Skocz do zawartości

RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, piotr28 napisał:

Możesz nie odpalać bo na pewno będzie dupa

I chyba tak będzie.

Jeszcze nic z modelem nie robiłem , jedynie śmigło nawierciłem , więc popychacz gazu i tak jest do modyfikacji bo dostanie inne snapy więc chyba od razu przedłużę tą dźwignię na gaźniku.

Mam porównanie , wiem jak silniki chodzą , z długą dźwignią na tłumiku kanister jest praktycznie tak samo jak na puszce, z krótką dźwignią na puszce jest Ok a na kanistrze ciężko powiesić model na śmigle , niby go powiesisz ale model opada do ziemi, ruszysz drągiem dosłownie o włos i model wystrzeliwuje do góry , i zawis to takie gibanie góra dół.

Akurat zdążę się z tym uporać nim Andrzej przyśle podwozie.

Do poprawy sa również skrzydła ale to święto nie wiem kiedy nastąpi, kiedyś skarżyłem się że że czerwony model gorzej lata niż stary niebieski winę zwaliłem na nadwagę ale to nie to.

Niby modele latają podobnie przy średnich i wyższych prędkościach , ale niebieski umie zwolnić i on mimo że teraz waży tyle co czerwony to jak wolno leci to nie wiem jak to opisać ale czuć lekkość on leci z lekkością , a czerwony nie on jak zwolni to nie czuć lekkości , albo się wspomagam silnikiem albo model będzie chciał lądować , nie chce się tak snuć w powietrzu.

I coś czuję że mam krawędzie natarcia do stępienia , niebieski ma tępe natarcia to się snuje , w czerwonym nawet Krzysztofa w sobotę poraziły po oczach ostre krawędzie natarć, i trzeba to będzie poprawić ale to nie w tym sezonie.

Bardzo wolne przeloty nie sa aż tak dokuczliwe i średnio mi to przeszkadza, ale ten gaz to jest frustrujący i to musi być zrobione i to musi chodzić jak zegarek.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model z grubsza ogarnięty.

Śmigło było kiepsko wyważone przez producenta , naładowałem na nie najwięcej lakieru ze wszystkich śmigieł jakie miałem , no ale wyszło OK, zawsze sprawdzam wyważenie i zawsze korekty jeśli były potrzebne to symboliczne , ale nie tym razem.

Gaz zrobiony , nowy popychacz , nowe snapy , i teraz aby dźwignia gaźnika poruszała się w pełnym zakresie trzeba było ustawić wychylenia serwa na 110% , więc powinno być dobrze i płynnie bo w niebieskim modelu serwo wychyla się 90% i gaz chodzi płynnie.

Ogólnie gotowy i modelem można by latać ale nowe podwozie jeszcze nie dotarło , stoi na zapasowym, tyle że ten model to będzie służył do wypadów do kolegów na polatanie to z podwoziem się nie spieszy bo do końca maja i tak nie mam jak się wyrwać z domu.

Natomiast pożegnam się z owiewkami na kołach , dobrze to wygląda , ma swój urok, i tym razem udało się nie drasnąć skrzydeł , ale następnym razem może być tak że owiewki uszkodzą skrzydła , a nie chce mi się robić nowych skrzydeł , więc zrezygnuję z owiewek, przy okazji na wadzę zaoszczędzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś koledzy namówili mnie na spotkanie na lotnisku w Zamościu więc pojechałem wypróbować nowy gaz itp.

Podczas kontroli modelu wychylanie steru kierunku skutkowało wydawaniem dziwnego dźwięku , ale po kilku machnięciach lewo prawo dziwne dźwięki zniknęły i wydawało się OK.

Model wykonał kilka lotów może z 5 , gaz chodzi tak sobie nie jest źle ale trzeba się z nim oswoić , cały model agresywnie reaguje na wychylenia sterów wysokości mimo że wcale drążków za wiele nie wychylam , ale w tym modelu mam dźwignie zacnej długości i możliwe że expo 40 to za mało.

W ostatnim locie złożyłem model do żyletki , przelot dość nisko ale pełnym ogniem więc kierunek nie był w pełni wychylony, nagle model mocno zaczął wytracać wysokość mimo że już dałem pełne wychylenie steru kierunku, gdy model był za blisko ziemi przewróciłem go na plecy i sterem wysokości wzbiłem model do góry.

Ale patrzę kierunek mam wychylony mimo że go nie wychylam , pomachałem drągiem lewo prawo i wrócił do neutrum , ale następne wychylenie steru kierunku to już był koniec tego steru , wychylił się i tak został .

Zrobiłem podejście do lądowania , nawet gładko poszło , ale na ziemi okazuje się że ster wychylony i nie da się go ruszyć nawet z wyłączonym zasilaniem.

Serwo tak stanęło że prędzej wyrwał bym go z mocowań niż poruszył dźwignię.

Nie wiem co się stało , a serwo na kierunku to BlueBird z bezszczotkowym silnikiem brushless , wiem że to nie wina elektroniki tylko coś pierdyknęło w przekładni, ale serwo ma mały nalot , kilka lotów w zeszłym roku i kilka w tym , a coś takiego nie zdarzyło się nawet w tower pro po 30zł za szt

W każdym razie już jestem wyleczony z marki BlueBird ,  dobrze się zapowiadało ale jednak nie jest warte nawet torby kłaków.

Do następnego polatania tym modelem mam trochę czasu to i zdążę kupić nowe serwo , ale tym razem jednak kupię savoxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, diabolo napisał:

Możesz napisac co to dokładnie za serwo jaki model

Blue Bird BG-0927WP

 

A przy pierwszej lepszej okazji rozbiorę to serwo i pokarzę co sie posypało, bo mnie ciekawość zżera , jak nie patrzeć z wychylonym i zablokowanym kierunkiem jest niezwykle łatwo rozpieprzyć model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Cybuch napisał:

I znowu PB nie pomogło.

Irek w tym modelu mam własnej roboty menager , policzony na ponad 40A , tak że tu nie mogło być problemu nawet jak by serwo się zjarało i totalnie zwarło bo przewód od serwa wytrzymuje 12A, tak że mam zapas:).

W zasadzie to dobrze wyszło , model nie draśnięty , wylądował że niektórzy koledzy nawet nie zauważyli że model ląduje z awarią.

Od biedy jak by coś nagle był potrzebny to mam serwo z gazu do nowej extry jeszcze nie montowane , 35KG savoxa , zawsze może wylądować w Mx-sie.

Dziś to byłem w miarę blisko domu , i awaria w ostatnim locie, dopiero bym się wnerwił jak bym pojechał do Radzynia i po 4 czy 5 lotach model się rozleciał i koniec latania , to by nie było fajne , a na miejscu awaria to drobiazg.

Co nie zmienia faktu że w miarę nowe serwo zawiodło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, enter1978 napisał:

Blue Bird BG-0927WP

 

A przy pierwszej lepszej okazji rozbiorę to serwo i pokarzę co sie posypało, bo mnie ciekawość zżera , jak nie patrzeć z wychylonym i zablokowanym kierunkiem jest niezwykle łatwo rozpieprzyć model.

OK myślałem że to jakieś droższe serwa, bo do nowego modelu 2.16m planuję zamontowac np BMS-34A

mimo wszystko trochę niepokojące

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest diagnoza.

Wysypała się malutka zębatka , ta na wale silnika.

W zasadzie to to serwo to strata pieniędzy, miałem świetnie serwa turnigy w kwocie 120zł za szt, pozostałe serwa w tym Mx-sie to kingmaxy po 160zł za szt , turnigy były fenomenalne po dwóch latach intensywnego latania zostały zdemontowane ze sterów i teraz napędzają gaz w obu Mx-ach,  do kingmaxów też nic nie mam działają bardzo dobrze , więc jednak za niewygórowane pieniądze da się zrobić dobre serwo.

A ten Blue bird to ani tani ani dobry , bo to serwo nie ma więcej niż 15 lotów, i żeby metalowe zęby wyleciały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wczoraj przynajmniej troszkę polatałem , serwo padło to trudno , a może to znak aby definitywnie dać sobie spokój z badziewiem i wynalazkami ?

W każdym razie model lata fajnie ale trochę inaczej reaguje na stery jest bardziej agresywny od niebieskiego modelu w neutralnych położeniach drążków , po prostu trzeba się z nim oswoić.

Jak się okazuje kolega nagrał krótki filmik z oswajania modelu i wrzucił go na stronę zamojskiej modelarni.

Ja to taki nienalatany jestem że nawet deszcz mi nie przeszkadzał;)

https://www.facebook.com/100002988514734/videos/3663550970421151

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Witam,No super.Cale szczescie ze obylo sie bez strat,Ja Mx zrobilem okolo 30 lotow po 8 min. Lata super w  ostatnim locie odlecialo kolko ogonowe w sina dal i po lataniu. A po za tym nic sie nie dzieje oby tak dalej.Jak tylko pojade z dzieciakami to nagraja jakis filmik i oblot bedzie zalicziny.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek wstawiaj obiecany film, sam nie mam kiedy i jak polatać to chociaż popatrzę jak inni latają.

Aczkolwiek , dziś byłem na wsi kosić trawę , wiało niemiłosiernie , ale tak chciało mi się polatać że nawet wiatr mnie nie powstrzymał.

A wiało tak że model ustawiony że wiatr miał w plecy , to ten wiatr przewracał go na dziób, musiałem go gasić i do tankowania ciągnąć ręką za śmigło bo sam nie mógł kroku ujechać.

Na dodatek wiało nie w ta stronę co trzeba , za to miałem okazję poćwiczyć lądowania na odcinku kilku metrów. niby umiem posadzić model harrierem ale średnio to lubię bo raz na jakiś czas nie wyjdzie i wtedy śmigło i golenie trzeba kupować , ale na szczęście dziś było ładnie i miękko i gładko

Nie powiem polatałem sobie dziś , nie wiem ile lotów ale wyczerpałem większość akumulatora w nadajniku, więc było na bogato.

Było i fajnie i nie fajnie , wiatr mocno przeszkadzał i przewierciłem sobie niechcący lewego kciuka wiertarką , i to było na minus , ale model lata wybornie , to jest dopiero zabawka , bardzo lubię nim latać nie dotyczą go żadne przypadłości czerwonego modelu mimo że niby obydwa są takie same.

Jestem również bardzo zadowolony z tego silnika DLE-55 , robi wrażenie , zapala zawsze od pierwszego machnięcia śmigłem , pracuje bardzo ładnie , a obroty ma tak wolne że wydaje się że zaraz zgaśnie , ale nie on tak powoli człapie i jak go używam drugi rok to nigdy mi nie zgasł , nie licząc jeden raz jak mu paliwa zbrakło , ale tamta sytuacja to do dziś jest nie jasna , ja nawet nie mam pewności czy wtedy zatankowałem model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2021 o 17:09, enter1978 napisał:

Ja to taki nienalatany jestem że nawet deszcz mi nie przeszkadzał

Strasznie głośny ten motor.

Te korki - bardzo nisko wyprowadzasz .

Kiedyś może to się zemścić.

Wielka dziura w palcu - bolało ?.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cybuch napisał:

Strasznie głośny ten motor

Do połowy gazu jest bardzo cichutki , po za połową hałasuje ale ten hałas jest inny niz na puszce , o wiele przyjemniejszy no i trochę cichszy , na tyle mi odpowiada kanister że nie planuję przesiadki z powrotem na puszkę.

 

2 godziny temu, Cybuch napisał:

Te korki - bardzo nisko wyprowadzasz

Kwestia czucia modelu , i chyba nalotu , takie korki to proste figury które kręciłem podczas stawiania pierwszych kroków w akrobacji , nic innego nie umiałem to kręciłem korki i pętle , a sporo czasu minęło nim zacząłem ogarniać wymagające manewry to na początku tych korkociągów się nakręciłem.

Aczkolwiek właśnie w korkociągu ubiłem Edga 540 , trochę się spóźniłem trochę przy wyjściu dostał silny podmuch wiatru w plecy , i spotkał się z ziemią;).

 

2 godziny temu, Cybuch napisał:

Wielka dziura w palcu - bolało ?.

Wiertło 6mm , poszło gładko ;) , dziś już ani krew nie leci ani nie boli jak nie dotykam, wczoraj było słabo, krew ciekła , palec bolał , ale Wiesiek fikał modelem;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, enter1978 napisał:

Do połowy gazu jest bardzo cichutki , po za połową hałasuje ale ten hałas jest inny niz na puszce , o wiele przyjemniejszy no i trochę cichszy , na tyle mi odpowiada kanister że nie planuję przesiadki z powrotem na puszkę.

 

Kwestia czucia modelu , i chyba nalotu , takie korki to proste figury które kręciłem podczas stawiania pierwszych kroków w akrobacji , nic innego nie umiałem to kręciłem korki i pętle , a sporo czasu minęło nim zacząłem ogarniać wymagające manewry to na początku tych korkociągów się nakręciłem.

Aczkolwiek właśnie w korkociągu ubiłem Edga 540 , trochę się spóźniłem trochę przy wyjściu dostał silny podmuch wiatru w plecy , i spotkał się z ziemią;).

 

Wiertło 6mm , poszło gładko ;) , dziś już ani krew nie leci ani nie boli jak nie dotykam, wczoraj było słabo, krew ciekła , palec bolał , ale Wiesiek fikał modelem;).

Debeściak z Ciebie.??

Ja mam jakiś kryzys , nic mi się nie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś wreszcie polatałem do oporu,  brak wypadów aby polatać i poćwiczyć to kiepska strategia , od początku słabo mi szło , modelu nie czułem i 4 godziny latałem nim zacząłem czuć model i mogłem sobie pozwolić na ryzykowne manewry .

Po czterech godzinach już czułem się pewnie a model zaczął latać przewidywalnie, ale z czerwonym Mx-em problemem nie jest sam model a jego ustawienia , nie lata jak niebieski bo nie jest tak dopieszczony jak tamten model.

I o ile jakoś większość dolegliwości już mniej więcej wyeliminowałem to jeszcze widzę że wykłon jest do skorygowania , model na połowie mocy leci prosto pionowo do góry, ale jak dam pełną moc to zaczyna mocno ściągać na lewo.

No i dziś model latał pół dnia i wreszcie można powiedzieć że lata niezawodnie i bezproblemowo , nie licząc wężyka przelewowego który wypiął się z zatyczki która go trzyma w gnieździe i miałem powóź pod maską , dobrze że nic się nie zapaliło bo z modelu po wylądowaniu benzyna ciekła na całego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Trochę odgrzeję temat dla zainteresowanych tematem tłumika kanister.

Więc sztywne kolanko wydechowe własnej roboty popękało.

Dziwne jest to że wykonałem dwa takie kolana do dwóch modeli , niebieski model ma zrobione kolanko z rurek z forda mondeo i to popękało , model nie ma wielkiego nalotu max 8 lotów w kolanku wykroiła się ładna dziura wielkości jednogroszówki w miejscu przy cylindrze ale nie na jakimś łączeniu tylko na litej fabrycznej rurce, do tego jest trzy dość długie pęknięcia obok spawów a właściwie przy samych spawach.

Czerwony model ma o wiele więcej lotów i tu się nic nie dzieje , ale czerwony ma kolano robione z rurek z audi.

Więc wychodzi na to że jak się robi kolanka z dobrej jakości stali to 0,5mm ścianka daje radę , jak stal jest byle jaka to 0,5mm ścianka jest za słaba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa różne modele i silniki.

Podejrzewam , że problem nie w jakości materiału lecz w regulacji gaźnika.

Z Twojego opisu można wnioskować , że temperatura spalin jest zbyt wysoka , ale 50 cm. ?.??

Sprawdź kolor świecy.

Czy kanister nie powinien mieć lekko późniejszy zapłon ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Buduje jeszcze ktoś ten model?

Na ostatnim pikniku na jakim byłem widziałem chyba z 4 szt , więc chyba wciąż jest popularny.

No ja jak kilka lat temu tak i dziś uważam że to najtańsza i najrozsądniejsza opcja, a że 2,7m lata lepiej? to prawda , ale i ten mx , szczególnie poprawnie zbudowany i poustawiany lata bardzo dobrze i ciężko wykorzystać jego możliwości , a przynajmniej ja nigdy nie osiągnę poziomu żeby ten model w czymś mnie ograniczał, na dodatek dobrze wygląda , bardzo dobrze lata , jest łatwy w budowie  jest w miarę tani i bardzo mobilny , no i bez specjalnego kunsztu do wylądowania wystarcza mu z 20 metrów więc prawie gdzie nie popatrzę to mam pas startowy :).

Mój stary model z początku tej relacji ma się doskonale , używam go co tygodnia tak że raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie wykonuję kilka lotów , a nawet go doinwestuję bo zakupiłem do niego śmigło węglowe.

Drugi czerwony model , został uszkodzony ale tuż przed tym odkryłem że jest zupełnie inaczej wyważony , dlatego pewnie inaczej latał ale to inne zachowanie czasami było wadą a czasami zaletą , zależy od sytuacji.

No i jak kiedyś przewidziałem budowa modelu do którego jest zaplecze części zamiennych prędzej czy później zaprocentuje.

Niby tylko domek silnika pękł z boku , ale mając dostęp do nowych części co będę sobie żałował i poprosiłem Marcina o wycięcie całego przodu kadłuba.

Na pewno nowy przód się fajnie będzie sklejało , i na pewno łatwo go będzie wkomponować w kadłub , nie mam jedynie pojęcia czy łatwo będzie się pozbyć tego całego starego elementu.

Ta naprawa to moje zajęcie na zimę.

A takie coś sobie zamówiłem i mam zamiar wymienić :).

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.