Skocz do zawartości

Eindecker .40 ARF - Airline (161cm) - konwersja na EP


Rekomendowane odpowiedzi

Stan zaawansowania modelu - model lata w mojej flocie

 

post-5634-0-96748000-1489569499_thumb.jpg

 

post-5634-0-10148400-1489307140_thumb.jpg

 

post-5634-0-89413900-1489157101_thumb.jpg

 

post-5634-0-19092500-1487324231_thumb.jpg

A tak sobie lata:


**********************************************************************************************************************************************************************************

A tu moja relacja z budowy:

Wpadł mi ręce model jak w tytule.

post-5634-0-71134700-1485464176.jpg

Jest to semimakieta jak pisze na pudełku przeznaczona pod napęd spalinowy. Będzie więc kolejna konwersja na napęd elektryczny. Model świetnie się do tego nadaje. Jest dość lekki, dużo miejsca w środku i będzie mi pasował do moich pakietów 4S 4500 mAh które są jednym z moich standardów. Oglądałem parę filmów na YouTube i wygląda na to że model lata bardzo sympatycznie o co mi głównie chodzi.
Po oględzinach wstępnych jestem zadowolony z jakości zestawu, dobrej jakości balso-sklejka i dokładne wykończenie modelu.
Wszystko co zdążyłem przymierzyć na razie pasuje. Oczywiście wpadło mi od razu w oko parę usprawnień i przeróbek, ale ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne. Nawet jest mały metalowy kołpak w zestawie. Będzie trochę malowania bo karabin, pilot, kokpit to są przeźroczyste wytłoczki.

Ostatni zestaw ARF jaki miałem to był Sea Fury Black Horse i porównując wykonaniem Airlane jestem za.

Parę zdjęć zestawu:

post-5634-0-25304500-1485464177.jpg

post-5634-0-67493500-1485464177.jpg

post-5634-0-11894300-1485464178.jpg

post-5634-0-58340800-1485464178.jpg

post-5634-0-81785100-1485464759.jpg

post-5634-0-39583100-1485464760.jpg


Ciekawy jestem co o tym modelu sądzicie ?

Swój egzemplarz nabyłem tu:
https://goo.gl/uxIzs5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zdjęcie będę miał do malowania :) . Folia na modelu jest normalna czyli do prasowania. Może masz na myśli srebrną folię na maskę silnika,  ale w instrukcji też się ją prasuje. Ale ten srebrny kawałek maski to ja będę malował bo naklejanie na gorąco folii na gładki cienki laminat nie jest najszczęśliwsze.  Poza tym elektryk nie brzydzi więc i folia dłużej posłuży.

 

Black Horse w niektórych modelach przeszedł na folię klejoną z nadrukiem - odczucia mieszane.

 

Na pierwszy ogień poszło łożyskowanie kół które wykonałem z rurki mosiężnej fi 4 x 0,5mm

 

post-5634-0-96702300-1485466869_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włodku

 

Masz trochę racji bo folia faktycznie jest cienka, ale daje się dobrze prasować żelazkiem i co ciekawe dobrze kryje.

A czemu dałeś dwa serwa zamiast zaplanowanego jednego ?

Musiałeś użyć lotek różnicowych ?


Od siebie dodam że konstrukcja skrzydła solidna:) oto moja wersja na bazie owego zestawu


Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

A jak Ci się lata na tej maszynie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak miałem lotki różnicowo.nie wiem czy lepiej na jednym serwie czy na dwóch.

 

Na jednym serwie (bez dodatkowej mechaniki) nie zrobi się różnicowych lotek. Dla tego pytam czy zauważyłeś potrzebę różnicowania wychyleń lotek w tym modelu.

Kontynuując temat podwozia. Podwozie traktuję zawsze z należytą troską. Od podwozia zależy jakość startów i lądowań. W zestawie otrzymałem gotowe ładnie pospawane i poczernione podwozie. Podwozie nie jest w pełni makietowe (na szczęście) bo Foker miał dosyć rozbudowane pionierskie podwozie.

