Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. roger298 Opublikowano 3 Grudnia 2022 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 3 Grudnia 2022 Witam, przedstawiam legendę polskiego modelarstwa lotniczego w odsłonie od Gammodel kostrukcja z XPS. Wicherków na tym forum przedstawionych jest bardzo dużo ciekawych konstrukcji. Moja wersja nie koniecznie jest udana a mimo to, ku mojemu zaskoczeniu lata, dla tego postanowiłem dać dowód solidności i jakości zestawu jednocześnie przestrzec (zgodnie z myślą "każda porażka jest nawozem sukcesu") czego się wystrzegać i robić nie należy, ale po kolei. Fascynacja Wicherkiem pojawiła się kiedy całkiem nie dawno "odezwała się we mnie natura" i postanowiłem wrócić do modelarstwa latającego. Odkryłem alfę i omegę czyli biblię każdego modelarza "ABC miniaturowego lotnictwa" autora nie muszę nikomu przedstawiać. Wybór padł na wersję XPS (będzie łatwo szybko i przyjemnie). Nie jestem fanem pianek ale ponieważ "Homo sum et nil humanum, a me alienum esse puto" dałem szansę sobie, nowym technologiom i ekologii :). Zestaw wygląda tak: instrukcja jest raczej poglądowa kilka zdjęć z budowy... i tu pierwsze ale jakże brzemienne w skutki błędy - chciałem zrobić dzielone skrzydła do transportu ale jednocześnie konstrukcję wytrzymałą, zdolną znieść trudne losu koleje i marnego pilota, któremu serce ze strachu łomota... Konstrukcja wyszła bardzo stabilna (niczym radzieckie płatowce nie zniszczalne bo takie mocne). Zrobiłem półwręgi żeby w piankę wkleić i jakoś stabilnie żebra przy kadłubowe skrzydeł umocować, rurki mosiężne w skrzydłach i dwie szprychy rowerowe jako dźwigary. Ale że tego mi było za mało to jeszcze postanowiłem boczki sklejkowe dorobić coby wręga ogniowa miała stabilne oparcie (a nie tam na jakiejś piance :D) i silnik nie odleciał... kadłub przed pierwszą kraksą... "kabina pilota" i odbiornik... w pierwszym locie (był chyba za silny wiatr na takie próby) model przewalił się przez skrzydło tuż po wyrzuceniu z ręki i musiałem ratować sytuację jak umiałem... i okazało się że podwozie z aluminium to był zły pomysł... Dotarło do mnie, że pakiet 2S to zdecydowanie za mało i zainwestowałem w 3S co zdecydowanie pomogło bo w kolejnej próbie samolocik jakby go ktoś szpilką w zad ukuł wystrzelił w powietrze po czym zanim się zorientowałem co się stało zrobił spektakularną niby beczkę niby ostry przewrót przez plecy i poleciał szukać kretów. W konsekwencji kadłub złamał się tuż za krawędzią spływu skrzydeł. To był moment, w którym gdyby na lotniskowym śmietniku nie było napisane żeby nie wyrzucać doń uszkodzonych modeli tak właśnie pewnie bym zrobił. Na szczęście dla mnie i tej sponiewieranej moją nieumiejętnością konstrukcji zabrałem szczątki do "hangaru", a jak emocje opadły doszedłem do wniosku że jak wyrzucę model to nie dowiem się nawet dla czego sprawdzony przez tyle pokoleń modelarzy samolot kompletnie nie chce mnie słuchać. Pokleiłem, połatałem jak umiałem (skrzydła i ich mocowanie ani drgnęło - nie miało prawa ?) i pomyślałem żeby więcej śmigieł nie niszczyć to go najpierw na szybowca puszczę i sprawdzę jak się zachowuje w locie szybowym... ale j ale jak może szybować cegła pozbawiona napędu?? bo ostatecznie model po doważeniu przodu liczył sobie "skromne" 900 kilkadziesiąt gram (o zgrozo). Ale duch na szczęście jeszcze zupełnie we mnie nie upadł więc zawziąłem się