Skocz do zawartości

Przezwojenie silnika ?


BRoman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Po kilku latach umiarkowanej eksploatacji pojawił sie problem w moim ulubionym silniku. To Kontronik inruner z przekładnią .

Objaw jest taki ,ze silnik drży przy rozruchu i...nie rusza. Jak poruszam przewodami wychodzącymi z silnika rusza i reaguje prawidłowo na drążek. Słowem jakis problem ze skompletowaniem 3 faz.

Rozebrałem tył silnika gdzie są wyprowadzenia i nic nie widać. Uzwojenia zdrowo wyglądające jak to u Niemca. Zresztą ten silnik przyjmuje do 36V  a ja użytkowałem na 4-5 S więc połowę a wentylacja była zawsze prawidłowa. Śmigła  1 7 x 11-13" więc nie był nadmiernie obciażany. Typu nie pamiętam ale to jeden z tych średnich mocowo.

 

Może ktoś z kolegów potrafi fizycznie pomóc ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, by istniała potrzeba przewijania silnika, skoro czasem kręci. Odciąłbym istniejące przewody (jeśli są wyprowadzoną wiązką), i dolutował nowe, miękkie linki. A tak na marginesie, wyższe napięcie, to mniejsze prądy. Moc, w urządzeniach elektrycznych, to VA. Przy tej samej mocy, wyższe napięcie, to mniejszy prąd. A tylko duże prądy grzeją i palą silniki. Lepiej śmigać na większych napięciach, niż na większych prądach. 

Jeśli masz "trudności" z lutowaniem (wielu modelarzy MA i to duze), odezwij się na PW.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj tak:

Odłącz silnik od regla -miernik oporności pomiar dowolna wiązka do masy (obudowy silnika) -czy ruszając wiązkami nie pojawia się zwarcie do masy ? jak którą wiązką ruszasz?

 

podłącz i uruchom.

poruszaj każdą wiązką w koszulce oddzielnie -i ustal przy ruszaniu którą znikają problemy.

 

jeśli dalej nie wiesz to -

zamocuj solidnie silnik - i regiel -aby samo nic nie drgało i żeby przewody same się nie ruszały..  Na przykład do sztywnej listwy na zacisk  gumami i taśmą izolacyjną. A listwę w imadło.

załóż śmigło -raczej mniejsze o dużym skoku -ma być mała bezwładność ale spory opór -obciążenie.

Puść to na minimalnych obrotach na których  jeszcze kręci stabilnie.

i poruszaj delikatnie poszczególnymi wiązkami raczej wpychając wyciągając z silnika za końcówkę wtyk do regla.  (zakładam, że niestykanie na wtyczkach wykluczyłeś ?

przy ruszaniu uszkodzonym wyprowadzeniem powinny pojawić się jakieś zakłócenia -szarpanie itp.

jeśli dalej nie wiadomo

to samo powtórz dla dużych obrotów na mocno obciążonym silniku.

 

jak/jeśli ustalisz która wiązka

          -wylutuj z niej złącze -i delikatnie próbuj pociągać za poszczególne druty.

jak urwany to pewnie wylezie. i będziesz wiedział w którym miejscu. Prawdopodobnie albo przy złączce albo około 5mm od wyjścia z silnika....

delikatnie usuń  koszulkę i polutuj uszkodzony drucik - lub skróć-oskrob z izolacji  wszystkie i dolutuj miękki przewód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontronik z racji swojej budowy a zapewne to wersja 2 polowa będzie raczej nie do przezwojenia w warunkach domowych bo nie ma tam typowego stojana stalowego. Uzwojenia są nawijane na szablonie, prasowane i wklejone w obudowę silnika. Parę lat pływałem na kontroniku Fan potem na wersji Kira i miały one wyprowadzone fazy w twardych łamiących się koszulkach. Same silniki są bardzo dobre i warto próbować go ratować. Tylne dekle są wciskane przednie były wkręcane na gwincie drobnozwojowym. Warto to wiedzieć przy rozbiórce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha !

Panowie ! Wprawdzie nie uruchomiłem jeszcze ale.....

Ten silnik ma montowany tylny i przedni dekiel do obudowy rozprężnymi tulejkami wciskanymi w obudowę i kołnierz dekla. Mocno to mnie zdziwiło po stwierdzeniu (lupa) , że to nie tzw. robaczki. Ten rodzaj mocowania mocno mi nie spasował jako rozwiązanie w tym miejscu. Ale idźmy dalej.

Kiedyś stwierdziłem brak 2 szt (myślałem wówczas, że to robaczki) w mocowaniu dekla będącego jednocześnie tylną ścianką przekładni. Owinąłem wąską taśmą PCV by kolejne nie wypadły i, że było to bardzo stabilne i bez luzów użytkowałem dalej.

Dzisiaj znalazły się moje dwie zguby w... stojanie  . Na samym początku i to tak sprytnie były ułożone, że zwierały 3 sąsiadujące ze sobą pola (pakiety blach). Tak sobie myślę , że nastąpiło "zwarcie" pola elektromagnetycznego czyli wycięcie kawałka pola i silnik nie odpalał przy jakimś położeniu wirnika. Jeszcze dzisiaj sprawdzę swoja teorię i dam znać. Oczywiście silnik przemyty kilkakrotnie benzyną ekstrakcyjną i solidnie przedmuchany sprężonym powietrzem.

 

Jak zwał tak zwał i bez względu na efekty takie rozwiązanie mocowania bez zabezpieczenia wewnątrz tulejek jakimkolwiek sposobem jest dla mnie ZWYKŁĄ FUCHĄ KONSTRUKTORSKĄ . Jest mi prawie wstyd za firmę Kontronik. Ja napisze do nich i wcale nie będę uprzejmy. To naprawdę kaszana w tym detalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak blachy w stojanie a obudowa stojana z węgla.

Zdjęcia nie są jakieś super ale widać pogięte blachy stojana. Te kilka tulejek wyjąłem ze środka silnika.

Widać tylną ściankę przekładni i takie to było bez zabezpieczenia przed wypadnięciem tulejek.

Aktualne po nagwintowaniu M 2,5 poskładam na wkrętach 2,5 x  40 mm

post-14536-0-29017800-1444595906_thumb.jpg

post-14536-0-05455600-1444595971_thumb.jpg

post-14536-0-34552600-1444596025_thumb.jpg

post-14536-0-43357400-1444596047_thumb.jpg

post-14536-0-13336500-1444596081_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie nie co wymyślać teorii, uzwojenie masz zapewne uszkodzone tak samo jak blachy.

Swoją drogą solidnie wykonany silnik. Takie tulejki same nie wypadają. Chyba, że ktoś wcześniej rozbierał silnik.

Dobry temat do nauki naprawy takich wynalazków, niechciałbyś sprzedać tego silnika?

Chociaż pewnie toto tak jest wklejone w obudowę, że nic się nie zrobi bez jej zniszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie nie co wymyślać teorii, uzwojenie masz zapewne uszkodzone tak samo jak blachy.

Swoją drogą solidnie wykonany silnik. Takie tulejki same nie wypadają. Chyba, że ktoś wcześniej rozbierał silnik.

Dobry temat do nauki naprawy takich wynalazków, niechciałbyś sprzedać tego silnika?

Chociaż pewnie toto tak jest wklejone w obudowę, że nic się nie zrobi bez jej zniszczenia.

Dziękuję za propozycję businessową ale to prezent więc podlega ogólnym zasadom "prezentowym". Ale ja to bydlę uruchomię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w silnikach o dużej wydajności w stosunku do rozmiarów -a kontronik pod to podpada -ważna jest idealne symetria -już same pogięte blachy mogą powodować problemy.... spróbuj delikatnie naprostować -tak żeby nie uszkodzić uzwojeń -o ile są jeszcze całe. i złożyć precyzyjnie....  o blachę oprzeć jakiś stalowy  bijaczek -dopasowany pręt -odseparowany od uzwojenia  kawałkiem miękkiego plastiku -wziąć młoteczek -i  delikatną perswazją "z czuciem mocno ....   walnąć"

 

choć wyniki  "wizji lokalnej" nie pasują do objawów...  jeśli to problem tulejek/pogiętych blach to ruszanie przewodami nić by nie zmieniało.

chyba że wspomniane tulejki klinowały rotor -i ruszanie całym silnikiem powodowało przesuniecie tulejki i mechaniczne odblokowanie rotora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik złożony i......to samo. Ta sama faza. Jak pochodzi chwilę to nieomal 100/100 odpala.patrzyłem na wszystko i nic nie wypatrzyłem. Chyba rozlutuję wiązkę feralną końcówkę i drut po drucie obejrzę.To musi być na wierzchu bo poruszam tylko końcówką a reszta jest w zwojach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na wnioski !

