Skocz do zawartości

Samolt z silnikiem odrzutowym


Kubuś

Rekomendowane odpowiedzi

www.tonynijhuisdesigns.com/retro-jet75-turbine.htm     Jeżeli chodzi o ten model, to jest podobny do mojego. Ja chciałem zrobić Wicherka przerobionego tak aby wyglądał jak ten model, lub coś podobnego. Oczywiście wymagałoby to całkowitego przerobienia ogona w Wicherku.

Jeżeli chodzi o silnik, to niestety nie mam na to wpływu. Ktoś już znalazł projekt i już są zamawiane części. Zgadzam się, że o wiele lepsze byłoby zaprojektowanie własnego silnika, choćby to miał być tylko zwykły silnik żarowy.

...

Mam dla Ciebie inną propozycję. Jest bardziej zbliżona do "ideału" samolotu odrzutowego i podobną drogą poszedł kiedyś pewien konstruktor samolotu szkolnego, więc przetarte szlaki:

post-8532-0-09345700-1530825556_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest JAK-23? Ja myślałem o krzyżówce tego samolotu z Wicherkiem. Chociaż na pewno jest to rozwiązanie gorsze od tego, ale prostsze. Ale gdyby zrobić tutaj prostokątny kadłub mógłby być całkiem dobry dla mnie i moich kolegów. Zaproponuję im podobną konstrukcję również i zobaczę co oni zdecydują i powiedzą.

 

Dla mnie jednym z niewielu ze znanych modeli jest Wicherek. Ja chciałem wziąć od niego część przednią kadłuba (tam gdzie są te boczne ścianki), skrzydła i stateczniki. W przedniej części kadłuba byłby silnik. Wylot gazów z silnika byłby zaraz za tą przednią częścią. Dalej kadłub byłby chudszy niż w oryginalnym Wicherku (wyglądałoby to właśnie jak w JAK-23, na którym się zresztą trochę wzorowałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu uparłeś się na wicherka? To przeciez dinozaur. To tak jakbyś rozwijając nowoczesny napęd hybrydowy chciał testować go w Syrence bo tylko ja znasz!?!!?

W internecie jest cała masa planów. Na naszym forum w dziale Jety jest też opis treningowych modeli. Niestety robienie wolno latającego jeta przypomina mi historię belfegora - poczytaj sobie o tym samolocie rolniczym i jak niedorzeczny to był pomysł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Przy Wicherku się tak uparłem się bo po prostu bardzo mi się podoba i bardzo go lubię :)

 

Może jako 18 to letni student postudiuj trochę zanim "zdominujesz" Koło Naukowe.

Może inne konstrukcje zaczną Ci się podobać zamiast Wicherka?

No i zrób sobie wakacje, nam też daj odpocząć.  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, dam znać.

Co więcej, większość osób jest z mojego kierunku. Kierunek "Lotnictwo i Kosmonautyka", więc większość osób ma zainteresowania w tym kierunku.


Ale jeżeli chodzi o mój pierwotny projekt, był on bardzo podobny do tego: http://tonynijhuisdesigns.com/retro-jet75-turbine.htm. Wicherek, tak przerobiony, że wyglądał jak ten samolot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tu chyba trzy razy ten model był pokazywany.

Kuba, macie pewnie jakiegoś opiekuna projektu. Przy ważniejszych projektach nie raz to jest nawet profesor.

To z opiekunem musicie konsultować swoje pomysły, nam nie wypada wtrącać się.

Decyduje ten kto daje pieniądze i chce za nie czegoś Was nauczyć.

Poczekamy aż pokażesz Wasze decyzje po ostatecznym wyborze.

Kiedyś w Poznaniu nie było takiego kierunku jak Twój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierunek jest nowy. My jesteśmy drugim rokiem dopiero. Kiedyś była specjalność na jakimś innym kierunku o nazwie "Silniki Lotnicze", ale już ją chyba likwidują. Zamiast tego powstał cały kierunek.

Opiekunem jest doktor, z którym mieliśmy zajęcia z aerodynamiki, więc rzeczywiście zna się na rzeczy, choć modelami się chyba nigdy nie zajmował, pewne jest, że nam pomoże jak będzie mógł. Jednak szczerze mówiąc mam trochę wrażenie, że teraz jesteśmy trochę zostawieni sami. Są wakacje, wykładowca może mieć urlop. W dziedzinie modelarstwa stwierdziłem, że najlepiej będzie jak popytam na forum. Na pewno informacje tu zdobyte przydadzą się nam w budowie modelu.

Mam jeszcze jedno pytanie: Czy by chronić kadłub samolotu przed gazami z silnika starczy blacha aluminiowa o grubości około 0,15mm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się, jaką temperaturę mogą mieć te gazy i jak się zachowuje materiał w okolicach tych temperatur - wiąże się to ze zmianami wytrzymałości.

Na razie widzą dość typowe podejście początkującego - mam coś i chcę z tego zrobić.

 

Np. twój pomysł na kadłub. Zauważyłeś, że większość samolotów odrzutowych przypomina rurę - to poszukałeś najprostszego sposobu, by zbudować rurę, nawet sekundy nie zastanawiając się nad czymś takim jak współczynnik masy do wytrzymałości, czy odporność na przewidywane warunki pracy. To nie jest sposób myślenia inżyniera. Teraz usłyszałeś, że trzeba chronić konstrukcję modelu, przed wpływem gorących gazów i potrzebna jest osłona. Jako osłona sprawdza się metal, więc... zastanawiasz się na tanim i łatwo dostępnym i prostym w obróbce materiałem - ponownie ignorując wymagania dla tego materiału.

Dla osób początkujących to dość typowe, by kierować się podobieństwami. Wierz mi, bywały już na forum prezentacje "pierwszych modeli" złożonych z pudełka jako kadłuba i deski jako skrzydeł, "bo przypominało samolot".

Jako przyszły inżynier, powinieneś jednak zmienić swój sposób myślenia. 

 

Inżynier najpierw zastanawia się, jakie są warunki i wymagania, potem do nich dobiera materiały i wykonuje to co trzeba, z tego co potrzeba, lub z tego z czego można.

A jeżeli ma narzucone określone warunki i materiały, to zastanawia się jak można użyć materiału tak by nie przekraczał swojej wytrzymałości. 

 

Jeżeli najpierw zbudujesz model, będziesz musiał obliczyć jaki silnik do tego potrzebujesz, a następnie zbudować silnik o parametrach nie gorszych niż obliczone, bez przekraczania przyjętych limitów.

Jeżeli zbudujesz najpierw silnik, będziesz musiał obliczyć jak duży model będzie mógł on napędzić.

 

Musisz się zastanowić, czy prościej będzie zbudować silnik, przetestować jego osiągi na hamowni i pod to zbudować model (dostosowując np. wloty powietrza by zapewniały skuteczną pracę silnika), czy zbudować model i kombinować z budową silnika, by miał niezbędne osiągi przy zastanych warunkach.

 

Po drugie podejście koła - stawiacie cel. W porządku. Ale czy to jest cel krótko, czy długoterminowy?

Jeżeli cel jest długoterminowy, to warto go podzielić na znacznie prostsze i łatwiejsze do wykonania etapy.

Np. najpierw zbudować sam silnik i hamownię dla niego. Jeżeli coś z silnikiem nie wyjdzie i trzeba będzie zbudować lepszą wersję - będziecie potrzebować konkretnej platformy testowo porównawczej.

Kolejny etap to badania tego silnika - ustalanie np. wielkości optymalnych wlotów powietrza, sprawdzanie pracy przy różnych prędkościach i warunkach, dobór dyszy wylotowej - przy okazji, na tej kanwie można zebrać materiały do niejednej pracy dyplomowej. Miejcie też na uwagę, że robicie to w ramach szkolnej edukacji.

Kiedy znasz masę silnika, wielkość tuneli dolotowych, optymalna dysza, najlepsze warunki pracy i prędkości przepływu powietrza, ciąg itd. - Wtedy zastanawiacie się jaki model do tego dobrać.

Jakie materiały wybrać, jaką sylwetkę, powierzchnię nośną, jak rozplanować rozkład mas.

Tu też można sporo materiałów zebrać i na ich podstawie z wielu dziedzin napisać później pracę.

 

Są oczywiście pewne skróty. Biorąc pod uwagę ogólne trendy w podobnych konstrukcjach, wiadomo mniej więcej jakiej wielkości są modele pod konkretne osiągi silników, z jakich materiałów powstają najlepsze konstrukcje.

Nie mniej, trzeba zacząć od pierwszego kroku, i konsekwentnie iść do przodu. Jeżeli przed rozpoczęciem projektu, zastanawiasz się nad szczegółami z jego dalszych faz, to szybko utkniesz na ścianie wzajemnie powiązanych problemów i żadnego nie ruszysz, bo blokuje cię inny. To dość często spotykany schemat.

 

Ale jeżeli zaczniesz od podzielenia projektu na drobne etapy, i systematycznie będziesz je osiągał, to problemy będą tylko sporadyczne i lokalne.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że ja nigdy nie chciałem robić kadłuba przypominającego rurę. Od początku chciałem robić kratownicowy kadłub o przekroju prostokątnym. Co do silnika my go nie projektujemy, tylko robimy na podstawie istniejących planów. Nie jest to zbyt twórcze, ale dzięki temu znamy wszelkie parametry tego silnika. Teoretycznie pozwala to równolegle robić silnik z samolotem. Zresztą o tym, że silnik i samolot będzie robiony równolegle zadecydowali już inni i wątpię, czy dałoby się to już zmienić. Ja nie należę do osób, które by budowały samolot z pudła i deski. Zbudowałem kiedyś bardzo dużo szybowców (może nawet ze 30), teraz zaczynam budowanie modeli samolotów z silnikiem i sterowanych. Na razie mam na kącie zrobiony jeden samolot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie latam długo bo jakieś trzy lata niecałe, modeli dużo nie zbudowałem (tylko jeden i jeden w trakcie) ale się wypowiem jako żółtodziób w modelarstwie, ale czy który kolwiek z was studentów widział jeta rc na żywo? Ja oglądam z bardzo bliska co chwila od niecałego roku. I powiem że jest tyle pierdół w tym modelu każde ma jakieś zadanie że nawet nie wyobrażam sobie zrobić takiego, a co dopiero na początku modelarstwa. Piszesz chcesz kratownice, przecież to się rozpadnie. Jest u nas jeden jet z drewna cały ze sklejki żadnej kratownicy... normalnie takie modele powstają z laminatu a nie jakiejś rury pcv która zaraz się potopi od ciepła, sam laminat w niejednym modelu potrafi się pofałdować ładnie od gorąca choć jest dość daleko od silnika. Kolejna sprawa chcecie tym latać? To nie takie proste, same ustawienia w aparaturze potrafi być konkretnym problemem aby wszystko współpracowało ze sobą dla doświadczonego modelarza. Może zamiast silnika odrzutowego pomyślcie nad edf jako pierwszym planem zapoznania się z tym wszystkim. Kolejna sprawa chcecie robić jednocześnie samolot oraz silnik, nie lepiej najpierw silnik? zobaczycie czy w ogóle sobie z tym poradzicie, takie silniki kręcą się ponad 100tyś obrotów na minutę,każdy miligram tam się liczy, coś zrobicie źle to to się rozpadnie. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rura PCV to nie jest mój projekt. Pisałem tu gdzieś chyba, że nie uważam aby to było szczęśliwe rozwiązanie. Zgadzam się, że model najlepiej by było zrobić z normalnym silnikiem. Rzucanie się na silnik odrzutowy dla osób początkujących jest złym pomysłem. Pewnie najlepiej byłoby zrobić sobie prosty samolot z silnikiem tłokowym lub elektrycznym. Nikt z nas nigdy nie robił samolotu z silnikiem odrzutowym. Szczerze mówiąc nigdy nie robiłem żadnego samolotu z konstrukcją inną niż kratownicową (nie licząc szybowców z kadłubem tylko z tektury). Jednak w kółku kto inny podjął decyzję budowania silnika turboodrzutowego (gdyby to był chociaż jakiś pulsacyjny!). Jest u nas 30 osób. Ja jeden nie mam możliwości wszystkich przegłosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może pokaż ten wątek im wszystkim aby to przeczytali? Aby doszło do nich z czym się porywają. Co chcą zrobić źle itp. 

Ps. chyba warto robić coś co może faktycznie polecieć, niż coś co z góry jest skreślone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazałem ten wątek. Zaproponowałem nawet by zrobić silnik i testować go na jakiejś hamowni, a nie w samolocie. Samolot zrobiłoby się oddzielnie z silnikiem tłokowym lub elektrycznym.


Mój wstępny projekt wyglądał tak:


To jest ten Wicherek w wersji odrzutowej.

post-21205-0-42634700-1530986174_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.