Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
19 godzin temu, Cybuch napisał:

Wiesiu , ale jesteś dynamit . Wywalić świecę z głowicy ?. Jak to zrobiłeś?.

No wygląda na to że świeca się poluzowała ale się nie wykręciła , i tak sobie latałem a świeca wibrowała wyklepując gwint w głowicy.

Czy będzie łatwo to naprawić? to nie wiem , wolał bym zamontować świecę z większym gwintem w przegwintowaną głowicę, ale nie namierzyłem takiej świecy która by była identyczna jak CM6 ale miała 12mm średnicę gwintu.

Niezłą opcją było by też naspawanie warstwy aluminium i nagwintowanie od nowa na gwint M10x1 , ale do takiego zabiegu nie mam spawacza który by podołał wyzwaniu.

No to został zakup redukcji , zobaczymy co z tego wyjdzie , choć myślę że jak ładnie się kołnierz redukcji wkomponuje w głowicę a nawet był by parę setek poniżej płaszczyzny styku świecy z cylindrem ,to konkretnie dokręcona świeca tak napręży redukcję w głowicy że raczej się to nie odkręci, szczelne też powinno być bo świeca będzie oparta o głowicę a nie redukcję.

No zobaczymy co z tego wyjdzie , w najgorszym wypadku jestem z cztery stówki w plecy bo pewnie tyle będzie kosztował nowy cylinder i nowy pierścień.

 

Opublikowano
40 minut temu, Cybuch napisał:

zastosuj świecę od pilarki , ale będzie trzeba zmienić fajkę.

Myślałem o tym , i sam kształt końca świecy aby pasował w fajkę by sie przerobiło , ale gwint 14mm to za duży kaliber.

Długość gwintu cm6 ma 8,5mm , ale bez problemu i 10mm może mieć bo gwint w głowicy jest dłuższy niż ma świeca cm6.

Jedyna opcja jaką biorę pod uwagę to znalezienie świecy o takich gabarytach jak ma cm6 tylko z gwintem 12mm z tym że gwint może mieć długość 10mm zamiast 8,5mm.

Niestety wczoraj trochę posiedziałem i nic nie znalazłem.

Na razie jestem dobrej myśli odnośnie tej redukcji która jest w drodze do mnie , wszystko się rozejdzie o ten kołnierzyk na górze redukcji , jak on się będzie układał w głowicy? , jeśli się wkomponuje tak jak myślę to to będzie i mocne połączenie i szczelne  i w weekend model lata.

A jak będzie nie po myśli to model stoi już do wiosny uziemiony a zimą dostanie nowy cylinder i po kłopocie.

Opublikowano

Po co kombinować?  Sa firmy które naprawiają takie rzeczy, kiedyś przekręciłem gwint od świecy w dl50. Naprawa 50zl a silnik śmigał że az miło.  

Opublikowano
1 godzinę temu, Michal3013 napisał:

Po co kombinować?  Sa firmy które naprawiają takie rzeczy

I to jest dodatkowa opcja w przyjaznych pieniądzach.

Tyle że trzeba by wysłać gdzieś cylinder , a do tego potrzebny jest sprawdzony i polecany warsztat , ja takiego nie znam.

Tak czy inaczej wstawienie redukcji i sprawdzenie co to warte nic nie zmieni , jak się redukcja nie sprawdzi i coś by nie grało , np po kilku lotach się wykręciła to moja próba naprawy gwintu nie będzie miała wpływu na potencjalną naprawę przez wyspecjalizowany warsztat.

Opublikowano
14 godzin temu, Rob Mc Fly napisał:

Brałeś może pod uwagę regenerację gniazda świecy przy użyciu takiego systemu: https://allegro.pl/oferta/gwinty-gwintowniki-m10x1-0-15szt-vcoil-helicoil-9633556745

Tak ale ogólnie rozwiązanie jest krytykowane więc się z niego wycofałem na rzecz tulejki gwintowanej.

 

No dziś poszperałem w googlach i okazuje się że jest świeca z gwintem o średnicy 12mm i długości 9mm prawie idealne rozwiązanie pod gwint który zrobię na tulejkę redukcyjną w głowicy.

Robi ją husqvarna i jest to łatwe i tanie rozwiązanie problemu w dodatku bardzo skuteczne bo przywraca praktycznie fabryczny stan , niestety ta świeca ma wbudowany rezystor a fajka modułu zapłonowego  ma swój rezystor a dwa rezystory to chyba za bogato i trzeba by było ten z fajki usunąć.

No nie ma dramatu , są opcję na przeskoczenie problemu uszkodzonego gwintu , zacznę od wstawienia tej tulejki redukcyjnej , dziś ma być dostarczona, jak się okaże że się np poluźni świeca to wtedy zastosuję świecę husqvarny , gwint świecy i gwint tulejki są takie same więc jak by tulejka nie spełniła oczekiwać to wykręcam tulejkę wkręcam w jej miejsce świecę i ma być.

Opublikowano

No i przyszedł zestaw gwintów.

Ogólnie zestaw wydaje się OK, ale kołnierz w tulejce w miejscu styku z cylindrem nie jest stożkowy , jest kanciasty a pod taki kształt nie mam czym zrobić fazy np wiertłem.

Przewierciłem uszkodzony gwint , zrobiłem nowy gwint i wkręciłem tulejkę redukcyjną razem ze świecą na klej wysokotemperaturowy, na ten klej mam powkręcane śruby kolektorów wydechowych i nawet daje radę , nie wypala się a śruby sie nie odkręcają.

Czy jestem zachwycony? raczej mam mieszane uczucia , świecę z tą redukcją dowaliłem tak że aż dziw że się nie urwała , jak zda egzamin to dobrze a jak nie to nie będę się z tym pierniczył tylko zamówię nowy cylinder wymienię go i nie będę się denerwował.

Ta maszyna ma gwizdać i nie mam zamiaru się zastanawiać kiedy mi się coś odkręci i zepsuje np  w wyczekiwany weekend z ładną pogodą.

Ale szansę zestawowi naprawczemu który zamontowałem dam, no i jeszcze biorę pod uwagę jakiś warsztat który się specjalizuje w takich naprawach i zrobi to po mistrzowsku , naspawa ubytek i nagwintuje pod seryjną świecę, z innych opcji zrezygnowałem.

A tak na marginesie silnik poskładany i model poskładany , i mogę latać w każdej chwili , (tylko nie wiem jak długo;))

Opublikowano

U mnie sytuacja się zmienia jak w kalejdoskopie.

Od wczoraj biłem się z myślami i nie byłem zachwycony tym że jednak naprawiany gwint może zawieść , w dodatku dziś się okazało że jest firma która się podejmie regeneracji tego gwintu, szybka decyzja o rozbiórce silnika i na ten moment to cylinder juz nawet pojechał do regeneracji.

Fajne jest to że sami odebrali cylinder z domu i do domu go dostarczą po naprawie , tak się złożyło że dziś dostarczali regenerowane części do jednego z warsztatów i przy okazji odebrali mój cylinder.

Opublikowano

No zakład dziś dzwonił i powiedzieli że naprawią to.

Nie wiem jaką techniką , czy naspawają i na nowo nagwintują czy wkomponują swoją redukcję?.

To nie istotne jaka będzie technologia naprawy dla mnie jest tylko istotne że specjalizują się w naprawach i regeneracji części i po naprawie gwint ma być solidny i niezawodny.

Koszt też nieźle wypada , wycenili naprawę na 120 zł z czego płacę z usługę a odpada koszt wysyłek bo z mojej okolicy firma odbiera części do regeneracji z domu i  po naprawie z powrotem dostarcza do domu.

Jednym słowem nieźle wyszło z tą awarią i ominęła mnie wymiana nie za taniego cylindra , szczególnie że nie zdecydował bym sie na wymiane samego cylindra tylko montował bym nowy komplet razem z tłokiem i pierścieniem.

Po niedzieli model będzie sprawny jak by nigdy nic się nie stało , jedynie mam jutro wolną sobotę to sobie nim nie polatam, ale mam na chodzie niebieskiego Mx-a to jutrzejsza sobota nie będzie stracona , będzie się latało aż się rura będzie czerwienić ?

Opublikowano

Irek zapodaj jakieś postępy z prac bo nic się tu nie dzieje w kwestii budowania modeli.

Chyba będę się przymierzał do rozpakowania swojego gada.

Co prawda na ten moment nie mam ani jednego sprawnego modelu ale...

W jednym modelu mam do pospawania kolano wydechowe i tyle , 30min roboty,  w drugim modelu mam cylinder do zamontowania i to też 30min roboty tylko pierwsze cylinder musi wrócić z naprawy.

I najważniejsze to praktycznie skończyłem naprawę rozbitego czerwonego Mx-a , zostało zrobić kieszeń na rurę i uzupełnić folię , robota gdzieś tam przy okazji z doskoku.

Więc do ogarnięcia na już, mam w jednym modelu kolano wydechowe  a w drugim montaż cylindra i oba hulają tylko będzie gwizdać.

A ja nie mam jakiś ani zaległych ani bieżących prac domowych to po pracy zawodowej będę powoli atakował nową extrę 2,7m.

 

Opublikowano

W tej chwili nie robię nic ciekawego , godnego do opisania .

Baruję się z okablowaniem itp. Robota , której nie widać , ale czasochłonna.

Opublikowano
3 godziny temu, kszczech napisał:

Wiesław, czy dobrze pamiętam, że to miał być Twój ostatni model jaki budujesz?

Tak to prawda.

Ale to nie będzie model tylko gotowy KIT pod montaż wyposażenia , tak że przynajmniej maskę gdzieś tam kiedyś dokupię do tego zestawu.

Aby ubić model wcale dużo nie trzeba, a jest to równoznaczne z straconym sezonem szczególnie gdy się ubije model na początku sezonu, mając pusty model potrzebne jest jedynie z 2 - 3 dni na przerzucenie wyposażenia,  ewentualnie pokrycie jakiś strat w wyposażeniu i dalej  można się bawić:).

Opublikowano

Acha, czyli jak wyjmę z modelu śmigło albo serwa to śmiało mogę powiedzieć żonie, że to nie nowy model tyko KIT i niech się nie czepia? 

 

??????

 

Buduj, buduj. 

Wsiąkłes w to hobby. I bardzo dobrze. 

Opublikowano
21 minut temu, kszczech napisał:

mogę powiedzieć żonie, że to nie nowy model tyko KIT i niech się nie czepia?

Teoretycznie to miał być zapasowy kadłub , bo zdarzało się rozwalic model , jak się chcesz coś nauczyć to straty muszą być, ale zawsze oberwał kadłub skrzydła czy stateczniki nigdy nie oberwały.

No to sobie zamówiłem ten kadłub u Marcina ale nie opłacało się samego kadłuba ciąć bo na niego idzie 80% materiału, więc Marcin wyciął cały model.

Ale to nie koniec bo miałem kontrolę w piwnicy.

A pokarz co ci Marcin przysłał , mówię no ten kadłub na zapas , no ale pokarz , no to otworzyłem pudło.

Ty myslisz że nie wiem jak wygląda cały model? i wyciąga żebra skrzydeł z pudła.

Ja o tym nic nie wiem odpowiadam , Ja zamawiałem kadłub a że Marcin wyciął trochę więcej elementów to ja nic o tym nie wiem , może mu się nie chciało segregować plików i rzucił cały projekt na ploter.;).

Tak to w skrócie mniej więcej wziął się ten nowy model u mnie, no a jak juz jest to żal nie zbudować:).

Ale faktycznie będzie to pusty model , nie podołał bym z kompletnym wyposażeniem do niego po raz drugi.

Ale pusty gotowy model to też jest coś:)

Opublikowano
3 godziny temu, tytan12 napisał:

Eee,tam, takie małe kłamstewko

Dobrze mówisz , ale dzięki temu to mam zajęcie na całą zimę.

A w zasadzie to chyba dziś go wypakuję , wydech w mx-sie naprawiłem , cylinder do extry będzie w piątek lub w poniedziałek , a mam trochę wolnego czasu to zamierzam się wybrać do piwnicy na relax.

Powyszukuję podwójne elementy a może nawet je zacznę sklejać.

A czy może ktoś ma jakiś namiar na duralową rurę 38mm x 1200mm , bo przyznam że nie płakał bym zmieniając rurę węglową na duralową.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.