Francka Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Ok drony kupione teraz trzeba kupić symulator , który nauczy tych ludzi obsługi . to nie jest pistolet co naciskamy spust i kule lecą gdzie chcą. Tu trzeba tego co modelarze mają w genach latając swoimi modelami - każdy z was wie ile trzeba ćwiczyć , żeby nie był kamikadze. Nawet próbne strzelanie 1 pocisku to 100000 tyś zł -czyli wysokiej klasy samochód - nasze modele wychodzą taniej i latają po punktach , same startują , same lądują , jedynie nie mają głowic bojowych. Każdy żołnierz obsługi tych wynalazków powinien mieć opanowane latanie RC . Ciekawi mnie jak jak długo trzeba szkolić takiego operatora. Inteligentne drony to rozumie , ale to są bardzo drogie zabawki . Nie jest to kierunek rozwoju naszej obronności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 14 dni na szkolenie wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Zastanawiają mnie, na ile technika jest tu zbliżona do naszego latania. Wycięcie częstotliwości 2.4 GHz, 1.2 GHz albo zakłócenie GPS na dużym obszarze to żaden problem dla nowoczesnej armii. Rosjanie dali radę w Iranie nie takiego drona amerykańskiego zmusić do lądowania. Taki wynalazek miałby sens gdyby był autonomiczny - rozpoznawał cel i uderzał w niego bez sterowania, i z mocno ograniczoną rolą nawigacji satelitarnej. https://www.uasvision.com/2017/01/06/new-russian-mobile-anti-drone-system/ Repellent-1 was created by engineers from the Moscow-based JSC Scientific & Technical Center of Electronic Warfare (STC-EW) design bureau. The system is capable of automatically detecting and neutralizing enemy spy drones at distances of over 30 km, suppressing their control sensors via powerful jamming, or through directed interference to the drones’ satellite navigation systems. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ibnexus Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 oko, o tym samym myślę, przecież to musi być kierowane radiowo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRoman Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 A w ogóle to goście z pasami wybuchowymi będą tańsi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ravp66 Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Franek, a po co uczyć innych, nas wcielą. Dostaniemy propozycję nie do odrzucenia. Albo zmiana przepisów modelarstwa, albo latamy dla armii bądź ich uczymy. Hihihihihihihiihi Oko w zupełności masz rację. To nie jest nic trudnego oślepić taki system. Nawet sprawdzony i zmodyfikowany dla wojska. Sami wiemy jak zachowuje się przekaz wideo powyżej 2 km. Czasami mamy akwarium. Trudność jeszcze rośnie wraz z terenem zurbanizowanym, gdzie mamy sztuczne przeszkody w postaci budynków z żelbetu itp. Jedne "latające pociski" przypominają szybowce np. Toxic (widziałem jak latają nimi modelarze z Kęt, i ile potrafią z nich wycisnąć). Natomiast drugie "pylony" (można zobaczyć filmy jak potrafią zasuwać około 300 km/h i powyżej). Zastanawia mnie jak operator w trybie półautomatycznym przy tej prędkości wyceluje i ..... trafi w cel np. poruszający się czołg. Ale to tylko rozważania z mojej strony. Ale, oczywiście w większości, rozpatrujemy modele i nasze doświadczenia oraz posiadaną wiedzę. Na pewno nikt przy zdrowych zmysłach nie może powiedzieć co mogą a czego nie. Jak bardzo te "pociski" odbiegają od naszych wyobrażeń. I jakie są rzeczywiste ich możliwości..... Ale na pewno będą wymagały osób, o których będzie można powiedzieć, że będą "operatorami". A jak sami wiemy. Nie każdy się do tego nadaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 To nie jest nic trudnego oślepić taki system. Nawet sprawdzony i zmodyfikowany dla wojska. Tego nie wiemy i raczej nie dowiemy się. Chyba, że ktoś zaryzykuje. A jak go przydybią .........! Zastanawia mnie jak operator w trybie półautomatycznym przy tej prędkości wyceluje i ..... trafi w cel np. poruszający się czołg. Ba jak znajdzie ten czołg na 40-tu kilometrach, chyba, że czołg poczeka i nigdzie nie pojedzie Ale na pewno będą wymagały osób, o których będzie można powiedzieć, że będą "operatorami". A jak sami wiemy. Nie każdy się do tego nadaje. Ci żołnierze co będą to nosić to raczej panie i panowie po studiach bo teraz tacy właśnie są szeregowymi. A jeżeli chodzi o start to wyrzutnia jest pneumatyczna a lot całkowicie autonomiczny, więc czy trafią w cel czy w stodołę nie ma to już znaczenia:) Rafał masz marne szanse na zostanie operatorem bo jesteś zwyczajnie za stary. Do 55 niewiele ci brakuje (mi też Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MLITEK Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Co do tych cen to polecam się zorientować ile kosztuje rakieta naprowadzająca podwieszana do normalnego odrzutowego myśliwca i wtedy uświadomić sobie ile pieniędzy wojsko przeznacza na ćwiczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 A ile bo ja już widziałem takie za 260 tyś $. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 22 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2017 Marek, to może poczytaj raz jeszcze, np. o broni przeciwsprzętowej. Jeżeli karabinem Tor 12,7x99 można wyeliminować czołg średni, np. Leopard czy Leclerc albo T-90 to tym bardziej uderzeniem 1 kg materiału wybuchowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Link do artykułu o tym, że otrzymane z USA drony Raven okazały się całkowicie nieprzydatne w Donbasie, mimo tego że Rosja zaangażowała tam bardzo mało potencjału, na przykład bez lotnictwa. Są łatwe do zakłócenia, mają analogowy link wideo. https://www.reuters.com/article/us-usa-ukraine-drones-exclusive/exclusive-u-s-supplied-drones-disappoint-ukraine-at-the-front-lines-idUSKBN14A26D Przy wykorzystaniu technologii typu LRS z ciągłą transmisją nowoczesna armia szybko wyeliminuje operatora, znajdując go po analizie promieniowania radiowego. Zapewne lepsze systemy działają w inny sposób. Transmisja pakietowa na różnych częstotliwościach, łącza kierunkowe, ale przede wszystkim wykorzystanie nawigacji inercyjnej i obserwacji terenu, i automatyczne wykrywanie celów. Ładunek 1kg w zupełności wystarczy, chyba panzerfaust nie miał dużo więcej. Pytanie jest o prędkość z jaką się uderza, to czy czołg ma pancerz aktywny... w 1945 Rosjanie montowali na T-34 metalowe siatki z ogrodzeń i ramy z łóżek, w nadziei że to ochroni przez panzerfaustami. Może na takie drony też by pomogło? Taki pocisk nie ma po prostu wybuchnąć, ma utworzyć podciśnienie i wyssać powietrze z czołgu, albo wywołać inne dynamiczne efekty tego rodzaju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Jeszcze innym problemem jest podatność na "maskirowkę" np w postaci gumowych dmuchanych czołgów - ciekawe jak wygląda detonacja w takim przypadku EDIT: Znalazłem rosyjski artykuł o zagranicznych (z rosyjskiej perspektywy) rozwiązaniach. O Warmate piszą tam że jest przestarzały, bo w nowszych rozwiązaniach odchodzi się od klasycznego samolotu w stronę X-plane, co daje lepszą manewrowość i mniejszą rozpiętość skrzydeł: Faktycznie, samolot leci na tyle wolno że można go zestrzelić zwykłym karabinem automatycznym, tym bardziej że ma duży promień skrętu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Jeszcze innym problemem jest podatność na "maskirowkę" np w postaci gumowych dmuchanych czołgów - ciekawe jak wygląda detonacja w takim przypadku EDIT: Znalazłem rosyjski artykuł o zagranicznych (z rosyjskiej perspektywy) rozwiązaniach. O Warmate piszą tam że jest przestarzały, bo w nowszych rozwiązaniach odchodzi się od klasycznego samolotu w stronę X-plane, co daje lepszą manewrowość i mniejszą rozpiętość skrzydeł: Faktycznie, samolot leci na tyle wolno że można go zestrzelić zwykłym karabinem automatycznym, tym bardziej że ma duży promień skrętu. Hmmm... chciałbym to zobaczyć w Twoim wykonaniu, jesteś pewny czy tylko tak sobie dywagujesz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 To nie USA gdzie broń ma prawie każdy, automatyczną co drugi i sobie strzelają do czego się da. Są nawet wariaci którzy z MG42 nawalają do dronów: i piszą że dron to jak Po-2: można trafiać w skrzydła i kadłub, i nic. Ale jak widać daje radę zestrzelić i to przy locie równoległym, a co ciekawe nie strzelają amunicją smugową. A gdyby dostał w ten ładunek, to by chyba wybuchł? Tyle że tu piloci dronów starają się uniknąć zestrzelenia - no nie wiem czy to jest normalne, nic dziwnego że mają masakry jedna za drugą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Usa to Usa oni nie wiedzą co to ogień zaporowy:) Są nawet takie rakietki które nie mają na celu trafienie w cel ale tylko wybuch przed celem. Ale i tak uważam ten zakup przez wojsko jako raczej nieudany i drogi. Gaget dla wojsk ot i nic więcej. Ciekawe z perspektywy modelarza jest tylko sposób sterowania i rozwiązania techniczne napędu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 To nie USA gdzie broń ma prawie każdy, automatyczną co drugi i sobie strzelają do czego się da. Są nawet wariaci którzy z MG42 nawalają do dronów: i piszą że dron to jak Po-2: można trafiać w skrzydła i kadłub, i nic. Ale jak widać daje radę zestrzelić i to przy locie równoległym, a co ciekawe nie strzelają amunicją smugową. A gdyby dostał w ten ładunek, to by chyba wybuchł? Tyle że tu piloci dronów starają się uniknąć zestrzelenia - no nie wiem czy to jest normalne, nic dziwnego że mają masakry jedna za drugą... I co ja mam Ci odpowiedzieć.... Naoglądałeś się filmów z Hameryki i to jest chyba Twoja jedyna wiedza w tym temacie. Tam strzelają do czegoś latającego, o którym wiedzą z jakiego kierunku leci, mniej więcej z jaką prędkością leci. Chciałbym zobaczyć tych fachowców w strzelaniu do czegoś, co nie wiadomo z jakiego kierunku przyleci, z jaką prędkością, z jakiej wysokości a na dodatek jest stosunkowo nieduży z napędem elektrycznym ( słychać dopiero dosyć blisko). Dodam tylko, że mam stosunkowo małe doświadczenie w RC. Latam w armii dopiero od 80-tego roku . Pozdrawiam Andrzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Fakt, to nie za długo obywatelu. EDIT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 23 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2017 Naoglądałeś się filmów z Hameryki i to jest chyba Twoja jedyna wiedza w tym temacie. T Nie pisałem że to ma być główny sposób walki z takimi dronami (bo jest nim zakłócanie sygnału sterowania), ale dodatkowa szansa odparcia ataku. Także stawianie zapory dymnej przez czołg też się może przydać. Ale jak to zwykle bywa, skuteczność broni potwierdza się podczas jej realnego użycia. A to najpewniej nastąpi w Donbasie. Dziwne trochę że Ukraina sama nie buduje zaawansowanych dronów, skoro zakłady Antonowa potrafiły budować naprawdę niezłe samoloty, "Mriję" choćby. Ciekawe jaka jest dokładność nawigacji intercyjnej? W połączeniu z kompasem wystarczy by zrobić pół okręgu o promieniu kilku km i wrócić nad "swój" teren? Chciałbym to zbadać Jak ustawić pixhawka by leciał bez pomocy GPS? Tu jest to dyskutowane: https://groups.google.com/forum/#!topic/drones-discuss/TA76_mN0Dn0 Ktoś próbował? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 24 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2017 W programie Apollo próbowali. Dolecieli na księżyc i z powrotem Ale korzystali z mechanicznego żyroskopu. Teraz po 50 latach rozwoju techniki, jest paradoksalnie trudniej Elektroniczne czujniki, szczególnie te tanie z Pix'a itp. są za mało dokładne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi