Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,

 

Z waszą pomocą uruchomiłem model, ucieszony narwany biegiem na podwórko start, dwa kółka i .... kret :-(

 

 

Proszę jeszcze raz o pomoc. Powiedzcie proszę jak naprawić urwany ogon, żeby to było dobrze zrobione

post-19582-0-04648500-1504204634_thumb.jpg

Opublikowano

Wbic 2 do 4 preciki weglowe 2mm tak zeby wchodzily na jakies 5cm minimum w kazda strone.

Skleic klejem - np soudal/polimer albo zywica 5min.

W nastepnie ewentualnie zalaminowac :) zywica i cienka tkanina - 50 - 80g max. - lub np materialem jaki stosuje sie na flagi przesaczonym klejem polimerowym do styropianu:) patenty stosowane w modelach ESA do wzmacniania kadlubow.

Opublikowano

Ja bym jednak skleił trochę inaczej, skleił tak jak jest, bez zbyt mocnego nacisku aby nie zmienić geometrii ogona.

Potem, jak wyschnie, naciąć boczki i wkleić pręciki węglowe lub wykałaczki.

Opublikowano

Ja też najpierw bym skleił UHU-PORem tak jak jest. A potem zwykle daję płaskowniki z włókna węglowego, i na to taśma zbrojona, na całej długości kadłuba. Lżejsze niż laminat i mniej problemów z wykonaniem. Laminuję tylko jeśli nie da się już "wymusić" geometrii.

 

Nie warto tego robić zbyt "poprawnie" jeśli takie są uwarunkowania, że po dwóch kółkach taki rezultat. Następne 4 i znowu tak będzie. Dlatego do dalszych lotów polecam, do momentu uzyskania nawyków, łąkę porośniętą gęstą i wysoką trawą, nawłocią kanadyjską, trzciną itd. Zazwyczaj nie ma najmniejszych uszkodzeń po katastrofie.

Opublikowano

Rzeczywiście 2 kółka i taki efekt to może moja naprawa trochę przesztywni konstrukcje. Jednak nie mogę się zgodzić ze taśma zbrojona jest lepsza od laminatu. Ten drugi zaproponowany rodzaj (flaga plus polimer) daje bardzo elastyczna skorupę która pracuje z konstrukcją. A do tego jest lekka. Oczywiście nie trzeba dawać tego po całości - tylko w okolicy uszkodzenia.

Opublikowano

Wykorzystałem 3 pręciki 2mm i klej za zacki (zdjęcie poniżej). Płócien i laminowania nie robiłem. Ogon trzyma się bardzo dobrze. Do przywrócenia sprawności pozostało sklejenie dźwigni steru kierunku. Który klej wykorzystać? Zacki czy dragon:

post-19582-0-11526200-1504440081_thumb.jpg

post-19582-0-90188000-1504440088_thumb.jpg

post-19582-0-39492300-1504440094_thumb.jpg

Opublikowano

Chyba lepiej kup nowe dźwignie, albo zrób np ze sklejki i wklej. Bedzie pewniejsze.

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Absolutnie tak. Nie skleisz tego tak, aby miało sensowną wytrzymałość. Ewentualnie wklej tą samą dźwignię w szczelinę, którą wyskrobiesz w tej prostokątnej płytce. 

 

Bierzesz wiertło o średnicy równej grubości dźwigni i wiercisz początek i koniec miejsca pod dźwignię - potem kolejne otworki aż wybierzesz cały materiał. 

 

Dźwignię wkej na Zacki lub Poxipol, z tym że wsuń ją rónież parę mm w elapor statecznika. Na dźwigni przesuń popychacz na ostatnie oczko i już :D

 

post-10065-0-29496300-1504504157_thumb.png

 

 

Sorry za rysunek ale szkicowany w telefonie...

Opublikowano

Wczoraj wieczorem usiadłem do klejenia. Popatrzyłem - na tak małej powierzchni styku to nie ma prawa wytrzymać. Uruchomiłem internety - średnia cena 1,5 PLN. Za tą cenę to szkoda nowy klej otwierać. Dzisiaj dreptam do sklepu :D

Opublikowano

A nie zapomnij Waćpan po tych całych remontach powtórnie wyważyć modelu!

Niby parę gram kleju na ogonie i ani chybi coś na przód kadłuba trzeba dołożyć. :P

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.