Skocz do zawartości

Cessna 337 Skymaster 206cm


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny raport z frontu (to była ostatnia sztuka w PL i już nikt się na to nie natnie, ale może kogoś podkusić sciągnać z zagranicy):

 

- konstrukcja kadłuba po zużyciu ponad połowy buteleczki rzadkiego CA ( i trochę wikolowatego) nabrała sztywności. Ale bez prucia poszycia dostęp do przedniej części jest taki sobie, więc cos tam nakapałem używając lusterka dentystycznego

- producent przewidział 2 serwa standard na końcu belek ogonowych do napędu SW. Lekka przesada. Na dodatek ten model wychodzi zwykle ciężki na ogon, więc chyba zastosuję jakieś w miarę dobre serwa micro mocowana w przedniej części belek i bowdeny

- problemem tylnej maski, którą należy zdemontować (oraz śmigło), aby zamontowac centropłat na razie się nie przejmuję. Zostawię sobie to na deser, może nawet po oblocie

- obecnie muszę wymyślić jakić patent na mocowanie skrzydeł do centropłata (gumki, śrubki, sprężynki?). Wszelkie sugestie mile widziane.

 

post-14226-0-31839400-1457376229_thumb.jpg

 

post-14226-0-05727300-1457376235_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złożyłem wstępnie gada. Instrukcja szczątkowa, więc 2 części mi zostały :-) Ogólnie poza tą nieszczęsną tylną maską to dramatu już nie ma.

 

post-14226-0-03939000-1457382899_thumb.jpg

 

Trzeba będzie popracować nad odchudzeniem, bo stali nie żałowali. Śruby M8 do kółek podwoziowych to troszkę chyba przesada ;-)

 

post-14226-0-99622400-1457382906_thumb.jpg

 

Zmierzyłem po złożeniu i wychodzi na to, że kadłub z centropłatem i belkami ogonowymi zmieści mi się w całości do samochodu. Czyli mógłbym centropłatu nie odkręcać, jeśli znajdę sposób na wymianę pakietu. Rozważam dwa:

 

- wyciąć dziurwę w kadłubie i wymieniać pakiet od dołu

- zrezygnować z pilota i makiety kabiny, przyciemnić szyby i wymieniać pakiet po zdjęciu kabinki

 

Bo pakiet musi byc w nosie, tak piszą na rcgroups. 

 

post-14226-0-30356600-1457382912_thumb.jpg

 

A tak wygląda ta nieszczęsna maska tylna. Trzeba będzie ciąć dremelkiem, rozciągnąć, podlaminować, szpachlować i pomalować.

 

post-14226-0-07085300-1457382903_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie tylko zalałem rzadkim CA wszystkie złącza i styki, tam gdzie były szpary zalałem wikolem. Na wzmacnianie przyjdzie czas, jak zdecyduję gdzie ciąć strukturę pod wejście pakietu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od przodu za bardzo nie ma jak. Tam jest domek. Zaraz pokaże fotę.

 

EDIT: Zdjęcie od przodu.

 

post-14226-0-39092900-1457384358_thumb.jpg

 

Teoretycznie jakbym przerobił domek (niepotrzebnie go kleiłem, hehe), to pod nim byłoby miejsce na wsuniecie pakietu. Trzeba by wtedy do wymiany pakietu zdejmowac śmigło i maskę, tak jak to robi Pioterek. Zdjęcie śmigła to nie problem, ale ta maska jest wyjątkowo badziewna i fabrycznie popękana. 

Trzeba by ją dookoła tylnej części podlaminować (jest luz) i wkleić pierścień oporowy z balsy twardej do oparcia na firewallu. I wymyślić inny sposób mocowania, niż przewidziany w instrukcji zilionem wkrętów maluteńkich dookoła :-)

 

Najrozsądniej to będzie chyba poczekać na wszystkie graty, zamontować silniki, regulatory i serwa i zobaczyć jak wygląda wyważenie. Wtedy dopiero będzie dobry moment, aby podjąć decyzję o miejscu i sposobie wkładania pakietu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprecyzyjnie się wyraziłem, chodziło mi o wkładanie pakietu przez otwór po zdjęciu górnej części maski silnika.

 

A może zrób tak: zdejmowany fragment maski i wiatrochron razem z pilotem w płytkiej kabince i piękny wygodny dostęp do wnętrza kadłuba - pakiet mógłbyś wsunąć aż pod wręgęsilnikową. Byłby też jakiś dostęp do elektroniki zamontowanej w kabinie (serw, odbiornika, itd.), może do montażu skrzydeł od środka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyposażenie zamówione, jutro wyjeżdża. Problem upierdliwej tylnej maski rozwiązany dzięki kolegom z rcgroups. Pokażę w odpowiednim momencie. Natomiast z wymiarów silnika i pakietu wynika, że po małej przeróbce domku pakiet da się wsuwać od przodu pod silnikiem. O ostatecznej lokalizacji zadecyduje próba wyważenia. 

 

PS. Chętnie kupię używany żyroskop Futaba GYA430 (na przednie kółko), bo cena nowego lekko zabija ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak otworzyłem przedni domek. Uzyskałem dostep do przedniej kratownicy i okazało się, że tam również kleju nie było. Na bazie starego domku wybuduję przedłużkę o wymiarach pod konkretny silnik. Będę mógł również wykonać i pewnie wkleić łoże dla pakietu i prawidłowo poprowadzić cięgno kółka przedniego.

 

post-14226-0-46145200-1457889199_thumb.jpg

 

Wykonałem dodatkowe mocowanie podwozia przedniego. Instrukcja nie przewidywała.

 

post-14226-0-25891600-1457889204_thumb.jpg

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 TeBe, odnośnie zdania rozpoczynającego temat: wszystkiego dobrego, mnóstwa godzin nad Ziemią i tyle miękkich lądowań, ile startów, też eleganckich! Trochę

spóźnione...

 Co do wygodnego wkładania pakietu, to chodzi mi po głowie koncepcja kadłuba łączonego z centropłatem na sprytne zatrzaski, oczywiście bezpieczne, gwarantujące

konstrukcyjnie brak możliwości niekontrolowanego rozłączenia. Wygodniej byłoby zmieniać pakiet mając w rękach sam kadłub, niż cały samolot. Nie wiem jednak,

czy nie ma jakichś przeciwwskazań dla takiego rozwiązania. Szybki rysunek, wyjaśniający istotę rzeczy z przyjemnością sporządzę w powiązaniu z wspomnianą

okazją :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż i chłodzenie przedniego regulatora. Jak widać, będzie przedmuch przez kadłub.

 

post-14226-0-41037000-1457897609_thumb.jpg


 TeBe, odnośnie zdania rozpoczynającego temat: wszystkiego dobrego, mnóstwa godzin nad Ziemią i tyle miękkich lądowań, ile startów, też eleganckich! Trochę

spóźnione...

 Co do wygodnego wkładania pakietu, to chodzi mi po głowie koncepcja kadłuba łączonego z centropłatem na sprytne zatrzaski, oczywiście bezpieczne, gwarantujące

konstrukcyjnie brak możliwości niekontrolowanego rozłączenia. Wygodniej byłoby zmieniać pakiet mając w rękach sam kadłub, niż cały samolot. Nie wiem jednak,

czy nie ma jakichś przeciwwskazań dla takiego rozwiązania. Szybki rysunek, wyjaśniający istotę rzeczy z przyjemnością sporządzę w powiązaniu z wspomnianą

okazją :).

 

Andrzeju, ja już rozwiązałem problem. Pokażę za kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak było w instrukcji. Ale wtedy orczyk nie mial odpowiednio dużego ruchu. Poza tym ta przednia wręga nie budziła mojego zaufania :-) 

 

oby ten orczyk nie miał teraz zbyt dużego ruchu ... Potrzeba go dużo mniej niż z tego co widzę się spodziewasz. Nie przeglądam tematu aż tak szczegółowo, ale jeśli masz to sprzężone ze SK to skończy się na tym, że będziesz latał bez niego albo ostro zmiksujesz by normalnie wystartować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.