Skocz do zawartości

E III 800mm Kontra F2B 1000mm


paweln7

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponieważ mój Młody zaczął domagać się swojego  myśliwca  ( chciał Dr1 ) a ja obciąłem  dwa płaty i ma E III.

To i ja sobie zamówiłem Bristolka , E-mieli do Marka i po paru dniach  modele man w domu. Zamówienie w RC-ABC i wyposażenie jest .

Modele poskładane do zdjęć .post-497-0-51609600-1423595501_thumb.jpgpost-497-0-84467500-1423595615_thumb.jpg

a napęd taki

post-497-0-38600800-1423596116_thumb.jpg 

Zaczynamy od Fokkerka

plan jest taki :lotki krawędziowe ( 25mm) i jedno serwo 9g centralnie w kadłubie ,

wysokość serwo 9g w kadłubie i ster wysokości 30-35mm ( niestety nie płytowy ) kierunek ???

reszta wyjdzie w praniu .

Malowanie - Ernst Udet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki sympatyczny "eindecker" ESA już kiedyś powstał i wywołał sporą burzę w środowisku ;)

 

Fokker%2BE%2BIII.jpg

 

a jego historia jest na mojej stronie dotyczącej kombatu ESA

 

www.kombat_krakow.republika.pl/fokker_eindecker.html

 

Takie modele nie mogą startowac w zawodach ESA ale doskonale latają i do treningu walki z dwupłatami nadają się idealnie.

Z perspektywy czasu, decyzja o zmianie zapisu regulaminu dopuszczające do startu tylko wielopłatowce uważam za słuszną gdyż taki model choć lata wolniej niż wwII to jednak charakterystyka lotu bardzo te modele przypomina.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się kojarzyło Mirek, że to gdzieś u Ciebie to widziałem :) 

Wydaje mi się, że autor tematu nie miał zamiaru startować jednopłatem w WWI tylko potrenować z synem, frajda ta sama a komplikacje przy naprawie znacznie mniejsze. Tak czy siak zasiadam na widowni i do zobaczenia nie długo (mam nadzieję) na zawodach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Silnik się zgadza,  EIII jest poza regulaminem ESA i ma służyć : dla mnie dla treningu technologi budowy Esiaka , szkoda się uczyć na pełnowymiarowym . ( Do tej pory strugałem tylko balsę)  , dla syna do treningu latania  i prób walki.

Dzisiaj tylko w płacie  wyciąłem lotki i wkleiłem dźwigary z węgla 5x1 co nie było takie  łatwe ponieważ profil ptasi ma taka grubość.

Poza tym z częściami do Esiaków przyszły brakujące graty do Ki to powalczyłem w balsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptasi profil z epp .... to ile to ma grubości- 5mm?

Na pierwszym zdjeciu nie widać że to "wygięta deska" ;)

 

Obawiam się o trwałość takiego elementu i zachowanie sztywności którą w epp zapewniają dwa pręty węglowe u góry i u dołu płata.

Jeżeli profil jest cieniutki to pewnie pojawi sie tylko jeden węgiel a wtedy proponowałbym wykonać zastrzały z prętów węglowych jakie widać na zdjeciu mojego modelu - doskonale sie sprawdzają i powinny usztywnić skrzydło.

 

Ptasi profil i kadłub z desek to bardziej będzie przypominać model halowy niż ESA.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze mówiac, mysłałem że Jacek zrobi z tego bezlotkowego parkflyera ;)

z napędem 2s zrobionego na bardzo lekko..

 

skrzydło jest CIĘTE na ptasi profil -a nie gięte :)

w sumie nie wymagało by usztywnien po długosci

myślałem o imitacji olinowania z prętów - bez robienia usztywnien wzdłuznych...

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie modele nie mogą startowac w zawodach ESA ale doskonale latają i do treningu walki z dwupłatami nadają się idealnie.

Z perspektywy czasu, decyzja o zmianie zapisu regulaminu dopuszczające do startu tylko wielopłatowce uważam za słuszną gdyż taki model choć lata wolniej niż wwII to jednak charakterystyka lotu bardzo te modele przypomina.

 

Pytam z ciekawości: co powstrzymuje modelarzy przed organizowaniem własnych zawodów i wystawianiem takich modeli jakie chcą? Albo inaczej formułując: czy wszystko musi być wg. regulaminu ESA (i kto go w ogóle wymyśla)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do latania na podworku nie jest potrzebny regulamin - tak jak do jezdzenia po prywatnym polu nie potrzebujesz kodeksu drogowego. Jak chcesz poganiac sie z kolegami to wystarczy umowa na buzie, zeby nikt nie byl poszkdowany i wszyscy mieli rowne szanse. Ale jak organizujesz zawody ogolnopolskie to juz warto sie umowic co wolno a co nie. Na najliczniejszych zawodach ESA bylo do dzisiaj ok 40 zawodnikow - z roznych stron Polski. Ze wszystkimi chcesz sie umawiac na buzie? Nie chcialbys jechac na drugi koniec Polski i dowiedziec sie ze Twoj model jest za duzy, za szybki lub za i nikt nie bedzie chcial z Toba walczyc...

 

Co do regulaminu ESA - to ewoluowal on przez ostanie kilka lat do w miare spojnego zestawu zasad, ktore nalezy przestrzegac jezeli chcesz wziac udzial w zawodach kraowych. Mamy "wladze" - zawodnikow ktorzy w formie wolontariatu pilnuja zeby regulamin byl "normalny" i zeby wszyscy sie na niego zgadzali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pytam z ciekawości: co powstrzymuje modelarzy przed organizowaniem własnych zawodów i wystawianiem takich modeli jakie chcą? Albo inaczej formułując: czy wszystko musi być wg. regulaminu ESA (i kto go w ogóle wymyśla)?

 

 zawody polegają na rywalizacji i żeby to miało sens to rywalizacja musi odbywać wg jakiś reguł. a wymyślają to ludzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ nie jestem już NC1 ESA i nie musze dbać o "polityczną poprawność" napiszę tak:

 

- jak temat budowy modelu jest w dziale ESA to niedziw się kolego "jetrothull" ze komentujemy w oparciu o zapisy regulaminu ESA.

Jak masz ochotę budować inne modele to najlepiej przenieś się do działu park-flyer bo tam na pewno znajdziesz modelarzy chętnych do budowy i latania na łączce za stodołą.

- jak masz ochotę zrobić sobie własne zawody wg. własnych zasad lub napisać własny regulamin to na pewno nikt nie będzie Cię powstrzymywał, tylko prawdopodbnie będziesz jedynym który zrozumie o co chodzi i jedynym który wystartuje.

 

Reagulamin jest jak napisali poprzednicy po to, aby każdy wiedział na czym polega rywalizacja i jak należy wykonac model aby był porównywalny z modelami innych zawodników. Samochody które jeżdzą w F1 sa inne od tych z F2 a te dalece różnią się od ..... Poloneza.

Zatem aby rywalizować trzeba najpierw porównać i ustalić zasady kto z kim i czym może rywalizację prowadzić.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli kto mianowicie?

 

Latałeś kiedykolwiek ESA? 

 

Regulamin był głosowany przez zainteresowanych pilotów, którzy wiedzieli o czym mowa. Jednostkowe widzimisię to trochę mało. 

 

Nie odbierz mnie negatywnie - ale czyich interesów chcesz bronić?

 

Ja też nie jestem jakimś starym wyjadaczem, ale jak chciałem zabierać głos to najpierw pojeździłem po zawodach. Początkowo jako obserwator, później zawodnik, w końcu organizator. 

 

Teraz piloci ESA wybrali mnie na NC1, za co dziękuję.

 

Można mówić o wszystkim ale najpierw trzeba wiedzieć o czym się mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skąd pomysł że chcę bronić czyichś interesów? Przecież napisałem wyraźnie że pytam z ciekawości, a spotkałem się z reakcją jakbym kogoś obrażał. Nie wiem gdzie znalazłeś jakieś moje "zabieranie głosu".  nigdzie nie napisałem że regulamin jest dobry albo zły.

Koniec tematu dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

pewnie cały problem powstał, gdyż relacja pojawia się w dziale ESA. JA tylko powołałem się na zapis z regulaminu o wielopłatach w zawodach WWI.

 

Fokker EIII jest klasyką pierwszej wojny i ważnym krokiem w rozwoju konstrukcji myśliwskich (synchronizator) oraz walki powietrznej (zwrot Immelmana). Kilka ciekawych jednopłatów by się znalazło, co nie znaczy, że chcę od razu zmieniać regulamin. Przyznam, że jestem ciekawy walki jednopłata WWI z dwupłatem (lub trójpłatem). Można to jednak zrealizować w ramach prób poza zawodami (jak miało to miejsce z metrówkami). Zależnie od ich wyniku, nie można wykluczyć, że brać pilotów ESA zmieni coś w regulaminie, ale będzie to decyzja wspólna po zapewne burzliwych dyskusjach (już kiedyś prowadzonych i na razie nie ma co do tematu wracać). 

 

Bardzo mnie cieszy, że pomimo nieregulaminowych parametrów Markowi chciało się rozrysować i wyciąć taką maszynę. Brawo Marku.

 

Podsumowując: regulamin wymyślamy MY piloci/zawodnicy ESA. Jest on po to by każdy wiedział jak przygotować model by wyniki zależały głównie od umiejętności pilotażu. Eksperymenty każdy z nas robi i chwała wszystkim za to, bo gdyby nie to, to każdy nadal latał by z patykiem i kamieniem w rękach. Przy pozytywnych efektach eksperymentów wprowadzane są zmiany do regulaminu jak miało to miejsce z modelami o większej rozpiętości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba trochę za mocno naskoczyliście na Piotra hehe

 

wielu z nas lata temu miało podobne pytania i pomysły :)

m.in dotyczace jednopłatów w ramach WW1

 

konsensus był taki:

prostsza konstrukcja, małe opory czołowe, mniejsza waga, większa sprawność układu

- to cechy które uneimożliwiają wyrównaną walkę z wielopłatami

 

-od poziomu konstrukcji leiniuszki wolą budować jednopłaty/

-po starcie w powietrzu /wielki bonus już na dzieńdobry:predkość, przyspieszenie, zwrotność/

 

ale fajnei że takie modele powstają i fhjnie jakby pokazywałysię na zawodach:

przy obecnym wyglądzie naszych maszyn, finał B moze być fantastycznym widowiskiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.