Skocz do zawartości

Stół krzyżowy


AndrzejC
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj nabyłem. Pracuje jak gumówka, strasznie głośna (chyba, że trafił mi się felerny egzemplarz ).

I tak szybko jak zachorowałem, tak szybko się wyleczyłem i w poniedziałek zwracam do sklepu.

To nie tylko do frezowania się nie daje  ale i wiercenie też dużą przyjemnością nie będzie.

A.C.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak już Boogie napisał, żadne wiertarki nie nadają się do frezowania. Za małe obroty i i inaczej łożyskowany wirnik z głowicą. Wiertarki zazwyczaj mają przekładnię (przez to są tak głośne). Takimi wyjcami nie da się pracować.  Tego dobrze łożyskować się nie da. Głowica do frezowania jest przystosowana do obciążeń bocznych (kilka łożysk), wiertarki do osiowych. Ta głowica Proxxona, nawet na najwyższych obrotach wydaje tylko cichy świst. Jest dużo cichsza nawet od Kressa. I jest mocna. Jej silnik jest na prąd stały, dobrze w niej się reguluje obroty. Można stosować (na najmniejszych obrotach jako doskonałą (bez luzów) wiertarkę. Kolumna proxxona jest bezbłędna, precyzyjna i bez luzów. I w sumie (np. używana) wcale nie jest taka droga. Do modelarskich celów i innych precyzyjnych prac nie ma konkurencji, tak jak proxxonowska tokarka. Często się bawię nocą, w wieżowcu i na pewno mnie nikt nie słyszy. No, chyba, że frezuję w stali, ale wówczas słychać pracę freza.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, bubu2 napisał:

Tak, jak już Boogie napisał, żadne wiertarki nie nadają się do frezowania. Za małe obroty i i inaczej łożyskowany wirnik z głowicą. Wiertarki zazwyczaj mają przekładnię (przez to są tak głośne). Takimi wyjcami nie da się pracować.  Tego dobrze łożyskować się nie da. Głowica do frezowania jest przystosowana do obciążeń bocznych (kilka łożysk), wiertarki do osiowych. Ta głowica Proxxona, nawet na najwyższych obrotach wydaje tylko cichy świst. Jest dużo cichsza nawet od Kressa. I jest mocna. Jej silnik jest na prąd stały, dobrze w niej się reguluje obroty. Można stosować (na najmniejszych obrotach jako doskonałą (bez luzów) wiertarkę. Kolumna proxxona jest bezbłędna, precyzyjna i bez luzów. I w sumie (np. używana) wcale nie jest taka droga. Do modelarskich celów i innych precyzyjnych prac nie ma konkurencji, tak jak proxxonowska tokarka. Często się bawię nocą, w wieżowcu i na pewno mnie nikt nie słyszy. No, chyba, że frezuję w stali, ale wówczas słychać pracę freza.

jest dokładnie tak jak mówisz,  mnie paręnaście lat temu namówił na PROXXON-a kolega z Niemiec... nie wierzyłem  , póki nie zacząłem jej uzywać..

Łączny koszt całego zestawu  z ze stołem obrotowym,  imadłem do tego stołu i dwoma uchwytami [ 3 i 4 -ro szczękowym( niezależnym)] wyniósł poniżej 500 Euro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w całej rozciągłości z moimi przedmówcami?.

Ale jak bym się sam nie przekonał, to bym  miał do siebie pretensję.

A tak przekonałem się, że to kicha i może drugi raz mocno się zastanowię i nie wpuszczę się na minę:)

W sumie to będzie mnie to kosztowało drobną stratę czasu, bo będę musiał specjalnie do sklepu jechać.

Ale tak czy inaczej następny bubel , którego nie polecam, choć może są tu inni nabywcy tego urządzonka "miniut malyna" i mają inne zdanie?

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie jako wiertarka jest całkiem spoko, drażni przeciążeniowa regulacja obrotów ale jak maszyna za dniówkę mojej pracy, to jest ok. Zależy wszystko kto czego potrzebuje, Hałas też nie jest straszliwy napęd przez koła zębate zawsze trochę hałasuje. Bardziej mnie wkurza piszczenie 3D niz ta wiertarka

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pudle jest też instrukcja i jest dużo o tym, żeby paluchów nie wkładać, i robić jak jest napisane.

Ale jest też rysunek na którym jest narysowane wszystko co jest w środku. I ja tam żadnych kół zębatych nie widzę... Chyba, że się nie znam na rysunku "technicznym":).

Z resztą, po co tam koła zębate, skoro napęd bezpośredni z silnika?.

A moja pracuje głośniej od gumówki.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Tyle, że jak już mam wydawać kasę to wolę np coś takiego:

https://allegro.pl/oferta/frezarko-wiertarko-wiertarka-frezarka-gwinciarka-6508164904

Na tym już można poważne rzeczy z powodzeniem wykonywać, a nawet po dorobieniu przystawki szlifować jak na płaszczyznówce(oczywiście nieco wolniej, bo trzeba recznie kręcić śruba stołu https://www.cnc.info.pl/przystawka-szlifujaca-do-frezarki-zx-t95946.html)

 

Cytat

Jak dla mnie obroty w tej wiertarce sa nawet za duże. Na moim OUS ie mam ustawione jakieś 800 obrotów i to w zupełności wystarcza.

Nie zgodziłbym się tu z kolegą, zależy jaki materiał obrabiasz, i jakim narzędziem. Paradoksalnie w praktyce frezowania frezami o średnicach do ⌀4-5mm, a zwłaszcza małymi średnicy ⌀0,3 -2,5mm powlekanymi VHM(węgliki spiekane o twardości 900–1600 HV,  których szybkość skrawania Vc dochodzi do ~200-250m/min

https://artykulytechniczne.pl/blog/frezy-vhm-parametry-skrawania/

http://www.mitsubishicarbide.net/contents/mhg/pl/manual/end_mills_SRB.pdf),

 obrabia się z bardzo dużymi obrotami tworzywa sztuczne (oprócz niektórych przypadków np poliwęglanów - bo te potrafią nadtapiać się  przy takich obrotach), metale kolorowe, miękkie stale, ponieważ uzyskiwany wtedy bardzo mały posuw na ząb(fz) znacznie redukuje możliwość przekroczenia dopuszczalnych sił zginających w tak małych przekrojach poprzecznych, a w konsekwencji ich złamania. Podobnie jak z wierceniem mikrowiertłami - im większe obroty - tym bezpieczniejsze dla wiertła (ze względu na stabilizujace siły żyroskopowe redukujące wyboczenie)...

Dużo niebezpieczniejsze od obrotów są dla takich narzędzi luzy w prowadzeniu materiału lub wrzeciona/chwytu samego narzędzia

 

Cytat

Tak, jak już Boogie napisał, żadne wiertarki nie nadają się do frezowania. Za małe obroty i i inaczej łożyskowany wirnik z głowicą. Wiertarki zazwyczaj mają przekładnię (przez to są tak głośne). Takimi wyjcami nie da się pracować.  Tego dobrze łożyskować się nie da. Głowica do frezowania jest przystosowana do obciążeń bocznych (kilka łożysk), wiertarki do osiowych.

Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę z ograniczeń wiertarek do takiego zastosowania, ale nie jest to prawdą - przykładem jest choćby popularna ZX7016 czyli "Zosia" https://www.cnc.info.pl/frezarko-wiertarka-zx7016-zosia-t21199.html?hilit=zosia.

Ale ma kolega racje w tym , że nie każda się do tego nadaje choćby z powodu braku stołu krzyżowego(można co prawda mocować obcy), szpilki mocującej (drawbar) oprawkę narzędzia we wrzecionie(drgania i siły boczne przy frezowaniu często potrafią luzować mocowanie uchwytu), czy niedostateczna sztywność kolumny/głowicy...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2020 o 15:44, AndrzejC napisał:

W pudle jest też instrukcja i jest dużo o tym, żeby paluchów nie wkładać, i robić jak jest napisane.

Ale jest też rysunek na którym jest narysowane wszystko co jest w środku. I ja tam żadnych kół zębatych nie widzę... Chyba, że się nie znam na rysunku "technicznym":).

Z resztą, po co tam koła zębate, skoro napęd bezpośredni z silnika?.

A moja pracuje głośniej od gumówki.

A.C.

numer 44 i 45 oś i koło zębate przejmujące napęd z osi wirnika przynajmniej wg. mojej opinii a może ja sie nie znam nie wiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem możliwe.

Nie mam już tej wiertarki więc nie będę się spierał.

A także zbytnio się nie przyglądałem więc jestem skłonny przyznać Koledze rację, bo w końcu skądś ten "gumówkowy" hałas musi się brać:)

 

W każdym razie tak, jak szczęśliwy byłem jak to cudo techniki "wiertarskiej" kupowałem, tak po raz drugi byłem szczęśliwy jak je oddawałem do sklepu:)

Ale wzięcie te cuda mają, bo w tym moim LIDLu co mam blisko, na regale nie było już ani jednej i  pracownik wyraźnie się ucieszył, że  urządzenie zwracam.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.03.2020 o 18:28, AndrzejC napisał:

W każdym razie tak, jak szczęśliwy byłem jak to cudo techniki "wiertarskiej" kupowałem, tak po raz drugi byłem szczęśliwy jak je oddawałem do sklepu.

 

Znam to uczucie! Tez mi sie tak zdarzalo.

 

Andrzej, a czy jesienia tego roku przyjezdzasz tutaj na zawody?

Bo jesli tak i moglbys sie do jesieni powstrzymac z zakupem, moge podrzucic pokazany wczesniej na obrazku Wabeco, bys sobie go obejrzal. Choc nie chce na 100% obiecywac, jesli bylbys zainteresowany, byc moze go odstapie. Ja go uzywam bardzo rzadko, wiec moze bysmy mogli sie dogadac.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Hanoweru na zawody przyjeżdżamy zawsze od wielu lat.

W tym roku tez mamy taki zamiar, ale nie wiadomo co będzie z imprezami i w którą stronę pójdzie ta afera z wirusem...

Ale zamiar jest i chętnie się spotkam z kolegą.

Zawody odbędą się w Burgwedel - Springhorstsee  02-04. październik.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.