Skocz do zawartości

Kilka pytań nowicjusza - SkySurfer X8 1400mm


Artem85

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, grzegor napisał:

https://www.akumulatoryrc.pl/pl/p/SLS-Quantum-2200mAh-3S1P-11%2C1V-30C60C/573 - albo taki trochę odsunięty od przodu ( nawet byłby chyba lepszy niż poprzedni ). Jak masz już jakiś pakiet to użyj go na początku przy nauce bo te SLS dobre ale trochę droższe i jednak rozwalić szkoda, tak teraz mi przyszło.

Wszystko fajnie, tylko chciałem minimalizować koszty. I tak wyszło 200 zł więcej niż zakładałem :), kobita się dowie to mnie zastrzeli xD

Te quantum chyba tylko u jednego sprzedawcy są na allegro i na dodatek nie ma przesyłki w smarcie.

 

Ponad to jeśli chodzi o ten sls quantum 2200 mah to nie sprawdzi się u mnie bo ten, co miałem (tattu 2300mAh) miał taką samą wagę i przesunięcie nawet maksymalnie do przodu nie ratowało mnie. Dlatego musiałem kupić coś cięższego i aktualnie jedzie do mnie Turnigy 2650 mAh 35 gramów cięższy - myślę, że z nim już powinno być ok. Zrobie jeszcze pewnie podstawkę pod pakiet ze sklejki 2mm z otworami na pasek z rzepami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Artem85 napisał:

Ponad to jeśli chodzi o ten sls quantum 2200 mah to nie sprawdzi się u mnie bo ten, co miałem (tattu 2300mAh) miał taką samą wagę i przesunięcie nawet maksymalnie do przodu nie ratowało mnie. Dlatego musiałem kupić coś cięższego i aktualnie jedzie do mnie Turnigy 2650 mAh 35 gramów cięższy - myślę, że z nim już powinno być ok. Zrobie jeszcze pewnie podstawkę pod pakiet ze sklejki 2mm z otworami na pasek z rzepami.

Ja mam silnik inny jednak i tej rurki w ogonie nie mam, przez to pewnie różnica jakaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, grzegor napisał:

Ja mam silnik inny jednak i tej rurki w ogonie nie mam, przez to pewnie różnica jakaś.

Rurka co prawda nie jest ciężka, ale pomimo swojego umiejscowienia (do końca ogona) stosunkowo mocno wpływa na środek ciężkości. Ponad to spód kadłuba oklejony jest cienką taśmą szklaną co też nie pozostaje bez znaczenia.

 

A tak swoją drogą - ten pakiet turnigy to nie będzie jakaś kaszana straszna ? Jakieś przygody ktoś z miał z tymi aku ? Dużo złego naczytałem się o redoxach, o turnigy natomiast jakichś negatywnych opinie nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z turnigy już bez problemu można wywazyc.

 

Mam jeszcze 2 pytania:

 

-wyważać tak żeby był idealnie równo czy zrobić z delikatną tendencja ku górze/dołowi ?

-czy lotki powinny wychylać się symetrycznie czy jedna mniej druga więcej ? jest jakaś zalecana wartość w wychylenia podana w stopniach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam niebieskiego turnigy 2200mah 40C , po około 30 cyklach nic do niego nie mam , nie jest spuchnięty i trzyma parametry, ogólnie jest OK i jak na 60zł to bez zastanowienia kupił bym takiego ponownie.

Z pakietu Qantum byłem niezadowolony bo mi spuchł jak balon po kilku cyklach ale parametry trzyma.

Niedawno potrzebowałem pakietów 3S 2600mah i zdecydowałem się jeszcze dać szansę SLS ale omijałem qantum szerokim łukiem.

Kupiłem jeden Xtron i jeden Cube , i obydwa są świetne po intensywnym oraniu nawet letnie się nie zrobiły , jak jeden tak drugi.

Co do lotek to kiedyś miałem extrę seagull i tam w instrukcji była podana różnicowość lotek i model latał dobrze, ale jak wpiąłem lotki w jeden kanał że chodziły symetrycznie to model latał niby tak samo ale w ciasnych zakrętach dało się wyczuć że model z różnym wychyleniem zachowywał się lepiej , nie była to straszna różnica ale jednak dało się różnicę poczuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2020 o 11:05, Artem85 napisał:

Wszystko fajnie, tylko chciałem minimalizować koszty. I tak wyszło 200 zł więcej niż zakładałem :), kobita się dowie to mnie zastrzeli xD

 

Jak wydasz na swoje hobby wartosc samochodu sredniej klasy to mozna sie martwic, ze kobita da w leb :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do wszystkich swoich modeli z napędem elektrycznym używam pakietów Turnigy i Zippy. i większych problemów z nimi nie miałem. Ostatnio latałem PHOENIX-em 2400. Używałem 3 szt. Turnigy 2200 mAh 3 S 30 C i po ok.30 cyklach są jak "nówki"

Pakietów 5000 mAh 4 S 30 C używam do napędu samolotów i też nie widzę większych zmian. 

Ogólnie, z własnego doświadczenia, polecam. Cena dobra i jakość też nie najgorsza. Kupuj i w górę.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dobra, pierwszy oblot zrobiony i myślę, że udany :) nie ukrywam, że w dużej mierze przyczyniliście się do tego swoją pomocą za co jeszcze raz dziękuję.

Oczywiście tak jak wspominałem jestem świeżakiem i był to mój pierwszy lot w życiu jak i pierwszy "zbudowany" samolot, który poleciał :) Adrenalinka i strach był wieeeelki :), po samym wzbiciu się w powietrze (choć i tu miałem wątpliwości czy się uda)  dopiero był stresiak - prawie jak na egzaminie na prawo jazdy :) Film nakręcony przysłowiowym kartoflem, dlatego przepraszam za jakość, ale ma na celu tylko zobrazować pierwszy lot i lądowanie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że lot był baaardzo nieprofesjonalny, ale zależało mi aby tylko utrzymać go w powietrzu i wylądować :) - teraz będzie czas na trenowanie.

 

 

 

 

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Artem85 napisał:

był to mój pierwszy lot w życiu jak i pierwszy "zbudowany" samolot

Kolego jeśli to Twój pierwszy lot to był rzeczywiście bardzo udany, jestem pod wrażeniem i gratulacje.

Mam uwagę byś starał się latać przed sobą a nie na około głowy - wydaje mi się, że to trochę pomaga oraz organizuje przestrzeń do lotu.

Druga uwaga - wyrzut musi być mocny i płaski a nie słabowicie do góry - prawie rozbiłeś sobie model przez taki prosty błąd.. Taki model po prawidłowym wyrzucie musi szybować 15-20m bez włączonego silnika, a Tobie prawie (gdyby nie prawidłowa reakcja drążkami, co na początku wcale nie musi się udać) wbił się pod nogi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zipp napisał:

Kolego jeśli to Twój pierwszy lot to był rzeczywiście bardzo udany, jestem pod wrażeniem i gratulacje.

Mam uwagę byś starał się latać przed sobą a nie na około głowy - wydaje mi się, że to trochę pomaga oraz organizuje przestrzeń do lotu.

Druga uwaga - wyrzut musi być mocny i płaski a nie słabowicie do góry - prawie rozbiłeś sobie model przez taki prosty błąd.. Taki model po prawidłowym wyrzucie musi szybować 15-20m bez włączonego silnika, a Tobie prawie (gdyby nie prawidłowa reakcja drążkami, co na początku wcale nie musi się udać) wbił się pod nogi :)

Właśnie przy tym wyrzucie też się przeraziłem, że już po modelu - miałem tak 3 razy i za każdym rzutem szedł w dół i w ostatniej chwili wyciągałem go drążkiem do góry. Ewidentnie muszę jeszcze nauczyć się tego rzucania. Myślałem, że to problem w wyważeniu, ale sprawdzałem i jest idealnie tak jak zaleca producent, także to pewnie kwestia mocniejszego i płaskiego rzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Artem85 napisał:

Myślałem, że to problem w wyważeniu, ale sprawdzałem i jest idealnie tak jak zaleca producent, także to pewnie kwestia mocniejszego i płaskiego rzutu.

 

wyważenie podawane przez producenta powinno być ok (jeśli nie ma błędu w druku instrukcji np. :), zazwyczaj 1/3 szerokości od natarcia skrzydła jest ok) Jeśli przy ustawionej wysokości na równo ze statecznikiem poziomym w locie szybowcowym(bez silnika) model zachowuje się neutralnie i szybuje to wyważenie jest prawidłowe. Precyzyjnie można je sprawdzić/ustawić w teście nurkowania, ale przy pierwszych lotach(w życiu) nie jest to na pewno priorytetem;)

 

Proponuję potrenować wyrzuty bez włączania silnika, płasko pod wiatr, tak silne by model szybował delikatnie opadając przez te 15m. Wyrzut do góry powoduje, że model gwałtownie traci prędkość i przepada (wali się na dziób, jak to widać na Twoim filmie), gdyż każdy samolot poniżej swojej granicznej prędkości staje się nielotem..

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stres, stresem ale pierwszy lot zaliczony. Wyrzut musisz potrenować i będzie b.dobrze. Lądowanie było bardzo dobre. Utrzymywanie poziomu i nie przeszkadzanie

modelowi i wszystko jest O.K. Teraz tylko ładowanie pakietów (oby nie bezpośrednio po locie)kiedy jest jeszcze gorący lub ciepły i w górę.

Trening czyni mistrza. Powodzenia i pozdrowienia od krajana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę Wam powiedzieć, że bardzo mi się spodobała ta "zabawka" :) i śmiało, oficjalnie mogę oznajmić, że znalazłem nowe hobby :)

Faktycznie tak jak sugerowaliście - wyrzut był po prostu za słaby. Trochę się obawiałem mocniej go rzucać z obawy o rozwalenie a tu paradoksalnie właśnie słabym rzutem mam większe szanse na uszkodzenie modelu. Gdy rzucam bardziej energicznie, to leci pięknie.

Za mną już 3 loty. Wrzucam jeszcze filmik z jednego, poprzedzony kilkoma wyrzutami w celach treningu :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego lot jak na początki pilotażu jest na prawdę imponujący. Niestety start jest nadal nieprawidłowy.

Po prawidłowym wyrzucie model (szybowca/motoszybowca jak Twój) powinien szybować bez włączonego silnika i dotykania drążków aparatury przez 10-20m lądując płasko. Zastanów się czy po Twoim wyrzucie byłoby to możliwe? Moim zdaniem nie ma na to żadnych szans.. Za każdym razem model wbija się kilka metrów od Ciebie dziobem w ziemię. Napisałem Ci, że wyrzut ma być mocny i płaski a nie do góry. Ty nadal wyrzucasz model w górę... 

 

Na pocieszenie mogę napisać, że w ten sam nieprawidłowy sposób wyrzucają modele niektórzy koledzy latający od dziesiątków lat..

Gdy masz model z napędem znacznie przewymiarowanym w stosunku do wagi modelu nie musisz go w ogóle wyrzucać. Po dodaniu gazu model po prostu sam wylatuje z ręki, choćby i pionowo w górę. Na początek jednak polecam nabrać prawidłowych odruchów :) szczególnie że Twój skysurfer nie ma nadmiaru mocy..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś wspominałem w jednym z wątków o rzucaniu modelem panu Bogu w okno i bieganiu po polu.
Nie jest źle ale zawsze może być lepiej, to co pisze Piotr, mocny zdecydowany płaski rzut i koniec tematu.
Pomimo tego gratuluję Łukasz pomyślnych lotów. 

 

Zwróciłbym jeszcze uwagę na jedną rzecz, pomijam fakt że nadal udaje Ci się latać na około głowy.
Mianowicie loty odbywają się tylko w lewa stronę, w momencie kiedy chciałbyś skręcić w prawo 0:40s 1:58s

coś blokuje ten odruch, i ciach skręcasz w lewo, mało tego,  lot wykonujesz pod słońce.

To jest nabieranie złych nawyków moim zdaniem.


Recepta - stań plecami do słońca , nakreśl wirtualne ograniczenie po prawej i lewej stronie,

staraj się nie wylatywać poza ten wirtualny obszar ograniczenia. Loty przeprowadzaj przed sobą,

tak jakbyś kreślił ósemki na niebie. Nie przeprowadzaj lotu na siebie. To tak w wielkim skrócie.

 

Z pewnością polepszysz sobie technikę sterowania modelem, a osoba która nagrywa

nie będzie kręcić się w kółko i obawiała że wlecisz w nią modelem ;) 
Bądź co bądź, trenuj ucz się bo jest dobrze, jeśli zostaniesz przy szybowcach,

powoli celuj w model nie mniejszy jak 2m a nawet 2,5m  zyskasz spokój i opanowanie nad modelem. 

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i bardzo fajnie uwagi przekazane przez kolegów słuszne .

Ja dodam tylko ,że modele potrafią skręcać w prawo , ale każdy stwierdza że w lewo łatwiej się lata.

Spróbuj  kręcić ósemki poziome , nauczysz się wtedy skręcać w prawo .

Jeszcze jedna rada drzewa działają na modele jak magnes , miej to na uwadze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zipp napisał:

Kolego lot jak na początki pilotażu jest na prawdę imponujący. Niestety start jest nadal nieprawidłowy.

Po prawidłowym wyrzucie model (szybowca/motoszybowca jak Twój) powinien szybować bez włączonego silnika i dotykania drążków aparatury przez 10-20m lądując płasko. Zastanów się czy po Twoim wyrzucie byłoby to możliwe? Moim zdaniem nie ma na to żadnych szans.. Za każdym razem model wbija się kilka metrów od Ciebie dziobem w ziemię. Napisałem Ci, że wyrzut ma być mocny i płaski a nie do góry. Ty nadal wyrzucasz model w górę... 

Już wyjaśniam jak to jest w moim przypadku. Nie wiem - czy robię coś nie tak, czy po prostu model jest źle wyważony, w każdym razie podjąłem próbę rzutu płaskiego bez silnika i niestety nie było mowy o szybowaniu - model walną o ziemię praktycznie o drazu po rzucie. Może to jest też kwestia odpowiedniej siły wiatru ? Wyjdzie taki manewr przy braku lub minimalnym wietrze ?

Dodam jeszcze, że masa samolotu jest stosunkowo duża - fabrycznie powinien mieć 750 g, mój natomiast waży jakieś 860g

 

4 godziny temu, sbogdan1 napisał:

Zwróciłbym jeszcze uwagę na jedną rzecz, pomijam fakt że nadal udaje Ci się latać na około głowy.
Mianowicie loty odbywają się tylko w lewa stronę, w momencie kiedy chciałbyś skręcić w prawo 0:40s 1:58s

coś blokuje ten odruch, i ciach skręcasz w lewo, mało tego,  lot wykonujesz pod słońce.

To jest nabieranie złych nawyków moim zdaniem.

Trafiłeś w dychę swoimi obserwacjami, sam ostatnio się na tym złapałem, że najbezpieczniej czuję się latając w lewo.... - Tak jak wspomniałeś coś blokuje mi taki odruch gdy sytuacja wymagałaby akurat tego aby polecieć w innym kierunku.

 

4 godziny temu, sbogdan1 napisał:

Recepta - stań plecami do słońca , nakreśl wirtualne ograniczenie po prawej i lewej stronie,

staraj się nie wylatywać poza ten wirtualny obszar ograniczenia. Loty przeprowadzaj przed sobą,

tak jakbyś kreślił ósemki na niebie. Nie przeprowadzaj lotu na siebie. To tak w wielkim skrócie.

Tak też zrobię. Może na początek w wolnej chwili odpalę jakiś symulator i potrenuję przed samym lotem.

 

4 godziny temu, Francka napisał:

Jeszcze jedna rada drzewa działają na modele jak magnes , miej to na uwadze .

A no jakoś tak złowieszczo wygląda to drzewo, muszę poszukać innej miejscówki do latania.

 

Jeszcze jedno pytanie od siebie - jak to jest z tym wiatrem przy tego typu modelu, wybierać pogodę totalnie bezwietrzną czy raczej w celować w jakąś konkretną prędkość wiatru ? Dodam, że ostatnio wybrałem się gdy wiało (wg bieżących prognoz) jakieś 5m/s w porywach do 7 i powiem, że jako tak mniej komfortowa mi się latało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.