AQUARIUS_ML Opublikowano 6 Maja 2021 Autor Opublikowano 6 Maja 2021 Czas podsumować. Modelik gotowy. Dostał trochę zbędnej, ale cieszącej oko galanterii: pilota z carskim orłem, lewisa z moich starych zasobów i olinowanie: Gotowy do lotu waży 1060 gramów, co wg mnie jest sporym sukcesem. Co ciekawe udało się go wyważyć bez grama dodatkowego obciążenia: Jak wiadomo wiosna pogodą nie rozpieszcza, więc obloty przy dosyć silnym wietrze - łatwo nie było, ale poleciał! Pierwsze loty, a właściwie lądowania wykazały konieczność wzmocnienia wręgi - poszło trochę laminatu, dodatkowo nieco wysunąłem podwozie do przodu, żeby jeszcze bardziej przesunąć środek ciężkości. Poza tym wzmocniłem nieco skrzydła przy nasadzie, bo przy cyrklowaniu się uszkadzały. Po tych modyfikacjach model waży 1080 i lata przepysznie. Czuć że jest lekki. Pierwszy mój model, w ACES WW1, który lata tak jak jak chcę a nie na odwrót! Na pakiecie 3 celowym 3200 mAh spokojnie wylatuje 9-11 minut i to przy dość silnym wietrze. Podwozie spisuje się tak jak należy - gniotsa nie łamiotsa. Wytrzymał nawet upadek z 15 metrów - korkociąg, mała prędkość, za duże wychylenia sterów i gleba? Ale wyszedł z tego bez szwanku - konstrukcyjne skrzydła kryte płótnem są zaskakująco wytrzymałe! Tu filmik z oblotu po modyfikacjach: Mosca MB bis ACES obloty Już przygotowuję formę do kolejnej odbitki, i skrzydła planuję zrobić z laminowanego styroduru - wklęsło wypukłe-zobaczymy co z tego wyjdzie. Myślę, że uda mi się urwać jeszcze ze 20-30 gramów z wago końcowej, ale nie wiem czy jest to konieczne. 3
japim Opublikowano 6 Maja 2021 Opublikowano 6 Maja 2021 Gratulacje z udanego oblotu a szczególnie z tak uzdolnionego operatora kamery. Szacuneczek
mirolek Opublikowano 6 Maja 2021 Opublikowano 6 Maja 2021 BRAWO :-)) Świetnie się prezentuje i waga ... rewelacyjna. Moim zdaniem nieco na nosie niedoważony i nadsterowny ale lata i wygląda znakomicie. Moja piankowo-laminatowa hybryda Spada waży z takim samym pakietem 3s 3200mAh aż 1240g ... to niestety sporo więcej. Jeszcze raz gratuluję udanego projektu. ms
AQUARIUS_ML Opublikowano 6 Maja 2021 Autor Opublikowano 6 Maja 2021 Cytat Moim zdaniem nieco na nosie niedoważony i nadsterowny ale lata i wygląda znakomicie. Masz rację - to był drugie podejście. Wczoraj latałem z wysuniętym podwoziem i jest lepiej. Może kolejny kadłub zrobię nieco cieniej, to i parę gramów na ogonie jeszcze ucieknie. A i pochwalę się jeszcze olinowaniem - zrobione jest z takiej gładkiej elastycznej nici do krawiectwa - zakłada się w minutę?
mirolek Opublikowano 6 Maja 2021 Opublikowano 6 Maja 2021 Cytat z takiej gładkiej elastycznej nici do krawiectwa oglądałem wnikliwie zdjęcie i zastanawiałem się właśnie z czego naciąg zrobiłeś ... cieniutki i fajnie się prezentuje. Mnie najlepiej się sprawdza plecionka wędkarska ale próbowałem też nitkę dentystyczną ? ms
AQUARIUS_ML Opublikowano 6 Maja 2021 Autor Opublikowano 6 Maja 2021 Też myślałem o plecionce wędkarskiej, ale one mają zazwyczaj zerową rozciągliwość, a tu musi być elastycznie. Poza tym naciąg nie musi być idealnie równy, a i tak wygląda na napięte. Myślę, że w małych makietach można by spokojnie takie rozwiązanie zastosować.
