Skocz do zawartości

Spitfire 1:10 z gazety DeAGOSTINI


Mars_2000

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 2 tygodnie później...

Ponieważ temat nadal wisi w wątku o budowie Spitfire'a, a ja czuję się w obowiązku odpowiedzieć na zarzuty podające w wątpliwość moje doświadczenie modelarskie, o braku kultury i demencji starczej nie wspominając.

Pewien modelarz uprzejmy był napisać:

 

=================================================================

karlem napisał/a:

Kupiłeś g... jakich mało, przepłaciłeś wielokrotnie, dałeś się orżnąć cwaniakom z deA... i wszyscy mają chwalić Twój wybór

 

Jak to przyjęło się mówić z wiekiem mniej komórek i mniej kultury w człowieku. Jesteś dojrzałym facetem, a zachowujesz się jak mały chłopiec z którego to kieszeni poszły pieniądze na zakup tej prenumeraty, nie dość że nie potrafisz zrozumieć, że ktoś wydał specjalnie tyle kasy, aby zbudować i przetestować ten model by zdać wiarygodną opinię na tema tego modelu, to jeszcze wypowiadasz się na temat tego modelu i oceniasz go bardzo nieprzychylnie, wręcz z nienawiścią, mimo że go nie budowałeś a jedyna twoja wiedza o nim opiera się o reklamę DA i zdjęć jednej relacji z budowy.

Malker mimo młodego wieku rozumie o co chodzi, kogoś było stać na ten konkretny model to kupił z czystej ciekawości bo taki miał kaprys że chce i koniec.

=================================================================

 

Zapewniam, że moje komórki mają się nieźle. Obie.

 

Sprawę mego braku kultury pominę. Choć, w przeciwieństwie do Ciebie, "Ty" i "Ci" piszę z dużej litery...

 

Pieniądze nie poszły z mojej kieszeni, ale m.in. po to jest forum, żeby przestrzec i uchronić mniej doświadczonych kolegów przed nieprzemyślanym wpakowaniem się w szambo, jakim jest ten model, aby oszczędzić im wydatków i rozczarowań przy realizacji swego marzenia o modelu tego pięknego i zasłużonego samolotu; sam jestem jego wielbicielem od pół wieku.

 

W swoim życiu kilka modeli zaprojektowałem, zbudowałem i oblatałem. Zapewniam, że moja wiedza modelarska pozwala mi wydać opinię o modelu, " mimo że go nie budowałeś a jedyna twoja wiedza o nim opiera się o reklamę DA i zdjęć jednej relacji z budowy". Skąd u Ciebie, młodzieńcze, tak dogłębna wiedza o mnie, jestem w szoku... :shock:

Reklama DeA... jest tendencyjna i kłamliwa (o błędach nie wspomnę), obliczona na złapanie naiwnych, którzy uwierzą, że poprzez lekturę ich gazetki nauczą się pilotażu.

Naprawdę trudno byłoby mnie przekonać, że tam, gdzie można i trzeba przykleić jedną deskę balsy, lepiej pociąć tę deskę na trzy części i przykleić na styk.

 

" ktoś wydał specjalnie tyle kasy, aby zbudować i przetestować ten model by zdać wiarygodną opinię na tema tego modelu"

To mi wygląda na poświęcenie się dla dobra innych; bądź łaskaw podać, gdzie z ową opinią mogę się zapoznać. I, mam nadzieję, nie nadużyję Twojej uprzejmości, jeśli poproszę o jakiś filmik z lotów, bo kilka już wykonałeś, jak piszesz.

 

"Malker mimo młodego wieku rozumie o co chodzi, kogoś było stać na ten konkretny model to kupił z czystej ciekawości bo taki miał kaprys że chce i koniec."

 

Obaj nie rozumiecie, że "wydawać pieniądze" a "szastać pieniędzmi", to są zupełnie różne sprawy. Ale Malker ma 10 lat mniej i ma szansę to jeszcze zrozumieć, z Tobą może być gorzej.

Taki "kaprys" to szpan, albo głupota, w obu przypadkach coś nie tak z głową i należałoby podjąć leczenie.

Kup sobie Poloneza albo Malucha za 50 000, czy 100 000 PLN i opowiadaj wszystkim, że stać Cię na to i taki miałeś kaprys, a później znajdź choć jednego, który nie popuka się w czoło; sądzę, że "dureń" byłoby najłagodniejszym określeniem, z jakim byś się spotkał.

 

Nikomu do kieszeni nie zaglądam i, szczerze mówiąc, mało mnie wzrusza kiedy ktoś arogancko stwierdza "Stać mnie na to, sobie kupiłem i nic nikomu do tego" - jego pieniądze, jego głupota.

 

Jedynym wytłumaczeniem może być fakt, że ktoś może sobie pozwolić na wydatek kilkudziesięciu złotych co miesiąc, natomiast jednorazowo kilka tysięcy przekracza jego możliwości. Choć nie do końca, bo za kilkaset złotych można kupić lepszy.

 

Uważam ten model za wielkie nieporozumienie, firma powinna być za to ukarana, dziewięćdziesiąt parę procent kupujących nie ma pojęcia o modelarstwie (lub bardzo skromne, bo modelarz tego nie kupi), a dostają do ręki ciężki kawałek drewna i metalu, z wirującym na końcu śmigłem; oby nikt przy tym nie ucierpiał.

 

Wszystkim, którzy to nabyli, życzę rozsądku: najlepiej zacząć od jakiegoś depronowego trenerka, później jakiś konstrukcyjny dolnopłat, a dopiero dużo później ten Spit - będzie dość trudny w pilotażu, jak to myśliwiec, nieduży i dość ciężki. Ale życzę, żeby poleciał i wylądował, w jednym kawałku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

http://www.rcspitfire.mojeforum.net/temat-vt387.html?highlight=

 

Witam!

W dniu dzisiejszym (07.06.2010) mój Spit wykonał swój pierwszy, "dziewiczy" lot.

Wszystko odbyło sie bez większych problemów, samolocik lata bardzo poprawnie, "chodzi za ręką" - taka jest opinia kolegi który latał (ja jeszcze nie umie).

Przed lotem wyważałem go i dołożyłem 90 gram ołowiu na ścianę ogniową - był dość ciężki na ogon - opinia pilota po locie: bardzo dobrze że to zrobiłem.

Na oblot założyłem śmigło 2 łopatowe 11X6.

Nie wiem co jeszcze napisać - w razie pytań piszcie na prv lub na cwiko@poczta.onet.pl.

 

A oto filmy:

1:

2:

3:

 

Pozdrawiam

 

No nie :(

Tyle czasu czekania, zbierania i nie rozbił się :x

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo Pięknie :)

 

Chodź jak oglądałem pierwszy filmik to ja myślałem , że to może samochód :mrgreen:

 

 

Super to wyszło, ale właścicielu więcej nie zasilaj gazetowych oszustów :)

Aż dziw mnie bierze, że mając pod ręka takich pilotów dałeś się na to namówić.

 

 

 

Eski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Chciałem zapytać jaka jest rzeczywista wartość takiego modelu do montażu.

 

konkretnie tego modelu czy w ogóle Spitfire? Juz pisalismy na początku, że za 600zł można było kupić model o niebo lepszy od tego z DA, oczywiście chodzi o model Spitfire. W życiu nie dałbym za niego 1200zł, te 2900zł to jakas chora wyobrażnia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No myślałem o modelu z balsy/sklejki do poskładania od podstaw. Spitfire'a mam w flight symulatorze i bardzo go lubię więc myślałem żeby zacząć od modelu myśliwca.

Ale po umieszczeniu mojego poprzedniego wpisu przejrzałem na YouTubie kilka filmików z nieudanych lotów modelami z drewna.

Jestem już wyleczony i wiem że na początek (zaczynam dopiero z RC) będzie model z EPP. Jak się doczekam to kupię Fun Cub'a a jeżeli dalej go nie będzie w sklepach to chyba EasyGlider.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ciekawy model.

Nie rozumiem za bardzo załączonego opisu zawartości zestawu.

Napisane jest: Gotowy do lotu model samolotu Yak 54 GW/Axar. Kolor czerwono biały.

Po oblocie.

Dla mnie gotowy to model z elektroniką ew. bez odbiornika.

Dalej wymieniają wyposażenie: silnik 28 cm, śmigło Vess, serwa HD....., w zestawie nie ma odbiornka i nadajnika.

Później wymienione że silniki i serwa w dodatkowym wyposażeniu.

A na koniec - co znajduje się w pudełku: tu już nie ma żadnej elektroniki.

Jak dla mnie to już nie za bardzo RTF jest, bo co to za mdel gotowy do lotu bez napędu i serw.

 

Chodzi i głównie o to że po co sprzedawca w ostatnim punkcie wymienia: w zestawie nie ma odbiornika i nadajnika, jeżeli prawie wszystkich wymienionych powyżej elementów też zestaw nie zawiera.

 

Może trochę się czepiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.