Skocz do zawartości

PZL P.11c EP ze stajni "Mask&LechMirkiewicz"


Pioterek

Rekomendowane odpowiedzi

Stan zaawansowania tego modelu:

 

Temat zakończony

 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

No i stało się, decyzja podjęta. Będzie relacja z budowy modelu PZL P.11C z zestawu "Mask&Lech Mirkiewicz" zaprojektowanego i ulotnionego przez naszych kolegów forumowych.

 

Miałem w tym roku przyjemność uczestniczyć w oblocie modelu PZL P11c wykonanego z takiego zestawu przez naszego Kolegę klubowego "*" Grzesiek w Radawcu.

 

 

film z oblotu w tego modelu Radawcu

 

Model spodobał mi się na tyle, że postanowiłem w końcu zrobić własny egzemplarz PZL -a w wersji EP.

 

Śledziłem co jakiś czas rozwój produktu i relacje z budowy modelu. Trzeba przyznać, że Koledzy włożyli sporo pracy w zestaw ciągle go rozbudowując i doskonaląc. Ponieważ model sprzedawany jest w sklepie w Lublinie wiem, ile pracy zajmuje przygotowanie takiego zestawu w pudełku na odpowiednim poziomie i dobrą instrukcją montażu. Nie raz ten zestaw sobie oglądałem i podziwiałem.

 

 

Zestaw PZL P.11c można nabyć wysyłkowo lub w sklepie w Lublinie pod adresem:

 

http://sklep-modelarski.eu/pzl-p11c-laser-cut-kit-ep-p-2379.html wersja modelu EP - którą ja będę budował

oraz

http://sklep-modelarski.eu/pzl-p11c-laser-cut-kit-gp-p-2385.html wersja pod spalinę

 

Ponieważ właściciel sklepu sam zbudował model w w/w zestawu, posiada sporą wiedzę jeżeli chodzi o dobór wszystkich materiałów uzupełniających do modelu, które również można nabyć w tym sklepie.

 

 

Mam zamiar wykonać swój model w barwach z Wystawy Paryskiej z 1934 roku jak na zdjęciach niżej:

 

post-5634-0-53471100-1481131756.jpg

 

post-5634-0-30406300-1481131960.jpg

 

czyli srebrno czerwony

 

Powodów jest co najmniej dwa. Po pierwsze wszyscy wykonują modele PZL w malowaniu oliwkowym - wojskowym a ja chciałbym mieć model oryginalny i wyróżniający się. Mamy już jedna oliwkę w Lublinie, moja realizacja będzie więc innym historycznym wykonaniem.

 

Po drugie PZL P 11 w malowaniu wojskowym mi osobiście kojarzy się niestety z uczuciem bezsilności, bo samoloty te mimo całego męstwa Polskich pilotów nie były w stanie zabezpieczyć naszego nieba w 1939 roku. Natomiast PZL P11c na wystawie w Paryżu w 1934 r był wielkim sukcesem Polskiej myśli technicznej, wzbudził zainteresowanie i zdobywał nagrody. I takim z najlepszych jego lat chcę go pamiętać.

 

Budowa modelu ruszy po świętach. Będę prowadził więc dwa PZL na raz - jeden remont a drugi ten nowy model, ale jak to się mówi im więcej roboty tym więcej czasu przybywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Łoooł...!!! 

No to będzie się działo!   :)

Modele w Twoim wykonaniu są naprawdę solidne i dopieszczone w każdym calu.

kibicuję, trzymam kciuki i pozdrawiam!  :)

ps

a i wybór malowania świetny, nietuzinkowy...  już widzę oczami wyobrazni że będzie pieknie wyglądał. Tylko na srebrnym (dural?) przydało by się trochę detali poszycia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobór silnika do mojego modelu:

 

Masa modelu - wg instrukcji masa modelu do lotu przy pakiecie 4S 3300 mAh  wynosi 2,4kg. Moje standardowe pakiety to 4S 4500 mAh i są o 65g cięższe. Przyjmę z zapasem, że mój model będzie ważył ok 2,7 kg do lotu

 

porównanie pakietów:

pakiet z instrukcji - 4S 3300 mAh  - 1300x43x28 waga 355g

mój pakiet- 4S 4500 mAh  -130x43x33,5 waga 420g

 

Korzystając z tabeli EFlite  moc potrzebna dla mojego modelu wyniesie:

 

post-5634-0-67102200-1481202438_thumb.jpg

 

czyli potrzebuję silnika o mocy 242x2,7kg=653W

 

z tabeli silników Emax zamieszczonej pod adresem: goo.gl/LY4ggm  dobieram najbliższy silnik:

 

GT2820/07 o KV 850 średnicy wału  5 mm oraz mocy 656 W

Przy śmigle APC 12x6 silnik daje ciąg statyczny 2,3 kg

 

Stosunek ciągu/ciężar modelu 2,3/2,7= 0,85  do akrobacji zupełnie wystarczy 

Pobór prądu 656W/14V=47 A czyli stanowi  to 47/45=10,4C pakietu który w takim układzie nie będzie forsowany.

 

pod adresem; goo.gl/SxLW8z są wymienione regulatory Emax: 

wybiorę ESC 60A  lub ESC 80A

 

post-5634-0-78948800-1481204736.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane silnika GT 2820/07

 

post-5634-0-14084200-1481317698.jpg

 

post-5634-0-69311600-1481217147.jpg

 

link do silnika:

 

http://riku.pl/towar/p/id/6301/

 

W linku

 

http://sklep-modelarski.eu/pzl-p11c-laser-cut-kit-ep-p-2379.html

 

do strony produktu PZL P11c zaproponowano silnik OS MAX   OMA-5010-810  o parametrach:

 

http://riku.pl/towar/os-motor-oma-5010-810-51012900-silnik-bezszczotkowy/

 

post-5634-0-75265600-1481218003.jpg

 

Wybrany Emax ma zbliżone parametry i znacznie niższą cenę, choć oczywiście  OS Max jest b.dobrą firmą. Myślę jednak, że jak na model rekreacyjny Emax w zupełności  mi wystarczy.

 

Uwaga:

 

Emax ma inny rozstaw otworów mocujących i średnicę pod śruby M3 co trzeba będzie uwzględnić we wrędze silnikowej modelu.

 

post-5634-0-80108100-1481218401.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowo "przemyślana"  ma  pewne pejoratywne zabarwienie w stosunku do konstrukcji J.Suchockiego.

 

Ja myślę ze te dwie konstrukcje są zupełnie inne. Jedna jest bardziej klasyczna i do jakiej  jako mający już swoje lata może bardziej przywykłem, natomiast PZL Maska jest współczesną konstrukcja komputerową, taką jak buduje się dzisiaj  takie zestawy - takie samolotowe klocki lego. Istotą tej konstrukcji jest budowa przestrzenna z dużą ilością współpracujących ze sobą elementów-węzłów tworzących po sklejeniu  jedną sztywną całość. Taka konstrukcja pozwala na zastosowanie lekkich i ażurowanych materiałów. Natomiast w razie uszkodzenia jest trudniejsza do odtworzenia.  Zestaw posiada też dobrą instrukcje montażową, bez niej prawidłowe złożenie tylu części było by niemożliwe. U Suchockiego wystarczyły same rysunki rzutów.

 

Zaprojektowanie takiego zestawu to faktycznie duży nakład pracy i przejaw zdolności konstrukcyjnych. Myślę, że będę mógł  lepiej porównać te dwie konstrukcje po złożeniu drugiego modelu.

 

Edit:

Jest jeszcze jedna duża różnica w zestawach. Mianowicie zestawy J.Suchockiego przychodzą już w pełni wycięte w popakowanych tematycznie woreczkach foliowych lub pakunkach. Materiały  (balsa, sklejka liściasta) z których wykonane są elementy do modelu są b.dobrej jakości. W zestawie Maska elementy trzeba uwalniać samemu z arkusza co nie zawsze jest takie "bezbolesne" i zabiera czas.

 

Ty już zrobiłeś obie konstrukcje to masz więcej doświadczenia. A czemu pozbyłeś się swojego PZL P11c ?

 

 

post-5634-0-97756400-1481225280_thumb.jpg

 

Edit:

Forma dostarczania zestawów też jest inna. U J.Suchockiego mamy elementy już powycinane w osobnych tematycznych woreczkach w zestawie opisywanym trzeba samemu uwalniać elementy z arkuszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Suchockiego mnie przerażał, najcięższy model z mojego hangaru, przy czym dwa razy cięższy od następnego w kolejce. 

 

Co do samolotu mniejszego z zestawu Mask&Lech - jakoś nie miałem frajdy z latania nim. Latał, nie powiem, wykonałem tych lotów z 10, ale każdy mnie jakoś stresował. Najbardziej denerwowało mnie inne zachowanie niż pozostałych modeli które mam. Takim Mustangiem żeby skręcić zawrócić wystarczy pochylić go na skrzydło i zaciągnąć str wysokości, a samolot grzecznie zawraca. P11 kładziona na skrzydło leciała dalej przed siebie, tyle, że przechylona. Manewr trzeba było podkreślać sterem wysokości, a ja do takiego latania nie jestem przyzwyczajony.

 

Dawno temu doszedłem do wniosku, że latanie ma być przyjemnością, a nie źródłem stresu, tych mi wystarczy w pracy. Miałem przyjemność z budowania i satysfakcję z tego, że lata. Ale same loty  nie były przyjemne.   Na bazie czyszczenia "hangaru" z modeli które z takich czy innych powodów mi nie pasowały poszła i P11.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te objawy które opisujesz, to efekt "odwrotnego działania lotek". Wielu modelach górnopłatach lub  o modelach dużej rozpiętości skrzydeł w stosunku do długości modelu jest to często spotykane zjawisko. Trzeba wtedy wprowadzić w modelu (aparaturze) lotki różnicowe  np. na początek 1/2  - wychylenie w dól połową wychylenia do góry  a często do-miksować ster kierunku, wtedy model zacznie latać za ręką jak Twój przykładowy Mustang.

 

post-5634-0-79608900-1481269306_thumb.jpg

 

Może trochę za szybko odpuściłeś ?

 

Ale masz rację latanie modelem powinno sprawiać przyjemność.

 

 

 


Ciekawy filmik, niektóre silniki elektryczne maja takie łozyska np EFlite ma łożyska metalowo/ceramiczne. Ciekaw jestem jak jest z OS Maxami ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to podobny model zaczynam budowac :) nawet na ten sam wystroj sie zdecydowalem choc caly czas biore jeszcze pod uwage inne (co by bylo gdyby czyli Kobuz).

 

Co do lozysk ceramicznych to mozna by sie pokusic o wymiane tradycyjnych na cermiczne. W Polsce znalazlem np takiego producenta: http://www.lozyskaceramiczne.pl/

Klopot to cena niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektryk, przy okazji smiglo 12 cali troche malo makietowe bedzie - widzialem ze koledzy budowali z 14 calowymi co w 1/7 skali daje 2,5m i tak malo w porownaniu z 3m oryginalem.

 

O śmigle decyduje silnik czyli jego KV . Na razie najbardziej ekonomicznym (cena) wydaje ten Emax co wybrałem, ale pomyślę nad tym co napisałeś. Do tej pory używałem silników i regulatorów Robbe - były niezawodne, ale firma padła więc próbuje Emaxa choć wiem, że to klasa nie ta. Ale do rekreacji powinno wystarczyć.

 

Model PZL P11c ze śmigłem  12" chyba tak źle nie wygląda ?

 

post-5634-0-15777700-1481279372_thumb.jpg

 

A Twój to jest zestaw Maska  czy budujesz sam z planów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O śmigle decyduje silnik czyli jego KV . Na razie najbardziej ekonomicznym (cena) wydaje ten Emax co wybrałem, ale pomyślę nad tym co napisałeś. Do tej pory używałem silników i regulatorów Robbe - były niezawodne, ale firma padła więc próbuje Emaxa choć wiem, że to klasa nie ta. Ale do rekreacji powinno wystarczyć.

 

Model PZL P11c ze śmigłem  12" chyba tak źle nie wygląda ?

 

 

 

attachicon.gifśmigło.jpg

 

A Twój to jest zestaw Maska  czy budujesz sam z planów ?

 

Prawie polowa smigla jest zaslonieta oslona silnika... a prawdziwy wygladal tak

 

%C5%9Amig%C5%82o+szoma%C5%84ski+PZL+P.11

 

Moj to zestaw Maska, dotychczas myslalem o 3 powazniejszych zmianach, podwoziu opartemu bardziej na pierwowzorze (sprezyna przy kadlubie), ogumieniu wlasnej roboty (nie znazlem nic to przypomina proporcje oryginalu) oraz zrobieniu wlasnego kolpaka (znowu nic na rynku nie jest podobne do oryginalu). Chcialem tez hamowane podwozie zrobic ale po przejrzeniu dostepnych technologii to jest bardzo ciezki pomysl ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te objawy które opisujesz, to efekt "odwrotnego działania lotek". Wielu modelach górnopłatach lub  o modelach dużej rozpiętości skrzydeł w stosunku do długości modelu jest to często spotykane zjawisko. Trzeba wtedy wprowadzić w modelu (aparaturze) lotki różnicowe  np. na początek 1/2  - wychylenie w dól połową wychylenia do góry  a często do-miksować ster kierunku, wtedy model zacznie latać za ręką jak Twój przykładowy Mustang.

 

attachicon.giflotki róznicowe.jpg

 

Może trochę za szybko odpuściłeś ?

 

Ale masz rację latanie modelem powinno sprawiać przyjemność.

 

 

 

Może...

 

Faktem jest, że w którymś locie zacząłem miksować co tam tylko się dało, a model zaczynał się lepiej słuchać, ale mimo to jakoś nie miałem frajdy. Jeśli za jeden mogłem mieć dwa inne to nie wahałem się zbyt długo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie polowa smigla jest zaslonieta oslona silnika... a prawdziwy wygladal tak

 

 

 

Moj to zestaw Maska, dotychczas myslalem o 3 powazniejszych zmianach, podwoziu opartemu bardziej na pierwowzorze (sprezyna przy kadlubie), ogumieniu wlasnej roboty (nie znazlem nic to przypomina proporcje oryginalu) oraz zrobieniu wlasnego kolpaka (znowu nic na rynku nie jest podobne do oryginalu). Chcialem tez hamowane podwozie zrobic ale po przejrzeniu dostepnych technologii to jest bardzo ciezki pomysl ;)

 

Ja ogumienie będę miał indywidualnie toczone z pianki, tym bardziej, że kola będą miały "butki".  

 

W kadłubie modelu trzeba też będzie samemu zrobić wnęki na karabiny maszynowe bo Mask takowych nie przewidział a jest to bardzo charakterystyczne dla tego samolotu - J.Suchocki w swoim modelu to uwzględnił.

 

post-5634-0-57289300-1481302988_thumb.jpg

 

Z kołpakami faktycznie jest trudno.

 

Kolejną moją zmianą będzie zastosowanie podwójnego napędu SW (jedno serwo, ale dwa węglowe popychacze) bo rozwiązanie projektowe sprawdzone praktycznie jest zbyt wiotkie moim zdaniem - zresztą nie tylko moim. 

 

Co do śmigła to mam do tego podejście bardziej praktyczne  - obok jego wielkości co do której masz 100% racji, bardziej  interesuje mnie czy śmigło 12" uciągnie model, którego maska jest znacznej średnicy i go sporo zasłania. Ale jest ok. model z takim śmigłem bez problemu lata.

 

Ładny ten Kobuz co o nim myślisz  :)

 

post-5634-0-91700300-1481292315_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jednej rzeczy brakuje mi w tym zestawie modelu - uproszczonej deski rozdzielczej np. takiej jaka załącza J.Suchocki w swoim Short KIT. Model ma odsłoniętą kabinę i taka golizna razi mocno - trzeba więc coś kombinować.

 

post-5634-0-43633100-1481301201_thumb.jpg

 

post-5634-0-46729300-1481301210_thumb.jpg

 

post-5634-0-99527100-1481301495_thumb.jpg

 

 

post-5634-0-33380500-1481303090_thumb.jpg

 

Parę drobnych elementów makietyzacji możne sprawić, że z odległości czy dla przeciętnego widza model będzie wydawał się piękną makietą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co Piotrek, to może pokazuj ten kokpit z dużej (bardzo) odległości .bo podejrzewam, że tu same nieprzeciętne widze, co to 11 znają w te i nazad.

Ja sam mrużę oczy,  staram się jakieś podobieństwo znaleźć i ni du du..

 

Tak, wiem, nie jest to dział makiety.

Ale nie rozumiem, po co zadawać sobie wysiłek, skoro rezultat jest z wyglądu podobny do niczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co pokazałem na dużych zdjęciach to jest kokpit wg J.Suchockiego dla PZL P.24. Pokazałem jako przykład prostej realizacji z dobrym efektem. Może Kolega Mask zaproponuje kiedyś coś podobnego do swojego zestawu - fajnie by było. Drugi kokpit jest własnym rozwiązaniem Kolegi, który zrobił to jak uważał.

 

Nie wiem czy zauważyłeś, ale w tytułach relacji są przywołane konkretne zestawy autorskie, więc trudno mieć do mnie zastrzeżenia, że kokpit nie taki. Zresztą mi to nie przeszkadza bo nie jest to ani makieta ani replika. Ważne żeby model dobrze latał, bo to jest jego podstawowa funkcją. Nikt normalnie oglądający nie będzie sprawdzał mi w modelu wskazówek na zegarach a jak się ktoś taki znajdzie i zgłosi zastrzeżenie to przyznam mu rację i tyle.  

 

Ale dziękuję za zabranie głosu i życzę powodzenia w oblocie Fiacika.

 

Tu jest przykład perfekcyjnego wykonania kokpitu przez naszego Kolegę Klubowego i dziesiątek godzin jego pracy 

 

post-5634-0-93845700-1481311037_thumb.jpg

 

post-5634-0-60109400-1481311406_thumb.jpg

 

tylko że jak sam przyznaje latanie takim modelem to za duży stres, więc model raczej stoi i pięknie wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.