Skocz do zawartości

Cessna 185 1300 mm - budowa i oblot "Jakotakolotu"


Rekomendowane odpowiedzi

Trochę wyrwane z kontekstu ale tak.

Dlatego że jest to równowaga dla waszego często przerostu formy nad treścią i małej ilości relacji modeli dla początkujących ( nie licząc bardzo fajnie latających ale koszmarnie wyglądających TOTO), mój model pokazuje że zastosowanie pewnej optymalizacji pozwala oszczędzić czas i pieniądze a model dalej będzie latał nie gorzej niż idealnie wg projektu a jego wytrzymałość przy niższej wadze nie będzie  mniejsza - gdybym okleił go ciężkim oracoverem i nie pokazał procesu budowy (oraz zrobił skrzydło prawidłowo ;) nikt by się go nie czepiał a latałby gorzej niż obecna wersja ze względu na zwiększoną wagę. Chcę zaznaczyć że tak wykonany model nie ma zauważalnie gorszych właściwości lotnych od modelu wykonanego perfekcyjnie - niektórym to wystarczy, chcą latać a nie się gapić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłeś z tymi pracami remontowymi, ostatnio wykańczałem swoje mieszkanie ale tutaj mam dużo większe doświadczenie.

Skoro model lata i zachowuje się poprawnie a także ma wytrzymałość nie odbiegającą od "regulaminowo" wykonanych modeli to o co wam chodzi - o to że nie robię go zgodnie z waszym kanonem? Wodę do prysznica też można na co najmniej 3 sposoby podłączyć i każdy jest prawidłowy jeśli tylko nie przecieka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłeś z tymi pracami remontowymi, ostatnio wykańczałem swoje mieszkanie ale tutaj mam dużo większe doświadczenie.

Skoro model lata i zachowuje się poprawnie a także ma wytrzymałość nie odbiegającą od "regulaminowo" wykonanych modeli to o co wam chodzi - o to że nie robię go zgodnie z waszym kanonem? Wodę do prysznica też można na co najmniej 3 sposoby podłączyć i każdy jest prawidłowy jeśli tylko nie przecieka :)

 

OK, to proponuję żebys pozostał przy tej opinii, a my pozostaniemy przy swoim zdaniu i zakończymy już ten żenujący pokaz.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mnie uczono praw  fizyki i wpajano, że wyjście poza te prawa nie ma racji bytu.  A tu proszę -znalazł się gość który zaprzeczył prawom fizyki. http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Testy-NASA-wykazaly-ze-silnik-ktory-nie-ma-prawa-dzialac-dziala,wid,16798364,wiadomosc.html    .Motylasty -mnie też uczono o kącie prostym, ale świat idzie z postępem i nie wiadomo , czy kiedyś kąt 90 st będzie dalej kątem prostym.

Może za długo trzymamy się tych praw fizyki ,które były odkrywane w poprzednich wiekach. :) Niektóre z nich już dawno nie obowiązują - ale w szkołach dalej nauczają.  Bartosz - owszem ,pokazał jak nie należy robić modelu, ale czy młody ,początkujący musi się stresować jak mu nożyk zrobił firankę z pianki? Chyba raczej nie, bo odechce mu się na samym początku przygody modelarskiej. Dla młodego modelarza nawet jak drzwi od stodoły polecą ,to już jest sukces i zachęta do dalszej pracy ,a z czasem drzwi od stodoły  na pewno zastąpi porządnie wykonanym modelem. Nikt z nas nie był alfą i omegą- jeden na pierwszy model buduje Fun-fly , inny zaczyna od Wicherka lub Toto-1. Każdy z nas jest inny, jednemu podobają się modelki, drugiemu kobiety tydzień niekąpane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wladek, jakbyś miał do wyboru zatrudnić fachowca do remontu łazienki to wybrałbyś takiego, ktory ma za cel "jeśli tylko nie przecieka", czy przepraszam za słowa "idiotę", który jest dokladny i czepia się szczegółów aby wszystko wykonać zgodnie ze sztuką? Problem tutaj jest w tym, że prywatnie dla siebie każdy może robić dobrze lub jak musi się podoba byleby się trzymało, jeździło itd. Publicznie moim zdaniem niechlujne wykonanie i błędne ideologie do tego przyczepiane trzeba prostować aby młodsi Koledzy wiedzieli, że należy pracować wolniej ale zgodnie ze sztuką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to jest ZABAWKA to wystarczy że "nie przecieka", ten model nie rozleci się w powietrzu bo jego konstrukcja jest wytrzymalsza od popularnych 3DFoamów, jak chcecie mogę wykonać testy obciążeniowe tylko podajcie najpierw ile powinien wytrzymać model o tej konstrukcji, z podkładów pod panele, rozpiętości 1,3m i wadze 820 gram (przypomnę oklejony jedną warstwą taśmy pakowej). Postarajmy się rozdzielić modele robione dla zabawy od modeli robionych "zgodnie ze sztuką" dla sztuki - dla mnie celem jest model poprawnie latający i ten spełnia te założenia.

A to, że nie użyłem drogich materiałów, użyłem nie tego kleju ( mimo iż jego wytrzymałość jest nie mniejsza a waga jak widzicie nie robi różnicy) oraz nie wykonywałem precyzyjnych cięć zachowując jednak symetrię i kąty projektu wg mnie nie spowoduje że model nie nadaje się do latania.

Dla porównania na innym forum zajmującym się poważniejszą tematyką ludzie prezentują projekty znacząco odbiegające od kanonów i takowe są tam uznawane o ile spełniają wymogi bezpieczeństwa oraz płynie z nich to co powinno czyli ehm "efekt" :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o to czy się komuś podobają modelki, czy kobiety przez tydzień nie kąpane.

Prawa fizyki też nie są w tym najistotniejsze.

Forum czyta młodzież szukająca wzorców ( chwała jej za to, bo można siedzieć na ławce cały dzień,

wpatrywać się jak kretyn bezrozumny w ekran smartfona i sączyć piwo, albo też pół dnia z wyrazem debila na twarzy grać na PS. ) 

Dajmy tym dzieciom wzorce właściwe, a nie uczmy, czy też pokazujmy, że na "odpieprz" też można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... dla mnie celem jest model poprawnie latający i ten spełnia te założenia.

Możesz zaprezentować jakiś film na którym ten model poprawnie lata?

Bo na tym filmie, który już wkleiłeś to miota nim jak szalonym i to raczej nie jest kwestia wiatru, ale może się mylę.

Poza tym, możesz opisać okoliczności, w jakich złamało się skrzydło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszu dla Ciebie to "odpieprz" a dla mnie to "optymalizacja procesu" :) można zrobić coś nieco gorzej, mniej dokładnie a efekt będzie podobny choć wygląd już nie. A dzieci należy uczyć kreatywności, niech same kombinują a nie idą wykutą ścieżką, niech mają wybór a nie tylko "trzymaj się kanonu i nie kombinuj bo nie poleci", po wątku Funbata widać że nawet drzwi do stodoły polecą a pilot będzie zadowolony a jak pilot jest zadowolony to następny model się przyłoży i będzie chciał mieć ładniejszy i fajniejszy. Poczyta wtedy Twoje materiały, weźmie je pod uwagę ( tylko najlepiej nie te o stringach ;) i zrobi porządny model.

 

Niestety nie mam innego filmu w bardziej sprzyjających warunkach, jak widać model leci poziomo w kierunku przeciwnym a się nie oddala czyli miotanie spowodowane jest nie tylko moim brakiem umiejętności ale też silnym wiatrem. Skrzydło złamało się przy pierwszym locie gdy model został nieprawidłowo rzucony (w podobnych warunkach pogodowych) prostopadle do wiatru i momentalnie przechylił się uderzając skrzydłem o ziemię - źle podeszliśmy do wyrzutu i się zemściło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry może jestem stary zgred, wszak różni nas 20 lat.

A być może i przez ten czas edukacja jakoś tak drastycznie się zmieniła.

Miałem wykłady z optymalizacji ( co prawda była to optymalizacja kodu itd ) ,

ale uwierz nigdzie nie mówiono i nigdzie nie pisano, że optymalizacja polega

na robieniu czegoś gorzej czy też mniej dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kolejny wyjadacz kłótni czyli ja :D   Zrobiłem kiedyś model o nazwie RWD-5 też na odpieprz (poco robić wolno jak mozna robić szybko i także poleci) tak jak kolega wyżej, oblatałem go myslałem że wszystko pieknie lata (mój 1 model). Po czym znajomy mój również zrobił rwd-5 tylko że porządnie "jak Pan Bóg nakazał" jak przeleciałem się nim to myslałem że albo ja jestem głupi albo i tylko mnie się zdaje że mój model dobrze lata. Jego model leciał prosto nie skręcał i słuchał sie aparatury. Od tego czasu robię modele powoli, dokładnie, i trzymam sie geometrii. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł dobry z relacją, sumiennie przeprowadzona i udokumentowana. Świetnie!

Jakość wykonania ... dyplomatycznie to ujmując: mierna.

 

Cała ta dyskusja później, była by zbędna, gdyby Autor napisał:  zrobiłem jak umiałem, a jak macie uwagi to piszcie.

I było by już inaczej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie coraz częściej oznacza cięcie kosztów przy zachowaniu funkcjonalności pozwalającej na utrzymanie założeń.

Nie neguję że model nie jest przykładem jak należy robić, ale jest przykładem jak można żeby zadziałało, model lata wolno i wg mnie prawidłowo reaguje na stery do tego ze względu na konstrukcję zachowuje się bardziej realistycznie od 3DFoam,  do tego jest wytrzymały, więc jak ktoś chce zrobić bardziej zaawansowany model to może taki wykonać niskim kosztem, nauczyć się a następnie na bazie tych doświadczeń zrobić coś nowego porządnego którego nie będzie się już obawiał że rozwali.

 

Andrzeju twój wpis idealnie podkreśla że dla początkującego taki model wystarczy ( ani koszty ani pracochłonność go nie przerażą) a jak się przyłoży to na bazie doświadczeń następny model będzie mógł spełnić w pełni jego wymagania.

 Ja pokazałem pewnego rodzaju minimum jakie robi wielu ludzi a od chęci i zaangażowania zależy co się osiągnie finalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie coraz częściej oznacza cięcie kosztów przy zachowaniu funkcjonalności pozwalającej na utrzymanie założeń.

Nie neguję że model nie jest przykładem jak należy robić, ale jest przykładem jak można żeby zadziałało, model lata wolno i wg mnie prawidłowo reaguje na stery do tego ze względu na konstrukcję zachowuje się bardziej realistycznie od 3DFoam,  do tego jest wytrzymały, więc jak ktoś chce zrobić bardziej zaawansowany model to może taki wykonać niskim kosztem, nauczyć się a następnie na bazie tych doświadczeń zrobić coś nowego porządnego którego nie będzie się już obawiał że rozwali.

 

Andrzeju twój wpis idealnie podkreśla że dla początkującego taki model wystarczy ( ani koszty ani pracochłonność go nie przerażą) a jak się przyłoży to na bazie doświadczeń następny model będzie mógł spełnić jego wymagania.

 Ja pokazałem pewnego rodzaju minimum jakie robi wielu ludzi a od chęci i zaangażowania zależy co się osiągnie finalnie.

 

TZN powiem ci tak, mówiąc brzydko miałem w dupie to co mówia mi inni i chodziło mi o to żeby to tylko poleciało i skręcało. Szczerze żałuję do dzisiaj tych moich głupich myśli. Latając krzywym  modelem nie nauczysz się dobrze latać, to jest tak samo jak byś chciał nauczyć się jeździć autem którego nie poprowadzi żaden doświadczony kierowca bo jest tak zajechane.

 

 

Chyba najważniejszy wpis tutaj:

 

 

Modelu nie robi się na siłe, ma to sprawiać przyjemność. Wolę robić dziennie 40min  przy modelu i wyciąć jedna wręge zachowując przy tym  100% skupienian. Niz robić 40min i wyciąc wszystko.... ale krzywe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Modelu nie robi się na siłe, ma to sprawiać przyjemność. Wolę robić dziennie 40min przy modelu i wyciąć jedna wręge zachowując przy tym 100% skupienian. Niz robić 40min i wyciąc wszystko.... ale krzywe."

Jak najbardziej jestem za o ile zależy nam na modelu a nie na lataniu - modelem spędziłem w powietrzu niestety takim jak na filmie około 5-10 minut dotychczas i nie czuję aby sterowało się nim gorzej niż np citabrią która leciała sama po puszczeniu sterów ( póki nie zacząłem eksperymentować z nią ;) albo kataną w której nie miałem jednak odpowiednio ustawionego skłonu silnika.

Ale tutaj też zahaczamy o temat "jaki model na początek".

Co do samochodów nie wiem jak wasze doświadczenia ale dwie Lki oraz pojazd jakim zdawałem egzamin to były dwa najgorzej prowadzące się zajechane samochody ( a po nich miałem colta za 2 tyś zł który przecież cudem być nie mógł  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.