Milo Majlo Opublikowano 26 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2017 No to nadszedł czas na pierwszy model. Po wielu dniach lektury postanowiłem wybudować od podstaw Wicherka 25. Jeżeli chodzi o sprawy elektroniki to jeszcze cały czas się douczam więc na początek, jak to u mnie wygląda: mam wykonany szkielet kadłuba , oraz statecznik poziomy i pionowy. Docelowo chcę umieścić w skrzydłach lotki i ewentualnie klapy. Wzoruje się na kilku modelach zbudowanych przez forumowiczów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milo Majlo Opublikowano 27 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Statecznik poziomy właśnie zmieniłem i jest już z jednolitym sterem. Co do klap to niektórzy sobie chwalą je ze względu na krótki odcinek startu jak i lądowania, ale jeżeli faktycznie różnica nie jest taka wielka to z chęcią je pomine Ponieważ pierwszy raz buduje model nie mam za bardzo wiedzy jakich użyć zawiasów steru poziomu, lotek i wysokości. Możesz coś doradzić, ponieważ jest tego sporo ale system montażu jest dla mnie jeszcze nieznany. Początkowo myślałem o zawiasach kołkowych ale czy to dobry pomysł? Płaskie zawiasy za to nie bardzo wiem jak zamontować, czy trzeba robić nacięcie w listewce i na klej wklejać czy poprostu z jednej strony dokleić? Pomożecie z taką zapewne błachostką ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
merlin71 Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Ładna i czysta robota. Wicherek na pierwszy model konstrukcyjny jest świetny bo prosty a uczy obróbki drewna i ogolnie techniki budowy. Ze sterem dobrze postąpiłeś. Nie ma po co sobie utrudniać. Dotyczy to też klap bo ten model i tak startuje na dwóch metrach. Nie potrzebna dodatkowa masa gotowego modelu i budowa sie tylko przedłuży. Jeszcze mam tylko taką uwagę że te gwozdzie i młotek to przesada. Kup szpilki i wystarczy. Nie ma potrzeby się tak męczyć. Zawiasy to tak jak piszesz, trzeba robić nacięcia. W balsowej krawędzi to nie problem. W sosnowej moze być kłopot. Edyta: Jeszcze taki błąd jaki zauważyłem to to że mogłeś sklejając kratownice kadłuba od razu dokleić żebra przykadłubowe pod skrzydła. Ogólnie technologia jest taka że kratownice klei się jedną na drugiej żeby byly identyczne od razu z tymi żebrami. Ułatwia to montarz kadłuba i jest łatwiej zrobić wszytko tak żeby było prosto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milo Majlo Opublikowano 27 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Żebra przykadłubowe mam już sapasowane i były wcześniej docinane jak kadłub modelu był składany jeden na drugim, problem tylko pojawił się u mnie, że do końca nie byłem pewien jak montowane będą skrzydła więc postanowiłem dokleić je później aby mieć możliwość wiercenia i wycinania w nich odpowiednich otworów pasując z pierwszymi żebrami skrzydeł. Jeszcze pytanie z innej bajki, co sądzicie o oklejeniu modelu w całości balsą 1mm? Są jakieś wady tego przy takim modelu? Ciężar o wiele większy niż zwykłego poszycia z foli, papieru? (pomijając efekt estetyczny skończonego modelu itp.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Samo oklejenie balsa jest ok. Natomiast jej wykończenie to trochę kłopot. Malowanie może pochłonąć wagi, lub jak zdecydujesz się na folię to po co było całość kryć balsa? Polecam ci folię. A na skrzydło wystarczy dać tylko keson 1-1.5mm na natarciu. U góry i dołu skrzydła. Ja tak zrobiłem i skrzydło nabrało sztywności a za razem jest pancerne. Wiem co mówię bo moje od W25 latały w 3 modelach... i skrzydła nadal są bez uszkodzeń( nie licząc kilku łatek folii;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milo Majlo Opublikowano 27 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Myślę czy nie pozostawić modelu w większości w kolorze drewna, stąd pomysł oklejenia balsą ale do przemyślenia. A jak z naprawą uszkodzeń po balsie? Czy to również trochę nie wzmocni całej konstrukcji czy wręcz przeciwnie przy kraksie więcej elementów zostanie uszkodzona? Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Więc tak: zawiasy zastosuj płaskie. Z kołkowymi jest trochę trudniej, bo trzeba je wpuszczać w listwę, jeśli nie chcesz mieć koszmarnie wielkich szczelin pomiędzy statecznikiem a sterem. W listwie balsowej szczelinki nacinasz nożykiem, kilka razy tniesz w te i we wte i już. Potem zalewasz klejem, np. CA ale uwaga!, przed wklejeniem musisz sam zawias czymś natłuścić, np. kremem Nivea. Albo nawet jakimś lepszym . Bardziej sprawdza się krem do rąk niż do twarzy. Chyba że przeciwzmarszczkowy 50+... W przeciwnym razie, CA z pewnością zaklei zawias na amen. Natomiast szczelinki w listewkach sosnowych, wycinam Dremelkiem z tarczką tnącą. Też wymaga to odrobinę wprawy, ale w końcu nic trudnego. Zapewne są inne, lepsze sposoby, ale ja robię to w ten sposób. Skrzydło koniecznie zrób na kesonie. Tzn. oklejasz balsą od natarcia do dźwigara, od góry i od dołu, następnie zamykasz keson, wklejając płytki balsowe pomiędzy żebra. Balsa na zamknięcie koniecznie ma być wklejona słojami pionowo. Taka konstrukcja daje bardzo mocne i sztywne skrzydło. Potem naklejasz nakładki z balsy na żebra i gotowe. Tutaj kolejna uwaga: przed ostatecznym zamknięciem kesonu, skrzydło koniecznie musi leżeć na płaskiej powierzchni ( desce montażowej ), dobrze przypięte względnie obciążone i przylegać dokładnie do deski aby uniknąć wszelkich skręceń. Zamykanie kesonu to w zasadzie ostatni moment kiedy można zniwelować drobne niedokładności. Tzn. czasami można i później, ale to już mokra robota. Tak zbudowane skrzydło można pokryć w zasadzie czym chcesz: folia, papier japoński, skyloft, szyfon, Koverall czy w końcu szary papier pakowy. Ja ostatnio wszystko kryję Koverallem i bardzo sobie to pokrycie chwalę, choć jest nieco pracochłonne. Co do ewentualnych napraw po krecie: depron zapewne naprawia się łatwiej. Kiedyś odbudowywałem całą kratownicę kadłuba ( choć akurat nie w Wicherku ) i żyję. Lubię drewno. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milo Majlo Opublikowano 27 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Zawiasy zamówione, dziękuje za pomoc. Kolejna moja zagwózdka: połączenie skrzydeł wykonać chcę na bagnecie oraz śrubach nylonowych, tylko nie jestem pewien jak uzyskać lekki kąt wzniosu skrzydeł. Czy przykładowo żebra wklejone w kadłubie oraz pierwsze żebra przykadłubowe połączyć pod kątem prostym i dopiero "podpórkami skrzydeł" uzyskać kąt naginając bagnet wewnątrz skrzydła czy też, uzyskać już sam kąt (przykładowo 4%) już przy samym łączeniu skrzydła z kadłubem (ale jak wtedy nakładać bagnet w momencie montażu modelu)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Jest kilka sposobów na uzyskanie wzniosu. Jaką rozpiętość ma ten Wicherek? Bo zupełnie się na Wicherkach nie znam. Pamiętaj wszelakoż że im większy wznios, tym zazwyczaj mniejsza skuteczność lotek. Robienie dużego wzniosu w modelu sterowanym we wszystkich osiach nie ma sensu. Sądzę że 2 - 3 stopnie to max. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milo Majlo Opublikowano 27 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 170cm. Chcialem uzyskac wznios 3-4% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 27 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2017 Ok. Jutro coś napiszę, bo teraz oglądam napierdzielankę w tivi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek1989 Opublikowano 29 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2017 podpinam się pod temat, bo planuję zbudować sobie trenerka ze wzniosem 2 stopnie. Ze względów transportowych zależy mi na demontowalnych skrzydłach. Chętnie poczytam o metodach wklejania bagnetów pod skrzydła ze wzniosem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 