zrobiłem jednoosobową burzę mózgów i jeszcze raz założyłem napęd ale tym razem (po porównaniu z inną sprawdzoną w locie konstrukcją) zmieniłem kąt zaklinowania statecznika poziomego i okazało się że całkiem intuicja (a bardzie chyba szczęście) mnie nie opuściło bo model nieco nerwowo i gwałtownie (trochę za duże katy wychyleń SW i SK) ale poleciał. w tak zwanym między czasie popełniłem solidne golenie z duralu ( te blaszki to próbne gięcie materiału na zimno i po podgrzaniu na kuchence elektrycznej) dosłownie przed chwilą zrobiona fotka obecnego stanu technicznego modelu, całości nie mam bo nie przewidywałem że się będę moją lekkomyślnością na forum chwalił ale jak trafię na lotnisko to zrobię całość. Wnioski końcowe: Konstrukcja jest przyjemna, wykonana solidnie i bardzo przyzwoicie, jak ktoś będzie wiedział jak zbudować model zgodnie ze sztuką pracy na piankach i styropianach. Ja się przejechałem ponieważ nie zapoznałem się wcześniej z metodyką pracy w tego typu materiałach i odnosiłem się do wzorców konstrukcji drewnianych czego konsekwencją była opisana tu przygoda. Samolocik mimo tak dużego przeciążenia nadal lata i jeszcze jakby mało tego było jak już złapie wiatr w skrzydła to nie używam więcej jak 2/3 mocy bo robi się nerwowy. Ważne wydaje mi się zwrócić uwagę na ów kat zaklinowania statecznika poziomego - dekalaż - również przed chwilą poznane słowo z tego wątku Na koniec przepraszam jeśli mój opis jest mało fachowy a wnioski nie właściwe ale wynika to z niewiedzy i braku doświadczenia a wszystkie uwagi i spostrzeżenia zamieszczam ku przestrodze i nauce, żeby wykorzystać moje doświadczenia i na nich się uczyć (bo na cudzych błędach jest po prostu taniej). Jeśli chodzi o przyszłość tego aparatu latającego raczej nie będzie zbyt długa - po pierwsze nie bardzo wiem jak mógłbym odchudzić konstrukcję a po wtóre wynikające z pierwszego nie chcę inwestować w kolejne pakiety (obecnie mam tylko jeden) żeby móc więcej polatać jak już będę na lotnisku. Ten model w założeniu miał być takim wstępem do puszczenia spalinowego arrow tigera z os-maxem 46, którego po tak długiej przerwie po prostu bałbym się wysłać samodzielnie w powietrze. Miałem się wprawić na tym lekkim i przyjemnym modelu, niestety trochę zraziłem się do spienionych tworzyw sztucznych a napęd elektryczny mi nie pasuje - nie chodzi nawet o to że nie pierdzi i nie śmierdzi (chociaż to też lubię) ale pakiety nie używane się starzeją i trzeba ich mieć kilka żeby polatać. Spalinkę jak mam możliwość to puszczę kiedy bądź choćby i kilkanaście razy a jak nie mam czasu to leży i się nie starzeje. Oczywiście nie mówię, że nigdy więcej nie pobawię się tym materiałem i napędem elektrycznym ale na tą chwilę plan jest na Wicherka spalinowego konstrukcyjnego (drewno) albo elektrona (pana Wojciechowskiego). Chciałbym RWD 5 ale przy moim stanie wiedzy wolę nie ryzykować żeby później nie ?. Za uwagę dziękuję i jeszcze raz o wyrozumiałość proszę. 8
Patryk Sokol Opublikowano 4 Grudnia 2022 Opublikowano 4 Grudnia 2022 Ile do lotu wyszedł, że go 'cegłą' określasz? Ciężko mi siebie wyobrazić, żeby górnopłat na współczesnym wyposażeniu wyszedł tak ciężko, że miałby problemy z lataniem. Druga rzecz - czy tutaj statecznik poziomy ma profil płasko wypukły? No i ostatnie pytanie - jak giąłeś dural na ciepło to chłodziłeś go w wodzie po ogarzaniu, czy chłodził się na powietrzu?
young Opublikowano 4 Grudnia 2022 Opublikowano 4 Grudnia 2022 Mimo wszystko podwozie zamortyzowało uderzenie :)) nawet tak wygiete uroczo sie prezentuje
roger298 Opublikowano 4 Grudnia 2022 Autor Opublikowano 4 Grudnia 2022 no więc po kolei: ad1. niestety waga jest rzeczywista - same doważenie przodu to około 80 - 90g, do tego moja pancerna konstrukcja mocowania skrzydeł i pakiet 3S 1800mAh - wydrążyłem wnętrze tak bardzo jak się dało żeby przesunąć pakiet ale to nie wystarczyło bo ścianę ogniową mam tak jak w oryginalnym projekcie pod silnik spalinowy. Teraz rozwiązałbym to pewnie inaczej - mocowanie silnika dał bardziej do przodu a bateryjki zaraz za silnikiem, nie robiłbym boczków drewnianych no i jeszcze pewnie kilka innych drobiazgów (jak to się zwykle robi w piankowych "konstruktach"), tak że to nie tyle wina elektroniki co moich rozwiązań konstrukcyjnych. ad2. Statecznik jest zupełnie płaski, tylko zaokrąglony na krawędzi. ad3. Pierwsze pogięte podwozie to zwykłe aluminium, dopiero ostatnie 2 zdjęcia to dural. Technikę wyginania duralu do celów modelarskich znalazłem gdzieś w czeluściach internetu opracowaną prawdopodobnie za czasów Schiera - podgrzewa się na przykład na płycie kuchni elektrycznej do takiej temperatury, przy której drewniany patyk ślizga się po powierzchni zostawiając taką ciemną smugę. Dokładnie nie pamiętam ale chyba miałem na czujniku około 180 stopni - ale nie jestem pewien. Tak przygotowany materiał jest plastyczny przez jakiś czas, po kilku godzinach sam twardnieje. Jak znajdę źródła to podam linka żeby się nie wymądrzać bo dokładnie nie pamiętam temperatury do jakiej należy podgrzać materiał. Jak widać na zdjęciu specjalnie robiłem test na zimno i po obróbce, żeby sprawdzić prawdziwość tej technologii. Jeszcze jedna uwaga dotycząca wielkości modelu - niby jest to wicherek 10 ale rozpiętość skrzydeł jest większa, u mnie po kilkakrotnym wyrównywaniu jednej połówki do drugiej wyszło 60cm na stronę, do tego cięciwa 16,5cm więc powierzchnia wychodzi 20 dm2 (bez ułamka na zaokrąglenie) może dla tego był w stanie latać ? young - tak masz rację, rzeczywiście gdyby nie te blaszki (tak uroczo w esy wygięte) to pewnie pianka by dostała mocno ? ps. właśnie znalazłem moje tajemnicze źródło wiedzy o gięciu duralu (jednak nie wszystko dobrze pamiętałem!!) - modelemax, w opisie sprzedawanych blach duralowych jest wyczerpująca instrukcja ?. Po podgrzaniu do właściwej temperatury szybko pod zimną wodę i dopiero można giąć.
Patryk Sokol Opublikowano 5 Grudnia 2022 Opublikowano 5 Grudnia 2022 17 godzin temu, roger298 napisał: no więc po kolei: ad1. niestety waga jest rzeczywista - same doważenie przodu to około 80 - 90g, do tego moja pancerna konstrukcja mocowania skrzydeł i pakiet 3S 1800mAh - wydrążyłem wnętrze tak bardzo jak się dało żeby przesunąć pakiet ale to nie wystarczyło bo ścianę ogniową mam tak jak w oryginalnym projekcie pod silnik spalinowy. Teraz rozwiązałbym to pewnie inaczej - mocowanie silnika dał bardziej do przodu a bateryjki zaraz za silnikiem, nie robiłbym boczków drewnianych no i jeszcze pewnie kilka innych drobiazgów (jak to się zwykle robi w piankowych "konstruktach"), tak że to nie tyle wina elektroniki co moich rozwiązań konstrukcyjnych. Właśnie waga nie powinna tu być problemem. Tzn. 900g na 1m górnopłata to nie jest tragedia. Nie jest to mało, ale nie powinno krzywdzić tego modelu. A już na pewno nie powinno powodować, że model jest niestabilny. 17 godzin temu, roger298 napisał: ad2. Statecznik jest zupełnie płaski, tylko zaokrąglony na krawędzi. Uff, choć tyle. Bałem się jakiegoś wynalazku płasko wypukłego 17 godzin temu, roger298 napisał: o gięciu duralu (jednak nie wszystko dobrze pamiętałem!!) - modelemax, w opisie sprzedawanych blach duralowych jest wyczerpująca instrukcja Po podgrzaniu do właściwej temperatury szybko pod zimną wodę i dopiero można giąć. O to mi chodziło, czyli wszystko git Znam sporo historii o gięciu duralu pod palnikiem i narzekania później, że ten dural to miękki i nędzny. Ogólnie - ten model powinien latać i nie narzekać. Wrzuć jego wymiary w ten arkusz: http://www.tailwindgliders.com/files/Sailplane%20Calc%20Cruciform%20Tail%20May%202016.zip Bo ewidentnie coś jest skopane u podstaw. Jeśli miałbym strzelać po Twoim opisie, to albo problem ze statecznością spiralną, albo zbyt tylny SC. Pokaż wyniki i będziemy radzić
jarek996 Opublikowano 5 Grudnia 2022 Opublikowano 5 Grudnia 2022 8 godzin temu, Patryk Sokol napisał: A już na pewno nie powinno powodować, że model jest niestabilny. Im ciezszy, tym chyba BARDZIEJ stabilny? Zobacz jak cegla stabilnie spada i porownaj z kartka papieru ( i to i to zrzucone z balkonu) ?
pacek Opublikowano 5 Grudnia 2022 Opublikowano 5 Grudnia 2022 7 minut temu, jarek996 napisał: Im ciezszy, tym chyba BARDZIEJ stabilny? Zobacz jak cegla stabilnie spada i porownaj z kartka papieru ( i to i to zrzucone z balkonu) ? Jarek jak zwykle celnie punktuje sprawdziłem jest jak piszesz, aczkolwiek rzucałem z dachu, gdyż balkonu nie posiadam
jarek996 Opublikowano 5 Grudnia 2022 Opublikowano 5 Grudnia 2022 11 minut temu, pacek napisał: Jarek jak zwykle celnie punktuje sprawdziłem jest jak piszesz, aczkolwiek rzucałem z dachu, gdyż balkonu nie posiadam Tez sie w zyciu nazrzucalem . Z balkonow, dachow i z czego sie tylko dalo ?
Ares Opublikowano 5 Grudnia 2022 Opublikowano 5 Grudnia 2022 W dniu 3.12.2022 o 22:06, roger298 napisał: plan jest na Wicherka spalinowego konstrukcyjnego (drewno) albo elektrona (pana Wojciechowskiego). Pozwól ,że napiszę parę słów jako ,że zbudowałem i oblatałem 3 szt. Wicherka oraz 1 szt. Elektrona. Otóż , Wicherek jako model górnopłata z nośnym profilem nie potrzebuje dużo mocy do lotu i tutaj napęd elektryczny jest idealny i nie ma sensu stosować spalinowego. Natomiast do elektrona to już jak kto woli. Ja swoim latałem z silnikiem spalinowym Os Max 1,8cm3 i pięknie ten model latał. Nauczyłem sie na nim pilotażu samolotów RC. Polecam bo to dobry trener do nauki latania. Foto mojego Elektrona: płaty wykonałem jako styropianowe pokryte taśmą samoprzylepną.
roger298 Opublikowano 6 Grudnia 2022 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2022 patryk solol - może nie potrzebnie spanikowałem z tą wagą, odnosiłem się do maksymalnej wicherka 10 z książki. Arkusz jest fajny chociaż nie do końca go jeszcze rozszyfrowałem - dane umieściłem, wyniki jak widać tylko nie mam pewności czy wszystko dobrze wypełniłem no i "zabijcie mnie" ale nie mam pojęcia co wpisać w prędkości modelu więc zostawiłem jak było. Uściślając modelik ogólnie lata tylko czytając książkę wyszedłem z założenia że powinien być wolniejszy a bez silnika delikatnie szybować. Kiedyś ktoś mi opowiadał że wilga lata pięknie jak silnik pracuje, jak zgaśnie to ma charakterystykę lotu jak cegła - i mój modelik ma podobnie. Właśnie dla tego zmartwiłem się zachowaniem w powietrzu. Korzystając, że musiałem grata poskładać do pomiarów mam jeszcze kilka zdjęć całości. Niestety motywy ozdobne malowałem flamastrami i obawiam się że pod wpływem wilgoci zejdą (albo co gorsza rozmażą się paskudnie). ares - fajny ten elektron i ciekawy pomysł ze skrzydłami. krycie styropianu taśmą jest tanie i nie wygląda źle. To jest wersja 3 elektrona? ja też rozważam budowę tego modelu ale szukam tej większej wersji - 2 (nigdzie nie mogę planów znaleźć). Ogólnie chciałem zbudować jakiegoś trenera pod silnik 46 bo taki mam. Większy jest stabilniejszy, nie tak wrażliwy na wiatr - kiedyś latałem na Ripmax arrow 46 (jak mnie pamięć do nazwy nie zawodzi), miał około 1,8m rozpiętości - latał bajecznie tylko strasznie duży (żeby chociaż miał skrzydła dzielone), a ja obecnie nie mam gdzie trzymać dużych modeli. Mam jeden, ale na razie strach nie pozwala mi go w powietrze wysłać - to jeszcze dorzucę zdjęcie bo atrakcyjne "malowanie" ma ? (przepraszam - trochę od tematu odbiegłem ale tak się rozmarzyłem za czasami minionymi...)
Patryk Sokol Opublikowano 6 Grudnia 2022 Opublikowano 6 Grudnia 2022 Jeszcze uzupełnij wznios (wing dihedral), wymiary statecznika pionowego (vertical stabilizer) i prawidłowo wstaw odległości stateczników od skrzydeł i będzie można interpretować
jarek996 Opublikowano 6 Grudnia 2022 Opublikowano 6 Grudnia 2022 Przy F-35 bylo chyba troszke mniej obliczen ? No ale dlatego wlasnie, ma tyle bledow i tak czesto spada ? 1
Patryk Sokol Opublikowano 7 Grudnia 2022 Opublikowano 7 Grudnia 2022 18 godzin temu, jarek996 napisał: Przy F-35 bylo chyba troszke mniej obliczen ? No ale dlatego wlasnie, ma tyle bledow i tak czesto spada ? Bo widzisz - wszystko jest spoko, póki jest spoko. Tzn. Większość tego typu trenerków, z racji samego wyglądania jak samolot, ma rozsądne proporcje. Ale kiedy nie chce to dobrze latać, to sprawa robi się interesująca, bo można z tego wnioski wyciągać.
roger298 Opublikowano 7 Grudnia 2022 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2022 ok poprawiłem, statecznik pionowy wypełniłem tylko górną część wychodząc z założenia, że dół jest dla wersji gdzie statecznik pionowy podzielony jest statecznikiem poziomym (lub kadłubem)? dodałem mój środek ciężkości - 57mm od natarcia. Wznios mi wyszedł mniejszy miał być 6st wyszedł 5.
Patryk Sokol Opublikowano 7 Grudnia 2022 Opublikowano 7 Grudnia 2022 No i trafiłem Zapas stateczności spiralna jest zwyczajnie zbyt mały. A to powoduje, że model ma tendencję do pogłębiania zakrętów. Więc jak dorzuci mu się moment skręcający od silnika, to mamy chaos. No i przy tak małym wzniosie ster kierunku nie pozwala na sterowanie przechyleniem. Rozwiązania są dwa: 1. Dorobić lotki. Bo na tyle model ma wzniosu (acz to po tej stateczniejszej stronie modeli z lotkami) 2. Podnieść wznios. A ile? Podnoś w arkuszu tak długu, aż współczynnik stateczności spiralnej podskoczy koło 4. Po tym - powinno się to jakoś już prowadzić. No i przypilnuj środka ciężkości - zachowanie które opisałeś może wskazywać, że jest on gdzieś z tyłu. 1
Ares Opublikowano 7 Grudnia 2022 Opublikowano 7 Grudnia 2022 W dniu 6.12.2022 o 12:17, roger298 napisał: To jest wersja 3 elektrona Tak, to jest Elektron 3. Ma około 1,2m rozpiętości. Tego większego nie kojarzę. Natomiast trener pod 7,5cm to dobry pomysł. Bardzo uniwersalny samolot dobry na każde warunki pogodowe. Polecam profil Naca 2415,bardzo fajny do latania a i podstawowe figury akrobacji można kręcić z lotem plecowym włącznie. Mam górnopłata z tym profilem i bardzo dobrze lata. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia.
merlin71 Opublikowano 7 Grudnia 2022 Opublikowano 7 Grudnia 2022 Jeśli ten model ma cięciwę 150mm tak jak klasyczny wicherek10 to masz zbyt tylny środek ciężkości, jeśli tak jak piszesz jest 57mm od natarcia. Przesuń na 50 albo lepiej na 45 i będzie dobrze.
Ares Opublikowano 7 Grudnia 2022 Opublikowano 7 Grudnia 2022 6 godzin temu, Patryk Sokol napisał: No i przy tak małym wzniosie ster kierunku nie pozwala na sterowanie przechyleniem. Patryku , Ty masz dużą wiedzę i doskonale rozumiesz zjawiska które rządza lotem ,ale nie rozumiem dlaczego modelarze budujący Wicherka nie korzystają po prostu z wiedzy zawartej w książce "Miniaturowe Lotnictwo"? Tam wszystko jest właśnie opisane dla osób rozpoczynających przygodę z modelarstwem. Producent tego zestawu powiniem pamiętac ,że bez lotek to trzeba zastosować tak chociaż 6-7 stopni wzniosu . Jeśli mniej to już jak napisałeś trzeba dać lotki. Moje Wicherki bez lotek miały 7st. a z lotkami ma 2 st. Wszystkie latały książkowo. Najlepie trzymać się zasad zawartych w książce. Duże modyfikacje w modelach to mogą robić tacy ludzie jak Ty? Oczywiście wiadomo , że technika RC poszła do przodu i pod tym względem publikacja jest nieaktualna . Pozdrawiam.
Patryk Sokol Opublikowano 7 Grudnia 2022 Opublikowano 7 Grudnia 2022 14 minut temu, Ares napisał: Patryku , Ty masz dużą wiedzę i doskonale rozumiesz zjawiska które rządza lotem ,ale nie rozumiem dlaczego modelarze budujący Wicherka nie korzystają po prostu z wiedzy zawartej w książce "Miniaturowe Lotnictwo"? Tam wszystko jest właśnie opisane dla osób rozpoczynających przygodę z modelarstwem. Producent tego zestawu powiniem pamiętac ,że bez lotek to trzeba zastosować tak chociaż 6-7 stopni wzniosu . Jeśli mniej to już jak napisałeś trzeba dać lotki. Moje Wicherki bez lotek miały 7st. a z lotkami ma 2 st. Wszystkie latały książkowo. Najlepie trzymać się zasad zawartych w książce. Duże modyfikacje w modelach to mogą robić tacy ludzie jak Ty? Oczywiście wiadomo , że technika RC poszła do przodu i pod tym względem publikacja jest nieaktualna . Pozdrawiam. Jedna zasadnicza uwaga - kolega ma wznios 5st (widać to po parametrze EDA). Więc jakby nie było - zgadzamy się, że wznios się nie zgadza Więc albo producent skopał temat, albo kolega źle wznios ustawił, tak czy inaczej - samo się nie poprawi 2
roger298 Opublikowano 8 Grudnia 2022 Autor Opublikowano 8 Grudnia 2022 W instrukcji zestawu jest proponowany wznios 5-7 stopni. Ja miałem zrobić 6 ale wyszło 5 - trochę mi prężą szprychy (dźwigary), nie chciałem ich wyginać bo mi przez rurkę w kadłubie nie będą przechodziły. Doszedłem do wniosku że zastrzały je będą trzymały. Spróbuję podnieść do 7 stopni (dam podkładki pod śrubę skrzydłową zastrzału). Pomysł z lotkami też miałem ale się przestraszyłem wagi modelu i nie chciałem dodawać więcej, ale skoro piszecie, że waga nie jest dramatycznie za duża to może jeszcze te 2 serwa wytrzyma. W ogóle to tak sobie myślę czy nie dokleić mu pianki z przodu i nie przesunąć masy silnika i pakietu do przodu - mógłbym zrezygnować z doważenia śrubami. Czy jak dokleję czołowo piankę na żywicę to taka konstrukcja utrzyma silnik (no i wydrążony kanał na pakiet)? Cięciwa wynosi 165mm - w tej sytuacji powinienem sc przesunąć do przodu?
Rekomendowane odpowiedzi