Rafal_0 Opublikowano 16 Października 2016 Opublikowano 16 Października 2016 Witam, buduję prosty i tani model / zabawkę, mam kilka pytań, bo nie miałem styczności z modelarstwem.Kupiłem pilota(nadajnik) i odbiornik za tanie pieniądze, zbudowałem model na bazie silników szczotkowych, ale brakuje mi mocy i prędkości obrotowej. Z załączniku narysowałem prosty schemat.Silniki szczotkowe, parametry: 12V, 0,27A, 4123rpm 1,69W takie dane znalazłem w internecie http://www.evermotor.com/link/dc13.htmlOdbiornik ma na stałe przylutowane dwa serva które naciskają przełączniki od włączania prądu dla silników.Myślę że gdybym zastosował dwa razy lepsze silniki to by mi wystarczyły.Czy mogę zmienić silniki szczotkowe na bezszczotkowe np. https://pl.aliexpress.com/item/Useful-2700KV-RC-Outrunner-Brushless-Motor-A-2212-5T-for-Airplane-Aircraft-Hobby/32410215320.html?spm=2114.13010308.0.0.58r9JF&detailNewVersion=&categoryId=200001407 i do niego podłączyć 7,4V tylko dlaczego są przy nim 3 kable?Czy zostaje mi tylko używanie silników szczotkowych?Tych co używam silników to i tak mają na maksa dane napięcie (24V) a nie chcę dawać więcej bo pewnie się spalą.Jeśli dałem temat w złym dziale to proszę o przeniesienie.
mikpasz Opublikowano 16 Października 2016 Opublikowano 16 Października 2016 Musisz mieć regulator ESC i wtedy do regulatora podłączasz akumulator i odbiornik, z regulatora wychodzą 3 kable do silnika.
latacz Opublikowano 16 Października 2016 Opublikowano 16 Października 2016 to pytanie to żart -czy naprawdę potrzebujesz tej rady ? nie napisałeś jakiej wielkości maja być te silniki -czy jakieś bardzo miniaturowe czy mogą być troszkę większe ? typowe silniki szczotkowe średnice 28mm dług około 4cm - lub średnica 36mm długość około 6cm. Przy tak prostym -wręcz prymitywnym sterowaniu musisz mieć szczotkowe -tylko takie uruchomisz z wyłącznika.Te Twoje -są wyjątkowo małej mocy jakieś od zabawek -oczywiście istnieją dużo mocniejsze zwykłe tanie szczotkowe. -bezszczotkowe -potrzebują specjalnej elektroniki -regulatora obrotów -bez niego nie działają 3 przewody bo silnik ma 3 uzwojenia zasilany jest 3fazami troszkę podobnie jak silniki "na siłę" -taki regulator ma na wyjściu też 3 przewody...
Rafal_0 Opublikowano 16 Października 2016 Autor Opublikowano 16 Października 2016 To pytanie to nie żart, po prostu nie znam się na modelarstwie a chcę rozpocząć od czegoś prostego i taniego.Zależy mi na lekkich silnikach, tych co używam mają po 50gram nie chciałbym cięższych silników niż 100gram.Czyli wychodzi, że byłby duży problem z podłączeniem silników bezszczotkowych? Serwa są podłączone z odbiornikiem 5 kabelkami.To albo bym musiał kupić inny odbiornik z nadajnikiem i regulator ESC i silniki bezszczotkowe?, albo kombinować z tymi co mam, zmniejszając wagę mojego modelu?
Bodzioch Opublikowano 17 Października 2016 Opublikowano 17 Października 2016 witam. Jeżeli masz zamiar bawić się w modelarstwo to daruj sobie takie sterowanie. Kup sobie radio proporcjonalne 2,4GHz 4-6 kanałów nowe lub używane. Do takiego radia podpinasz serwa i regulatory do silników szczotkowych lub bez szczotkowych i wszystko działa bez problemu. Moc silników dobierana jest do konkretnego modelu. Należy pamiętać aby regulator był o odpowiednim prądzie i oczywiście akumulator też musi mieć odpowiednią wydajność prądową.
