Emhyrion Opublikowano 13 Marca 2016 Opublikowano 13 Marca 2016 Trochę zgłupiałem - w rękach trzymacie ten ciężki czy lżejszy ? Macie rację. Mustangów jest od groma. A co z ceną? Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
cmaciek Opublikowano 13 Marca 2016 Autor Opublikowano 13 Marca 2016 Dziękuję za uznanie. Nie publikowałem dawno zdjęć ,ale w międzyczasie prace posuwały się nadal.Powstał zaczątek przejścia centropłata w kadłub Następnie poskładaliśmy kadłub do stanu z przed destrukcji W związku ze zmianą koncepcji mocowania stateczników zaistniała potrzeba wykonania nowych Zmieniła się też częściowo koncepcja zakończenia płata przy przejściu w kadłub Nastąpiła też zmiana napędu steru kierunku na Pull-Pull Po doprowadzeniu konstrukcji do stanu z przed przebudowy okazało się że operacja przyniosła 1200 g oszczędności na wadze kadłuba. Teraz można już było rozpocząć krycie kadłuba 1
f-150 Opublikowano 14 Marca 2016 Opublikowano 14 Marca 2016 Dzisiejszy postęp prac to zamknięte poszycie wokół koła ogonowego oraz przejście kadłub -centropłat.
cmaciek Opublikowano 15 Marca 2016 Autor Opublikowano 15 Marca 2016 Dziś zakończone przejście centropłat -kadłub oraz pokryty statecznik poziomy 1
JarekJ121 Opublikowano 16 Marca 2016 Opublikowano 16 Marca 2016 Bajka po prostu bajka a jaka będzie cena wycinanki?
Emhyrion Opublikowano 16 Marca 2016 Opublikowano 16 Marca 2016 Jak wygram w totka to zamówię ☺ Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
skippi66 Opublikowano 21 Marca 2016 Opublikowano 21 Marca 2016 Piękny model o niesłychanym stopniu komplikacji konstrukcji. Jak podejrzewam, większym niż w oryginalnym Ławoczkinie. Gdyby nie technika laserowo - komputerowa względnie CNC, absolutnie nie do zbudowania ręcznie przez nawet bardzo doświadczonego modelarza. Niejako zaprzeczenie istoty modelarstwa, któremu przecież powinno przyświecać dążenie do szlachetnej konstrukcyjnie prostoty. Moim skromnym i być może mylnym zdaniem, przerost formy nad treścią. Ale ani piękna ani ilości włożonej pracy oraz wiedzy zanegować nie mogę, więc... podziwiam. 3
MareX Opublikowano 22 Marca 2016 Opublikowano 22 Marca 2016 Tak się składa Michale, że w swym sądzie nt przerostu formy nad treścią nie jesteś osamotniony. Nie mam o sobie samym zbyt wysokiego mniemania, jako o modelarzu, ale także uważam, że dążenie do prostoty powinno być jednym z głównych założeń modelarza. Wiem, co mówię, bo po wielokroć sobie komplikowałem to, co powinno być o wiele prościej wykonane. Może tutaj wzięła górę umiejętność posługiwania sie nowymi technologiami? Tak, czy inaczej, jestem pełen uznania dla takich konstrukcyjno-komputerowych umiejętności, bo samemu nie mam o nich bladego pojęcia. Gdybym je miał, to cięłbym po minimum. Do spodu i z minimalna ilością elementów, których w gotowym modelu i tak nikt nigdy nie zobaczy. A z wierzchu - model przeuroczy. Już widzę te śliczne gwiazdy i napis: "Za Stalinu!!!" ... ;-)
skippi66 Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Tak się składa Michale, że w swym sądzie nt przerostu formy nad treścią nie jesteś osamotniony. Miło że nie jestem sam. Bowiem ludzie uwielbiają komplikować sobie życie. Dasz jednemu z drugim trzy cegły i kij i każesz pokonać metrową kałużę, zaraz zacznie cegły w owej kałuży układać, stąpać z jednej na drugą i kijem się podpierać. A przecie wystarczy kałużę przeskoczyć... Sorry za OT.