29 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2017 Najprościej i najpewniej: wygrzebujesz 3 pierwsze żeberka między dźwigarami i w tak powstałą przestrzeń wklejasz rurkę bagnetu pod kątem, tak żeby uzyskać wznios. Sądzę że wystarczy przestrzeni na 1 - 3 stopni tegoż wzniosu. Dźwigar z obu stron należy zamknąć, najlepiej sklejką 1 - 1,5 mm, zaś wolne miejsca pomiędzy dźwigarami a rurką bagnetu wypełnić np. skrawkami balsy i zalać żywicą. Albo zalać żywicą z mikrobalonem. Albo można zrobić taką, powiedzmy, szpachlówkę z żywicy i talku i zasmarować ile wlezie. Po wyschnięciu połączenie będzie bardzo mocne, nie do ruszenia. Spokojnie wytrzyma każde obciążenie. Jeśli do tego zamkniecie dźwigar nie tylko z jednej ale z obydwu stron na całej długości, skrzydło zrobi się naprawdę sztywne i niepodatne na odkształcenia. Oczywiście wszystko trzeba równiutko ustawić, żeby obydwie strony były identyczne i pasowały do żebra przykadłubowego. I tak dalej. Jeśli to za mało, więcej jutro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 29 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2017 . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milo Majlo Opublikowano 29 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2017 A nie możesz zrobić tak, jak na planie pokazał autor??? Wicherek to nie warbird i mocowanie z planów naprawdę daje radę, przy czym jest łatwe do wykonania i kąt wzniosu możesz na nim mieć jaki Ci się tylko zamarzy... Niby można ale autor przewiduje gumy z góry nad kadłubem bądź wewnątrz a ja nie chce bawić się przy montażu w zaplątywanie gumki jak istnieje inna możliwość. Na forum jest wiele modeli Wicherka wykonanych na bagnetach które wykonawcy tych modeli sobie chwalą, więc aby nie cofać się stricte do planów z przed kilkudziesieciu lat wolał bym to połączyć w bardziej "nowoczesny" i wygodny sposób. Pytanie nie brzmiało czym połączyc skrzydła, tylko konkretnie "jak połączyć je bagnetem" zachowując minimalny wznios w modelu z lotkami gdzie wiadomo, że wznios nie może być jak w oryginale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 30 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2017 Łącząc rurka musisz wkleić kieszeń w zebrach tak by nadać wznios. Łatwiej zrobić dzwigar ze sosny czy sklejki z już nadanym wzniosem. Wtedy obkieszen bardzo łatwo bo robisz tylko pudło co by łącznik nie miał za dużych luzow. Pamiętaj o wklejeniu pierwszego zebra(przykadlubowe) pod kątem wzniosu. Robiąc dziś wicherka tak bym wykonał wznios. W moim miałem na zastrzalach i nie bylo to super rozwiązanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2017 Żebra przykadłubowe mam już sapasowane i były wcześniej docinane jak kadłub modelu był składany jeden na drugim, problem tylko pojawił się u mnie, że do końca nie byłem pewien jak montowane będą skrzydła więc postanowiłem dokleić je później aby mieć możliwość wiercenia i wycinania w nich odpowiednich otworów pasując z pierwszymi żebrami skrzydeł. Jeszcze pytanie z innej bajki, co sądzicie o oklejeniu modelu w całości balsą 1mm? Są jakieś wady tego przy takim modelu? Ciężar o wiele większy niż zwykłego poszycia z foli, papieru? (pomijając efekt estetyczny skończonego modelu itp.) Oklejenie balsą 1mm wagi dużo nie doda za to wytrzymałość kadłuba bardzo wzrośnie bo zrobi się konstrukcja skorupowa. Balsa 1mm musiała by być średnia, miękka pomimo że bardzo lekka nie ma wytrzymałości a twarda jest za cięzka. Musiałbyś przeliczyć ile desek by Ci poszło.na oklejanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 30 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2017 Wystarczy keson. Nie ma konieczności oklejania całości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2017 Kolega zapytał więc odpowiedziałem. W skrzydłach faktycznie tylko keson. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi