dariuszj Opublikowano 29 Marca 2021 Opublikowano 29 Marca 2021 Jako, że na forum jest sporo osób obeznanych z silnikami spalinowymi, a mam problem z kosiarką to pozwolę sobie go tutaj opisać. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie co do tego na czym polega problem, co sprawdzić i jak się zabrać za ewentualną naprawę. Kosiarka to Honda HR1950. Ma już swoje lata, ale jest z silnikiem z żeliwną tuleją cylindra i żywotność tego silnika jest kilkakrotnie większa niż silników w większości tanich kosiarek. Kosiarka stała ze 2 lata nieużywana. Wcześniej była przeze mnie używana bez żadnych problemów. W ubiegłym roku został wymieniony olej i po zalaniu paliwem odpaliła bez problemu. Przepracowała w ubiegłym roku pewnie jakieś 30-40 godzin bezproblemowo. Ostatnio niestety nie pracuje poprawnie. Problem polega na tym, że hałasuje tak jakby coś się tłukło. Dodatkowo ma duże drgania. Wydaje mi się, że również jest brak lub prawie brak reakcji na regulację obrotów. Niestety nie wiem w jaki sposób ten problem się pojawił i czy był czymś spowodowany, bo ostatniego koszenia po którym zauważyłem problem nie robiłem ja. Poniżej podaję link do filmu pokazującego pracę kosiarki: https://youtu.be/wApkVIVWtp4 Może ktoś coś podpowie, bo czas koszenia powoli się zbliża i niestety nie mam za bardzo czym kosić.
Chuck Yeager Opublikowano 29 Marca 2021 Opublikowano 29 Marca 2021 A ta dźwignia w ogóle przenosi przez cięgno napęd na przepustnicę? W mojej hondzie miałem taki przypadek, że w mechanizmie dźwigni pękł jeden plastikowy element i linka nie podążała za dźwignią prawie wcale. Dodatkowo pływakowe gaźniki hondy mają pewną przypadłość - z uwagi na to, że mają wewnątrz bardzo cienkie i precyzyjne kanały prowadzące paliwo nie wolno w nich zostawiać naszego krajowego paliwa z dodatkami po skończonej pracy na dłuższy czas. Paliwo odparowuje, w tych mikroskopijnych kanalikach zostaje osad z dodatków i po kilku-kilkunastu takich operacjach gaźnik do wywalenia. W Japonii mają specjalne paliwo do kosiarek na stacjach bez żadnych dodatków. Ja tak załatwiłem gaźnik w hondzie w pierwszym sezonie, obroty były bardzo nierówne, nie do ustawienia. Od jego wymiany jak mi to serwisant opowiedział zawsze tuż przed końcem koszenia przekręcam zaworek i wypalam całe paliwo z gaźnika. Przy takim postępowaniu nie mam kłopotów już od 8 lat. Pozdrawiam
dariuszj Opublikowano 29 Marca 2021 Autor Opublikowano 29 Marca 2021 Napęd z dźwigni na przepustnicę jest przenoszony. Przynajmniej z zewnątrz wszystko pod tym względem wygląda OK. Kosiarka ma na pewno ponad 20 lat i nigdy paliwo nie było wypalane. Przynajmniej do tej pory nie było z tym problemów. Obroty raczej są stabilne. Może rzeczywiście być jakiś problem z gaźnikiem powodujący problemy z regulacją obrotów. Natomiast jakoś nie mam za bardzo przekonania do tego, żeby problemy z gaźnikiem powodowały takie rytmiczne, szybkie tłuczenie i pracę przypominającą sieczkarnię. Mogę jednak się mylić.
Krzys20000 Opublikowano 29 Marca 2021 Opublikowano 29 Marca 2021 a nie uderzył ktoś przypadkiem nożem w np jakiś pieniek podczas koszenia? To troszkę wygląda na objaw skrzywienia wału. Zobacz jak obraca się nóż, a jeszcze lepiej koniec wału po zdjęciu noża - jak masz czym to sprawdzić
RomanJ4 Opublikowano 29 Marca 2021 Opublikowano 29 Marca 2021 23 minuty temu, Krzys20000 napisał: a nie uderzył ktoś przypadkiem nożem w np jakiś pieniek podczas koszenia? To troszkę wygląda na objaw skrzywienia wału. Zobacz jak obraca się nóż, a jeszcze lepiej koniec wału po zdjęciu noża - jak masz czym to sprawdzić Też bym stawiał albo na skrzywienie wału( jeśli po zapaleniu obrócisz ją nieco na bok to możesz podejrzeć czy nóż pracuje w jednej płaszczyźnie. Tylko ostrożnie i z daleka!) Albo niewyważenie noża (jeśli nie źle zamocowany, to może ułamany po kolizji z kamieniem, et ctr..) Możesz też sprawdzić jak pracuje ze zdjętym nożem Przy takich zjawiskach silnik nie będzie chciał wchodzić na obroty, bo to tak jak z niewyważonym śmigłem...
dariuszj Opublikowano 30 Marca 2021 Autor Opublikowano 30 Marca 2021 Niestety ostatnie koszenie nie było robione przeze mnie. Stąd też nie wiem co się działo i nie wykluczam, że było o coś uderzone nożem. Samo zamocowanie noża i nóż wyglądają w porządku. W sumie to też podejrzewam skrzywienie wału, ale nie bardzo mam jak to dokładnie sprawdzić. Pewnie spróbuję odpalić i ostrożnie podejrzeć. Zacznę od odpalenia ze zdjętym nożem. Nie wiem czemu, ale jakoś myślałem, że te silniki nie mają koła zamachowego i bez noża nie powinno się ich uruchamiać. Edit: Chyba jednak nie powinienem jej uruchamiać bez noża. Przeczytałem to: "Podstawowa zasada, to nie uruchamiać kosiarek czterosuwowych bez noża, kończy się to, prawie zawsze, zerwanym klinem lub urwanym korbowodem."
Artur Lis Opublikowano 30 Marca 2021 Opublikowano 30 Marca 2021 Spróbuj pokręcić, wałem silnika na sucho za nóż , bez obciążonej kompresji , odkręć świece . Wtedy kręć nożem wokół osi obrotu , po odłączaj wszelkie zapłony dla bezpieczeństwa .
RomanJ4 Opublikowano 30 Marca 2021 Opublikowano 30 Marca 2021 Słusznie Artur prawi. Możesz sobie wtedy dla porównania zmierzyć (w tym samym miejscu pomiaru) odległość każdej łopaty noża do dna obudowy, teoretycznie nie powinny różnić się w centymetrach.... A jeżeli się okaże że łopaty jednak się torują, wał nie jest krzywy, to ściągnij nóż i sprawdź jego wyważenie, bo może ów kolega sobie poostrzył nie zwracając uwagi na symetrię mas ?
Deem Opublikowano 30 Marca 2021 Opublikowano 30 Marca 2021 A jak okaże się że i to jest w porządku to sprawdź klin na magnecie. Miałem podobne objawy w kosiarce. Pękł klin, zapłon był za wczesny i trzęsło jak twoją.
dariuszj Opublikowano 30 Marca 2021 Autor Opublikowano 30 Marca 2021 Dziękuję za wszystkie sugestie. Wykręcę świece i sprawdzę czy nóż równo chodzi. Jak będzie w porządku to sprawdzę ten klin. Dobrze by było jak by to był klin a nie krzywy wał. Na Wielkanoc wyjeżdżam do mojej kosiarki to ją porozbieram, zbadam zgodnie z sugestiami i zdam relację
Rekomendowane odpowiedzi