robloz Opublikowano 13 Października 2008 Opublikowano 13 Października 2008 Proszę o wskazówki, który model jest łatwiejszy w sterowaniu.Mam już pewne doświadczenie w lataniu dolnopłatami, tylko nie wiem na którego się zdecydować.Rozpiętość ok.120cm i waga ok. 800-1000g.
Irek M Opublikowano 13 Października 2008 Opublikowano 13 Października 2008 Wydaje mi się, iż oba modela prezentują podobną skalę trudności jako taką. Więc kierowałbym się już tylko względami wizualnymi lub przeliczeniami wynikającymi z pow. skrzyd.la i masy modelu. Ale i tu chyba nie będzie zasadniczych różnic. Np nie zauważyłem różnic w locie modeli GWS Me-109, a np P-51. Oba latały OK. W Twoim przypadku będzie podobnie.
Gość miszczu Opublikowano 13 Października 2008 Opublikowano 13 Października 2008 Tej wilekości i wadze to są comaty 1/12 WW II. Możesz je znaleźć na www.cyber-fly.pl Są dość trudne do latania ale jeśli masz jakieś doświadczenie to dasz rade.
kojot Opublikowano 13 Października 2008 Opublikowano 13 Października 2008 Wiele zależy od konkretnego modelu (producenta), mniej od pierwowzoru, zwłaszcza w tej skali.
TooM Opublikowano 13 Października 2008 Opublikowano 13 Października 2008 Porównując combaty to spitfire trudniej się pilotuje ze względu na kształt skrzydeł.W odróżnieniu od pełnej skali , małe modele z eliptycznym skrzydłem łatwiej zrywają strugę.Zależy jednak jak będziesz latał, jeśli spokojnie to OK, ale nie wierzę w spokojne latanie mając myśliwca w rękach.
Irek M Opublikowano 13 Października 2008 Opublikowano 13 Października 2008 Zle czemu skupiacie sie na combatach? Autor nie sugerował przeznaczenia, chyba, że zapomniał :rotfl:
robloz Opublikowano 13 Października 2008 Autor Opublikowano 13 Października 2008 Model ma raczej służyć do latania rekreacyjnego,chociaż może kiedyś?
Wojtass_nt Opublikowano 13 Października 2008 Opublikowano 13 Października 2008 Ja mam korsarza z zestawu RTF o rozpiętości 84cm i o spokojnym rekreacyjnym lataniu nie ma co mówić No chyba że agresywne rekreacyjne :twisted: Tym modelem nie da się latać powoli i spokojnie. Prędzej czy później i tak wygibasy pójdą na tapetę Widziałem też w akcji jakiegoś 1m spitfire który również latał jak burza ale na wyłączonym silniku nie szybowa już tak dostojnie jak mój. Być może to kwestia wyważenia lub kształtu skrzydeł. Jeśli miałbym wybierać następnego z tych dwóch to wziął bym mustanga :mrgreen:
robloz Opublikowano 13 Października 2008 Autor Opublikowano 13 Października 2008 Że nie będzie powoli to wiem.Latałem górnopłatami, akrobatami.Teraz przyszła kolej na coś innego.
solainer Opublikowano 13 Października 2008 Opublikowano 13 Października 2008 Ze względu na kształt płata mustang będzie się lepiej prowadził przy mniejszych prędkościach lotu. Latałem kilkoma warbirdami, miedzy innymi mustangiem , spitfire i jakiem 3 . Ze wszystkich trzech najtrudniej pilotowało sie jaka - zapewne przez bardzo wąskie końcówki skrzydeł i spore obciążenie powierzchni nośnej (przy 1,2 metra rozpiętości ważył do lotu 1,7 kilo), a najlepiej mustanga. Wydaje mi sie ze w Twoim przypadku oba modele będą w miarę łatwe w pilotażu ze względu na małą masę. .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.