Skocz do zawartości

samolot z EDF


jarek_aviatik

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Marek_Spy napisał:

To jak z autami elektrycznymi niby super ale .....

Zawsze jest ale:

- plan lotu i zapas energii na dolot do lotniska zapasowego,

- inne

Zależy od przeznaczenia, dla użytku prywatnego, gdy ktoś mało lata może zdać egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Marek_Spy napisał:

Czyli dodatkowe 300 kg akumulatorów a auto nadal mulowate

Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka
 

Mułowate ? w sensie że auto elektryczne ?  Chyba nie miałeś okazji przejechać się jakimkolwiek autem na "bateryjki"  ...;) (bez wnikania w czasy ładowania, opłacalność ,zasięgi, koszty itp itd )

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dariuszj napisał:

A mówią coś tam o zaletach tych EDF-ów w porównaniu do tradycyjnego śmigła? Czy tak jak w modelach wyje i żre dużo prądu nie dając nic w zamian ;)

Przy prędkościach do 45m/s odpowiednio zaprojektowany EDF ma większą sprawność i niższy hałas. Zapewnia też większe bezpieczeństwo dla wszystkiego dookoła kosztem jednak większego skomplikowania. No i średnica jest mniejsza o 30% od napędu śmigłowego o podobnych parametrach.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Shock napisał:

Mułowate ? w sensie że auto elektryczne ?  Chyba nie miałeś okazji przejechać się jakimkolwiek autem na "bateryjki"  ...;) (bez wnikania w czasy ładowania, opłacalność ,zasięgi, koszty itp itd )

Nie przekonasz mnie, stary samochodziarz teraz to jeżdzitka a nie auta, potrafisz tym wejść w dryft ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam goglowników za podatność na manipulacje i fascynacje bye czym w internecie, już widzę elektrycznego myśliwca czy inna maszynę trochę większa niż testowe zabawki, możliwe że kiedyś po opracowaniu innych akumulatorów ale nie obecne, samochodem to można najwyzej nie dojechać ( oglądałem filmik tesla z Krakowa do wawy ) i co jeszcze mój podziw wzbudziło to pierdząca Tesla , pakiet dźwiękowy w którym było parę do wyboru pierdnieć a ktore można zaprogramować przy siadaniu .... poziom hmmmm .... wole nie komentować

 

a to juz dawno bylo

 

mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przepis na hybrydę? Jedyne sensowne, zgodne z prawami fizyki, rozwiązanie to napęd kół tylko silnikami elektrycznymi a konwencjonalny silnik wyłącznie jako napęd generatora. Wystarczy prosta konstrukcja zrobiona w "punkt". Nie trzeba kosztownych układów zmiennych faz rozrządu, zmiennej geometrii dolotu. Ot prosty trzycylindrowy doładowany silnik, pojemności ok 1,5L, spięty z generatorem pracujący ze stałymi obrotami i stałym obciążeniem. Wydajność generatora wystarczy 50 do 65% maksymalnej łącznej mocy silników napędowych. Do tego pakiet wydajnych baterii mogących szybko się ładować i oddawać energię, jak nic wpisuje się w to LiFePo. Pojemność akumulatora też wcale nie musi być wielka. Takie realne 150-200km wystarczy. Duży też nie może być z innego powodu. Duży = ciężki co znacząco wpływa na dynamikę oraz efektywne wykorzystanie energii. 

 

IMHO każda hybryda która ma silnik spalinowy połączony mechanicznie z kołami jest całkowicie bez sensu, ślepa uliczka. Ani efektywne, ani ekonomiczne, cholernie skomplikowane a najbardziej to nieekologiczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.