Skocz do zawartości

Diablotin XXL - budowa


Rekomendowane odpowiedzi

Witam . Dzięki koledze z forum okruszek który buduje troszkę mniejszego Diablotina XL postanowiłem zbudować większego brata XXL . Do napędu posłuży czekający silnik 3W 85 b2 z ori tłumikami canister ;-) 

Budowa będzie pewnie wolna z braku wolnego modelarskiego czasu ale pomału myślę że dam radę dokończyć model . Kilka zdjęć z prac :

 

9300367.jpg

 

Początki , przeniesienie rysunków na sklejkę .

 

9300363.jpg

 

Jak widać na deskę balsy wejdzie 2 żebra :-) 

 

9300365.jpg

 

Pomału coś powstaje .

 

173956553.jpg

 

Między wierszami zrobiona sklejka kryta obustronnie tkaniną węglową . Będzie potrzeba na bardziej obciążone elementy . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Fiu fiu fiu... No niekulawy sprzęcik się rodzi, słusznych rozmiarów. Ranyjulek, toż to prawie wsiąść i ogniem w górę :lol:! WS to tak 2m z ogonem, czy bliżej trzech?

Od zawsze podobały mi się duże modele, może dlatego, że można spokojnie daleko odlecieć - dosłownie i w przenośni, są stabilne - dla takiego szachisty jak ja

ma to znaczenie, wreszcie da się zabrać to i owo na pokład. Na przykład sześć jajek na kolację od gospodarza z niedaleka - 700m dla PT-17, prawie 2km drogami,

bo po uprawach rolnych nie należy chodzić :). "... Pani kochana, a do nas to taki jeden letnik to samolotem po jaja przylatuje, Bóg mi świadkiem...".

Nie trzeba Ci pewnie podpowiadać, co taka bestia jeszcze może... :rolleyes:

Możesz już przewidywać ile zaważy bez napędu? Odciążenia żeber płata to standard? Dużo się tym "urywa"? Czy delikatny ogonek nie ucierpi od tylnego koła?

No i ten silnik, kurza twarz :o! Da radę to chyba mało powiedziane...

Pozazdrościłem - Tobie i innym - frajdy z samego budowania i sam się przymierzam do czegoś wielgachnego. Jeszcze nie wybrałem, ale pewnie mi coś doradzicie.

Chyba będzie nowy temacik... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie :-) Wagę modelu szacuje na około 13-14 kg do lotu . Rozpiętość 2,6 m długość 2.55 m , co do ogona wkleiłem wzmocnienia węzłów kratownicy , oraz jak widać będą dodane wręgi oraz garb który bardzo wzmocni konstrukcje kadłuba . Będzie też twardy dół kadłuba z desek balsowych do grubości jeszcze się zastanawiam . Co do wręg niestety dopiero zacząłem je wycinać ale niestety zabrakło mi materiału , przy takich rozmiarach elementów ubywa go bardzo szybko :-) Garb będzie pokryty balsą która będzie położona na podłużnice z listew balsowych . Pracę idą bardzo powolni gdyż mam około 3 godz dziennie żeby posiedzieć przy modelu . Dodaje zdjęcie które dość dobrze pokazuje rozmiar :-) 

 

173997462.jpg

 

9311006.jpg

 

Widoczne wzmocnienia kratownicy oraz zaczęte wycinanie wręg kadłuba . Widać też rurkę (pochwę) która będzie w kadłubie :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo sprytnie pomyślana konstrukcja. Ten garb rzeczywiście weżmie na siebie sporo, w połączeniu ze wzmocnieniem oddolnym kadłuba da to dobrą

sztywność. Jak na wymiary, to wcale nie taki ciężki, przy 14kg dołożenie 50 czy nawet 100 gramów w newralgiczne miejsca może tylko polepszyć sprawę.

Wyobrażam sobie, że samopoczucie pilota na jakimś wietrznym podejściu - również :D.

Hmm... może jakieś nieduże drzwi dla skoczków, albo troszkę rozmyślnej przestrzeni transportowo użytecznej...

Powiedzmy, że o miejscach na uchwyty dodatkowych zbiorników nic nie wspominałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Diablo XXL o rozpiętości 2,6m i waga kompletnego do lotu bez paliwa to 10kg , prawie cały model jest wykonany z balsy , do napędu jest silnik DM 55cm3 o ciągu 13kg , model pięknie lata , wszystkie figury wykonuje bardzo wolno , więc może nim latać nawet mało doświadczony pilot.

post-97-0-55485700-1452433490_thumb.jpg

post-97-0-19307900-1452433555_thumb.jpg

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ło Jezusicku! :o Bardzo ładny skubaniutki, prócz tego, że duży. Próbowałeś tym wyciągać dwa szybowce na raz? Mogłoby być bardzo widowiskowe...

 A jak na niewielkim wiaterku, nie lęka się zbytnio? :)

 

P.S. : Jak zrobiłeś takie superowe nadruki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju to nie jest holownik , do holowania dwóch modeli na raz ten silnik jest za słaby , kiedyś miał zamontowany MVVS 58cm3 wtedy była dużo większa moc , teraz to myślę o sprzedaży tego modelu i jeszcze kilku innych , gdyż nie można latać wszystkimi a mam ich 13 sztuk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam pytanie odnośnie profilu skrzydła Diablotina. Widać, że jest on lekko wklęsły zarówno od góry jak i od dołu. Nie ma problemów z oklejaniem folią termokurczliwą? Czy przy naprężaniu folia się nie odkleja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo słabo orientuję się we współczesnych silnikach spalinowych, przerwałem przygodę na wankielku na rzecz elektrycznych, ale czegoś mi brakuje.

Przeważyło zwykłe wygodnictwo, miałem trochę dość uciążliwości, które próbowałem jakoś zmniejszyć, robiąc np. rozrusznik-alternator do OS 5ccm

w niedużym śmiglaku. Nie udało mi się jednak zmniejszyć innych mankamentów, a to ram-pa-ram-pam-pam dwusuwika to mi do helika całkiem nie

pasowało. No i teraz jestem do tyłu w temacie.

Ten silnik 55 ccm próbuję się domyślać, że to benzynowy dwusuw? MVVS 58 ccm - nieduża różnica pojemności, a duża mocy, pewnie jest coś o czym

nie wiem, różniące znacząco te dwa silniki.

Nigdy nie próbowałem wyciągać szybowca, elektrykiem to nie wiem, jakby to poszło. Ale jak się ma ponad 6 kg ciągu w zapasie tak jak Twój Diablo...

To tak z bardzo grubsza szacując, jako że na ciągu 50% masy to zwykle tylko rozbieg dłuższy i tyle - też w końcu poleci, chociaż żółw.

A pozostałe 12 Twoich samolotów to też takie "malutkie"?

Czy masz jakiś ciągnięty czterosuwem? Nie żeby tam zaraz 9 garnków, ale... Ten gang... aaach... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ojejej :o! To, co stoi na prawo od "Tymbarka" - budzi respekt. Chyba będziesz standardowo wołał "od śmigła!" przy próbie rozruchu...? Na fotce w #5 nie rzucało

się tak na oczy :blink:.

A kadłubek ładny i coraz bogatszy. Widać, że tchnąłeś w niego duszę - już wiadomo, kto go stworzył :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.