Grifon Opublikowano 6 Maja 2021 Opublikowano 6 Maja 2021 Uchwycileś modelem klimat epoki, fajnie wyszedł.
AQUARIUS_ML Opublikowano 31 Stycznia 2022 Autor Opublikowano 31 Stycznia 2022 Ciąg dalszy prac nad modelem. Nie ukrywam, że relacja Mirka zmotywował mnie, żeby w z powrotem zabrać się za model, którego prototyp już sprawdził się w boju ale ma kilka słabych punktów. Muszę to poprawić, zwłaszcza laminowanie. Po pierwsze wręga silnikowa-w pierwszym modelu była ze sklejki 4-trochę słaba, wbiła się z silnikiem przy twardym lądowaniu do środka. Tym razem ją zalaminowałem, trochę szkłem i trochę węglem-wyszła pancerna: Następnie zabrałem się za lamiowanie w formie. Tym razem troszkę mniej tkaniny, a za to dałem na wzmocnienia kilka pasm węgla: Niestety przegapiłem moment przycięcie krawędzi i na klejenie na zakładkę - żywica prawie stwardniała, więc trzeba było krawędzie dociąć na zero i kleić na taśmę szklaną. Do tej operacji uzbroiłem się po zęby w różnego rodzaju "narzędzia", których nie miałem za pierwszym razem - sporo mi to pomogło. Od razu wklejam wręgę silnikową: Dzisiaj rano na szybko skoczyłem do warsztatu i wydobyłem skorupę z formy. Wyszło lepiej niż za pierwszym razem, ale to jeszcze nie to. Jest kilka niedolewek, głównie spowodowanych chyba tym, że podczas przycinania krawędzi, laminat odkleił się od formy i w czasie klejenia połówek podciekła tam żywica...Ale ogólnie może być. Skorupa jest sztywna i trochę cięższa niż za pierwszym razem-ok. 160 gramów, oczywiście z już wklejoną wręgą: 3
AQUARIUS_ML Opublikowano 12 Lutego 2022 Autor Opublikowano 12 Lutego 2022 Korzystając z prawie wolnej soboty, zaszyłem się w warsztacie na kilka godzin i troszkę polaminowałem. Komplet stateczników już dochodzi w worku i trzeci kadłub. Na stateczniki poszła tkanika 48g i mata odsączająca-muszę urwać jak najwięcej z masy bo balsa jest pancerna. Z tym kadłubem to wciąż nie mogę ogarnąć tematu- wychodzą mi babole podczas klejenia połówek. Cały czas kombinuję żeby zalaminować, skleić połówki i od razu wkleić wręgę za jednym laminowaniem. Może teraz się uda... 1
AQUARIUS_ML Opublikowano 13 Lutego 2022 Autor Opublikowano 13 Lutego 2022 No i spier....łem! Skorupa ledwo wyszła z formy zostawiając na niej farbę i żywicę. O co kaman? Tym razem dałem sam wosk bez pva ( z poprzednią skorupą miałem problem z pva-długa historia). Stosuję "Wosk podstawowy pod pva" z havla. Kilka warstw i polerka. Może on bez pva nie działa jako rozdzielacz? Może farba była za świeża, albo za wcześnie to rozformowałem?Jakieś podpowiedzi? Z formy większość tego co zostało udało się wydrapać paznokciami i zmyć szmatą z acetonem. Grubsze pewnie na mokro papierem trzeba będzie i dopolerować. To polerowanie słabo mi wychodzi. Generalnie forma po trzeciej odbitce wygląda na mocno sfatygowaną, podobnie jak moje nerwy... Na pocieszenie stateczniki wyszły z wora aligancko:
Rekomendowane odpowiedzi