noker Opublikowano 29 Marca 2015 Opublikowano 29 Marca 2015 Daleko przed komputerami, a Pan Słodowy miał już kursora
robertus Opublikowano 29 Marca 2015 Opublikowano 29 Marca 2015 Było kiedyś. Fachowcy od drewna zwrócą zapewne uwagę, że słoje w złą stronę. ☺
koriolan2 Opublikowano 28 Kwietnia 2015 Opublikowano 28 Kwietnia 2015 A mnie najbardziej się podoba praca piłka włosową w garniturze i pod krawatem. Pozdro 1
Wojtek Sz Opublikowano 29 Kwietnia 2015 Opublikowano 29 Kwietnia 2015 Aaah wspomnień czar.. i ten wskażnik .
Vesla Opublikowano 30 Kwietnia 2015 Opublikowano 30 Kwietnia 2015 W sześć minut potrafił nauczyć z czego zrobić, jak zrobić, jak trzymać porządek w warsztacie, jak rozplanować zużycie materiałów i wszystko w kulturalny i miły sposób. Porównując z tym co dzisiaj możemy znaleźć w różnych mediach to chyba poszliśmy w złym kierunku :-) Zauważcie jaką estymą darzy drewno. Nawet zwraca uwagę by nie kleić bo drewno jest samo w sobie takie ładne! :-) 1
Zycior Opublikowano 29 Maja 2015 Opublikowano 29 Maja 2015 Adam Słodowy - MacGyver Naszego dzieciństwa
MaciekK Opublikowano 31 Maja 2015 Opublikowano 31 Maja 2015 Taaak - Dzisiaj zamiast prostego programu Pana Słodowego mamy programy o grach komputerowych, zamiast modelarni w MDK mamy salony gry a rezultat jest taki, że dzieciak bierze do ręki suwmiarkę i traktuje ją jak klucz francuski do odkręcania śrubek..... Piękne czasy i jestem przekonany, że wielu na nas przynajmniej z mojego pokolenia z zapartym dechem siedziało przed telewizorem i oglądało to 6 minut niekiedy najważniejszego programu w tygodniu..... Zwierzyniec,,,, Słodowy kto jeszcze to pamięta 1
Wojtek Sz Opublikowano 31 Maja 2015 Opublikowano 31 Maja 2015 ........ Piękne czasy i jestem przekonany, że wielu na nas przynajmniej z mojego pokolenia z zapartym dechem siedziało przed telewizorem i oglądało to 6 minut niekiedy najważniejszego programu w tygodniu..... Zwierzyniec,,,, Słodowy kto jeszcze to pamięta Zwierzyniec w poniedziałek to był ulubiony program z mojego dzieciństwa. Nigdy nie zapomnę Jego głosu i wąsów. https://www.youtube.com/watch?v=9C97YkcZrIc
Detan Opublikowano 27 Lipca 2015 Opublikowano 27 Lipca 2015 Mam trzy książki Adama Słodowego. Ksztaltowaly w dzieciństwie moje zainteresowania techniczne. Kilka zabawek zrobiłem z jego książki. Teraz dzieciaki wola komputery albo wola zapłacić zeby się nie przepracowac zamiast uruchomić mózg i cos prostego zbudować.
szczepan Opublikowano 27 Lipca 2015 Opublikowano 27 Lipca 2015 "Teraz dzieciaki wola komputery albo wola zapłacić zeby się nie przepracowac zamiast uruchomić mózg i cos prostego zbudować." - niestety nie tylko dzieciaki, ale i młodzież, studenci, dorośli... W szkole, na studiach, w pracy. Najlepiej, gdyby coś zrobić na zasadzie Ctrl+C -> Ctrl+V. Liczy się efekt, skutek, wydajność, efektywność... Więc po co się męczyć - ciąć, giąć, kleić, śmierdzieć, hałasować (tylko się domownicy złoszczą). Szkoda czasu. Szkoda pieniędzy. Lepiej kupić gotowy model i się bawić. A przez to postrzega się modelarzy nie jako konstruktorów, majsterkowiczów, ludzi, którzy posiadają wiedzę techniczną (niejednokrotnie nie małą) i praktyczne umiejętności manualne, tylko jako dużych chłopców bawiących się drogimi zabawkami. A potem w mediach mówią o incydentach "dronów" w ruchu lotniczym. Z jednej strony mamy lepiej - kolosalna dostępność do materiałów, części, wyposażenia, z drugiej - "z kształtowaniem zainteresowań technicznych" i wiedzą jest coraz gorzej... Kończę mój mało merytoryczny, zgorzkniały wywód. P.S. Sam gdzieś u rodziców domu na półce leży "Lubię majsterkować" A.Słodowego. 1
macielot Opublikowano 27 Lipca 2015 Opublikowano 27 Lipca 2015 Zależy przez kogo i w jakim towarzystwie są wychowywane. Ja np. Wolę zbudować coś sam chciazby miało to przelecieć 5M i się rozbić niż kupić jakąś gotową piankę albo laminat. Wszystko dlatego ze nie zostałem wychowany w towarzystwie kolegów, którzy którym się nudziło szli na komputer tylko do garażu pomajstrowac przy motorku, modelu, albo czymkolwiek co nie działało a powinno. Mój ojciec też nie należy do tych ludzi którzy jak się coś zepsuje to kupuję Nowe dlatego zazwyczaj naprawa zepsutych sprzętów wyglądała tak że ja rozkrecalen a potem obydwaj myśleliśmy jak to poskładać.
Detan Opublikowano 27 Lipca 2015 Opublikowano 27 Lipca 2015 Ja tez wolałem cos rozkręcić a potem składać. Moja mama w domu zawsze się dziwiła skąd ja biorę wiedze na temat różnych rzeczy i ich budowy. Zwyczajnie mnie to interesowalo a nie jak moi koledzy siedzenie gdzies po kryjomu z butelka piwa i uważanie sie za super dorosłego a w szkole jak im dali mikrometr to myśleli ze to klucz do filtra oleju. Taki przykład z zycia odnośnie zainteresowań dzieci i młodzieży w ostatnich czasach. W kwietniu tego roku przy okazji motoserca wystawiliśmy modele w naszym mieście żeby zainteresować dzieciaki i młodzież modelarstwem. Nasze zdziwienie bylo ogromne bo przyszło tylko kilka dzieciaków zeby zakręcić smiglem w modelu. (Za moich czasów to byśmy zdeptali te modele z ciekawości) W większości zainteresowani byli dorośli, a w szczególności kobiety. Kobiety podjezdzaly i niektóre robily zdjęcia modeli. W pewnym momencie zaczepilem jedna z aparatem i pytam czy do czegos sie takie zdjęcia przydają bo widzę ze kilka kobiet juz tu bylo i same przyjeżdżają robiąc zdjęcia. Na to otrzymuje odpowiedz: "Panie, dzieciakowi robie zdjęcia zeby chociaz z bliska samolot zobaczył, bo od komputera go nie mogłam oderwać zeby przyszedl sam obejrzeć..." Komentować chyba nie trzeba. 1
jethrotull Opublikowano 28 Lipca 2015 Opublikowano 28 Lipca 2015 Coś dla początkujących modelarzy Ktoś wie gdzie wypada środek ciężkości w tym modelu?
robertus Opublikowano 28 Lipca 2015 Opublikowano 28 Lipca 2015 Nic tam nie wypada, trzeba dobrze skleić i sie czyma.
Pioterek Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Opublikowano 25 Sierpnia 2015 Nie widzę miejsca na radio ???????
Rekomendowane odpowiedzi