302_Osh Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Podzielam to zdanie. To nie modelarstwo. To układanka do fabryki dla chińczyków. Piękne, kupa roboty, ale bezduszne.
pacek Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 nie bardzo rozumiem skąd takie oburzenie wśród kolegów sposobem budowy modelu, wg mnie nie ma jedynej słusznej metody a i czasy się zmieniają, dostepność nowych technologii. Ortodoksja do niczego dobrego nie prowadzi i jest hamulcem postepu. a co z wydrukami 3D to wg tej miarki też nie modelarstwo, sam laser albo frezarka cnc też powinna być na liście zakazanych narzędzi. Proponuję trochę więcej luzu, nie ma co spinać pośladków i oburzać się na sposób projektowania i budowania modeli. 2
302_Osh Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Jak dla mnie, kunsztem popisał się projektant. Brawo. Ale sklejacz? Nie musisz myśleć przy takiej układance, jak jest dobrze oznaczona. To nie model tylko mebel z Ikei. A że ma 1000 części, to trochę bardziej skomplikowany. Rzemieślnik modelarz nie istnieje w przypadku tej konstrukcji. Tylko sklejacz. Tak trochę sie wykształca nowy gatunek: modelarz (projektuje, dobiera materialy, buduje, lata), latacz (kupuje, lata), a tu sklejacz (kupuje układanki do sklejania wycięte na laserze, skleja, lata). I ja nie mówię, że to źle, świetny model, dobrze bedzie go pooglądać w locie, czy na fotach. Nie ma znaczenia, jak kto buduje. Ale tu powinno się bic brawo projektantowi i maszynie, która to wycięła.
skippi66 Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Proponuję trochę więcej luzu, nie ma co spinać pośladków i oburzać się na sposób projektowania i budowania modeli. Ależ ja wcale pośladków nie spinam a i luzu mam w sobie aż nadto. Pięćdziesiątka na karku a we łbie dalej tkwi piętnastolatek. Natomiast wracając do modelu, dalej twierdzę że jest nadmiernie skomplikowany. Zresztą sami twórcy to przyznają, w kolejnych odsłonach odchudzając i upraszczając konstrukcję gdzie się tylko da. Ponoć było to podyktowane założeniem, aby każdy, nawet mało doświadczony modelarski gapcio, mógł bez problemu poskładać prostą i równiutką puzzlową układankę. Względy merkantylne zapewne też odegrały dużą rolę. Model przyjazny i niewymagający wiedzy ani umiejętności, łatwiej sprzedać. Tyle że modelarstwo a zwłaszcza budowa takich modeli, powinno być zajęciem nieco elitarnym, niedostępnym dla każdego. Tak dla zasady i szacunku dla kolegów, którzy lata życia poświęcili na lektury, naukę i zdobycie niebagatelnych umiejętności. Natomiast każdy latacz niezainteresowany wymagającą i pracochłonną budową, przecie może sobie kupić RTF - a czyli gotowca i tłuc wszystkie okoliczne krety do woli. Tak uważam. Howgh!
pacek Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Jak dla mnie, kunsztem popisał się projektant. Brawo. Ale sklejacz? Nie musisz myśleć przy takiej układance, jak jest dobrze oznaczona. jakbyś przeczytał temat uważnie od początku, to wiedziałbys jaka idea przyświecała autorowi (autorom) projektu, i tyle. Zanosi się na lotny weekend
stan_m Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Ależ ja wcale pośladków nie spinam a i luzu mam w sobie aż nadto. Pięćdziesiątka na karku a we łbie dalej tkwi piętnastolatek. Natomiast wracając do modelu, dalej twierdzę że jest nadmiernie skomplikowany. Zresztą sami twórcy to przyznają, w kolejnych odsłonach odchudzając i upraszczając konstrukcję gdzie się tylko da. Ponoć było to podyktowane założeniem, aby każdy, nawet mało doświadczony modelarski gapcio, mógł bez problemu poskładać prostą i równiutką puzzlową układankę. Względy merkantylne zapewne też odegrały dużą rolę. Model przyjazny i niewymagający wiedzy ani umiejętności, łatwiej sprzedać. Tyle że modelarstwo a zwłaszcza budowa takich modeli, powinno być zajęciem nieco elitarnym, niedostępnym dla każdego. Tak dla zasady i szacunku dla kolegów, którzy lata życia poświęcili na lektury, naukę i zdobycie niebagatelnych umiejętności. Natomiast każdy latacz niezainteresowany wymagającą i pracochłonną budową, przecie może sobie kupić RTF - a czyli gotowca i tłuc wszystkie okoliczne krety do woli. Tak uważam. Howgh! Jednakże, Michale w tym "szaleństwie" jest metoda (jako, że metoda projektowania i wykonania szaleństwem z pewnością nie jest)... Jak widać Panowie Inżynierowie zaprojektowaną serię prototypową modernizują, ulepszają i zmieniają ZDECYDOWANIE w dobrym kierunku i we właściwy sposób. Model makiety samolotu opracowanego w ten sposób z pewnością znajdzie grono zainteresowanych modelarzy, którzy (o ile będzie zachowana poprawna geometria płatowca) zechcą wykonać finiszing makietowy tzn. dopracowanie konkretnej wersji a nawet egzemplarza (w Rosji jest sporo materiałów na temat Ławoczkinów)...Poza tym, o czym pisałem wcześniej, przy takim projekcie jest otwarta droga do modelu o rozpiętości trzech metrów...To już byłoby COŚ. Duża ilość detali montażowych może być dla niektórych zniechęcająca ale makiety samolotów są z reguły dedykowane dla tych, którzy chcą zainwestować kilka setek godzin pracy nad modelem więc dla nich to nie jest żadna przeszkoda. I jeszcze jeden plus projektu-publiczny montaż, pokaz warsztatu i swojej pracy - jak dla mnie, niezwykle interesujące. Z tej mąki będzie chleb. POWODZENIA.
302_Osh Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Jak ja nie cierpię takich mądrali forumowych "jakbyś przeczytał". Co w twojej przemądrzałej głowie wygenerowało impuls, żeby napisać, że nie czytałem od początku? Co wniósł twój durny post? Bo jesteś nieco starszy to masz prawo traktować ludzi z góry? Bujaj się, to forum dyskusyjne, każdy może mieć swoje zdanie na temat budowanego modelu, technologii, projektu i celu budowy. Admini powinni trzaskać ostrzeżenia za takie chamskie podjazdy, bo od tego są jak dupa od srania. 1
skippi66 Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Ojoj, szykuje się awanturka... W każdym razie model wspaniały i zapewne towarzysz Kożedub byłby zachwycony, gdyby mógł go zobaczyć...
Wuwuu Opublikowano 23 Marca 2016 Opublikowano 23 Marca 2016 Tyle że modelarstwo a zwłaszcza budowa takich modeli, powinno być zajęciem nieco elitarnym, niedostępnym dla każdego. Tak dla zasady i szacunku dla kolegów, którzy lata życia poświęcili na lektury, naukę i zdobycie niebagatelnych umiejętności. Natomiast każdy latacz niezainteresowany wymagającą i pracochłonną budową, przecie może sobie kupić RTF - a czyli gotowca i tłuc wszystkie okoliczne krety do woli. Widzę, że niektórych zżera zazdrość i próbują dorobić do tego ideologię Jak dla mnie temat bomba. Nie ważne jakich technik się używa tylko jakie one dają efekt. Efektem będzie piękny model i tak trzymać! Ja cały czas śledzę i podziwiam.
Rekomendowane odpowiedzi