Skocz do zawartości

SE5A "Styrodurowy metrowiec"


RyżyKoń

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze chciałem mieć " metrowego Esa ".Znalazłem w końcu coś taniego , Myślę sobie, niedrogo, dołożę silnik , serwa z odzysku , sklejka , listewki i w pole. Myślałem tak ,a pianki zakupione w 'MODELLOO"  były najtańsze w Polsce. Kupiłem. Przyszły pianki i konsternacja , miłe zaskoczenie. Pianki wycięte pięknie /inni mogliby brać przykład/ , idealnie spasowane z twardego styroduru, zapakowane idealnie , z nadmiarem dodatkowych "odpadów " które można jeszcze wykorzystać , istne puzle ....Jedyny mankament to zminimalizowana instrukcja budowy samolotu , bardzo uboga , ale od  czego internet. Tanie pianki to znaczy słabe? NIE!!! Wprost przeciwnie ,  to najlepiej wycięty model jaki udało mi się składać Nic nie poprawiałem. Miało być tanio , więc sklejka "lotnicza " z tyłu nocnej szafki , walające się listewki i jazda. Tak chciałem zrobić. Materiał jednak zobowiązuje , a może upodobnić  go do oryginału? Przecież SE5A to fajny samolocik?,,,,,,,no i zaczęło się od chłodnicy silnika , potem owiewka kabiny, luneta, karabiny , odciągi, wnętrze kabiny pilota i jego fotel.....i powstał taki modelik. Końcowa waga to 768g z których można jeszcze dużo uszczknąć. Jeżeli wymienię śmigło na prop server , to  o 18g  mniej , fotelik pilota 5 gram itd. Jedno wiem "MODELLOO"  zrobił mi ogromny apetyt na następny metrowiec WWI .Rozglądam się za nowym , a może Św. Mikołaj mi przyniesie? Fajna zabawa ze składaniem , Polecam wszystkim. Niestety na oblot trzeba poczekać.

post-18729-0-27805800-1513106874_thumb.jpg

post-18729-0-86779200-1513106890_thumb.jpg

post-18729-0-37981900-1513106911_thumb.jpg

post-18729-0-61547000-1513106925_thumb.jpg

post-18729-0-91947200-1513106947_thumb.jpg

post-18729-0-11539900-1513106962_thumb.jpg

post-18729-0-24786500-1513106982_thumb.jpg

post-18729-0-80271000-1513107002_thumb.jpg

post-18729-0-49296700-1513107026_thumb.jpg

post-18729-0-07235700-1513107044_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się prezentuje - gratulacje.

Patrząc na zdjęcia z budowy, konstrukcja dobrze przemyślana i oby sie okazała trwała w eksploatacji.... mam tu na myśli spokojne makietowe latanie. To że sytrodur nie jest najlepszy do walk esa było już wiele razy omawiane na forum ale kto wie, trzeba spróbować :P

 

Czym kleiłeś wzmocnienia drewniane i pręty węglowe w skrzydłach?

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model kleiłem czteroma rodzajami klei. Drewno do styroduru -" Saudal-em 66a" , bardzo mocne połączenie . Trzeba jednak minimalnie używać tego lepiszcza  , bo powiększa swoją objętość , ale za to po wyschnięciu / stwardnieniu/ wzmacnia całą klejoną powierzchnię . Drewno do drewna załapywałem w kilku miejscach klejem cyjanoakrylowym , a następnie "Saudal 66a".Węgle w statecznik poziomy i pręty szklano-poliestrowe , udające linki naciągające między skrzydłami wklejałem na żywicę 5-cio minutową . Wklejenie tych prętów spowodowało niesamowite usztywnienie skrzydeł dwupłatowca .  Styrodyr do styroduru kleiłem na "UHU POR" świetnie trzyma.

Natomiast mocując podwozie , wykorzystałem do tego listewki z konstrukcji mocowania wręg w kadłubie ,do których dla wzmocnienia przykleiłem sklejkę , coś w rodzaju "podłogi" na pewnym odcinku wewnątrz kadłuba, oczywiście na "Saudal". Wydaje się ,że to jest skała , ale przekonamy się o tym przy pierwszym niefortunnym lądowaniu.

Pozdrawiam

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym malowałeś ten styrodur?  ładnie wygląda.

Mam jeden model od modello, kupiłem go dawno temu jest to pitts python czy samson , jak zwał tak zwał.

Model ma 1500mm rozpiętości, zacząłem coś kombinować ,ale tak naprawdę nie zrobiłem jeszcze nic , spakowałem wszystko do szafy i zapomniałem o nim.

