samolocik Opublikowano 7 Października 2008 Opublikowano 7 Października 2008 Sprawdzilem, monitorowanie w reglu SPIN jest włączone. Próbowałem dzisiaj pomiarów pracy modelu na ustawieniech ręcznych i automatycznych. Regulator rejestruje wszystkie parametry poza prądem min. i max. przy danym napięciu. A teraz inne pytanie, testuję elektronikę w moim Blizzardzie i na razie przy pierwszym prostym teście tj. oddaleniu nadajnika od modelu zaczynają leciutko drżeć serwa. Zmontowałem na szybko drugi układ z odbiornikiem, reglem i serwami i wyniki takie same, tj. po oddaleniu nadajnika o 4-5m zaczynają drżeć serwa. Pytanie, czy w takim razie jest to wina nadajnika? Mam Optic 6, który przez 2,5 roku sprawował się doskonale Pozdrowienia Piotr
samolocik Opublikowano 7 Października 2008 Opublikowano 7 Października 2008 Przetestowałem jeszcze układ na innym kanale. Serwa też zaczynają drżeć po oddaleniu nadajnika o parę metrów...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 7 Października 2008 Opublikowano 7 Października 2008 W spinie jest jeszcze jedno ograniczenie - rejestruje prąd, ale silnik musi być min.10sek na pełnych obrotach. Tych 10 sek.(15 ? 20 ?) nie jestem pewien, instrukcję mam w modelarni. Zasięg a raczej jego brak sprawdzałeś na 2 różnych odbiornikach i 2 kwarcach ? Jeśli tak to przyczyna najprawdopodobniej tkwi w nadajniku. - Jurek
samolocik Opublikowano 8 Października 2008 Opublikowano 8 Października 2008 Silnik był włączony raz kilkadziesiąd sekund raz ponad minutę. Ale dla pewności włączę na kilka minut. Zasięg sprawdzałem w konfiguracji: 1. Nadajnik kanał 79 odbiornik kanał 79 2. Nadajnik kanał 79 ale inny egzemplarz kwarca odbiornik kanał 79 3. To samo jak powyżej ale dla innego odbiornika z innym egezmplarzem kwarca. 4. Nadajnik kanał 65 inny odbiornik kanał 65. Może będę w stanie od kogoś pożyczyć jakiś nadajnik, wtedy będe miał jasność, gdzie leży przyczyna. Tylko szkoda, że czas tak szybko mija a w sobotę mam okazję polatać na Durbaszcze i chyba nic z tego nie wyjdzie... Dziękuję Pozdrowienia Piotr
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 8 Października 2008 Opublikowano 8 Października 2008 To wygląda na nadajnik...Ale sprawdź jak wygląda kabelek doprowadzający w.cz. do anteny i samo połączenie anteny w nadajniku - lubi się poluzować. Nie wiem jak to jest zrobione w Opticu ale w jednych nadajnikach gniazdo anteny jest połączone krótkim kabelkiem z członem w.cz, w innych gniazdo jest wlutowane w płytkę ale śrubka do której wkręca się antenę lubi się luzować..Pozdrawiam - Jurek.
samolocik Opublikowano 9 Października 2008 Opublikowano 9 Października 2008 Rozkręciłem nadajnik, gniazdo anteny jest wlutowane w małą płytkę a płytka połączona kabelkami z płytą główną nadajnika. Dokręciłem antenę, docisnąłem poluzowaną wtyczkę z kabelkami sygnalowymi ale niestety nic nie pomogło. Zamówiłem nowy taki sam nadajnik i czekam. Ten będzie na części...
Tomisław Piotr Opublikowano 9 Października 2008 Opublikowano 9 Października 2008 Hmmm..., a miało byc o Blizzardzie.
samolocik Opublikowano 9 Października 2008 Opublikowano 9 Października 2008 I będzie. Ja otrzymam nadajnik. Blizzard wzbije się w powietrze, a na formum trafi komentarz :roll: Reasumują moje posty o Blizzardzie: - lata szybko i stabilnie (zwrócić uwagę na łącznik "i") - ładnie kręci podstawową akrobację (tylko taka była testowana) - niezwykle odporny na krety Polecam równiez posty Kolegów. Pozdrowienia Piotr
Tomisław Piotr Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 Ja też kupiłem Blizzarda. Składam go i mam pierwszą wątpliwośc, po sklejeniu połówek skrzydła, mają one lekki wznios, czy powinienem go zachowac, czy wklejając dźwigary węglowe zniwelowac go?
Andych Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 Dźwigary ustawią wznios, jest on faktycznie minimalny i zwróć uwagę, że zagłębienie na płaskownik jest głębsze na środku płata jak na końcu. Wciśnij je maksymalnie do końca i będzie OK.
Tomisław Piotr Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 Dzięki, tak zrobię.
samolocik Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 Tomek, z tego co pamiętam to w instrukcji jest zalecenie aby skrzydła przy sklejaniu obrócić górną stroną w dół, położyć na stole tak aby końcówki skrzydeł ze wzniosem były poza stołem i sklejać razem w ten sposób. Po sklejeniu wkleić dźwigary. Czyli górna powierzchnia skrzydeł nie wliczając wzniosów na końcówkach powinna stanowić linię prostą. Pozostałe wzmocnienia wkleja sie po tej operacji. A teraz nie na temat. Mam już nowy nadajnik. Wszystko działa, ba nawet regulator SPIN, który nie rejestrował prądu pobieranego przez silnik podczas jego pracy też zaczął poprawnie pracować i rejestrować wszystkie parametry! Pozdrowienia Piotr
Tomisław Piotr Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 samolocik Dzięki za uwagi i gratuluję nowego nabytku (nadajnik)! Ogólnie. Czy macie jeszcze jakieś uwagi dotyczące montażu. Ja widzę jeden problem, a mianowicie umieszczenie odbiornika, tak daleko w tej cienkiej rurce. Jak go włożyc do kadłuba, umocowac i na koniec wyjąc? I po co ta dziurka w spodniej części kadłuba?
samolocik Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 Tomek, ja umieściłem w swoim Blizzardzie odbiornik wg. obrazka w instrukcji montażu, czyli właśnie daleko w tej cienkiej rurce. Uczyniłem to z 3 powodów. Pierwszy to możliwe zakłócenia przy odbiorniku, gdy będzie zbyt blisko regulatora, drugi to fakt że gniazda do serw mam w pozycji pionowej i bałem się, że odbiornik z kabelkami nie zmieści się pod kabinką, a trzeci to mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia odbiornika w razie upadku modelu. Sam odbiornik mam przyklejony na rzepie, kabelek anteny nie wychodzi przez "firmowy" otworek w dole kadłuba, zrobiłem nowy który lepiej pasował. Sam kabelek poprowadzilem bokiem kadłuba pod statecznikiem V mocując taśmą klejącą. Ostatnie mocowanie jest tuż za lotkami taśmą do platykowego zakończenia kadłuba. Miejsce wyjścia kabelka ze środka kadłuba na zwenątrz zabezpieczyłe szerszą i grubszą taśmą aby się nie przetarł przy lądowaniach. Kabelki serw mam na tyle długie aby można było wyciągnąć odbiornik. Wyciąganie odbywa się po odklejeniu taśm klejących mocujących antenkę poprzez włożenie brzeszczotu piłki do metalu pomiędzy rzepa przyklejonego do odbiornika a rzepa przyklejonego do dna "rurki" kadłuba i podważeniu odbiornika + włożeniu odpowiednio wygietego drutu stalowego, którym można pociągnąć odbiornik do siebie (teraz zrobiłbym mały chaczyk lub stalowe kółeczko i przykleił z przodu odbiornika, wtedy byłoby łatwiej wyciągać). Odbiornik z włożonymi kabelkami od serw i regulatora umieściłem przed sklejeniem połówek kadłuba. Pomimo wyżej opisanego rozwiązania musiałem z powodu zapomnienia zamontowania przedłużacza do kabla sygnaowego regulatora raz jeden wyciągać odbiornik poprzez wycięty skalpelem otwór w boku kadłuba. Po zamontowaniu włożyłem wszystko z powrotem i wkleiłem wycięty element na klej CA. Nie spowodowało to odczuwalnego obniżenia wytrzymałości modelu (testowane przy łapaniu kreta :| ) Pozdrowienia Piotr
samolocik Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 Co do innych uwag, to na pewno warto zamontować do napędu lotek lepsze serwa niż moje HS 55. Widzę, że długo nie pociągną... Przewidując to wklejałem je smarując tylko te powierzchnie, które będe w stanie wyciąć skalpelem. Również przedłużałem ich kabelki sygnałowe wykonując połączenia tuż przy serwie i mocując serwa tak aby dało się rozlutować je bez wyciągania całych kabli sygnalowych (poszerzyłem szczeliny w EPP na kabel i umieściłem w nich naddatek kabla (w kształcie Z). Taki sam naddatek mam przy serwie ogonowym, czyli moge go wyciągnąć z kadłuba ponieważ zostawiłem trochę wolnego kabla w miejscu przewidzianym pod drugie serwo, którego nie instalowałem. Innych uwag raczej nie mam. Pozdrowienia Piotr
Tomisław Piotr Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 A jak zainstalowałeś serwo w ogonie? Dla mnie jest to jednorazowe mocowanie, bez możliwości wymiany serwa.
samolocik Opublikowano 10 Października 2008 Opublikowano 10 Października 2008 Wkleiłem serwo ogonowe smarując klejem dwa boki o wiekszej powierzchni i zostawiając tyle kabla sygnałowego aby dało się je wyciągnąć. Też mam nadzieję, że nie będę musiał go nigdy wymieniać, ale jakby co to będzie łatwiej. Pozdrowienia Piotr
Tomisław Piotr Opublikowano 11 Października 2008 Opublikowano 11 Października 2008 Może jakąś fotkę, bo tam "łapki" serwa wchodzą w szczeliny. Chyba żeby zamocowac ponad szczelinami, ale to będzie serwo mocno wystawac. Trochę mi to wszystko wygląda na konsteukcję "jednorazową", typu "plug 'n play". A jak inni koledzy oceniają? Andych, Rapier?
samolocik Opublikowano 11 Października 2008 Opublikowano 11 Października 2008 Tak, łapki wchodzą w szczeliny, ale nie wsadzałem ich w nie na kleju, dlatego będzie latwiej wyciagnąć serwo w razie konieczności. Fotek z mocowania serwa nie mam. Na pewno je zrobię poczas jego wymiany choć mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie odciąć łapek ale ostatecznie tego nie zrobiłem.
samolocik Opublikowano 11 Października 2008 Opublikowano 11 Października 2008 Znalazłem tylko dwa zdjęcia z przymiarek do budowy. Akumulator ostatecznie jest winnej pozycji, tj. jego przód jest na równo z zaczepem kabinki. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6a84912eb9d845dd.html[/img] http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/79ddb1855d0f41f3.html
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.