cmwwa Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Czy znalazłaby się jakaś metoda na spowolnienie/ustabilizowanie dolnopłata do pierwszego lotu? Nie wiem, może dałoby się coś dodatkowego do skrzydeł przymocować... :? Rozpiętość wynosi 1625mm, silnik ASP FS120. Model będzie jak na zdjęciu: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leda_g Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Tak ładny samolot na pierwszy lot :shock: Naprawdę szkoda go. Jeżeli to naprawdę pierwszy lot to jest na 100% pewne że nie bedzie tak model wyglądał po locie. EDIT Najlepszym rozwiązaniem jest nauka latania na kablu "uczeń-trener" z dobrym instruktorem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cmwwa Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 :rotfl: Miałem na myśli pierwszy lot, ale jego, nie mój. Choć przyznaję, że jestem lamerem. Jednak będę nim musiał w końcu to zrobić... :devil: EDIT1: Chciałbym samodzielnie. EDIT2: Na pewno są takie metody. Na pewno też wybraną przetestuję najpierw na którejś tu taniosze. Chodzi mi o to, żeby nie wyważać drzwi otwartych i zacząć od sprawdzonych rozwiązań... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Najlepszą metodą będzie EDIT2: polataj najpierw "taniochami" jak to ująłeś we wszystkich przedzialach prędkości, a potem bez problemu przesiądziesz się na tego właściwego. I raczej nie ma co kombinować ze spowalniaczami( czego? lotu?) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cmwwa Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Kiedy widzisz, górnopłatem latam już bez problemów. Jednego zmodyfikowałem nawet tak, że kręci pętlę zewnętrzną... Wiatr nie wiatr, panuję nad nimi. A biorę na przykład eXtrima albo takiego 1-metrowego P-47 i zaraz kret taki, że tylko filmy kręcić dla Lukasa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Może zmniejsz wychylenia na sterach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Właśnie o to mi chodziło - bawić się np trenerkowatym raczej w taki extremalny sposób: szybkie przeloty, większe wychylenia sterów i typ podobne. chodziło mi nie o naukę latania tylko o obyciue się z rakcjami na wychylenia drążków. może na początek ustaw najmniejsze z możliwych wychylenia pow. sterowych. Miałem bardzo podobny problem do Twego z moim Fokkerem d.VIII.( 4suw 15cm i 190cm rozp). Myślałem, że ktoś bardziej doświadczony wykona pierwszy lot, a ja go będę filmował. Niestety to ja dokonałem oblotu, ale nikt nie filmował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cmwwa Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Tak też robiłem. Znalazłem ustawienia zerowe takie, przy których leci prawie prosto i wtedy wychylenia baaardzo ograniczyłem. Zminimalizowałem też wychylenia lotek, bardziej uwydatniając ster kierunku. Opuściłem też nieznacznie lotki poniżej profilu, żeby działały ciut jak klapy... No i już prawie prawie, ale panika taka, że chwila rozproszenia, stresu jakiegoś... I gleba taka, że i do zbierania niewiele zostaje... :devil: EDIT: Ja po prostu widzę, jakim strasznym panikarzem jestem... Chciałbym ten pierwszy lot wykonać sam. Zresztą który instruktor to zrobi wiedząc, że mu w razie czego głowę urwę... :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 No tak, z tym trzeba się urodzić :devil: A tu na pocieszenie oblot też P-40... http://video.google.pl/videoplay?docid=9170857051812152009 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cmwwa Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Jak bym swój start widział. Jedna różnica - już po tym pierwszym zachwianiu w lewo, przywaliłbym kreta w prawo... :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Ale to nie mój model był i nie ja go pilotowałem tylko kolega z lotniska. Ale od razu było widac, że nie bardzo panuje nad nim. Ja swoje 5 minut miałe podczas kolejnego startu Fokkera: http://video.google.pl/videoplay?docid=-3284421112870735522&q=source%3A000564795793267756109&hl=pl Tak więc każdy moze mieć swój słaby dzień :devil: Kolega, który "przejął" ode mnie "stery" nie miał żadnego problemu z wystartowaniem: http://video.google.pl/videoplay?docid=-6699056429312864887&q=source%3A000564795793267756109&hl=pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Tak też robiłem. Znalazłem ustawienia zerowe takie, przy których leci prawie prosto i wtedy wychylenia baaardzo ograniczyłem. Zminimalizowałem też wychylenia lotek, bardziej uwydatniając ster kierunku. Opuściłem też nieznacznie lotki poniżej profilu, żeby działały ciut jak klapy...No i już prawie prawie, ale panika taka, że chwila rozproszenia, stresu jakiegoś... I gleba taka, że i do zbierania niewiele zostaje... :devil: EDIT: Ja po prostu widzę, jakim strasznym panikarzem jestem... Chciałbym ten pierwszy lot wykonać sam. Zresztą który instruktor to zrobi wiedząc, że mu w razie czego głowę urwę... :devil: Jak to się mówi - Sorry Gregory. Jeżeli nie masz predyspozycji do latania takimi modelami to po co się w nie pchać skoro tak łatwo je rozwalasz? Jeżeli chcesz ustabilizować model - tzn na ewentualne podmuchy wiatru, to wsadź mu na wysokość i lotki żyroskop. Wtedy model leci jak po