RomanJ4 Opublikowano 17 Października 2016 Opublikowano 17 Października 2016 Co do samego przedstawionego nam projektu... Kolega Rafał chce zastosować ten zabawkowy napęd w swoim latającym (jak mniemam) modelu, o którym nic bliższego nam nie napisał, wiec precyzyjna odpowiedź nie będzie możliwa. Sądząc po tym co przedstawił do sterowania napędem (włącznikami) pochodzi on z jakiejś jeżdżącej lub pływającej zabawki, gdzie waga w stosunku do (mikrej) mocy nie gra tak wielkiej roli jak jest to w latających. No i brak regulacji obrotów w sterowaniu modeli latających jest dużym mankamentem, W dodatku miały by to być dwa silniki pośledniej raczej jakości, które jak znam życie będą znacznie różnić się parametrami, skutkując w najlepszym badź razie lataniem w kółko. O ile w ogóle.. Zamiana na silniki bezszczotkowe z takim sterowaniem jest niestety niemożliwa, a dlaczego to znajdzie kolega w literaturze, np http://abc-modele.pl/konstrukcja-i-zasada-dzialania-silnika-bezszczotkowego/ http://nitrotekpl.blogspot.com/2010_02_01_archive.html Budowa modelu latającego przez kompletnego(jak kolega sam twierdzi) laika nie wróży przedsięwzięciu powodzenia, bo niestety ten rodzaj modeli nie wybacza ze skutkiem natychmiastowym podstawowych błędów popełnionych w ich konstrukcji. A już zwłaszcza dwusilnikowego. Nie piszę tego broń boże by kolegę Rafała zniechęcać do modelarstwa i budowania modeli, ale szkoda by się mocno rozczarował efektami budowy "cegły". Niestety, by samemu budować LATAJĄCE modele trzeba przysiąść fałdów, i choć trochę poznać prawidła rządzące modelarskim światem. Na początek poleciłbym klasykę niezawodnego mistrza i nauczyciela W.Schiera p.t. "Miniaturowe lotnictwo" ('a 30-parę PLN np http://archiwum.allegro.pl/oferta/schier-miniaturowe-lotnictwo-modelarstwo-plany-i6165130405.html ( http://allegro.pl/hobby-kolekcjonerstwo-modelarstwo-91099?id=91099&order=m&string=SCHIER+MINIATUROWE+LOTNICTWO+Modelarstwo&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=Button&bi_c=Product&bmatch=base-relevance-cul-1-5-0613 ) i W. Jakubowskiego; "Sekrety modeli latających z napędem elektrycznym" ( http://allegro.pl/sekrety-modeli-z-napedem-modelarstwo-lotnictwo-i6560892086.html?reco_id=44c802e5-944d-11e6-80f9-56847afe9799&ars_rule_id=201&bi_s=archiwum_allegro&bi_m=reco&bi_c=Product ) Koledzy zapewne zaproponują i inne ciekawe dla adepta pozycje.. A jeśli już kolega "w gorącej wodzie kąpany" i trudzić się czytaniem nie chce, to proponuję zakup niedrogiego kompletnie wyposażonego modelu dla początkujących, czy też parkflyera, co znacznie zredukuje "frycowe" które każdy amator latania na początek ponosi. "https://www.google.pl/search?client=firefox-b&q=lataj%C4%85ce+modele+samolot%C3%B3w&sa=X&ved=0ahUKEwip1MSfwOHPAhXCNxQKHWONAmoQ1QIIaCgA&biw=1021&bih=664#q=samolot+rc+dla+pocz%C4%85tkuj%C4%85cych+forum
Rafal_0 Opublikowano 17 Października 2016 Autor Opublikowano 17 Października 2016 Odpowiadam na post Pana RomanJ4, skąd panu przyszło do głowy że mój model ma latać?, przy takich częściach jakie mam i sterowaniu nawet do głowy mi nie przyszło żeby zrobić coś co będzie się odrywać od ziemi.Ja chcę zrobić coś typu ślizgacz na kołach, coś typu takiego jak w załączniku(zdjęcie z internetu) ale na trzech kołach i bez steru kierunku, aby skręcić to jeden silnik się wyłącza, dlatego są dwa przełączniki i dwa silniki w moim projekcie. Znalazłem taki silnik: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/SILNIKI-ELEKTRYCZNE/Silniki-szczotkowe/Graupner-SPEED-260-3V.html?ob=p.priceAn&od=ASC O mniejszej wadze niż moje obecne(50gram) co jest plusem, z opisu to przy napięciu 3V obraca się 12300rpm ? czy coś źle odczytuję.Mogę zmienić napięcie w projekcie dla silników na 3,7V | 5V, | 7,4V | 10V | 11,1V | 24V |Co sadzicie o takim silniku?
qba Opublikowano 17 Października 2016 Opublikowano 17 Października 2016 W taki sposób nie uda Ci się sterować. Wrzuć tu zdjęcia tego co masz.
latacz Opublikowano 17 Października 2016 Opublikowano 17 Października 2016 popatrz na allegro silniki mig 400 -około 75g wagi -a moc około 10X większa niż te Twoje... tylko napięcie masz troszkę wysokie 24 Volt -najczęściej typowy silnik szczotkowy klasy 400 -to 7,2v -dasz mu 10-11V -będzie mocniej ciągnął -ale 24v to może być przesada -i trzeba by bardzo małe śmigiełko...
RomanJ4 Opublikowano 17 Października 2016 Opublikowano 17 Października 2016 A to w takim razie przepraszam. Gro tematów na forum to lotnicze, kolega nie precyzował, stąd moje mniemanie (co zaznaczyłem). A co do projektu "ślizgacza" na kołach... Wszystko zależy od prędkości jaką ów wehikuł będzie osiągał. Im większą, tym większą bezwładnością zmiany kierunku będzie się charakteryzował ten sposób kierowania.
poharatek Opublikowano 17 Października 2016 Opublikowano 17 Października 2016 Ten temat był już wałkowany: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/59114-jaki-silnik-elektryczny-i-jakie-%C5%9Bmig%C5%82o-pocz%C4%85tkuj%C4%85cy/&do=findComment&comment=603483 W międzyczasie nic się nie zmieniło - te silniki są za słabe do zastosowań modelarskich i szczerze wątpię, żeby wytworzyły ciąg większy od oporów kółek... Do poczytania o poduszkowcach: http://www.bigaj.com.pl/rc/poduszkowiec/relacja.htm http://www.instructables.com/id/How-to-make-a-RC-Hovercraft/ http://mlodytechnik.pl/zrob-to-sam/5429-model-poduszkowca-z-napedem-elektrycznym-mt-2012a A jak się w googla wklepie "RC hoovercraft" to wyników wyrzuci, że łohoho..
sławek Opublikowano 18 Października 2016 Opublikowano 18 Października 2016 Jak pisali poprzednicy - silnik(i) szczotkowy np klasy 400 (Permax, Graupner, Mig...) , na odpowiednim napięciu a nie silniczki z zabawek rodem z PRLu lub ZSRR Niech będzie od biedy na stykach włączanych serwem ale jednym oba silniki (jeśli koniecznie mają być dwa). a drugim sterowane kółko a nie drugi silnik . Inaczej to będzie jeździło gdzie zechce a nie gdzie chce "kierowca" zwłaszcza na nierównościach . Drugi sposób to niezależny napęd obu bocznych kół (przekładnie wskazane) i skręcać można ala czołg (trzecie kółko luźne "wleczone" W przypadku czysto wodnego "pojazdu" można od biedy tak sterować silnikami ze śmigłami czy też śrubami (mają tak Chińskie zabawki ) ale oba silniki MUSZĄ mieć przeciwne obroty . A najlepiej kup normalną aparaturę z odbiornikiem choćby 4 kanałową z drugiej ręki ,poczytaj co z czym się łączy ....bo takie półśrodki to brak szans na sukces . 1
Rafal_0 Opublikowano 18 Października 2016 Autor Opublikowano 18 Października 2016 Ten sposób mi się podoba " Niech będzie od biedy na stykach włączanych serwem ale jednym oba silniki (jeśli koniecznie mają być dwa). a drugim sterowane kółko " i do tego silnik http://rc.susco.pl/sklep/details/6611/silnik-szczotkowy-graupner-speed-400-7,2v.html z opisu silnika rozumiem że przy napięciu 7,2V, obroty 16400rpm z obciążeniem=założone śmigło czy bez obciążenia 16400rpm?
qba Opublikowano 18 Października 2016 Opublikowano 18 Października 2016 Oczywiście bez obciążenia. Jakie masz zasilanie?
sławek Opublikowano 18 Października 2016 Opublikowano 18 Października 2016 i wstaw zdjęcia tej swojej "aparatury" może się da coś normalnego do tego podpiąć np regulator dzięki któremu nie dość że będziesz mógł płynnie sterować obrotami to jeszcze on zasila odbiornik odpowiednim napięciem bez względu na napięcie pakietu (przynajmniej to dotyczy normalnej aparatury ) Przy sterowaniu silników na "stykach" daj jakieś porządne styki/włączniki - tam popłynie gwałtownie spore natężenie Nie dawaj więcej jak 7.4v zasilania - zwłaszcza przy "stykowym" odpalaniu silników - bo jeśli nie spali się uzwojenie to padną szczotki w silniku . Gdybyś jednak mógł wstawić regulatory to można się pokusić o zasilanie 11.1v (miękki start , nie latanie,jeżdżenie, pływanie ciągle na max...) Są regulatory mechaniczne, sterowane serwem ale są droższe od normalnych elektronicznych ......znów daje o sobie znać ułomność Twojej "aparatury" - zapewne masz brak wolnych gniazd w odbiorniku Śmigło też nie za duże - max 6x4 przy 7.4v Pamiętaj że takie dwa silniki mimo że z wymierającego gatunku szczotkowych to jest nawet moc więc amperków Twoje zasilanie też musi dawać ,ze ~20A na jeden silnik . Poniżej pierwszy lepszy przykład możliwości dwóch szczotkowych "400" na 11v ,model o rozpiętości skrzydeł ponad 1.4m https://www.youtube.com/watch?v=jfpN_twkEXA Jeśli uznasz że są za mocne to są mniejsze wersje klas takich silników 300,280.......
AMC Opublikowano 18 Października 2016 Opublikowano 18 Października 2016 Tu masz dane pomiarowe Permaxa 400 (to samo, co Speed 400), właśnie dwa takie napędzają TwinStara w wersji fabrycznej : http://pfmrc.eu/index.php?/topic/59993-nasze-nap%C4%99dy-pomiary-silnik%C3%B3w-moc-moment-sprawno%C5%9B%C4%87/ - wpis #6
madrian Opublikowano 23 Października 2016 Opublikowano 23 Października 2016 Skoro chcesz zbudować ślizgacz, to po pierwsze: - poszukaj w Internecie gotowych planów. Ślizgaczy jest mnóstwo. - Po drugie, maksymalnie to uprość. Chcesz sterować serwem, żeby naciskało wyłącznik mechaniczny, żeby uruchamiał silnik - bez sensu, skoro regulator obrotów robi to od razu. Dlatego dajesz jeden silnik, z regulatorem obrotów, podłączony pod odbiornik - steruje silnikiem. Serwem napędzasz zaś ster kierunku, umieszczony w strumieniu zaśmigłowym. Prosta konfiguracja, dobry efekt, bo moc silnika jest wykorzystywana do napędu, ale również do sterowania. Przy sterowaniu różnicowym silnikami, silniki muszą być odsunięte od osi obrotu, a efekt jest często słaby i nieprecyzyjny. 1
Rekomendowane odpowiedzi