Emhyrion Opublikowano 3 Marca 2017 Opublikowano 3 Marca 2017 Jakiś fajny model Hawkera to marzył mi się od dawna. Miałem Hurricane z Dynama, pianka o rozpiętości 1270mm, ale nie była jakoś strasznie fajna. Chodził za mną model Kyosho o rozpiętości 1400mm, ale choć jest w malowaniu z dywizjony 303 to jednak Hawkera raczej tylko przypomina. Potem był plan, żeby obrysować w illustratorze PDF z planami Hawkera i rzucić na laser. Nawet zacząłem obrysowywać, żmudna robota, ale co tam. I wtedy zobaczyłem to: Model BlackHorse o rozpiętości 1520 mm. Jak dla mnie ideał, jeszcze się mieści do samochodu bez konieczności rozkładania, jeszcze na tyle lekki, że da się go jakoś sensownie zelektyfikować, a jednocześnie na tyle duży, żeby móc się cieszyć czymś większym niż mała podfruwajka... Największą zaletą zestawu jest cena, w polskich sklepach poniżej tysiaka. W zestawie dostajemy drewno i laminaty, jakiegoś pilota, galanterię typu popychacze i takie tam oraz amortyzowane golenie podwozia z kołami i tylne kółko. Stwierdziłem, że sam taniej nie zrobię, i co prawda we własnym modelu można to i owo dopieścić, ale cóż - skusiłem się na BH Model w stanie fabrycznym, czyli cały tartak wraz z pilotem, kołpakiem, wszystkimi laminatami i ogólnie to co było w pudełku oprócz instrukcji i folii waży 1730 g. W zestawie są zbiornik na paliwo i mocowanie silnika spalinowego, oraz mocowanie dla silnika elektrycznego, więc mamy pełny wybór. Planuję, że kompletny model gotów do lotu będzie ważył jakieś 3200 g, przy rozpiętości 1520 mm. Niby nie mało, ale myślę, że jak na warbirda w normie. Przynajmniej nie będzie nim wiatr rzucał jak suchym liściem po niebie. Przy czym da się go zrobić lżej, wystarczy dać lżejszy silnik i serwa - można zaoszczędzić. Fabryka podaje informację o masie 2800 do lotu, ale jak taki wynik osiągnąć to ja już nie mam pomysłu. Pilot jest taki sobie, niby fajna lala, ale zastąpię go pilotem z acesofiron. Już leci ze stanów. Laminaty są wykonane całkiem fanie. Nie tylko są z grubsza w pożądanym kształcie, ale jeszcze mają jakieś tam niby przetłoczenia, rury wydechowe też jak się patrzy a całość nie różni się kolorem od kolorów folii. Kabina na razie jest na rympał, ale podoba mi się, że można będzie bez konieczności odklejania czegokolwiek zmienić pilota. W środku ktoś się pokusił o wykonanie ładnej deski zegarów. Po pomalowaniu farbą tu i tam będzie to mega fajnie wyglądać. Wielki plus. Wnęki na podwozie są przygotowane pod mechanizmy składane elektrycznie. Golenie mają bolce 5mm, a sklejka do której będzie to mocowane ma coś około 1 cm grubości. To raczej mocny element tego modelu, byle co nie powinno wyrwać kół ze skrzydła Cały kamuflaż jest nadrukowany na folię. Linie podziału blach też. Trochę nie rozumiem, dlaczego nie ma linii podziału na oznaczeniach (kokardy, litery), tak jakby były nie malowane tylko naklejane. Pewnie to poprawię, ale później Golenie są amortyzowane, kółka w zestawie. Trochę małe, ale większe nie wejdą w komory. Jest jak jest i musi wystarczyć Serwa są mocowane standardowo - otwierana klapka, tam podstawa do montażu. W jednej klapce małe wietnamskie rączki kzywo przykleiły wsporniki i musiałem szlifować, bo serwo nie wchodziło. Ale lepiej w tę stronę, niż jakby było za szeroko... Klapki są lekko wypukłe w stosunku do powierzchni skrzydła, ale nie rzuca się to jakoś dramatycznie w oczy. Miejsca w środku jest ogromnie dużo. Można zmieścić małą elektrownię. Na zdjęciu jest pakiet 3s2450, ale docelowo mam zamiar latać na pakietach 4s4000 Silnik jaki sobie zaplanowałem wsadzić do modelu to Foxy 4025/16. Według różnych danych na 4s i śmigle 15-16" jest spokojnie w stanie pociągnąć akrobata około 3200-3600 (różnie źródła podają). Hawker Hurricane nie będzie ważył 3600, więc jest szansa, że będzie szybki Do tego będzie BEC, też Foxy. Prace nad modelem zacząłem od wyjęcia wszystkich tak zwanych zawiasów. Nie przekonuje mnie to rozwiązanie. Następnie wkleiłem zawiasy plastikowe. Cdn...
japim Opublikowano 3 Marca 2017 Opublikowano 3 Marca 2017 Czy masz jakieś negatywne doświadczenia z zawiasami poliestrowymi, ze postanowiles je wymienić?
Pioterek Opublikowano 3 Marca 2017 Opublikowano 3 Marca 2017 Gratuluje Pawle wyboru. Myślę, że na myśliwca pakiet 4S to będzie za mało - raczej 5S a najlepiej 6S bo to standard. I zapewnij dobre przewietrzanie wnętrza modelu. Budowa takiego myśliwca z napędem EP to już małe wyzwanie. Na 4S dostaniesz ciąg ok 3Kg i to mocno wyżyłowany. Malowanie poszycia jakie wprowadziło jakiś czas temu BH jest fajne, ale jakość folii to pogorszyło. Folia luzuje się na słońcu i taka niby na kleju i niby termokurczliwa. Chętnie będę śledził postęp prac i powodzenia
Emhyrion Opublikowano 3 Marca 2017 Autor Opublikowano 3 Marca 2017 Czy masz jakieś negatywne doświadczenia z zawiasami poliestrowymi, ze postanowiles je wymienić? Tak. Jestem przekonany, że straciłem przez nie Messerschmitta 109F z Hangar9. Latał sobie, panie, latał aż nagle postanowił spaść. Zero reakcji na ser wysokości. Gdy zebrała się komisja do zbadania wypadku to śledztwo wykazało, że jeden ster trzymał się na jednym kawałku tego "czegoś", drugi nie trzymał w ogóle, a serwo było sprawne Może dałem za mało kleju. Może to był zły CA. Może była inna moja wina, ale na plastikach nigdy się nie zawiodłem. 1
robertus Opublikowano 3 Marca 2017 Opublikowano 3 Marca 2017 Z ciekawości, do jakiego samochodu Ci się zmieści ten model w całości?
Tomek Opublikowano 3 Marca 2017 Opublikowano 3 Marca 2017 Np do Espace IV, Iskra wchodziła cała i łoś taż
Emhyrion Opublikowano 3 Marca 2017 Autor Opublikowano 3 Marca 2017 Z ciekawości, do jakiego samochodu Ci się zmieści ten model w całości?Laguna II z rozłożoną kanapą przyjmuje do 1580. Potem to już zależy od długości modelu Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Marcin K. Opublikowano 4 Marca 2017 Opublikowano 4 Marca 2017 W ofertach piszą ze ma chowane podwozie. Jak jego jakość?
Emhyrion Opublikowano 4 Marca 2017 Autor Opublikowano 4 Marca 2017 W ofertach piszą... ale nie ma. Są tylko amortyzowane golenie, mechanizmy trzeba ogarnąć we własnym zakresie. Co do goleni to nie mam pytań, jak na tę skalę o masę wydają się być pancerne Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Marcin K. Opublikowano 5 Marca 2017 Opublikowano 5 Marca 2017 Jak tam budowa? Moją kobietę juz przekonałęm do tego modelu tak ze niedługo pewnie zakupie, ale z napedem żarowym. Tak że poproszę trochę danych wagowych modelu;)
Emhyrion Opublikowano 5 Marca 2017 Autor Opublikowano 5 Marca 2017 Ciąg dalszy relacji z budowy... A raczej montażu, bo budową tego nie można nazwać. Formalnie rzecz biorąc model jest gotowy, tylko z grubsza złożyć klocki do kupy i wio. Problem w tym, że tych kilka czynności które trzeba przy nim wykonać zajmuje całkiem sporo czasu. Dokładnie - dwa dni pracy, licząc od godziny 8 do 13. Jak już wspomniałem wcześniej, model ma fabrycznie nadrukowany kamuflaż z okresu Bitwy o Anglię. Góra w kolorach zbliżonych do Dark Green i Dark Earth, dół w Duck Egg Green. Litery kodowe wskazują na samolot z dywizjonu 501. Litera N wskazuje na jednego z asów tego dywizjonu, Kenetha Lee. ale w 501 w czasie bitwy latał też Antoni Głowacki i Stanisław Skalski. Dla mnie wystarczy, żeby nie poprawiać malowania na któryś z polskich dywizjonów. Przynajmniej na razie nie mam tego w planach. Co ciekawe, pod sterami i lotkami pojawia się jeszcze jeden kolor. Szary, na upartego można powiedzieć aluminium. Widać to szczególnie przy zdjętych sterach i lotkach, ale przy zamontowanych też to jest widoczne. Trochę nie podobają mi się klapy. Fajnie, że są, przy tej masie już sie przydadzą, ale wolałbym, żeby ktoś się pokusił o zrobienie"krokodyli". Tymczasem w Hawkerze z BH klapy wyglądają prawie jak w Mustangu, tyle tylko, że od góry są częściowo zakryte zawiasy... Parę godzin zajęło mi wklejenie wszystkich sterów i lotek. W przyszłości trzeba będzie machnąć zawiasy na taki szary kolor jak folia na wewnętrznych częściach płatów. Następnie przyszedł czas na uzbrajanie skrzydeł. Na klapy dałem serwa Hitec HS-311. Nie są szczególnie obciążone, stwierdziłem, że nie ma co iść w koszty. Na lotki poszły serwa Hitec HS 422. Jedne i drugie plastikowe, ale pogadałem trochę ze znajomymi i nikt nigdy na nie nie narzekał. Tak sobie myślę, że skoro wytrzymują do 6 kg, to i z Hurricane'em dadzą sobie radę. Do pełni szczęścia trzeba jeszcze było wyciąć otwory w klapkach na serwa A następnie wkleić dźwignie i zainstalować popychacze. Jeden z moich ulubionych elementów budowy, już coś się rusza, już coś widać, już zaczyna żyć Jak już się rozpędziłem w montowaniu serw, to zajrzałem przy okazji do kadłuba. Na ster kierunku poszło Hitec HS-311, a Hitec HS-422 na ster wysokości. Następnie płynnym ruchem przeszedłem na dziób. To co musiałem zrobić sam, tu nawiercić nowe otwory pod śruby montujące podstawę silnika do sklejkowej ściany. Oryginalne miały mniejszy rozstaw. Mały problem. Generalnie jak wspomniałem wyżej BlackHorse daje wszystko co trzeba, więc i sklejka, i aluminiowe dystanse, i nakrętki kłowe i wszystkie śruby są w zestawie. Regiel Foxa ma bardzo krótkie kabelki, ale starczyło, żeby upchać go w pewnej odległości od silnika. Mam pomysł na zapewnienie wierzenia zarówno silnikowi jak i reglowi ale o tym innym razem.
Tomek Opublikowano 6 Marca 2017 Opublikowano 6 Marca 2017 Dźwignie wklejasz tak aby oś obrotu była na wysokości osi zawiasów. A na serwach staraj się unikać tych składanych orczyków z 2 elementów. Czasami są z nimi kłopoty. Szczególnie w spalinach potrafiło je wytelepać.
Emhyrion Opublikowano 6 Marca 2017 Autor Opublikowano 6 Marca 2017 Po zamontowaniu silnika przyszedł czas na montaż osłony. Wykonana jest z laminatu. Element jest dobrze dopasowany do kształtu kadłuba, nasuwa się pewnie, wchodzi ciasno. Przykręca się to na 4 wkręty i gotowe. Jak widać, w zestawie jest też kołpak śmigła, 80 mm średnicy. MOim zdaniem jest minimalnie za wąski, lepszy byłby 84mm, ale jak dla mnie ma i tak jedną wadę, która go dyskwalifikuje. Jest pod śmigło 2-łopatowe. Jak ktoś lubi to nie ma się co czepiać, ja zamówiłem śmigło 3-łopatowe i do niego kołpak 82 mm. Czekam na dostawę, podobno ma być w tym tygodniu. Pogoda się zepsuła, a i tak jeszcze mam przy nim co robić. No i czekam na pilota... Gdy skończyłem z dziobem przyszedł czas na ogon. Najpierw statecznik poziomy. Wsuwa się go w szelinę, wchodzi ciasno i idealnie na swoje miejsce. Nestety wymaga klejenia, więc raz złożony będzie takim na amen. Ja użyłem kleju epoxydowego, raczej żadna cholera tego już nie rozłączy. Gdy oglądałem model na zdjęciach (ten i inne BlackHorse w podobnej skali) to mój opór budziły płaskie stateczniki. Na foach wyglądają jak kawał sklejki. Cóż, są płaskie, ale nie do końca, jakaś tam namiastka profilu jest... Po zamontowaniu statecznika poziomego przyszedł czas na pionowy. Podobnie jak poziomy, wsuwa się go w szczelinę. Wszystko do siebie idealnie asuje, nie ma jakiegoś problemu. Dać trochę kleju, wsunąć, docisnąć i gotowe. Nie podoba mi się patent na tylne koło. Maksymalnie uproszczony, i widzę tu dwa potencjalne problemy. Raz - trochę to słabo wygląda. Dwa - regulacja tylnego koła przebiega na zasadzie wyginania drutu.Serio? Moim zdaniem fabryka mogła się tu bardziej postarać. wiem, że identyczne rozwiązanie stosują w innych modelach, ale to żadne tłumaczenie... Model w zestawie ma piękne aluminiowe golenie amortyzowane. No dobra, jakieś cudo to nie jest, kawał rury i drut wchodzący w mechanizm składania podwozia o średnicy 5mm. Do makietowości to mu dużo brakuje, za to wygląda mega solidnie i mocno. Niestety, same mechanizmy trzeba sobie załatwić we własnym zakresie. Najpierw pomyślałem o full metal z HK. Kiedyś był wielki wybór, ale coś się popieprzyło, i teraz takich na łącznik o średnicy 5 mm po prostu nie ma. Są na 8, na 12, na 3, na 4, a na pięć nie. Olałem metal, i zamówiłem plastikowe za całe 8.60$ sztuka. Nie majątek, jak któreś padnie to się po prostu wymieni i cześć. Tak sobie nawet myślę, że skoro goleń jest porządna i gniazdo mocowania w skrzydle też, to musi być jakieś słabe ogniowo łańcucha, jakiś wentyl bezpieczeństwa. Jak za mocno walnę to wolę wymienić mechanizm podwozia zamiast całe skrzydło... Niestety mechanizmy mają jeden feler. Albo, jakby się tak głębiej zastanowić - golenie. Wsadzone w otwór pasują prawie idealnie, brakuje ułamka milimetra, żeby domykało się bez opierania o ścianki mechanizmu. Ale się opiera, przez co się blokuje. Muszę pokombinować. Sprawdzę po rozkręceniu, czy da się odrobinę przestawić punkt krytyczny na mechanizmie, w którym odłącza się silnik. Jak nie, to szlifierka i trzeba będzie troszkę pojeździć po goleni... Póki co sprawdziłem tylko, czy na wysokość jest wszystko cacy. Hurricane wygląda jakby tańczył twista, ale to się wkrótce zmieni Marcin: w takiej postaci jak teraz model waży około 2660 g. Tomasz: Wkręciłem mocno, model nie będzie latał na spalinie, nie przewidują problemów. Ale na wszelki wypadek przy ustawianiu wszystkiego, regulacjach przed pierwszym lotem dam kropelkę CA, nic się nie będzie rozsuwać.
Tomek Opublikowano 6 Marca 2017 Opublikowano 6 Marca 2017 Kropla ca na pewno nie zaszkodzi. A model prezentuje się świetnie, a ze składanym podwoziem będzie jeszcze lepiej wyglądał w locie .
Marcin K. Opublikowano 6 Marca 2017 Opublikowano 6 Marca 2017 Waga bardzo mnie cieszy! 10ccm 4t to minimum dla tego modelu, nawet rozmyslalem nad 15ccm ale czy to już nawet gabarytowo nie za duży? Podwozie wygląda jak te z piankowych modeli FMS, mam takie golenie ze Spita. mankament to mikrowlaczniki krancowe. Cudów nie kosztują ale wymiana problematyczna bo wszystko takie malutkie... Mógłbyś podać wymiary twoich mechanizmów podwozia?
Emhyrion Opublikowano 6 Marca 2017 Autor Opublikowano 6 Marca 2017 To są dokładnie te: https://hobbyking.com/en_us/digital-servoless-retractable-system-1pc-54g.html Mocowanie do komory pasuje niemal jak ulał. Jedna uwaga - w moich śruba blokująca goleń była śrubą, a nie robaczkiem. Lipa, śruba nie wchodzi. Musisz zaopatrzyć się w robaczki
Emhyrion Opublikowano 6 Marca 2017 Autor Opublikowano 6 Marca 2017 No i podwozie zamontowane. Nawet działa. Jedna uwaga - ktoś chyba nie przewidział, że będzie podwozie sterowane elektrycznie, choć z drugiej strony nie ma w zasadzie innej opcji. To, że kabelek trzeba jakoś ukryć we wnęce koła to jedno. Da się zrobić. Ale trzeba jeszcze wyciąć otwór w plastikowej części, która jest komorą na koło, a która jest wklejona w kadłub. Dziwne... Jak widać, sztyft na który nachodzi goleń to kawał drutu. I to twardego drutu, jak go szlifowałem pod robaczki mocujące w mechanizmie podwozia to aż iskry szły. Trzeba chyba dużej siły, żeby to wygiąć. Sama goleń też do cienkich nie należy. Pozostało pociągnąć popychacze do sterów kierunku i wysokości, zamontować śmigło i kołpak których nie mam, pomalować pilota który jeszcze nie przyszedł i trochę go dopieścić. Myślę nad zrobieniem kilku rzeczy, których z pudełka nie wyjąłem: anteny, osłon podwozia, celownika, systemu chłodzącego silnik i regiel. Trochę też nie podoba mi się to, że on się tak strasznie świeci. Myślę, że trzeba będzie go machnąć jakimś lakierem bezbarwnym matowym. Wiele masy nie przybędzie, przestanie przypominać szklankę.
Pioterek Opublikowano 6 Marca 2017 Opublikowano 6 Marca 2017 Rzuciłem okiem na silnik. Zalecają jednak 5S lub 6S, przy 4S śmigło powinno mieć raczej wymiar 16x8 https://www.rcguru.cz/3bl402516-foxy-stridavy-motor-c4025-16-d6934
Emhyrion Opublikowano 6 Marca 2017 Autor Opublikowano 6 Marca 2017 Zgadza się. Żeby osiągnąć wymagane 3500 dla akrobata śmigło powinno mieć 16x8. I takie właśnie będzie. Co do silnika... Jest mocniejszy, niż FMS ładuje do swoich modeli o wielkości 1400 mm. Te modele ważą różnie, na przykład jeden z moich dwóch Mustangów w wersji z pełnym obciążeniem waży jakieś 2900g. I lata, śmigło 14x9, pakiet 4s4000. PZL P11 z zestawu Mask&Lech wyszło mi na 3200g. Mniej więcej. I latało na 4s4000 i silniku FMS. Śmigła nie pamiętam. I latał. Dlatego tu nie spodziewam się żadnych problemów. Tym bardziej, że pianki FMS praktycznie NIGDY nie puszczam na 100%, latam raczej w okolicach 60-max70% mocy a i tak robią wszystko co sobie wymyślę. Oczywiście przed oblotem sprawdzę pobór prądu i takie tam. Jeśli model będzie latał wołowato to się zmieni pakiet. Właśnie wielką zaletą tego silnika jest to, że on jest 4-6s bez żadnego kombinowania. Choć mam nadzieję, że nie będzie potrzeby, mam dużo pakietów 4s i ani jednego 6s.
Emhyrion Opublikowano 7 Marca 2017 Autor Opublikowano 7 Marca 2017 Zamontowałem popychacze na stery wysokości i kierunku, dokleiłem atrapy wlotów powietrza, zamontowałem śmigło. Wsadziłem odbiornik, ustawiłem wszystko co trzeba. Z prac modelarskich jakie przede mną zostały pozostało zrobić porządek w środku, kable pociągnąć na ściance, umieścić na stałe odbiornik... Wyważyć do lotu i w górę. Z tym, że teraz czekam. Na śmigło 3-łopatowe, na kołpak i na pilota. Hurricane z 2-łopatowym wygląda tak koszmarnie, że aż mi się słabo robi. Myślałem jeszcze na zrobieniem pokryw podwozia. Ale zastanawiam się, czy to ma sens. Kółeczka są tak małe, że pokrywy musiałyby sięgać ledwie do końca goleni, żeby nie zahaczać o trawę. Strasznie małe są te koła, a nie bardzo jak jest dać większe. Bez totalnej przeróbki wnęk podwozia większe po prostu nie wchodzą.
Rekomendowane odpowiedzi