samolocik Opublikowano 31 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2018 Cześć, otwieram mały samouczek dla wszystkich, którzy chcą upiec swój pierwszy chleb. Celem jest upieczenie chleba, który będzie stanowił bazę do własnych pomysłów. Czyli robimy najprościej jak się da. "Kurs" będzie trwał 8 dni i wymaga poświęcenia 2 minut dziennie wieczorem przez pierwsze 6 dni, ok. 7 minut w siódmym dniu i z 15minut w dniu pieczenia chleba. Instrukcje będą się pojawiać codziennie około 19:30 i rano w ostatni dzień, czyli w sobotę bo chleb chcemy zjeść na sobotnie śniadanie.. Zaczynamy jutro ok. 19:30, jak ktoś nie może to można później byleby przed zaśnięciem :-) Zadanie 1. Do jutrzejszego dnia należy zakupić mąkę żytnią zwykłą a nie razową choć jak będzie razowa to też powinno wyjść. Należy się również zaopatrzyć w słoik litrowy lub podobne naczynie szklane, plastikowe lub drewniane. Ostatnim potrzebnym przedmiotem będzie coś do mieszania mąki z wodą, czyli trzepaczka metalowa lub świetny mikser ręczny zrobiony z czubka choinki Świątecznej lub łyżka. Poniżej przykładowe zdjęcia mąki i przyrządów do mieszania: (oczywiście kupujemy 1 opakowanie mąki i szukamy w domu jednego mieszadełka i jednego słoika) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 31 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2018 Czekam i obserwuję na cd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejC Opublikowano 31 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2018 Samolocik, na śliski grunt wchodzisz... Większego fachowca od mojej Żony w pieczeniu chleba ja nie znam. Żona moja zęby na tym zjadła. My nie kupujemy chleba od jakichś 15 lat. Więc uważaj, bo taryfy ulgowej nie będzie i już masz pierwszą recenzentkę .. Żona mówi ,że mąka powinna być żytnia razowa, choć ze zwykłej żytniej tez powinno wyjść Od razu nadmieniam, że na pieczeniu chleba kompletnie się nie znam, ale chleb upieczony przez moją Żonę mi osobiście smakuje najlepiej na świecie. Tak jak moją pasją są szybkie stateczki i inne zabaweczki szybkie, tak dla Niej jest Chleb A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mjs Opublikowano 31 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2018 Ten mikser ręczny z czubka świerka, to się nazywa fyrlejka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 1 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2018 ee tam my w górach nazywamy to "rogolka" (wersja miastowa: rogalka chacha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 1 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2018 No to zgodnie z rozpisanym harmonogramem spotykamy się przy następnym zadaniu (dla czytających od końca - patrz post pierwszy) Na początek zagotowujemy wodę i nalewamy do ok. 1/3 pojemności szklanki lub kubka w zależności co mamy pod ręką a następnie czekamy aby stygła do temperatury pokojowej. Spotykamy się za 5-15min w zależności jak komu szybko woda ostygnie :-) Jak już woda nam ostygła czyli jest chodna a nie ciepła to bierzemy słoik i wsypujemy do niego powiedzmy 3 kopiaste łyżki mąki żytniej zwykłej lub jak Kolega wyżej napisał może być też żytnia razowa. Po wsypaniu mąki wlewamy do niej wodę. Na początek wlejmy 7 płaskich łyżek chłodnej przegotowanej wody. Po wlaniu wody mieszamy zawartość łyżką lub czymkolwiek. Jeżeli w trakcie mieszania widzicie, że jest za mało wody i robi się tzw. "glut" to dolejcie wody zanim zrobi się zbita masa którą później będzie ciężko rozcieńczyć. Zasada jest taka, że rozcieńczamy ciasto tak, aby było konsystencji gęstej śmietany. Gęstej ale ciągle na tyle płynnej aby bez pomocy ściekała po łyżce. Lepiej zrobić minimalnie rzadsze niż za gęste. Po wymieszaniu dostajemy lekko napowietrzone ciasto. Teraz szukamy papierowego ręcznika kuchennego lub chusteczki higienicznej lub kawałka materiału/ścierki koniecznie o luźno tkanym materiale i przykrywamy słoik i mocujemy gumką/sznurkiem aby przykrycie nie spadło. Przykrycie musi przepuszczać powietrze a nie może przepuszczać muszek i innych owadów. Jeżeli papierowy ręcznik kuchenny jest zbyt zwarty to można go delikatnie ponakłuwać wykałaczką. Ostatni etap to wstawienie słoika do szafki w temperaturze pokojowej. Spotykamy się jutro ok. 19:30 ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 2 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2018 Jak wiadomo piątek i weekend to zwykle czas zakupów i robienia wszystkiego na co w tygodniu brak czasu. Dlatego polecam już w ten weekend zgromadzić potrzebne składniki i sprzęt do pieczenia chleba, które zacznie się od wstępnego przygotowania ciasta dokładnie za tydzień wieczorem. Należy zakupić 1kg mąki pszennej, dowolnej, może być też razowa oraz paczkę otrębów również dowolnych może być opakowanie nawet 75% mniejsze niż to na zdjęciu. Zakładam,że sól drobnoziarnistą wszyscy w domu posiadają. Jeżeli ktoś chce to może zakupić butelkę żurku na naturalnych składnikach aby "podrasować" smak chleba szczególnie jeżeli ktoś nie zamierza używać soli, która jak wiadomo podnosi ciśnienie i generalnie lepiej jest jej jeść mniej niż więcej. DO mieszania i wyrastania ciasta należy zaopatrzyć się choćby pożyczając od kogoś w miskę plastikową lub szklaną lub drewnianą o pojemności dużego garnka. I na koniec dwie typowe foremki do pieczenia ciasta. Nie ma znaczenia, czy są z metalu, czy ze szkła. Zamiast 2 mniejszych można użyć jednej większej. Ale wiadomo, kształt chleba będzie inny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 2 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2018 Zadanie na dzisiaj, które będziemy powtarzać codziennie wieczorem do czwartku włącznie: wsyp do słoika ok. 1 kopiastą łyżkę mąki żytniej, dolej chłodnej przegotowanej wody i wymieszaj. Ciasto ma mieć konsystencję gęstej śmietany ale płynnej. Po wymieszaniu przykrywamy słoik jak wczoraj i wkładamy do szafki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 7 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2018 Przypominam tym, którzy robią zakwas (może choć jedna osoba robi :-) Zakwas powinien mieć już specyficzny zapach i bąbelki oraz powinno być go w słoiku na ok. 5cm. Jeżeli macie mniej to w czwartek dosypcie 2 kopiaste łyżki mąki zamiast jednej. W piątek wieczorem robimy ciasto a w sobotę rano pieczemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 9 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 Dzisiaj nadszedł TEN dzień, robimy ciasto na chleb. Na początek gotujemy 2,5-3 litrów wody i odstawiamy do ostygnięcia. Jeżeli ktoś ma balkon to może wystawić i woda szybciej się schłodzi. Woda ostygła. Wsypujemy do miski 1kg mąki zwykłej pszennej lub razowej, 1-2 szklanek dowolnych otrębów i sól. Ilość soli zależy od upodobań, ja wsypuję 3 płaskie łyżeczki, ale dla niektórych to może być za mało. Całość dokładnie mieszamy. Wlewamy 2-3 szklanki schłodzonej wody i wlewamy cały zakwas. Jeżeli ktoś ma i chce to może wlać zamiast wody naturalnie kiszony żurek. Teraz zaczynamy pomału mieszać dolewając jak trzeba wody aby nie dopuścić żeby ciasto było za gęste. Po wymieszaniu ciasto ma być jednorodne o gęstości takiej aby ciągle dało się je mieszać łyżką, choćby z lekkim trudem ale nie może być rzadkie jak np. ciasto naleśnikowe. Ostatni etap na dzisiaj to przykrycie ciasta ściereczką i odstawienie w temp. pokojowej do jutrzejszego rana, czyli jak dla mnie do maksymalnie 7 rano ;-) Oraz... wsypanie do resztek zakwasu w słoiku 2 łyżek mąki żytniej, dodanie wody, wymieszanie i odstawienie a następnie dokarmianie zakwasu codziennie aż do następnego tygodnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 10 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2018 Dzisiaj pieczemy chleb :-) Kiedy my w nocy spaliśmy ciasto pracowało. Wyraźnie widać, że zwiększyło swoją objętość i zmieniło strukturę z jednolitej masy na mniej zwartą i napowietrzoną. Włączamy piekarnik na 200 - 210 stopni. Bierzemy 2 foremki lub jedną większą i smarujemy je masłem a następnie posypujemy mąką i strzepujemy jej nadmiar. Do tak przygotowanych foremek wlewamy ciasto pomagając sobie łyżką. Wlane ciasto możemy rozprowadzić metalową łyżką często zwilżaną wodą jeżeli powierzchnia jest totalnie nierówna, ale z reguły nie robimy nic i chleb wyrasta różnie w zależności jak nam się nalało ciasto. Foremki wsadzamy do piekarnika na 60-70 minut. Ja wsadzam na kratkę na najniższej półce ponieważ od dołu mam osłoniętą grzałkę a od góry nie. Na zdjęciu poniżej po kilkunastu minutach. Mój piekarnik grzeje dosyć mocno, więc po połowie godziny jak widzę, że ciasto jest ładnie przypieczone to zmniejszam temperaturę na 150 stopni. Mój chleb piecze się od 6:20 więc zostało mi jeszcze kilkanaście minut i wyciągam :-) Przed 5 minutami wyciągnięte na czysty ociekacz aby ostygły. Chleba zaraz po upieczeniu nie można kłaść na zwarte podłoże bo może się zaparzyć. Teraz godzina cierpliwości aż ostygnie a jako, że dzisiaj kiepsko z czasem to chyba spróbuję go wieczorem ale może za to z jakimś boczkiem kupionym w ciągu dnia ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 10 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2018 Woow. Mniam. Kurcze ja dzisiaj robię bułki i rogale ale taki chlebek za jakiś czas chyba też upiekę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 10 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2018 I kolacja z udziałem chlebka... (kliknij na zdjęciu aby powiększyć) 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freeman67 Opublikowano 1 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2018 a chlebek bezglutenowy jakies pomysły? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 1 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2018 Chlebek bezglutenowy , to troche jak silnik elektryczny . Niby tez sie najesz ( polecisz ) , ale ........ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 1 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2018 Chlebek bezglutenowy , to troche jak silnik elektryczny . Niby tez sie najesz ( polecisz ) , ale ........ HE HE ciekawe co na to E.Musk (czy jak mu tam) ten od Tesli. W elektryku brakuje mi gangu silnika i ten czas lotu. Ale jak źle zamocuję śmigło to i gang mam :-) I się nie brudzę. He he. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 2 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2018 Chleba bezglutenowego piec nie próbowałem. Ale po wpisaniu w google "domowy chleb bezglutenowy" wyskakuje sporo przepisów. Pierwszy z brzegu: https://www.eksperymentalnie.com/chleb-bezglutenowy-prosty-przepis/ - uwaga czytać komentarze z poprawkami przepisu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi