Skocz do zawartości

Pfalz DIII - model oklejany folią (czy to jeszcze ESA)


mirolek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 
Myślę,że ogony z koro czy poli pozostaną w modelach ESA i EPA z tego względu,że dążymy do ujednolicenia regulaminu zawodów w Europie, tak jak jest w ACES,a ta technologia została wdrożona i zakceptowana w Czechach.Zapytajcie Skidana o Jego rozmowy z Czechami na temat ujednolicenia regulaminów np.aby latać 6 min czyli średnią z naszych 5 min i ich 7 min.Jak grochem o ścianę.Na czeskim regulaminie wzoruja się Niemcy,Austryjacy i prawie cała reszta Europy.Jest to mur nie do przeskoczenia i jeżeli chcemy brać udział w międzynarodowych zawodach typu EC i ME musimy się przygotowac na zmiany bo Oni nie ustapia ani o krok.W sierpniu sa ME w Czechach i kazdy startujący i myślacy o dobrym wyniku MUSI zmienić silnik na wolnoobrotowy,zmienic styl latania ikupic nowe akumulatory,bo w przeciwnym wypadku spadnie po ok.5 min 30 sek. i straci punkty za lot i ladowanie.Dodatkowo preferowane sa modele EPA i za naszą ESA sa punkty karne. 
Co do WW I to zdaje się,że nie wolno mieć karabinów,ale nie jestem tego pewny. 
Dlatego w dwóch ESA na Nasze zawody robie stateczniki z poliwęglanu,a w WW I myślę jak zrobic łatwo usuwalne karabiny.Na ME warto zrobić EPA-a to już nie SIMPLY icon_mrgreen.gif 
Pozdrawiam Wojtek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Trzeba nauczyć się latać i nie szukać dziury w regulaminach ludzie ,którzy nie istnieją na zawodach międzynarodowych i nie pokazują że potrafią wygrywać nie liczą się i nikt nie bierze ich zdania pod uwagę . To jest prosty mechanizm liczy się zdanie czołówki nie kilku osób ,które  może raz czy dwa w życiu pojechały na zawody zagraniczne i skończyły w 3 dziesiątce bo 4 już nie było ...To wygląda prosto: przyjeżdża pan X nie pokazuje nic i jeszcze się wymądrza na temat regulaminu ,każdy kto go zobaczy zrobi to samo zleje niech sobie facet pofantazjuje .  To jak by na  krajowe zawody przyjechał chłopak zajął ostatnie miejsce i powiedział ze powinniście latać po 7 minut . Tu liczą się ludzie z wiedzą i umiejętnościami i tak jest zawsze i wszędzie i tak będzie Tu nikt was nie obraża tylko otwiera oczy na to że nie licząc się w stawce światowej jako zawodnicy nie będziecie się liczyli jako głos w wielu sprawach . Poza tym w Czechach na Słowacji , w Niemczech w jednym klubie jest więcej zawodników niż w całej Polsce . Ja wam źle nie życzę ale statystycznie wygląda to raczej w kierunku tendencji mocno spadkowej tyle że tym razem pikujecie nie zestrzeleni przez wroga tylko własną pychę i cwaniactwo ...    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

model zaliczył dwa bardzo udane loty, lata jak każdy wwI 1m w czym foliowane skrzydło ani nie pomaga ani nie przeszkadza.

Nie bardzo rozumiem co przedmówca miał na myśli, czy eksperymenty to dobre czy złe rozwiazanie ale doprowadziłem projekt prawie do końca i na kolejnych zawodach będzie okazja model oglądnąć i podyskutować.

 

https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/6113103953411625617/6118454763123393730?banner=pwa&pid=6118454763123393730&oid=111364731422052630499

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałeś? ;) to eksperymentalne podwozie które zostawało po starcie na ziemi :P

 

Pisałem już wcześniej, że mam jeszcze do wykonania podwozie, skończenie malowania i osadzenie pilota oczywiście z białym szalikiem ale to nie przeszkadza w oblocie modelu. Mam też jeszcze drugi silnik do sprawdzenia a wszystkie prace i testy musze skończyć do zawodów ESA w marcu.

Mam nadzieje, że ostatecznie ukończony model nie przekroczy 600g bo to niska waga jest podstawą jego doskonałej zwrotności.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem najdziwniejszych ewolucji przy róznych prędkościach i nic złego się nie działo.

Oklejony jest tylko dolny płat i pewnie dlatego nie zrywa.

Do pionu idzie około 15-20m a potem brakuje mocy i przewalał się na skrzydło, z korka wychodzi sam po puszczeniu drążków - nic go specjalnie nie wyróżnia w stosunku do Spada ale potrafi lecieć nieco wolniej i jest bardziej zwrotny co zapewne wynika z różnicy wagi i może z braku podwozia.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po feriach wykończyłem model tzn. zmontowałem i osadziłem amortyzowane podwozie, wg. sprawdzonego już wcześniej w modelu Fokkera pomysłu. Podwozie jest montowane z przodu na gumę a obracane w miejscu tylnego podparcia. Sprawdza się znakomicie przy lądowaniu a przy kolizji nie odpada od modelu co ułatwia po założeniu nowej "recepturki", szybki start do dlaszej walki

 

2015-03-06-4304.jpg

 

Zmieniłem dla potrzeb testów silnik na nieco mniejszy (60g) i postawiłem model w pełni gotowy do lotu z pakietem 1300mAh oraz śmigłem 10x4 na wagę - wynik mnie zaskoczył.

 

2015-03-06-4305.jpg

 

Wynik moim zdaniem rewelacyjny 585g,  co może jest nawet rekordem minimalnej wagi jeżeli chodzi o modele wwI 1m :D

Aby porównać to co było z tym co jest zabrałem na lotnisko dwa modele wwI i widać gołym okiem gdzie kryją się różnice.....

 

2015-03-06-4306.jpg

2015-03-06-4307.jpg

 

Bardzo smukły kadłub oraz wąski płat górny oraz krótszy płat dolny z pojedynczym układ słupków typu "V" to atuty wybranego do budowy modelu.

Pfalz ze słabszym silnikiem jest jednak zdecydowanie szybszy w locie, dzięki mniejszym oporom oraz mniejszej wadze.

To co go wyróznia będzie też powodem jego znacznie krótszej kariery bo gruby i masywny Spad przeżył cały sezon walk, wiele treningów i nadal lata a Pfalza pewnie wykończy jedna kolizja w powietrzu ;) Kadłub w okolicy ogona w stosunku do Spad-a wydaje się cieniutki i pewnie wzmocnię go jeszce weglem .... słyszałem, że urywane ogony były atrakcją ostatnich zawodów :P

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik moim zdaniem rewelacyjny 585g,  co może jest nawet rekordem minimalnej wagi jeżeli chodzi o modele wwI 1m :D

Mirku, muszę Cię rozczarować. Mój Albatros wyszedł lżejszy :D :D (a silnik mam cięższy ;P)

(http://pfmrc.eu/index.php?/topic/50765-albatros-diii-ww-1-1000mm/page-2)

 

Ale wiem, że gdyby nie folia, to Twój byłby lżejszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam drugą wagę w piwnicy na której pokazywało 583g ale zdjęcie wykonałem w domu gdzie model był cięższy o 2g :P

Zeby był rekord muszę zatem ważyć w piwnicy i założyć cieńszą gumkę recpeturke do mocowanie podwozia, to zejdę poniżej 580g :lol:

 

Tak bardziej poważnie, to sam się zdziwiłem bo Spad po wielu naprawach waży znacznie powyżej 700g co widać natychmiast przy wyjściu z zakrętu albo przy postawieniu modelu do pionu. Z tym samym silnikiem który pierwotnie był załozony w Pfalzu i tym samym śmigle, Spad nie miał siły llecieć w pionie więcej niż 3-4m i przewalał się na skrzydło. Mała waga modelu to podstawowa zaleta w ESA, nie każdy model jednak da się tak lekko wykonać. Dużo zależy przecież od oryginału.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Widziałem dzisiaj Pfaltza w walce ze Spadem i przy okazji dowiedziałem się że folia na skrzydłach jest "nielegalna"

i dlatego chcę tu zapytać czy dekupaż na kadłubie jest dopuszczalny ?

 

 Nie potrafię tak jak koledzy namalować sęków imitujących drewno na kadłubie i postanowiłem okleić go japonem na którym wydrukowałem sęki i herb Św. Jerzego.

Ponieważ nie chcę mieć problemów na zawodach chcę to wiedzieć wcześniej.

Dodam że nie widzę sensownych przeciwwskazań przeciw stosowaniu foli i papieru w celu podniesienia atrakcyjności wyglądu modeli !

 

 

20150308_150433.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadek!!! Co Ty zrobiłeś? Rozmawialiśmy na zawodach i mówiłeś o dekupażu obejmującym godło ze Św. Jerzym, ale nie o całym kadłubie!!!

 

To jest sprzeczne z regulaminem. Niestety. Fajnie że zapytałeś po fakcie.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnożą się pomysły na wzmocnienie epp po tym jak posypała się ostro pianka na pierwszych zawodach :lol:

 

Mnie bardziej podoba się zapis o ujemnych punktach za kolizję w wwI co może wpłynęłoby na zmniejszenie ilości "trocin" a nie o zakazie uszczelniania pianki, który moim zdaniem eliminuje stosowanie wszystkich klejów wypieniających.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.