Miałem dylemat bo nie mogłem sie zdecydować na napęd , czy benzyna czy elektryk, decyzja już jest , będzie elektryk, więc pora po woli wyjąć pudełka z wyciętymi elementami z szafy i spróbować zbudować ten model.

Kadłub od środka będzie laminowany, cienką tkaniną, ale reszta modelu chciał bym aby była tylko pomalowana i tyle, aby model wyszedł jak najlżej.

Stąd pytanie czym malowałeś model?.

Ale mam też pytanie odnośnie lotek, nie wiem jak u ciebie ale w moich lotkach krawędź spływu ma grubość żyletki, bardzo łatwo było by je uszkodzić nawet niechcący , czy też masz takie cienkie krawędzie spływu? i czy jakoś je wzmocniłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wycinam modelik ze styroduru i tez mi wyszly krawedzie splywu jak bibula. Nakleilem na negatywy tasme pakowa. Nalozylem paski szkla ok 25 mm szerokosci, przesaczylem i scisnalem w tym wczesniej  wyciete skrzydla. Wyszla blacha. Wyglada lepiej niz na zdjeciu B).

post-2244-0-09779600-1513708066_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krawędzie spływu pięknie wyglądają , istna żyletka, ale to jedyna ich zaleta -wygląd. Przy najmniejszym kontakcie z czymś twardym  pękają. Tutaj EPP bije na głowę  styrodur. Podklejenie jakie zastosował Wojtek jest chyba jedynym rozsądnym rozwiązaniem , oczywiście w przypadku samolotów do rekreacji . Kombat, to jak najmniejsza waga , więc ja z tego zrezygnowałem. Może Mirek  /Mirolek/  ma jakiś pomysł , jak to inaczej rozwiązać, ja nie bardzo wiem. Dlatego bardzo  uważam gdy biorę samolot do ręki, aby nie uderzyć w coś tyłem skrzydła , Odnośnie malowania . wszystkie moje modele maluje wodnymi pigmentami używanymi do malowania , a właściwie do  lakierowania samochodów. Mam zaprzyjaźnioną lakiernię i oni dorabiają mi taki kolor jaki chcę . Efekt jest niesamowity , a wodne lakiery mają to do siebie , że niesamowicie kryją , a po wyschnięciu tracą dużo na wadze. Tylko uwaga, malować nimi można jedynie styrodur i epp , wszystkie inne pianki będą pożarte natychmiast po naniesieniu pigmentu na powierzchnie. Pomysł Wiesia, aby laminować wnętrze kadłuba jest moim zdaniem słuszny. Niesłychanie wzmocni  samolot , ale czyń to z umiarem , bo waga również wzrośnie,

Pozdrawiam

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, ja mam minimalne doświadczenie z modelem od modello, bo zbudowałem kiedyś model tego pittsa tylko w wersji 1200mm, model okazał sie super fajny.

Mimo że jego rozpiętość była 1200mm model do lotu wyszedł coś około 1800g, więc za lekki nie był , ale mimo to latał dość wolno i stabilnie.

Tak mi sie spodobał że poprosiłem modello o wycięcie takiego samego tylko większego, no i po zakupie włożyłem go do szafy i leży tam do dziś , ale mam chęć go zbudować.

Chcę jedynie wyeliminować błędy jakie zrobiłem budując wersje 1200mm.

Wagowo cudów się nie spodziewam, ale poprzednie podwozie wołało o pomstę do nieba, więc tutaj chciał bym wykonać wręgi tak aby to miało ręce i nogi, stąd pomysł na laminat od środka kadłuba właśnie ze względu na wręgi do których przykręcę golenie.

Model miałem oklejony folią od Marka ale zadowolony byłem średnio , folia dobrze się trzyma prasowana w dość niskiej temperaturze , ale miałem silny problem z pomalowaniem jej, więc model nie był malowany.

A teraz wolę wcale nie oklejać modelu a lepiej go pomalować, stąd pytanie czym malowałeś.

Styrodur jest wystarczająco sztywny i bez oklejania folią , niestety lotki sa za cienkie , oklejenie lotki folią nie zapobiegnie jej uszkodzeniu.

Jednego razu coś dłubałem przy modelu wstając przypadkiem delikatnie zaczepiłem spodniami o lotkę i lotka do naprawy , co prawda nie połamała się bo folia zrobiła swoje , ale tak sie zdeformowała że trzeba ją było prostować na gorąco żelazkiem.

I w tej kwestii skorzystam z pomysłu Wojtka, bo negatywy mam , bo nawet skrzydeł nie rozpakowywałem czepiłem sie tylko kadłuba, a reszta paczek wylądowała w szafie nawet bez otwierania.

I wydaje mi się że taki cienki laminacik na spływie lotek załatwi problem ich przypadkowego uszkadzania , najczęściej podczas transportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.