Skocz do zawartości

Podsumowanie 2giej połowy sezonu 2019 F3F - bardzo subiektywne i nieobiektywne:)


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 13.01.2020 o 16:24, cZyNo napisał:

No ale wracając trochę do tematu wyjazdu na MŚ do Francji

I tak dumam co z tym zrobić ? Może jakiś wujek dobra rada mi pomoże? ?

 

 

 

 

  

 

 

 

 

 Heh, coś ściemniasz że nie wiesz co zrobić...

Ptaszki ćwierkały że plan jest na przyjemne że pożytecznym w wakacje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2020 o 19:55, Shock napisał:

 Heh, coś ściemniasz że nie wiesz co zrobić...

Ptaszki ćwierkały że plan jest na przyjemne że pożytecznym w wakacje

 

Tak po prawdzie nie da się regularnie latać poniżej 30sek jeśli nie potrenujesz trochę tego (może nawet nie trochę) - bo model i siebie trzeba ustawić na takie warunki. Nie mamy takiego doświadczenia żeby to zrobić w głowie i na oko ... bo niby skąd... Raptem mi się udało na zawodach polecieć z 20 łącznie razy szybciej niż 37sek, a tą barierę jeszcze przekroczyli po kilka razy Antek, Leszek, Jurek i Andrzej - i to chyba wszyscy. Szybciej niż 30ci jeszcze nikt z naszych nie poleciał. Więc wiedza jest wciąż słabiutka .. no ale bariery jakoś trzeba łamać

 

Na wakacje można gdzieś pojechać, ale jak wiesz dyscyplina jest dość kapryśna . Pojedzie się na 2 tygodnie a latem będzie ciepełko i miły wiaterek 0 do 4ms. No i dupcia blada. Prócz widoków i opalenizny wyjazd nie nada się do niczego.

 

Taki przykład z dnia wczoraj - miało wiać cały dzień równo ponad 10m/s do godziny 22-23 - tak podawała moja ulubiona prognoza pogody. Przyjechałem wieje super - tak z 11+. Rzucam model z3,5kg i fajne lata tak z 10min. Potem zaczyna jakoś dziwacznie latać jakby odchyłka sie zrobiła. Po kolejnych 10min zabawy ląduje, zmieniam balast na 3kg, ide na krawędź - oo...słabiej wieje. Chwilkę czekam aż mocniej  dmuchnie, rzucam , a model jak pijany ląduje na krzakach. Zdziwiony sprawdzam wiatr i wieje ... 3m/s! Idę po model, po 5 min przychodzę i... jest zero! Szok! W dwadzieścia kilka min wiatr zjechał z ponad 10ms na totalne nic.

No i weź umawiaj się i planuj treningi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bywa, na hałdzie tez mieliśmy momenty że fajnie wiało a za chwilę z ledwością udawało się dolecieć i wylądować .

Taka dyscyplina ;)

 

Nie wnikając w poprzednie wyjazdy na MŚ to planujecie jakieś wspólne treningi, spotkania, uzgodnienia czy tak wyjazd z biegu ?

Czy na MŚ planuje się jakąś taktykę ?  Wiadomo walczycie indywidualnie ale i zespołowo -da się coś zaplanować czy czysta loteria ?

No i jak z modelami , muszą być dobrze oblatane i ustawione ale skoro u nas nie ma zbliżonych warunków to docelowo na miejscu ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z treningami nie wiem jak będzie. Może. Zauważ że dzieli nas prawie 500km. Jeśli coś by było, to albo na $ląsku (borynia, albo hałda na SE), albo gdzieś w centrum kraju. W pewnym momencie (umiejętności) wspólne treningi niewiele dają - głównie zabierają czas na latanie. Lepiej trenować samemu, a potem jechać wspólnie na zawody (zagraniczne) i zobaczyć co to dało. Ustawienia modeli i jaki styl latania się preferuje, są bardzo indywidualne dla każdego zawodnika. Jeden woli rybkę a drugi pipkę. Takie dziwne to nasze latanie. ?

F3F to nie jest dyscyplina zespołowa (w tradycyjnym znaczeniu tego słowa)  - zespół jest silny siłą indywidualnych zawodników (wytrenowanych i przygotowanych). Tu nie ma miejsca na jakiekolwiek strategie (bo lot jest bardzo krótki a warunki bardzo zmienne w tym czasie) ani na inne typowo zespołowe "zachowania". Pomocnik musi  rzucić silnie model (i tu oprócz mięśni i treningu niewiele jest filozofii - chociaż nie ma zbyt wielu silnych rzuczacy :D) no i może pomóc w określeniu momentu wyrzutu (jeśli czuje termikę - Wojtek nasz miszcz!), ale 30sek to bardzo mało czasu na jakiekolwiek manewry. Reszt to już zależy tylko od latacza. I trzeba pamiętać że im lepsi zawodnicy w zespole tym więcej punktów zdobywają, ale i tym więcej punktów mogą zabrać konkurencji. I to jest bardzo istotne.

 

Plany mamy bardzo wstępne. Ale wszystko będzie zależało od kasy, pracy i prognoz pogody. Jeśli nam się nie uda zrealizować tych planów (z tych czy innych powodów) to niestety będzie trzeba pojechać kilka dni wcześniej na MŚ i tam się naustawiać. Jak będzie wiało podobnie jak będzie wiało na MŚ :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a dziś było jakby całkiem odwrotnie z wiatrem niż ostatnio...

Po wizycie w Czechach i odwiedzeniu kilku sklepów modelarskich (gdzie zanabyłem rzeczy których w naszych sklepach kupić nie można) popędziłem w stronę kraju, bo była szansa na polatanie w lekkich warunkach. Prognozy mówiły 5-6ms. I o dziwo zdążyłem. O godzinie 15:48 podjeżdżam pod górkę...a tam nie wieje za bardzo, a właściwie nie wieje. Wejść - czy nie wejść - oto było pytanie. W końcu wczłapałem sie na górę. Po rozstawieniu sprzętu stwierdziłem że wieje w porywach 4ms. No to bardzo lekki model i jazda! Po kilku minutach latania okazuje sie że jest za lekki. No to lądowanie i dobalastowanie. Wiatr już był 6-7m/s. No to start i... po kilku minutach okazało sie że model jest znacznie za lekki. Ale że robiło sie ciemnawo, to nie chciało mi sie lądować. No i latałem za lekkim modelem. Ale czasy były akceptowalne jak na to miejsce i warunki - czyli od 4.10 do 4.9sek na baze. Jednak o co najmniej sekundę za wolne względem powyższych opisów ?

Po wylądowaniu zmierzony wiatr pokazywał ponad 10m/s. I planuj tu latanie i treningi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc w ramach wstępnych przygotowań i testowania sprzętu, w piątek wieczorkiem (bo latałem w międzyczasie :)) przywiozłem do domu jakiś nowy samolocik.

Właśnie skończyłem składać ten samolocik ? i jedynie pozostało zaprogramowanie wstępnych ustawień. Przecież nie będę się podniecał lub gapił się na nowy niezłożony model jak ciele na malowane wrota ? W związku z tym że jutro i tak nie wieje, więc albo te prace naukowe wykonam dziś albo jutro. No i jak się da to od razu w powietrze i testowanie tego cosia ? bo nie ma na co czekać

Całkiem zgrabnie mi poszło z tym modelem i bardzo jestem zadowolony z efektu końcowego. Jednak da się szybko i dobrze ? Byle by w pierwszym locie nie uszkodzić ?

Aha...a gdybym nie robił extra wzmocnień modelu i zastosował dedykowane serwa, to pewnie model był by już wczoraj gotowy. Niestety żywica wymaga czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś samolocik... wszyscy wiedzą jaki, wszyscy wiedzą jakie malowanie, wszyscy wiedzą że nie lubisz pokazywać fotek z uzbrajania ale miło by było jednak rzucić jakieś zdjęcie (choćby tych wzmocnień) a nie tak sucho i bezpłciowo napisać o nowym nabytku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawne jest to że jest to aktualnie mój SZÓSTY model zboczowy który jest na chodzie, zrobiony w SZEŚĆ dni (od zamówienia) :D. Bardzo dużo tych SZÓSTEK ?

 

A wzmocnienia jak to wzmocnienia - tu troche czarnego, tam troche żółtego :D

Ten poniżej na przykład nie miał wzmocnień :D:D:D

 

1297882400_WhatsAppImage2020-01-18at12_03_16.thumb.jpeg.cb493c59cd8369dd499b48c91d538fda.jpeg

 

ale pewnie i tak by mu nie pomogły....

?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, to jak to jest ?  Kupujesz model z top of the top i od razu musisz go tuningować ? ;)

To producent na prośbę nie może wkleić tu i ówdzie trochę czarnego i żółtego ? Przecież robi wersje hard i temu podobne.

Chyba że to przemyślana strategia producenta by produkcja modeli nakręcała się  z powodu "słabych punktów" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producenci robią modele do latania a nie do rozbijania :)

Celem moich modernizacji jest nie zrobienie niezniszczalnego modelu, tylko tego, że po dość twardym lądowaniu model (kadłub) będzie gotowy do lotu w miarę w jednym kawałku. Jak wiesz można mieć jedynie trzy modele w czasie zawodów, a przy turbulencjach w miejscu do lądowania, ich liczba szybko może sie wyzerować :) Gdy jest warun i do rozegrania jest ponad 15 rund, to brak modeli może być poważnym problemem :D A bywałem już na takich zawodach, że koledzy dość szybko eliminowali swoje modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.