szynach. Niestety na błędne ruchy sterów nie ma lekarstwa oprócz treningu, treningu, treningu, treningu, treningu i tak jeszcze ze 100 razy. Jeżeli nie chcesz modelu przeciągnąć, to można pokusić się o wykonanie czegoś na wzór tego: tzw PTS (Progresive Training System) firmy Hangar 9: http://www.hangar-9.com/PTS/PTSSystem.aspx Jeżeli to nie pomoże to polecam szybowce i trenerki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leda_g Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Radzę jednak jeżeli nie masz wylatane na dolnopłatach i akrobatach wiele godzin aby pierwszy lot i trymowanie wykonał ktoś doświadczony. Start bez doświadczenia modelem nie wytrymowanym to kuszenie losu. Model taki może być bardzo trudny do opanowania i dodatkowo należy jeszcze korygować ustawienia trymerami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cmwwa Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 O właśnie o coś w stylu PTS by mi chyba chodziło. Chyba kupię. Co do trenowania mój największy problem w tym, że tu blisko mam tylko duże szkolne boisko osaczone bezpiecznie topolami. Zdążyłem już zauważyć, że większym modelem nie da się tu latać. Nabyłem więc tego 1-metrowego P-47, ale on jest jak dla mnie nie do okiełznania na razie. Częste wyprawy na lotnisko są dość kłopotliwe. Zwłaszcza jeśli tylko po to, żeby od razu się rozwalić... :devil: Szukam więc właśnie takiego spowalniacza, który pomógłby zrobić mało boleśnie pierwszy lot dolnopłatem. Nastawiam się chyba na ten PTS, sprawdzę na jakimś mniejszym i tańszym, i wtedy zobaczymy. Na razie rzecz jasna trenuję, trenuję, trenuję... A czasu niewiele. EDIT: A może jakiś spadochron? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Nie zapominajmy że trening czyni mistrza ,szkoda takiego modelu i niestety trzeba polatac czymś prostszym.i chyba większym Tak przypomniało mi się jak jeden z moich kolegów objaśniał swój przepis przygotowania modelu do oblotu. No bo to wisz : lotki - na maxa kierunek - na maxa wysokośc - na maxa gaz -na maxa i k.... musi lecieć ale zapewniam on może sobie na to pozwolić ,innym tego oczywiście nie zalecam wręcz przeciwnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 O właśnie o coś w stylu PTS by mi chyba chodziło. Chyba kupię.Co do trenowania mój największy problem w tym, że tu blisko mam tylko duże szkolne boisko osaczone bezpiecznie topolami. Zdążyłem już zauważyć, że większym modelem nie da się tu latać. Nabyłem więc tego 1-metrowego P-47, ale on jest jak dla mnie nie do okiełznania na razie. Częste wyprawy na lotnisko są dość kłopotliwe. Zwłaszcza jeśli tylko po to, żeby od razu się rozwalić... :devil: Szukam więc właśnie takiego spowalniacza, który pomógłby zrobić mało boleśnie pierwszy lot dolnopłatem. Nastawiam się chyba na ten PTS, sprawdzę na jakimś mniejszym i tańszym, i wtedy zobaczymy. Na razie rzecz jasna trenuję, trenuję, trenuję... A czasu niewiele. EDIT: A może jakiś spadochron? Na boisku można latać - ale raczej ESA lub innym park flyerem. Ewentualnie funfly wiszącym na śmigle. Spalinowcem na 20cm3 i masie do lotu ok 5kg polecam TYLKO duże lotnisko. I znowu błąd logiczny - nie masz miejsca do latania - nie kupuj dużych modeli. PTS można zrobić w każdym modelu. To tylko nakładka na końcówki - mocowana na taśmę. Można je wykonać ze styroduru - pokryć taśmą pakową i gotowe. Jest tylko jedno ale - trzeba to wypróbować w praktyce. A jak historia pokazuje wszystkie eksperymenty zazwyczaj robi się na poligonach. DUŻYCH i odludnych poligonach. Spadochron - do czego? Do awaryjnego lądowania? Czemu nie - ale lądować będziesz na ulicy, komuś na głowie? Fakt - lepsze to niż wbić się komuś do mieszkania, lub przez przednią szybę. I znowu - poligon lub lotnisko!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cmwwa Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Tak Instruktorze wiem. Z jednej strony stery na minimum, ale z drugiej strony przy pierwszym starcie może ich nam wtedy zabraknąć. To już z grubsza opanowałem, model wystartuje jak po sznurku. Ale ten eXtrim na przykład, cacy, startuje wreszcie prościutko, ale zaraz topole, zawrócę, znów topole, bo w szoku czas płynie z prędkością światła... I gdzieś za piątym razem wreszcie panika i albo topola, albo lewiejlewiejlewiej i łup, bo trzeba było prawiej... :devil: EDIT: Japim oczywiście! Ja absolutnie nie wyniosę takiego kolosa tu na boisko, ale gdzieś w odludzie albo na lotnisko. Staram się tylko dobrze do tego przygotować, bo chciałbym to zrobić samodzielnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Wniosek jest jeden na boisku tak jak napisał Przemek "Na boisku można latać - ale raczej ESA lub innym park flyerem" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cmwwa Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 No dobrze, a podpowiedzcie mi proszę, bo tego 1-metrowego P-47 załamany odłożyłem... Czy warto najpierw go tu za wszelką cenę ujeździć? Nie jest on za mały jak na pierwsze loty dolnopłatem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Moim zdaniem model powinien poczekac na lepsze czasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.