Skocz do zawartości

LATANIE MALMÖ


jarek996
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie. Jak kiedyś będziesz w Polsce w Zielonej Górze to napisz tu albo na PW : miło by było spotkać się chwilkę na lotnisku i pogadać /poznać w realu. Ja do Przylepu mam 60km także latam tam raczej okazyjnie. No ale dobrze jest należeć do klubu modelarskiego. 

15 16 kwietnia mamy zawody pucharowe F5J. Zapraszam do pokibicowania może akurat będziesz w kraju? 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas wczoraj byl dzien "gospodarczy". Zaczelismy o 10.00 i bylo (glownie) zasypywanie dziur po krolikach (probuja kopac nory na lotnisku, ale jest za twardo), przycinanie galezi, wygrabianie suchych traw  i ogolne porzadkowanie. Przyszlo wielu czlonkow (nie ma obowiazku), pozniej byl wspolny grill i kawka z ciastkiem. Dzisiaj mialem latac (prawie nie wieje) , ale dalem sobie tak ostro na treniongu, ze ledwo chodze. Przyszly tydzien ma byc OK, wiec pewnie polatam. Oficjalne otwarcie sezonu chyba w przyszly weekend.

 

 

 

   

IMG_4863[1].JPG

IMG_4864[1].JPG

IMG_4865[1].JPG

IMG_4866[1].JPG

IMG_4869[1].JPG

IMG_4870[1].JPG

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Minely dwa tyg. od weekendu porzadkowego i jak dzisiaj pojechalem na lotnisko to sie mocno zdziwilem. Trawka zrobila sie zieloniutka, zostala przycieta, a gdy wjezdzalem, to pakowali wlasnie na przyczepe walec, ktory nam gmina Malmö sponsoruje dwa razy w roku. Lotnisko zostalo wiec ZWALOWANME, wiec trzeba bylo je spreawdzic. Wzialemn dwa male elektryki , jeden( bialy( ze smioglem "rekraacyjnym" 9x6 , a "Sznurowke" ze smiglem wlasciwym dla tej klasy, czyli 8x8. Naladowalem 2 z trzech nowo nabytych  LiPo ( SLS 3000 4S  30-60) i w powietrze! Powiewalo jak na malmo bardzo niesmialo, wiec mozna bylo sie pobawic, zakrecajac nisko nad ziemia. Wykonalem moze w sumie ze 20 lotow, potrymowalem troszke modele i byloby wszystko fdajnie , gdyby nie maly incydent, Wyladowalem "Sznurowka" dosyc daleko, i chcac zawrocic podwialo jej ogon i dotknela smiglem plyty. Silnik jest mocny , wiec jedna z lopat odpadla, wyciagajac silnik (razem z rega) z kadluba. Nic wielkiego, juz wszystko sklejone i skrecone z powrotem. Poza smiglem zadnych innych szkod. Nowe wywazone i zakrecone i bedzie latanie rowniez jutro. Ma byzc znowu prawie bezwietrznie i zamierzam, ulotnic w koncu "Krystiana" . Jak sie uda, to zdam relacje. Jak nie, to zapominamy, ze o tym pisalem 😉

 

P.S: Na jednym ze zdjec nasi sasiedzi, a na innym wykorzystanie jednego hobby w drugim hobby. 

 

 

IMG_4974[1].JPG

IMG_4972[1].JPG

IMG_4971[1].JPG

IMG_4970[1].JPG

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sroda, wiec spotkanie klubowe przy grilu (i oczywiscie latanie). Wzialem ze soba kilka modeli, ale latalem tylko dwoma. a w sumie to prawie tylko jednym. Odkrylem model dekady ; SIMPROP ACRO LIFT!!! Znacie pewnie to uczucie, gdy odpalacie model i WSZYSTKO jest tak, jak nalezy. Model wywazony, lata jak po sznurku, a poziom stresu podczas latania jest bliski ZERA. Model ma POTEZNEGO kopa (idzie pionowo w gore), reaguje cudownie na wszystkie drazki i jest niesamowicie "lekki" w pilotazu. 

 Ulotnilem go dzisiaj drugi raz (pierwszy raz w sobote, ale jak wiecie urwalem nylonowe sruby podwozia po pierwszym ladowaniu). Jest (byl) wywazony IDEALNIE, a lekkiego trymowania wymagaly tylko lotki (doslownie jeden maly "klik"). Jestem oczarowany tym,  jak on wymaga ode mnie malo uwagi. Przy innych modelach zawsze jest troszke skupienia, a ten to totalny luz! Mam troszke za duze smiglo (11x8), dlatego nie zyluje go na 100% (no ok, po 3 sekundki na prostej 😉). Jest DUZO szybszy jak moje modele formuly F1, ale bez silnika tez pieknie lata. Na nastepne latanie zaloze mu 10x8 i zobacze jaka jest roznica.

Ponizej BOHATER DNIA 😂

 

 

IMG_5004[1].JPG

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dzisiaj nie latalem, bo mielismy ZAKAZ. Spowodowane to bylo odbywajacymi sie zawodami COMBAT o ktorych chyba gdzies wczesniej wspominalem. Podjechalem na lotnisko rowerem (oczywiscie po wczesniejszej 75 km rundce) i poobserwowalem troszke zawody.

Uffff, modele spadaja chlopakom czesciej jak mi 😂.  Spotkalem rowniez ziomali z Olesnicy (jedyni Polacy na zawodach) .Pogadalismy chwilke, ale byli dosyc zajeci (i latali i sedziowali). Widac natychmiast, ze combaciarze to jedna, wielka rodzina. Przyjazna, luzna atmosfera i wyglada na to ,ze raczej znaja sie jak lyse konie. 

 

 

IMG_5241.JPG

IMG_5244.JPG

IMG_5246.JPG

IMG_5247.JPG

IMG_5249.JPG

IMG_5250.JPG

IMG_5251.JPG

IMG_5248.JPG

IMG_5243.JPG

IMG_5242.JPG

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.