Tender79 Posted November 5, 2018 Share Posted November 5, 2018 Ostatnio będą na lotnisku pozazdrościłem koleżance pięknego ESA Focke Wulfa 190. Projekt Garkulec został zrealizowany więc zapadła decyzja… trzeba zrobić Warbird’a z okresu WWII. Koncepcji było wiele. Zakres wyboru modelu ograniczyłem do Allied Force, jednak Spitfire i Mustang odpadły od razu jako zbyt oklepane. Na placu boju został Hawker Typhoon i P47 Thunderbolt (w moim odczuciu najlepszy samolot WWII) no i osiłkowi w żłobie dano… więc po co wybierać na jak można zrobić dwa! Ten wątek tyczy się budowy P47 Thunderbolt. Szukałem w sieci i mało jest tych modeli budowanych jako scratch build. Z racji tego, że kraksy zdarzają mi się często nie wykonuję swoich modeli z perfekcyjną dbałością o detale. Skupiam się na szybkości wykonania i prostocie konstrukcji. Model ma poprawnie latać i cieszyć oko. Thunderbolt ze zwoją majestatyczną sylwetką nie może mały, zaprojektowałem go z rozpiętością 1300mm. Budowę zacząłem od skrzydła. Do tej pory wykorzystywałem profile z rodziny KFM. Tym razem chciałem spróbować coś innego. Oglądałem jak robią skrzydła chłopaki z Flight Test. Skrzydła do P47 zrobiłem kopiując rozwiązanie jakie wykorzystali przy budowie ich Spitfire’a. Dwie połówki skrzydła są wykonane z jednego kawałka foambord 5mm zagiętego na krawędzi natarcia. Dolna część proilu kończy się na 20 cm przed końcówką płata. Wg chłopaków z Flight Test ogranicza to „tip stall”. Najpierw wydruk, wycięcie formy, klejem na piankę i wycinamy. Następnie wklejamy dwa dźwigary, które będą tworzyć wysokość profilu. Pierwszy dźwigar na 25% cięciwy profilu. Dźwigar sklejony z dwóch kawałków foam bord 5mm, następnie odstęp na bagnet ustalający wznios (w moim przypadku 5 stopni) i ponownie dźwigar. Na krawędzi spływu element ułatwiający łączenie górnej i dolnej części płata – zwiększa powierzchnie klejenie i ładnie formuje profil. Wklejamy serwomechanizm. Następnie nacinamy (z wyczuciem bo pęknie przy zginaniu) miejsce zagięcia na krawędzi natarcia, aby ułatwić zaginanie górnej części płata. Z wyczuciem i na raty naginamy górną część i dociskamy ją do dźwigarów aby zobaczyć gdzie zrobić nacięcia formujące kształt profilu (nacinamy z wyczuciem). W moim przypadku część skrzydła będąca w kadłubie jest płaska więc trzeba zrobić nacięcia jak na załączonym zdjęciu. Wklejamy bagnet formujący wznios (w moim przypadku 3x5mm foam bord), nakładamy klej na rowek na krawędzi natarcia, dźwigary, bagnet i element na krawędzi spływu i kleimy. Operacje powtarzamy na drugim skrzydle i łączymy obie połówki płata ze sobą wsuwając bagnet. Gotowe – całość z wycięciem zajęła mi około godziny – gotowe skrzydło waży 400 gramów. Myślałem długo jak zrobić kadłub. Aby zachować kształt zbliżony do oryginału musi być dość mocno zaoblony. Użycie foambord nie wchodziło więc w rachubę. Szukałem lekkiego rozwiązania, ponieważ masa gotowego modelu przygotowanego do lotu nie może przekraczać 1200 gramów. Elektronika w moim przypadku waży 350 g, więc na kompletny kadłub zostaje 450g. Z racji tego, że posiadam wycinarkę do styropiany zdecydowałęm się zrobić styropianowy rdzeń kadłuba, który po połączeniu i wzmocnieniu profilami węglowymi będzie potraktowany papierem na Wikol dając bardzo lekką i wytrzymałą konstrukcję. Aby ułatwić wycinanie kadłub skład się z trzech części. Zaprojektowałem i wydrukowałem odpowiednie kształtki i wyciąłem elementy wraz z przednią pokrywą silnika z wewnętrznym otworem na silnik (osłona silnika z twardego XPS’u) Wycinanie i dopasowanie styropianowych elementów około 3 godzin. Aby sprawdzić jak będzie wyglądała sztywność po nałożeniu papieru na Wikol połączyłem ogonową i środkową część kadłuba i pokryłem ją kilkoma warstwami papieru pakowego uwzględniając włókna wzdłuż i w poprzek aby sklejka byłą jak najmocniejsza. Efekt pozytywnie mnie zaskoczył. Po wyschnięciu kadłub jest bardzo twardy i wytrzymały na odkształcenia. Wyschnięty element waży 70g więc na resztę zostaje już tylko 380g powinno się udać. W między czasie wyciąłem z foam bord 5mm statecznik pionowy w ster wysokości, który okleiłem mocną taśmą. Planuje wychylenie steru wysokości do max 30 stopni. Następnie wyciąłem w kadłubie otwory na skrzydła uwzględniając kąt zaklinowania na 2 stopnie, wkleiłem balsowe wzmocnienia. Element przed pokryciem papierem waży 30g. Zacząłem przygotowywać łoże silnika z twardego XPS’u – będzie wklejone w kadłub na klej epoksy i 4 bolce o długości 4 cm. Silnik musi być łatwo demontowalny - ze sklejki 3mm wyciąłem kształtkę do której od tyłu zostały wklejone nakrętki na śruby mocujące silnik, następnie sklejka zostanie wklejona w łoże w twardego XPS’u. Łoże zostało tak uformowane aby zapewnić 1 stopniowy skłon silnika. I to tyle na razie, na 11 listopada planowany oblot. Link to comment Share on other sites More sharing options...
model Posted November 5, 2018 Share Posted November 5, 2018 Cześć, trzymam kciuki za oblot,nareszcie na forum zawitała pianka ala flitetest jak i pewne rozwiazania konstrukcyjnie chłopaków za morza. Opierasz budowę na jakiś konkretnych planach ? Czy jakies ogólne rzuty samolotu ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
a2j Posted November 6, 2018 Share Posted November 6, 2018 Napisz co to za pianka gdzie i za ile nabyłeś? Bardzo lubię projekty Panów z FliteTest. Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tender79 Posted November 6, 2018 Author Share Posted November 6, 2018 Witam kolegów, odnośnie planów to wzorowałem się na ściągnięty z aerofred.com i rysunkach z netu. Na zdjęciu poniżej widać różnicę w moim kadłubie vs. orginał (upraszam konstrukcję) Jeśli chodzi o zakup pianki to wpisz w net płyta piankowo - kartonowa (są w sklepach dla plastyków) jak kupuję w sklepie stacjonarnym tu: https://architekci-sklep.pl/1070-plyty-piankowe Bardzo fajny i wytrzymały materiał, świetnie się z niego buduje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
sławek Posted November 6, 2018 Share Posted November 6, 2018 Dżwigar przy tej wielkości modelu to raczej nie z pianki.... Widzę pokryty ogon- strasznie pomarszczony papier - kryj nim PO jego dobrym namoczeniu . Unikniesz zmarszczek . Jeśli to był element docelowy radził bym wykonać go od nowa. Najlepiej kryc sklejony juz cały kadłub -bedziesz mógł przed oklejeniem nadac mu odpowiedni kształt na przejściach segmentów a krycie dodatkowo wzmocni ich połączenie. Model dzięki temu zabiegowi nie będzie wcale bardziej pracochłonny a zyska na wyglądzie . Uproszczenie modelu wcale nie musi iść w parze z wyglądem ala klocki Lego . Ogólnie pomysł fajny -śledzę dalsze postępy. PS pianka tego typu jest też dostępna pod nazwą X-foam Link to comment Share on other sites More sharing options...
model Posted November 6, 2018 Share Posted November 6, 2018 Co do dzwigara to kolega Slawek po części ma racje, na poczatku w moim spitfire z ft z piankowy m dzwigarem nie bylo problemów ale po wielu startach i lądowaniach taki dzwigar6 na łączeniu był coraz bardziej słaby i skrzydelko zaczelo sie rozchodzić. Nie mniej u ciebie dzwigar piankowy jest dużo bardziej solidny myślę ze powinno być problemów z wytrzymałością. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tender79 Posted November 6, 2018 Author Share Posted November 6, 2018 To zdjęcie części ogonowej było przed wyschnięcie. Teraz wyglada zdecydowanie lepiej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
model Posted November 6, 2018 Share Posted November 6, 2018 Moim zdaniem wystarczył by papier sniadaniowy wyszlo by trochę lżej i latwiej sie namacza niz pakowy, ale coś za coś. Ogon kadłuba nie do złamania w tym zestawieniu Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tender79 Posted November 7, 2018 Author Share Posted November 7, 2018 No to kadłub prawie gotowy (na zdjęciu jeszcze niedoschnięty stąd pomarszczenia) jak na razie mamy: - kompletny płatowiec: 420g - elektronika (silnik RAY c3536, KV 1250, pakiet 2200 mAh, odbiornik) 395g - statecznik pionowy i poziomy: 63g - oklejony kadłub 277g co daje 1 155 gramów, więc przy bezwietrznej pogodzie i tej pow. skrzydeł powinien pięknie latać, ale to się okaże. Link to comment Share on other sites More sharing options...
karambolis8 Posted November 7, 2018 Share Posted November 7, 2018 Jak wyschnie to możesz zważyć ponownie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tender79 Posted November 7, 2018 Author Share Posted November 7, 2018 Jasne, bezpośrednio po nałożeniu ważył 320g, rano 277g, zwaze po robocie i napisze. Link to comment Share on other sites More sharing options...
karambolis8 Posted November 7, 2018 Share Posted November 7, 2018 To sporo wody odparowało, przydatna informacja Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tender79 Posted November 7, 2018 Author Share Posted November 7, 2018 A po całkowitym wysuszeniu mamy 254 gramy Link to comment Share on other sites More sharing options...
karambolis8 Posted November 8, 2018 Share Posted November 8, 2018 Czyli sumarycznie ok 70g wody odparowało. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mayster8405 Posted November 8, 2018 Share Posted November 8, 2018 Ciekawe co mocniejsze!? bo papierem nie oklejałem, natomiast japonką na wikol tak. Robiąc mojego SU 37, dziobek okleiłem-wzmocniłem fizeliną krawiecką bo wyglądał na bardzo słaby punkt. Po dwu kraksach dziobrk wytrzymał a dewastacja nastąpiła za nim. Ciężar fizeliny jest wiele lżejszy od papieru a jej struktura przypomina pajęczynę.Występuje także z klejem do prasowania. Nie wiem, czy ktoś coś takiego robił i ma porównanie!? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tender79 Posted November 8, 2018 Author Share Posted November 8, 2018 Niestety zawsze kleiłem papierem pakowym na wikol, nie mam porównania do innych okładzin. Ale ciekawi mnie też czy waga 254 g przy 90 cm kadłubie to mało czy dużo, Waszym zdaniem? Link to comment Share on other sites More sharing options...
model Posted November 8, 2018 Share Posted November 8, 2018 Dużo czy mało ciężko stwierdzić nie chcesz przekroczyć 1200 czy ci sie uda nie jestem do końca przekonany, ja jestem wlasnie na etapie wykańczania (głównie malowania) swojego p 51, mam jakieś 120cm rozpiętości a na wadze juz 1300 g oczywiście na gotowo z wyposażeniem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tender79 Posted November 8, 2018 Author Share Posted November 8, 2018 Odnośnie wagi gotowego do lotu wygląda, że wyjdzie około ~~1250 gramów. Tym czasem dokonałem wyliczeń CG i wygląda to następująco Link to comment Share on other sites More sharing options...
model Posted November 8, 2018 Share Posted November 8, 2018 Oki, podasz link do stronki w której wyliczyles środek ciężkości? Jaki silnik elektryczny planujesz założyć ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tender79 Posted November 8, 2018 Author Share Posted November 8, 2018 Link do strony gdzie możesz wyliczyć CG jest TUTAJ a co do silnika to posiadam (dane ze strony): G2 RAY C3536-1250 Silnik przeznaczony do napędu bezpośredniego modeli samolotów o wadze do 1500g i szybowców o wadze do 1600g zasilanych z baterii lipo złożonej z 2 do 4 ogniw. Podstawowe dane: wymiary: fi 35 x 36mm średnica ośki: 4mm zasilanie: 2-4 ogniw Li-xxx waga: 105g KV: 1250 obr/V zalecane śmigła: 3S Li-pol 11x5, 4S Li-pol 9x5 moc max: do 420W (3S) obiążenie max: 38A/30s zalecany regulator: 40A zastosowanie: modele trenerków do 1500g, szybowców do 1600g, akrobatów do 1300g, akrobatów 3D do 1050g Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts