Skocz do zawartości

Tempest MK1


mirolek

Rekomendowane odpowiedzi

Pomysł na budowę nietypowej wersji Tempesta narodził się dość dawno a jego autorem jest Tadek (Ted850).

Wyszukał tą ciekawą konstrukcje i zaproponował Markowi Rokowskiemu aby przygotował projekt Tempesta MK1. Potem było wiele dyskusji w ramach Eskadry Kraków jak podejść do budowy kolejnego kombata aby na kolejny sezon powstał lekki i szybki model.

W tak zwanym "międzyczasie" narodził się Tempest ESA zbudowany przez Konrada a przy okazji tej budowy, przetoczyły sie na forum różne argumenty za i przeciw .... bo jak może powstać Tempest bez charakterystycznej chłodnicy. :)

Sam nieco ironicznie komentowałem temat w wątku ESA :P  gdy na stole w pracowni leżały już kształtki przygotowane przez Marka w skali 1:12 - czyli pod model zgodny z regulaminem ACES. Z czasem Konrad pokazał tak piękny model, że postanowiłem nie pokazywać na forum tego co rzeźbię z laminatu gdyż w żadnym calu nie jestem w stanie zbliżyć sie do jego poziomu wykonania.

Teraz gdy model już powstał, został pozytywnie oblatany, spełnił pokładane w nim nadzieje oraz ....o tym może na koniec tematu a teraz kilka zdjęć z budowy:

 

1.jpg

 

Zestaw kształtek przygotował Marek Rokowski a założenie było takie, kadłub laminatowy powstanie na rdzeniu traconym a skrzydło będzie również laminatowe wykonane w specjalnie przygotowanej formie.

Pozytywne doświadczenia ze skrzydłem laminowanym na styrodurze postanowiłem wykorzystać w tym projekcie. Chciałem jednocześnie przyspieszyć budowy takiego skrzydła i pokryć tkaniną skrzydło dwustronnie w jednym procesie laminowania. Model z założenia miał być testerem technologii, dlatego otrzymałem do Marka dwa kadłuby i trzy skrzydła przy czym dwa styrodurowe pod laminat a trzecie styropianowe do tradycyjnego pokrycia balsą i sprawdzenia który komplet będzie lżejszy, bardziej trwały, łatwiejszy w budowie itp.

2.jpg

 

Pierwsza przymiarka części i zabrałem się do pracy :)

Z pozostałości formy po wycięciu rdzeni, przygotowałem formę skrzydła na desce i pokryłem ją laminatem

 

4.jpg

 

Po wykonaniu balsowych końcówek skrzydła oraz tunelu na kable nałożyłem pas laminatu o szerokości około 10cm stanowiący dodatkowe wzmocnienie skrzydła

 

5.jpg

 

6.jpg

 

Następnie natłuściłem formę, pokryłem tkaniną 110g/m2 całe skrzydło i umieściłem je w formie. Ile mogłem wygładzałem i naciągałem tkaninę a gdyż zaczęło sie wiązanie skrzydło docisnąłem do formy i tak odczekało do wyschnięcia.

 

7.jpg

 

Dolna warstwa nie całkiem spełniła moje oczekiwania i konieczne były drobne poprawki laminatu ale całe skrzydło powstało w 1.5 godziny i zgodnie z przewidywaniem było bardzo lekkie.

 

8.jpg

 

Przy rozpiętości 105cm to moim zdaniem doskonały wynik. Dodatkowe pół godziny zajmuje potem odcięcie resztek tkaniny i przeszlifowanie ale to moim zdaniem i tak rekordowo krótki czas na budowę gotowego do uzbrojenia w elektronikę płata.

Kolejna wersja powstanie na tej samej formie ale z wykorzystaniem worka próżniowego - mam nadzieję na większą gładkość finalnej powierzchni i lespszą jakość laminatu od spodu po zdjęciu z formy.

 

Kadłub ze styropianu po przeszlifowaniu wyposażyłem w balsowy ogon. Statecznik pionowy to twarda balas 3mm a statecznik poziomy to sklejka balsy 2,5mm tkaniny 50g/m2 i balsy 1mm

2.jpg

 

Na rdzeniu osadziłem też wręgę silnika z dwóch warstwy sklejki 2,5mm oraz paski sklejki w miejscu przeznaczonym na serwomechanizmy a następnie kadłub został zalaminowany

 

3.jpg

 

Owiewka silnika również powstała na formie traconej a kadłub po wydrążeniu i wypłukaniu resztek styropianu za pomocą rozcieńczalnika nitro stanowi całkiem zwartą konstrukcje gotową do uzbrojenia w silnik i elektronikę

 

4.jpg

 

5.jpg

 

Silnik to sprawdzony we wcześniejszym modelu Ju78 , Os-Max FX 25. Te silnik jest lżejszy od AX-a i doskonale kręci śmigłem 9,5 na poziomie 14500-15000 obrotów .

Moim zdaniem powinien zapewnić dobre parametry lotu dla lekkiego modelu a w przypadku konieczności doważenia nosa, jest możliwość zamiany na mocniejszą jednostkę

 

6.jpg

 

stosunkowo długa osłona silnika wymagała długiego łoża do montażu silnika ale w zamian otrzymujemy doskonały dostep serwisowy do wężyków paliwa i elementów regulacji silnika - po założeniu osłony wszystko jest nadal dostępne a model nabiera charakterystycznego wyglądu :)

 

7.jpg

 

8.jpg

 

Przygotowane wcześniej w skrzydle tuneliki pozwoliły na szybki montaż serw podobnie jak umiejscowiona w kadłubie półka na serwa, zapewniła wygodny dostęp i pewne mocowanie serwomechanizmów.

 

2.jpg

 

 

Model został został pomalowany lakierem podkładowym i jako prototyp bez finalnego malowania zadebiutował na lotnisku na koniec roku.

 

3.jpg

 

Ze śmigłem, kołpakiem, zasilaniem 2s Lipo 1300+Bec czyli kompletnie uzbrojony do lotu waży 1320g.

Na śmigle 10x4 przy około 12'500 obrotów model został pozytywnie oblatany i okazał się bardzo poprawny w locie. Szybki w skręcie ale zarazem nośny na mniejszej prędkości, niewielkie trymowanie i można było sie nacieszyć udanym lataniem i zakończeniem projektu. Mała waga to też bardzo łatwy start, model praktycznie startuje jak ESA.

 

4.jpg

 

Trzy pierwsze loty nie zostały niestety zarejestrowane

Testowany na śmigle 9/5 model znacznie przyspieszył, mimo przenikliwego zimna silnik wkręcił się na około 14'300 obrotów i modelem można było poszaleć .

 

Tak zakończył się rok 2018 a w Nowy Rok model znów zaprezentował się na lotnisku i można teraz zobaczyć na filmie jak wyglądał w locie :D :D :D

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tempest bez brody .....sam się w duchu śmiałem jak dogadywałem  :rolleyes:  :lol:

 

Straty niewielkie, mam silnik, serwa, zbiornik, odbiornik - wystarczy zrobić nowy model i będzie OK :P.

Oglądałem filmik już kilka razy i skłaniam się do tezy, że zawiodło serwo wysokości. Widać już wcześniej w czasie lotu dwa takie wahnięcia modelu w pionie. Przy dużej prędkości pewnie te "kichnięcia" serwa były szybko niwelowane dużym parciem na statecznik a jak model zwolnił i był już nisko na podejściu to mogło się wychylić nawet do skrajnej pozycji.

W tym co zebrałem elektronika nadal działa i serwo SW pracuje ale wcale mnie nie przekonuje, że działa prawidłowo.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Projekt TEMPEST mimo porażki w locie nadal się rozwija.

Powstało kolejne skrzydło ale tym razem w technice laminowania próżniowego :-)

 

1.jpg

2.jpg

3.jpg

 

Skrzydło nie wymaga żadnych poprawek - laminat wykonany w "worku próżniowym" jaki powstaje po sklejeniu folii i odessaniu powietrza jest gładki a skrzydło można bardzo szybko uzbroić w serwa i przygotować do lotu :-)

 

Pierwsze skrzydło zostało naprawione, doszło około 80g wagi dodatkowego laminatu położonego w miejscu złamań ale model mieści się wagowo w regulaminie ACES.

Naprawiłem też osłonę silnika i ster wysokości, wymieniłem serwo SW a model został pomalowany i przetestowany w locie.

4.jpg

 

Z nowym skrzydłem będzie lżejszy i w takiej konfiguracji będzie startował w zawodach, skrzydło naprawione będzie służyć do lotów treningowych a jak lata można zobaczyć na kolejnym filmie :-)

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to folia NRC czyli inaczej koc termiczny z apteczki samochodowej :-)

Ultra cienki materiał ale dość mocny aby docisnąć laminat a te "zmarchy" to jedynie ślady po tym jak folia docisnęła się sama do siebie.

W jakości laminatu nie ma to znaczenia,  ślad jest wyczuwalny pod palcem ale znika pod papierem ściernym w kilka sekund.

Mikrometryczna różnica jaką pozostawia napylona na folię żółta warstwa nie stanowi problemu i można ją malować bez dodatkowego przygotowania powierzchni.

 

Technologia trochę "eksperymentalna" ale dochodzimy do wprawy :)

Pierwsze takie skrzydło zrobił Tadek do Latecorea 299 i sprawdziło się w locie doskonale podobnie jak moje w Tempescie.

W ramach treningu zrobiłem drugie skrzydło w tej technologii laminując na rdzeniu styropianowym i efekt jest jeszcze lepszy niż na styrodurze ....a najlepsze jest to, że czas wykonania skrzydła to około 3 godziny :-)

Nie wiem ile czasu zajmowało innym oklejanie rdzeni balsą, łączenie potem skrzydeł i wzmacnianie laminatem tych połączeń ale moim zdaniem pokazna technologia jest co najmniej trzy razy szybsza a powtarzalności wykonanego skrzydła zagwarantowana.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bajecznie prosto, bo zawias to górna warstwa laminatu :-)

dołem skrzydła, wycinasz rdzeń przez laminat w /\ i masz zawias z górnej warstwy laminatu. Tkaninę 110g/m2 jaką stosuję na skrzydło wklejam również między balsę statecznika poziomego. Wszystkie ogony swoich modeli tak wykonałem i zawiasy sa bardzo mocne i trwałe.

Oczywiście jest obawa, czy laminat z góry płata nie będzie się odspajał od rdzenia - to sprawdzę w praktyce ale na tą chwilę skrzydło Tempesta zaliczyło 5 lotów i objawów "zmęczenia materiału" nie zauważyłem.

Wycięte lotki w drugim skrzydle podkleiłem w tym nacięciu dla bezpieczeństwa koveralem na UHU-POR a w trzecim skrzydle spróbuję podlaminować to wycięcie tkaniną 48g/m2 .... zobaczę jaka wersja będzie najlepsza. Moim zdaniem opływające skrzydło powietrze, zawsze dociska laminat do rdzenia i pierwsza wersja (czyli niczym nie zabezpieczone nacięcie) powinna wystarczyć na sezon .... skrzydło kombata ma zwykle krótkie życie :-)

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

opływające skrzydło powietrze, zawsze dociska laminat

No na górnej powierzchni (podciśnienie) to chyba jednak odwrotnie.  A co do zawiasu nie stosowałeś paska z delaminażu ani nic??Ten laminat nie pęka? Bo ja to w taki zawias zawsze daję pasek delaminażu między dwie warstwy tkaniny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stosowałem wkładki między warstwy tkaniny bo laminat jest jednowarstwowy z tkaniny 110g/m2. Cały pomysł na "szybkie skrzydło" polega na tym, że tkaninę nakładam na całe skrzydło w jednym procesie a spód i góra skleja się na spływie. Dlatego mam formę od spodu aby jednorazowo pokryć całość, zapewnić wymagany wznios i docisnąć ale nie odkształcić profilu.

 

Czy pęka? oczywiście :-) sam delikatnie po nacięciu lotki przełamuję miejsce na zawias i wielokrotnie ruszając lotką uelastyczniam tkaninę w miejscu zawiasu.

Wykonuję lotki dość szybko po wykonaniu laminatu ... dwa-trzy dni po laminowaniu. Może dlatego "pęknięcie" nie jest niszczące dla tkaniny a jedynie dla żywicy która jeszcze nie osiąga pełnego utwardzenia, tkanina zostaję nienaruszona i tworzy zawias.

 

 

(podciśnienie) to chyba jednak odwrotnie

Różnica ciśnienia jest największa w miejscu pełnej grubości profilu.

Może nie mam racji ale przy wychyleniu lotki w górę parcie powietrza dociska zawias wykonany na górnej powierzchni skrzydła. Moim zdaniem bardziej obciąża zawias wychylenie lotki w dół. Dlatego mam różnicowe wychylenia i w dół wychylam lotki niewiele a dodatkowo w drugiej wersji skrzydła wycięty trójkąt z rdzenia, podkleiłem koveralem. To moim zdaniem powinno zabezpieczyć lotkę przed odspojeniem laminatu od rdzenia.

Myślę, że najważniejsza jest kwestia skali i masy modelu. Im lżej jest wykonany tym finalnie mniejsze obciążenia na każdy element. Jeżeli zaobserwuję uszkodzenie lotki, to w kolejnych wersjach skrzydła będę wzmacniał zawiasy a doklejenie paska tkaniny na zewnętrznej części płata można zrobić nawet na zawodach :-)

 

Patrząc na latające modele na zawodach doszedłem do wniosku, że nie musi być ładnie :P

Tu pewnie będzie jęk zawodu czytających watek ale mam teraz inne priorytety: ma być lekko, szybko i powtarzalnie.

Dlatego nie będę budował już różnych modeli a wzorem Czechów, chce rozwinąć jeden projekt do wersji kilku jednakowych kadłubów, 10 par skrzydeł na sezon i takiego złożenia jednego z drugim aby zawsze pasowało nie przekroczyło wagi 1.2kg

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, to jeszcze jedno pytanko - tempest ma charakterystyczny nieco eliptyczny kształt skrzydła- jak uzyskałeś tą zaokrągloną (w sensie obrysu płata w widoku z góry) krawędź spływu? Bo wiadomo, ze skrzydło z plotera schodzi prostymi krawędziami. Ja u siebie planuję to po prostu dociąć do obrysu, ale wtedy krawędź spływu przy końcówce będzie grubsza, co oznacza szlifowanie. U ciebie to nie wygląda na szlifowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak wykonany zawias strzeli prędzej czy później.

Jeżeli wcześniej to będzie wzmocniony a później jak rozumiem, oznacza później niż zniszczenie skrzydła w walce ... co moim zdaniem oznacza wystarczającą trwałość w okresie eksploatacji :P

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.