Viper Opublikowano 14 Maja 2020 Opublikowano 14 Maja 2020 Dzięki za ostrzeżenie. Na razie zostawię, bo jeszcze jak widzisz kilka elementów do wklejenia pozostało, mam na myśli pół wręgi i kołek przez który przechodzi drut podwozia. W najgorszym wypadku podlaminuję Mam nadzieję, że duża będzie tak samo przewidywalna i dobrze lądująca jak mała
MASK Opublikowano 15 Maja 2020 Opublikowano 15 Maja 2020 W dniu 11.05.2020 o 15:55, Lech Mirkiewicz napisał: Tu bym nie ażurował. Chłopaki mają rację. Żeby nie było tak, że podwozie wejdzie Ci w akumulatory 8 godzin temu, Lech Mirkiewicz napisał: 7g a w tym miejscu ze 2 ? Miałem nadzieję,że już nie będziesz bardziej osłabiał mocowania podwozia. Te ażury były w mojej i Gerarda wersji ale zostały celowo usunięte w najnowszej . Będę trzymał za Ciebie kciuki za udane lądowania, zwłaszcza na trawie Podkleić na pewno trzeba miejsca mocowania podwozia. Ażury nie mają specjalnego znaczenia.
Viper Opublikowano 15 Maja 2020 Opublikowano 15 Maja 2020 Dzięki za uwagi To nie tak, że nie analizuję tego co piszecie, mimo iż czasem się upieram. Popatrzyłem z rana, postukałem (mocno) i w związku z tym, że konstrukcja jest przestrzenna, elementy wzajemnie się krzyżują i wspierają (nie bardzo widać to na takich małych fotkach), nadal twierdzę, że jest solidnie, wręcz pancernie, a jeszcze kilka elementów tę przestrzenną układankę wzmacniających dojdzie. Ale aby nie kusić losu na wszelki wypadek podlaminuję cienką materią w kilku newralgicznych miejscach. Mam podobne do Ciebie Marcinie przemyślenia a`propos tych ażurów, też mi się wydaje, że nie są to strefy drutów podwozia i nie będzie to miało znaczenia, tam gdzie idą druty, jest lita sklejka, dodatkowo przestrzennie wzmocniona, a co do tego wejścia podwozia w akumulator, to przecież tam będzie jeszcze ten lity kołek przez który przechodzi drut i z zewnątrz półwręgi, więc nie wisi ta półeczka sama w przestrzeni?? W każdym razie jeszcze raz dziękuję za uwagi i liczę na więcej, komentujcie Chłopaki, krytykujcie jeśli tylko cokolwiek wzbudza Wasze wątpliwości
Viper Opublikowano 16 Maja 2020 Opublikowano 16 Maja 2020 Półwręgi i listwa z nakrętkami kłowymi pod zastrzały wklejone. Wyciąłem elementy sklejkowe klapki bateryjnej i same te elementy sklejkowe bez balsowych i bez pokrycia balsowego ważą 50g. Klapka bateryjna znajduje się +/- w środku ciężkości, nie ma wpływu na wytrzymałość kadłuba, więc myślę, że zrobię nową całkowicie z balsy. Odchudzenie tego elementu nie wpłynie istotnie na wyważenie, ale będzie kolejną cegiełką obniżającą wagę całości, a co za tym idzie planowany napęd, będzie miał większy zapas ciągu od pierwotnych założeń/symulacji. Poprawcie mnie jeśli macie inne zdanie
Viper Opublikowano 31 Maja 2020 Opublikowano 31 Maja 2020 Ponieważ dostałem zapytanie, czy budowa nie zamarła, śpieszę donieść, że rzeczywiście ostatnio troszkę wolniej postępuje, ale czas nie jest z gumy, a tzwn. sprawy nie cierpiące zwłoki spowodowały, że na nich musiałem się skupić, a nie na hobby. Ale nawet gdy nic nie robiłem, zamęczałem Marcina, Pawła i Lecha różnymi pytaniami związanymi z budową. Dzięki Panowie za cierpliwość A dodatkowo zamówiłem lekką balsę, która wcale nie była za lekka, więc zamówiłem gdzie indziej i ta już rzeczywiście była lekka. Ale powoli dłubałem, dokleiłem dwa ostatnie pręty sosnowe do kadłuba, skleiłem statecznik poziomy (jeszcze bez natarć), oba stery wysokości i częściowo zabrałem się za usterzenie pionowe i ster kierunku (oczyszczone z opaleń wszystkie części), jak i odchudziłem podłużnicę grzbietu (z 11g na 7) i zastawiam się nad odchudzaniem sklejkowych wręg garbu. A poza tym, myślę, kombinuję, liczę, symuluję, by było lekko, dobrze i wydajnie Panie Lucjanie, bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem i pozytywną reakcję Oglądam Pana relacje zawsze bardzo dokładnie i z dużym zainteresowaniem i tym bardziej jest mi miło, że zwrócił Pan uwagę na moje wypociny, ale rozumiem, iż jest to też uznanie dla Kolegów, którzy ten zestaw zaprojektowali i z powodzeniem już zbudowali, a nawet oblatali 2
Geralt Opublikowano 31 Maja 2020 Opublikowano 31 Maja 2020 W mojej P-11ce przy okazji zmiany silnika i próby startu znalazłem dużą swoją niedoróbkę więc oblot się odwlekł. Pogody do latania nie ma, a w przeciwieństwie do Marcina ja dodaję wagi do modelu :). Było 5,7g i tak: a teraz jeszcze niepomalowane, zobaczę jak się sprawdzi, 8.8g: 1
Viper Opublikowano 31 Maja 2020 Opublikowano 31 Maja 2020 Wygląda super Tylko czy ten kąt płozy w stosunku do podłoża nie jest za ostry, nie bezpieczniej byłoby go trochę zwiększyć (chyba , że masz idealnie równe lotnisko ).
Geralt Opublikowano 31 Maja 2020 Opublikowano 31 Maja 2020 W zasadzie powinien być właśnie jaki piszesz Marcinie bardziej ostry. To była pierwsza przymiarka, czy w ogóle to ma szanse powodzenia.
Geralt Opublikowano 2 Czerwca 2020 Opublikowano 2 Czerwca 2020 Poprawiłem trochę i tak na szybko coś skleciłem. Wydaje mi się, że sama płetwa będzie musiał być szersza, ale na razie nic więcej przy tym nie dłubię.
Viper Opublikowano 2 Czerwca 2020 Opublikowano 2 Czerwca 2020 Piknie Panie, piknie A ja zacząłem ster kierunku
Viper Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 Aby nie było, że eF zwyciężył i PZL-ka poszła do poczekalni. Postaram się dłubać przy obu. Powoli przymierzam się do pokrycia spodu kadłuba balsą, by zabrać się potem za garb. W tym celu wyszlifowałem dopasowując do krągłości kadłuba mocowania zastrzałów i spodnie brzegi półeczki podwoziowej.
Geralt Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 No to w końcu i moja Jedenastka poleciała i jakoś wróciła na ziemię, kilka sekund za szybko, ale straty są niewielkie (największe chyba na pilocie ). Trochę to trwało, a powodów było wiele. Generalnie największym problem był źle zaklinowany silnik bo kątomierz którym to mierzyłem był wadliwy. Po dwóch próbach startów i analizie tego co się z modelem dzieje sprawdziłem kąty w modelu w tradycyjny sposób i ten błąd wychwyciłem. Teraz do samego oblotu. Model w powietrzu nawet nie musiałem trymować. Lata ładnie i nie czuć tej jego wagi. Vanessa się sprawdziła model jest dobrze wyważony, a przyznam że był to elementu, który mnie bardzo niepokoił. Jak się uda wlatać w model wsadzę tam jeszcze pilota. Chyba przedobrzyłem teraz z kątem zaklinowania silnika w prawo i gorzej robi się zakręty w prawo niż w lewo. Całego lotu nie pokazuję bo nawet nic nie widać latałem wysoko, żeby mieć zapas na poprawki. Niestety w czasie lotu odkręciła się jedna śruba od jednego zastrzału i to spowodowało, że nie przeprowadziłem prób lądowania. Jakoś mnie zamroczyło i chciałem koniecznie wylądować za pierwszym razem. Przez to nie wyczułem jak model naprawdę opada no i do pasa brakło jakieś 10 metrów. Może i lepiej, że w takiej trawie wysokiej wylądowałem bo tak mocne lądowanie na twardej ziemi mogło by przynieść więcej strat. Jestem już po rozkręceniu modelu i Marcinie wiem, że mój model waży dużo więcej od Twojego, ale podwozie w tym modelu to zdecydowanie najsłabsza jego część i radzę to wzmocnić. Ja mam tą sklejkę wzmocnioną sklejką lotniczą i wszystko jeszcze jest zalaminowane. Cóż czas wyprostować podwozie wymyślić czym będzie najlepiej zabezpieczyć śruby przed wykręcaniem w locie. Niestety filmik kręcony telefonem: P11_1.mp4 1 1
Viper Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 Gratuluję lotu Nie martw się wypadkiem, grunt że jak piszesz straty niewielkie. Szybko naprawiaj i znowu w powietrze, by Ci głowy nie zablokowało. Mała lata bardzo fajnie, cieszę się, że i wersja lekka (Lecha) i Twoja (cięższa) latają równie dobrze.
Grifon Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 Pierwszy lot czasami przynosi najwięcej strat, to się wyklepie.
Lech Mirkiewicz Opublikowano 8 Czerwca 2020 Autor Opublikowano 8 Czerwca 2020 13 godzin temu, Geralt napisał: Lata ładnie i nie czuć tej jego wagi. Jestem mile zaskoczony tym stwierdzeniem To dowód,że konstrukcja Marcina sprawdza się w każdej kategorii wagowej. Gratuluję ulotnienia modelu i czekam na kolejne filmy
Geralt Opublikowano 8 Czerwca 2020 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Dokładnie Leszku najwięcej problemów jest z wagą tego modelu, która powoduje, że cały czas muszę coś poprawić. Konstrukcja jest zwarta jak widać po nurku, który zrobiłem, a przy wcześniejszych próbach klika cyrkli i model cały. Dobrze, że mam drugi zestaw już myślę nad kolejnym wcieleniem. Wtedy ten trafi na emeryturę, ale jeszcze będę nim próbował nauczyć się trafiać w lotnisko :).
Rekomendowane odpowiedzi