Autsajder1983 Opublikowano 2 Kwietnia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2022 Powstała wersja z LWPLA/impactPLA Pierwsze 2 segmenty kadłuba z impact PLA reszta z LWPLA. Gotowy do lotu waży 515 gr Zmieniłem też silnik, kv 1290 i śmigło 9x5. Obciążenie płata znacząco spadło a dzięki zastosowaniu innego silnika powinien lepiej spisywać się w powietrzu. Pakiet już nie jest bezpośrednio za silnikiem, jest teraz pod klapką. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hammer72 Opublikowano 26 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2023 Jest kolejny egzemplarz! Film z dziewiczego loty. A będą kolejne, zarówno filmy z IAR'em jak i samoloty :). 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 27 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2023 Dobrze lata jak każdy model opracowany przez Przemka ...ale szybkości mu chyba trochę brakuje. Modele projektowane do aircombatu muszą mieć prędkość aby dobrze trzymały się powietrza, nie bardzo da sie nimi latać na "pół gwizdka" bo stają się niestateczne. Wąskie skrzydło i zbyt mała prędkośc na podejściu do lądowania to zaproszenie do przeciągnięcia a drukowanki, uderzenia końcówką skrzydła o ziemię nie znoszą najlepiej ? ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hammer72 Opublikowano 27 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2023 Drukuję z LW-PLA i nie do aircombatu. Nie było większych problemów, na razie Przeciągnięcie miałem tylko przy Wilku. Co do wytrzymałości , nie wiem czy ja drukuję tak pancernie, ale nie mam z tym problemów. Patrząc na moje "przygody" podczas lotów i lądowań to dla mnie opowieści o słabych samolotach z drukarki to mity. Może nie właściwie ktoś dobiera parametry? Zresztą zazwyczaj dają się naprawić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hammer72 Opublikowano 30 Stycznia Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia No i wykrakali - przygody były. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wodzu 7 Opublikowano 30 Stycznia Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia Przy lataniu w klasie Aircombat ACES modelami klasy 2,5 cm2, czyli o rozpiętości do 1 m ,aby nie być „mięsem armatnim” i mieć jakiekolwiek szanse musimy mieć aktu 6S 1800 MAh i odpowiedni do tego zestaw silnik i regler. To powoduje bardzo duży wzrost masy a przez to obciążenia powierzchni. Skutkuje to znaczącym wzrostem prędkości lądowania. Uwierz mi, że z takim zestawem nie dałbyś rady wylądować w jednym kawałku na krzaczorach ,które widać na Twoim filmie. Do tego jest potrzebna równo przystrzyżona trawka, prawie jak na polu golfowym. Możesz zrobić eksperyment i dołożyć do modelu ok. 300 g. ołowiu i zobaczysz o ile wzrośnie prędkość lądowania o ile uda Ci się wogule wystartować na tym słabym napędzie. Także pogląd o słabości drukowanek nie jest wcale mitem. Wszystko zależy od okoliczności, bo jak mówiła jedna pani lekkich obyczajów do drugiej „najważniejsze w życiu to dobrze upaść” Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 30 Stycznia Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia Wojtek - niestety przez takie podejście i "durny regulamin" nikt nie lata modelami 2.5 - albo lata, ale tylko dla chwały. Przecież lepiej wziać jakiegoś typowego "myśliwskiego" bombowca typu Tenzan lub Fairley lub szturmowego Ila 2 <- to przecież były prawdziwie historyczne bojowe samoloty do walki powietrznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 31 Stycznia Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia Cytat przez takie podejście i "durny regulamin" Tu nie o podejście zawodników chodzi a właśnie o durny regulamin przez który połowa latających obecnie modeli ww1 jest jednopłatowa ? a podstawowe (frontowe) myśliwce okresu ww2 znikają z zawodów. Możemy sobie latać wg. własnych ustaleń ale skoro jest nas w kraju raptem kilka osób to musimy jechać na zawody za granicę a tam nikt nie dyskutuje ... tylko stosuje ustalone przepisy. Modele drukowane są piękne i wierne oryginałom ale jeśli chcesz mieć wynik na zawodach to wybierasz model o najlepszych proporcjach kształtu i powierzchni skrzydła, rasujesz je na ile regulamin pozwala, eliminujesz wszystkie makietowe detale i okazuje się, że wybitnym modelem do walk aircombat jest absolutnie przeciętny lub wręcz mało znany samolot z danego okresu. ms 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 31 Stycznia Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia Ludzi latajacych na wynik jest moze 5 w kraju... reszta lata dla przyjemnosci i towarzystwa. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 31 Stycznia Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia Z argumentacją latania dla przyjemności i dobrego towarzystwa trudno się nie zgodzić ? , jak napisał Wojtek "wszystko zależy od okoliczności" choć chyba co innego miał na myśli ? Systematycznie podglądam filmy Przemka oraz inne latające drukowanki ale skoro temat w dziale aircombat, to naturalnym jest ten dreszczyk na plecach i spojrzenie na model z perspektywy jego aktywności na zawodach. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 31 Stycznia Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia Przemek nie ma wyposażenia kombatowego - w sensie śmigło o dużej średnicy nie pozwala się temu modelowi zbytni rozkręcić. Dzięki drukowankom z LW-PLA możliwa jest równoważna walka modeli prawdziwych myśliwców z bombowcami, bo te pierwsze latają jak balistyczne esiaki. Może Przemek skusi sie na udział w naszych zawodach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hammer72 Opublikowano 12 Lutego Udostępnij Opublikowano 12 Lutego Jak tylko będę mógł to przyjadę zobaczyć czy dam rade Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi