Atomizer Opublikowano 13 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2017 Witam! Brak słów aby opisać to co się stało ???? Zdjęcie 1 Pozostałe... ... ... ...to nie był błąd pilota... Trzeba to wyjaśnić! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Francka Opublikowano 13 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2017 Pewnie brzoza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atomizer Opublikowano 13 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2017 Co się stało? Pewnie brzoza To bardziej skomplikowane? Teraz to jest zagadka... Jak się pozbieram... model już zebrany he he to opiszę co się działo na chwilę przed. Nie to trwało dwa dni??? Wczoraj i dziś???? Modelarz z doświadczeniem na pewno będzie znał odpowiedz... na to co się wydarzyło. W zeszłym roku dałem na chwilę pobawić się koledze bo mi głowę zwracał ???? mówię no masz popilotój chwilę... no oczywiście model wyniosłem najpierw ma jakieś 100m nad ziemię. Po chwili miał pelno w gaciach i na sekundę przed rozbiorem się zabrałem mu aparaturę i uratowalem sytuację. Wracając na bezpieczne tereny juz rozluzniony na pełnym gazie zbyt mocno zanurkowalem i nie wyciągnąłem maszyny... Zachaczylem prawym skrzydłem o ziemię. Model przyniosłem do domu w 8 kawałkach. Przez zimę zebrałem go do kupy... no i tylko dwa loty. Wczoraj jeden a drugi dziś. Totalna miazga! silnik, pakiet, regulator, kable... ciekawe co da się odzyskać? Serwa???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Patrząc na okolice to mi się wydaje, że to OPL z ula go zestrzeliło. He he. A tak na marginesie to musiał mieć dużą szybkość. Rozpadł się konkretnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atomizer Opublikowano 14 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Ster wysokości zrobił swoje, tylko nie wiem o co chodzi dokładnie. Może zwarcie, albo jakieś zakłócenia, czy też radio już się zepsuło. A może sam regulator jest winny? To samo miałem przedwczoraj jak latałem. Lot zaczął się OK. Po ok 5min. nagle bez powodu model zaczyna nurkować! Chwila nieuwagi i było by to co wczoraj ale wyciągnąłem i latam dalej... za chwilę to samo i znowu model nurkuje. Znowu udało się wyciągnąć. Ale za chwilę znowu i jeszcze raz. Co chwila zaczyna się tak zachowywać. W ogóle nie da się latać! Cudem wylądowałem. A wczoraj już nie dało rady zapanować. Przed lotem wszystko sprawdziłem, bylo OK. Zacząłem lot normalnie i na razie wszystko w porządku. Po kilku minutach zaczyna nagle nurkować. I znowu jeszcze raz i znowu i coraz częściej i w końcu zauważyłem jak przelatywalem nad sobą, że samoistnie ster wysokości na chwilę wychowania się maksymalnie do dołu i właśnie to było tą przyczyną nagłego nurkowania modelu. W ostatnich sekundach lotu tak często się to obiawiało , że samolotem nie dało się sterować i z pełnym impetem w locie nurkowym uderzył w ziemię. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Dziwne, czegoś takiego nie miałem. Miałem jedynie problemy z odbiornikiem który na ziemi działał a w locie jak przyszły przeciążenia to przestawał odbierać. Efekt - utrata kontaktu z modelem, nurkowanie i kraksa. Przyczyna "Zimny lut" na antenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 ... Po kilku minutach zaczyna nagle nurkować. I znowu jeszcze raz i znowu i coraz częściej i w końcu zauważyłem jak przelatywalem nad sobą, że samoistnie ster wysokości na chwilę wychowania się maksymalnie do dołu i właśnie to było tą przyczyną nagłego nurkowania modelu. ... Nie mogłeś zdjąć gazu i uratować model? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Stefan, dobrze się mówi. Mi dziś zdechło serwo SW w FunCubie. Od zdechnięcia do kreta było jakieś pół sekundy :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ostry_gl Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Jak wielki kret? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Ojtam, normalny. Złamany ogon i zmiażdżony ryjek. I zgięta oś silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MLITEK Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 Jaki odbiornik i nadajnik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 14 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2017 MX-20 i GR-16. Ale problemem było serwo, które zdechło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atomizer Opublikowano 15 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Nie mogłeś zdjąć gazu i uratować model? Mogłem ale nie udało się tym razem. Poprzedniego dnia miałem to samo i jak pisałem udało mi się bezpiecznie wylądować. A po za tym co da zdjęcie gazu jak na chwilę przed przyziemieniem samolot zaczyna gwałtownie nurkować przez wychylenie na max. steru wysokości... a taki model wyciągnąć z lotu nurkowego to potrzeba ok 10m. Przed kraksą leciałem jakieś 15m nad ziemią i przygotowywałem się już do lądowania za ulami w trawie, kiedy znowu nagle zaczął nurkować... Samego przyziemienia nie widziałem ponieważ tam gdzie spadł był dołek za górką. Podejrzewam, że udało by mi go się wyciągnąć jak bym leciał z 5m wyżej, z tego co widać jak się rozwalił to nie uderzył pionowo tylko już wychodził z lotu nurkowego a ja cały czas trzymałem drążek od steru wysokości do siebie i jak nurkował to wyłączyłem jeszcze silnik. Ojtam, normalny. Złamany ogon i zmiażdżony ryjek. I zgięta oś silnika. Oś silnika urwana, a łożyska do wymiany i wtedy jeśli sam rotor nie będzie krzywy to silnik uratowany. Jaki odbiornik i nadajnik? FlySky Fs-t6 odbiornik w zestawie MX-20 i GR-16. Ale problemem było serwo, które zdechło. No tak! a ja jak remontowałem model to zauważyłem, że po dotknięciu palcami wtyczek JR od rozdzielaczy i przedłużaczy serw co szły do ogona... serwa nagle ożywały i nawet jak była wyłączona aparatura. Podejrzewam jakieś zwarcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MLITEK Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Powiem tak. 4 osoby są światkami i to przetestowały, że flysky bez telemetrii -6kanałowe jak i 3 kanałowe odbiorniki to szajs i to na pewno przez to. Jeśli mi nie wierzysz to mogę dać ci kontakt do kilku osób które bez zastanowienia powiedzą ci to samo. Testowane kilkakrotnie i 2 modele rozbite, wszystko tak samo jak opisujesz. Dlatego zapytałem o odbiornik i nadajnik. Nic z tym nie zrobisz, jedyny odbiornik w którym do nie występuje (ale bez telemetrii, bo te z telemetrią są ok) to ten 9 kanałowy. Ja wyrzuciłem po tych (badaniach) 8 odbiorników i nie żałuję, chociaż dużo rzeczy wylutowałem jako dawcy części. Niektórzy mogą mówić ci że nie mieli z tym nigdy problemu, ale nie będę tu już mówił ile ja na tym sprzęcie wylatałem godzin bo by nikt nie uwierzył. Jak wymienisz na nowy odbiornik, taki sam to trochę pochodzi i znowu będziesz miał to samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Mogłem ale nie udało się tym razem. Poprzedniego dnia miałem to samo i jak pisałem udało mi się bezpiecznie wylądować. Pisałeś, że zaczął nurkować, a potem nurkował coraz częściej. Stąd było moje pytanie. Na pocieszenie zostało Ci całe śmigło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romsonic Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Powiem to co niegdyś ...2,4 GHz to kicha,więks\a lub mniejsza ,loteria .Mam wiele niemiłych doświadczeń takich bez żadnych reguł . Więc powróciłem do systemu FM 35 MHz i jest okey. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Powiem to co niegdyś ...2,4 GHz to kicha,więks\a lub mniejsza ,loteria .Mam wiele niemiłych doświadczeń takich bez żadnych reguł . Więc powróciłem do systemu FM 35 MHz i jest okey. Jeśli w innym temacie pytasz czym zasilić serwa to Twoja powyższa opinia nt. 2,4 ghz jest tak wiarygodna że wywołuje tylko uśmiech z politowaniem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romsonic Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Ha. Ale mi dołożył. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 15 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2017 Ależ nie miałem zamiaru Ci dołożyć tylko uważam Twój post za zbyt radykalny . Znam wiele osób latających (w tym i ja) na 2,4 i nigdy, ale to nigdy nie miały żadnych problemów a nie latają byle popierdółkami . Nie wyobrażam sobie cofania się w czasie i latania na 35 mhz . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MLITEK Opublikowano 16 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2017 Proszę tego nie uogólniać bo ja mówię tylko o jednym konkretnym przypadku i danych odbiornikach!!!Sam teraz latam na 2.4 dokładniej Taranisie (ACCST) i nigdy nic się jeszcze nie stało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi