Skocz do zawartości

Zapłon LiPo w skrzynce po amunicji i nie tylko filmik z przykładami


pablos

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jako że latam tylko elektrycznie w konfiguracjach nawet i do 14s i przechwuję swoje LiPO w skrzynkach po amunicji, jak i zapewne wielu z was.Zainteresowało mnie, jak bardzo jest takie przechowywanie skuteczne w razie zapłonu, i znalazłem taki filmik

 

https://www.youtube.com/watch?v=CnNId0mDnBo

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały pic polega na tym, by gorący dym zanim na zewnątrz worka wymiesza się z wolnym powietrzem(tlenem) ochłodził się na tyle aby nie nastąpił jego zapłon. Dlatego mały bag do małych pakietów się nada, ma dostatecznie dużą powierzchnię, ale już duży pakiet duży wyrzuca taką ilość gorącego gazu, że nie zdąży go schłodzić, dodatkowo skumulowane ciepło wypala dziury wpuszczając tlen (nie ma to jak uszyty z wrednego azbestowego koca - ten się nie przepali..).. Skrzynka oczywiście się nie przepali, w dodatku stal lepiej przewodzi ciepło, a gdyby jeszcze dać wewnątrz i na zewnątrz niej radiatory to ryzyko zapłonu jeszcze maleje... A dlaczego w drugiej próbie skrzynki się nie zapalił? Bo dym wylatywał przez małe otworki, a jak wiemy z fizyki gaz(czynnik) wylatujący przez "dyszę" się mocno schładza, i zanim wymieszał się z tlenem do wartości krytycznej(zapłonu) był już za zimny... Co prawda małe otwory powodowały wzrost ciśnienia wewnątrz skrzynki, ale za to działały jak bufor wolniej je rozładowując i ograniczając masę strumienia co wpływało też na jego niższą temperaturę...

Ot i cała tajemnica..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to dobry pomysł, ale ja swoje Lipole przewożę w starej postkomunistycznej kasecie na pieniądze. Dostępu powietrza praktycznie brak porządna blacha 3mm i solidny zamek. Ciężkie to, ale moim zdaniem bardzo bezpieczne, tym bardziej, że przewożę mocne Lipole do rozruszników.

Na razie opukać nic się nie zapaliło, ale jeden kolega stracił przyczepę kampingową, która mu się w drodze na zawody spaliła. O drugim też wiem,że stracił przyczepę, tym razem w Holandii. Więc Lipole to nie zabawka i strasznie  po tych wypadkach na nie uważam

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Lipole przewożę w starej postkomunistycznej kasecie na pieniądze. Dostępu powietrza praktycznie brak porządna blacha 3mm i solidny zamek. Ciężkie to, ale moim zdaniem bardzo bezpieczne, tym bardziej, że przewożę mocne Lipole do rozruszników.

 

Cały problem, że li-pol nie potrzebują powietrza żeby się palić. Duża gęstość energii w małej przestrzeni i prawie zmieszane substancje utleniające i palne. Jak się zrobi zwarcie -jakieś uszkodzenie baterii choćby wewnątrz ogniwa -to prąd płynie wielki -wszystko się grzeje i stapia razem. Potem się odparowuje  powstają gorące gazy i rośnie  ciśnienie. Im mocniejsza i szczelniejsza skrzynka -tym gwałtowniej pęka. I mamy dodatkowo jakby wybuch oprócz pożaru... 

Ryzyko silnie zależy od stanu ogniw i stopnia naładowania.

 

musi być możliwość ucieczki gazów -i wskazane coś co się nie pali i nie reaguje z substancjami z aku a silnie pochłania ciepło  np. w wyniku topnienia -i nie daje własnych gazów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wszystkie moje lipole znajdujące się w tej skrzynce są za chude w uszach, żeby ją rozwalić. :)

Poza tym, skrzynka zawsze jest wkładana do samochodu jako ostania, więc dostęp do niej jest błyskawiczny i nawet jak zadymi to  będzie czas wywalenie jej z auta , a wyrzucić z to chwila moment.

Więc raczej czuję się bezpiecznie, ale jak widzę jak przewożą swoje akumulatory koledzy po fachu w serwisach z narzędziami, ostrymi przedmiotami to włos mi się na głowie jeży. I wiedzą  o tym że lipol może wybuchnąć. Temat jest jeden:"Mnie tam nie wybuchnie"... Dokładnie tak samo jest ze zbiornikami paliwowymi. Też jest, że przy grzaniu palnikiem nie wybuchnie. Wybuchnie, ale o tym delikwent dowiaduje się po czasie. I trzeba wtedy widzieć jego głupią minę :blush:

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli można przechowywać pakiety w skrzynce po amunicji jest to najbezpieczniej , bo amunicja się wypali a skrzynka zostaje.

 

 

Koszta są zależne od ilości pakietów włożonych do skrzynki - 1 pakiet 6 s 5000mAh  cena 500zł , około 5pakietów 6s 5000mAh cena 3000zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.