 

post-5634-0-13516900-1485533648.jpg

 

W modelu jest ono uwspółcześnione z pojedynczą  sprężyna amortyzacyjną. Sprężyna ta biegnie poziomo między osiami kół. Na lotnisku trawiastym, może ona zahaczać o trawę która łatwo się może wczepić w sprężynę  i o kapotaż modelu  wtedy nie trudno. Dlatego zmodyfikowałem podwozie trochę po swojemu, dając dwie ukośne sprężyny amortyzujące jak na zdjęciach:

 

 

post-5634-0-39603500-1485534026_thumb.jpg

 

post-5634-0-23838000-1485534027_thumb.jpg

Jeszcze czeka na lot, czeka na wolny weekend lub urlop;)

Mógłbyś powiedzieć jakie masz katy statecznika vs płata? Płat leży na bokach kadłuba i powiedzmy ze to jest zero bezwzględne;) ja u siebie robiłem cały ogon tak ze o kąty tam trudno...

 

Statecznik poziomy po przyłożeniu do kadłuba stanowi z nim jedna linię prostą  - długi liniał położony na grzbiecie  kadłuba i oparty na stateczniku poziomym nie pokazuje żadnego prześwitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę o samym samolocie:

 

Był pierwszym niemieckim samolotem myśliwskim. Pojawił się na froncie zachodnim w sierpniu 1915 roku, stając się wkrótce postrachem alianckich pilotów. Fokker E.III nie był dobrym samolotem, jego osiągi można uznać za przeciętne. Swe duże sukcesy zawdzięczał przede wszystkim brakowi przeciwników. Największą zaletą tego samolotu był karabin maszynowy strzelający przez śmigło. Niskie osiągi i zawodność silnika nie wróżyły Fokkerowi zbyt długiej kariery. Wprowadzenie do walk francuskich samolotów Nieuport 11 i angielskich Sopwith "Pup" oznaczało zmierzch Fokkera. W połowie 1916 roku Fokkery E.III zostały wycofane z frontu zachodniego, a w grudniu tego roku w użyciu pozostały tylko nieliczne maszyny. Ich rolę przejęły Albatrosy, a później doskonałe Fokkery Dr.I i Fokkery D.VII. W sumie wyprodukowano około 270 sztuk samolotów Fokker E.III. 

Fokker E.III był średniopłatem o konstrukcji mieszanej. Miał kadłub spawany z rur stalowych i pokryty płótnem. Skrzydła o konstrukcji drewnianej były pozbawione lotek. Sterowanie samolotem odbywało się przez skręcanie całego płata. Skrzydło zostało usztywnione ośmioma linkami, z których cztery przymocowano do przedniego dźwigara oraz do kozłów nad i pod kadłubem. Pozostałe cztery linki zamocowano podobnie do drugiego dźwigara. Podwozie było złożone z rurek stalowych. Napęd samolotu stanowił silnik rotacyjny Oberursel Ul 75 kW. Fokker E.III był uzbrojony w jeden zsynchronizowany karabin maszynowy Spandau 08/15, kal. 7,92 mm. 


Dane techniczne: 

- Rozpiętość - 9,52 m
- Długość - 7,20 m
- Wysokość - 2,40 m
- Powierzchnia nośna - 16,00 m2
- Masa własna - 399,00 kg
- Masa w locie - 610,00 kg
- Prędkość maks. - 140 km/h
- Pułap - 3500 m
- Czas lotu - 1,5 h. 

Źródło:
"Mały Modelarz", nr 1/1995. 

 

post-5634-0-24074800-1485543029_thumb.jpg

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Fokker_Eindecker_fighters

 

Replika samolotu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki jest sens pisać o podwoziu makietowym w modelu, który absolutnie nie przypomina makiety? Jaki jest sens przytaczać rys historyczny modelu istniejącego w kontekście tego modelu bez , że tak powiem rodowodu. Masz modelik, który wygląda jak wygląda, pewnie fajnie lata, jak każdy tego typu i tyle.

Zalet umieszczenia dwóch serw do lotek nie trzeba tłumaczyć - np. funkcja klapolotek,. Jedno serwo nie jest dobrym rozwiązaniem między innymi ze względu na luzy jakie wystąpią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Irku - na Ciebie zawsze można liczyć.

Wiem, że Ty już wszystko wiesz - a ja ciągle się uczę i pozwól może to robić innym w spokoju.

Może byś się kiedyś w końcu pochwalił na forum jakąś swoją wykonaną konstrukcją ?  

 

 

Kontynuując temat:

 

Wzmocnienie w kadłubie modelu - taki niby mały klin na końcu a sztywność skrętna ogona bardzo wzrosła.  :)

 

post-5634-0-38462200-1485556488_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Irku - na Ciebie zawsze można liczyć.

Wiem, że już wszystko wiesz - a ja ciągle się uczę i pozwól może to robić innym w spokoju.

Może byś się kiedyś w końcu pochwalił na forum jakąś swoją wykonaną konstrukcją ?  

Chwalenie się modelami przez ciągłe pisanie na forum nie daje jednak prawa do pisania bzdur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc moich bzdur ciąg dalszy ....

 

Dostęp do pakietów w tym modelu wymaga zdjęcia skrzydła. To dwie śruby do odkręcenia. Jakoś to można przeżyć, ale często jest tak że zakładam naładowany pakiet, ale nie wykonuję od razu lotu - np. czekam na swoja kolejkę. Wtedy musiałbym ze zdjętymi skrzydłami czekać. Dlatego zamontowałem na burcie modelu wyłącznik prądowy oparty na łączu XT60. W ten sposób model może mieć podłączony pakiet i założone skrzydła a ja wykonam swój lot kiedy przyjdzie na to pora.

 

post-5634-0-38041000-1485591480_thumb.jpg

 

post-5634-0-41927600-1485591492_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popychacze:

 

Popychacze sterów z zestawu są drewniano-drutowe. Kiedyś była to powszechnie stosowana technologia, dzisiaj mamy ciekawe inne materiały i rozwiązania. Ponieważ instrukcja zawiera szablony do wygięcia drutów a drewniane fragmenty są już wstępnie pofrezowane (mają miejsce na włożenie końcówki drutowej) zabrałem się do roboty wg instrukcji.

 

post-5634-0-20604400-1485603412_thumb.jpg

 

post-5634-0-23233300-1485603421_thumb.jpg

 

Każdą końcówkę owinąłem nicią, potem cjak i na koniec rurka termokurczliwa jaka była w zestawie.

 

Tego typu popychacz (taki z wygięciem) ma jednak małą wadę - jest sprężysty po osi więc przenosi się to na niedokładność pracy sterów szczególnie kierunku który ma pojedyncze i niesymetryczne wygięcie. W małym, lekkim modelu i dobrym drucie popychacza to ujdzie, ale w większych modelach, które robiłem nie zastosowałbym takiego rozwiązania.

 

post-5634-0-28434100-1485604009_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z rozrobionej już żywicy skleiłem dwa elementy wyposażenia skrzydeł tj. bagnet (3 warstwy)  i żebro środkowe (2 warstwy) będące zaczepem skrzydła w kadłubie.

 

Przed klejeniem warto zakołkować wszystkie elementy klejone ze sobą, aby pod naciskiem nie popłynęły względem siebie. Jako kołki świetnie się sprawdza wykałaczka. Najpierw złapałem elementy po brzegach zaciskami biurowymi a jak żywica trochę stężała, ale była jeszcze elastyczna spiłowałem wykałaczki na gładko i położyłem elementy na płaskim pod obciążeniem. 

 

post-5634-0-23139400-1485634758_thumb.jpg

 

Jutro będzie dzień napedu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc moich bzdur ciąg dalszy ....

 

Dostęp do pakietów w tym modelu wymaga zdjęcia skrzydła. To dwie śruby do odkręcenia. Jakoś to można przeżyć, ale często jest tak że zakładam naładowany pakiet, ale nie wykonuję od razu lotu - np. czekam na swoja kolejkę. Wtedy musiałbym ze zdjętymi skrzydłami czekać. Dlatego zamontowałem na burcie modelu wyłącznik prądowy oparty na łączu XT60. W ten sposób model może mieć podłączony pakiet i założone skrzydła a ja wykonam swój lot kiedy przyjdzie na to pora.

 

attachicon.gifFE budowa 06.jpg

 

attachicon.gifDSC_2348.JPG

Fajne rozwiązanie i w dodatku śmiesznie tanie.

Kiedyś kombinowało się z goldami; męski bolczyk robił za włącznik.

Gdyby nie znikające zdjęcia z forum, to wszystko byłoby jasne http://pfmrc.eu/index.php?/topic/4461-wy%C5%82%C4%85cznik-zasilania-w-modelujak-to-zrealizowa%C4%87/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.