 

Ponieważ sprawa oparła się o GEMK  (Główny Elektronik Modelarski Krakowa ) przyjąłem jego pogląd jako swój bez zbytnich oporów. Zwłaszcza,że dowody są jak dla mnie ewidentne.

 

Po pierwsze: Czesi są przodującym producentem piwa i knedlików .W temacie regulatory muszą jeszcze poćwiczyć. Być może czeski kąt komutacji różni się nieco od ogólnych standardów. 

Regulator Foxy 85 opto zasilał silnik.Sprawdziłem na 2;8 i 15 stopni kąt komutacji.15 stopni to porażka-większych nie próbowałem.

2 i 8 stopni-silnik delikatnie mruczy i po 2-3 sekundach pracuje prawidłowo. Szczytowy prąd poboru 2,61 A.Tak jest w 99% przypadków. Ten 1 % to silnik buczy i szybko przybiera temperatury.Wyłączenie,ponowny pstryk,mruczenie i działa. Sterowanie silnikiem z pstryczka 3 polowego na drążku ( MC 24 ). Co do oprogramowania-bez dyskusji prawidłowe.

Silnik bardzo ładnie reaguje na płynne zmiany w oprogramowaniu co da się zrobić z pozycji mikserów nadajnika.

Regulator Foxy jest nowiutki z pudełka.

 

Ten sam silnik z tych samych akumulatorów (5 x LiFe) w tej samej sesji z regulatora PingPong (ogólna nazwa chińszczyzny) o jakimś kącie komutacji bliżej nieznanym odpala jak należy i reguluje się prawidłowo. Na LiPo 3s tak samo reaguje.

Sprawa napięcia odpada i jedyny widoczny objaw to zmiana regulatora doprowadza do normalnej reakcji.

Nie wiem czy to cecha własna Foxy opto ale nie czuję się dopieszczony.

 

Tak przy okazji pomocne okazało się tłumaczenie instrukcji obsługi regulatora z sieci z tym, że brakuje tam jednego jednoznacznego zdania.

Do zaprogramowania regulatora należy:podłączyć wtyk JR do karty programującej, podłączyć silnik do regulatora ,zasilić kartę z UBEC lub odrębnego akumulatora 4,8-6 V, włączyć zasilanie regulatora z akumulatorów napędowych.

Są rysunki ale co autor miał na myśli można się domyślać z tym, że nie każdy jest taki bystrzacha by to zdanie sformułować w prawidłowej kolejności z rysunku. 

Ot takie małe niedopatrzenie...

 

Dziękuję wszystkim kolegom za udział w zajęciach -kilka uwag wziąłem sobie do serca i były dla mnie inspirujące.

 

Co wy na te kaprysy pary silnik-regulator ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdarzają się takie kaprysy...

ale raczej na nietypowych silnikach -głównie samoróbkach.

jeszcze bardziej głównie -gdy silnik o dużym wysileniu -dużej mocy i momencie w stosunku do rozmiarów i wagi, z dużą kompresją i malutka szczeliną ma niedokładności montażu.

-cokolwiek niesymetryczne uchodzi w słabych silnikach ze szczelinami około milimetra -nie uchodzi przy szczelinach 0,2 -0,4mm

 

masz pogięte blachy -"echo" każdej fazy jest inne i regle mogą głupieć. 2fazy zasilane -trzecia mierzona... -i zmiana.

nawet troszkę różniące się wyniki mogą zostać odrzucone jako błędne -na każdej fazie reglowi inaczej wychodzi komutacja. i dalej to kwestia czy algorytm sobie z tym poradzi...

 

nie musi tak być -ale jest prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.