Skocz do zawartości

Messerschmitt Bf 109 G-10/K-4 Skala 1:5


Byczek

Rekomendowane odpowiedzi

Jedną z równie dobrych metod jest przyklejanie papierowych szablonów do balsy cieńką taśmą dwustronną,po wycięciu można po prostu zerwać szablon i z głowy.Taśma musi być naprawdę cieńka gdyż w innym wypadku włośnica nie daje się ładnie prowadzić,przy cięciu nożykiem nie ma to znaczenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 316
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Tłumaczyłem koledze , że ten sam efekt daje wydrukowanie na laserze i odbicie przez szmatkę nasiąknięta acetonem.

 

 

Witam, sam papier schodzi po jakimś czasie nawet tam gdzie jest mocniej sklejony to nasiąkam go wodą I odklejam

Ale woli takie wykonanie.

 

 

niekoniecznie, zdjęcia wykonuje zaraz po wykonanej pracy, a dopiero póżniej odklejam szablony

Nie zdaje sobie sprawy ile kilogramów wali w model w postaci papieru i kleju którym go przykleił.

j/w

No nic , niech robi dalej. Czekamy na postępy z pracy nad modelem.

spoko, prace pomału ruszają dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy bagnet jest z mosiądzu czy tylko mi się tak wydaje?

 

Tak to mosiądz,

Masz zamiar zostawić ten papier na żebrach i wręgach?

 

szablon zostanie odklejony od sklejki, zresztą sam nieraz odpada

Nie planujesz oszlifować pozostałości (tych sterczących kłaków) po ażurowaniu?

 

te sterczące kawałaki to właśnie papier (szablon), a żebra były wycinane piłką włośnicową co spowodowało że ten szablon się zniszczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze miałem nadzieję że coś z tym zrobisz, bo mnie się tak jak jest nie za bardzo podoba :?

Tylko się nie obraź, ale po sklejeniu będzie Ci o wiele trudniej....

Dziwne że bagnet mosiężny, ciężar właściwy większy od stali, a wytrzymałość mniejsza....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten bagnet waży chyba z pół kilo :shock: .Przecież można węglowy czy duralowy i będzie lżej.Dobrze że w planach nie kazali pokryć modelu blachą duralową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasi koledzy modelarze trochę z lekką ironią komentują Twoja budowę ale mają rację. Z ciężarem trzeba uważać i na bieżąco kontrolować. Będziesz zdziwiony efektem końcowym gdy model może być trochę cęższy niż zamierzałeś. Jeżeli w planach masz chowane podwozie to licz się że już teraz pewne rzeczy trzeba korygować. Nie bierz do serca tej krytyki gdyż wszyscy na forum starają się pomóc.

A przy okazji. Jakie jest Wasze zdanie na temat umieszczenia na tak dużym modelu hitlerowskiej swastyki. Ja zrezygnoałem na swojej Me 109 –ątce aby jakiś dziadek nie skopał mi modelu na lotnisku

Nie chciałbym być posądzony o propagowanie nazizmu. W Niemczech na modelach jest zakaz umieszczania tego znaku.

 

Pozdrowienia Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...też mnie to nurtuje.

Niemcy chcą być bardziej święci od papieża ( :devil: ).

Swastyki były różne i na samolotach niemieckich - klasyczna czarna z białą lamówką i cienkim czarnym obramowaniem, przez czarną, białą i same konturowe, czyli biały lub czarny obrys.

Nie wspominając o swastykach błękitnych czy czerwonych stosowanych w innych państwach.

I bądź tu mądry i zdecyduj, które są be i propagują nazizm/faszyzm, czy jak to nazwać, a które są dopuszczalne, czyli cacy ???

Krzyży się nie zabrania, podobnie czerwonych kręgów (wschodzące słońce), choć Japończycy dużo okrutniej traktowali wrogów.

A czerwone gwiazdy?

 

Moim skromnym zdaniem powinno się już trochę pobłażliwiej patrzeć na swastykę, jest już kilkadziesiąt lat po wojnie i bardzo źle kojarzy się ona kilku procentom obywateli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwycięscy alianci narzucili Niemcom zakaz używania swastyki, mają to zapisane w prawie więc nie dziwne że jej nie używają - u Niemców jak czegoś nie wolno to nie i już.

A u nas zaraz podnosi się lament o łamaniu swobód obywatelskich i takie tam dyrdymały....

Zapraszam do odwiedzenia tego miejsca

można tam znaleźć między innymi takie ciekawostki z naszego podwórka:

LOPP.jpg

4sp.jpg

KorpusowkaPodhalanczykow.png

Nota bene budując model makiety (półmakiety - bezsensowne wyrażenie) wskazane jest jak najlepsze odwzorowanie pierwowzoru (definicja makiety), a pominięcie w tym miejscu taki dużego i charakterystycznego elementu zakrawa na profanację....

Waylander chyba muss sein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hallo!

erstens: Das ist sehr schone Modell und Flugzeug!

zweitens: co do wagi ich sage nicht nie znam się ale wygląda porządnie i raczej sie nie rozleci :mrgreen:

drittens: co do swastyki to budowany jest model anie odbudowywana ideologia zresztą na zdjęciach w książkach swastyki nie są "tuszowane"

a w muzeum lotnictwa polskiego w krakowie też chyba jest samolot z wymalowaną swastyką

bo historie trzeba pamiętać więc na modelu też ja bym namalował

 

powodzenia życę ;D

 

Bis bald!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież można węglowy czy duralowy i będzie lżej.Dobrze że w planach nie kazali pokryć modelu blachą duralową.

 

Bo w planach jest ocynk . :mrgreen:

 

heh, chyba chcesz uzieminić model :) jeszcze troche a pokryje go rzeczywiście duraluminium :D u mojej ciotki leżą szczątki po samolocie Luftwafe z drugiej wojny światowej a strąconego w okolicach Dobczyc, w postaci dwóch blach duralumnium no i czemu nie? a służące jako podkładka pod wiadro hhihihi :wink:

 

Kwestia swastyki: chce taką umieścić na stateczniku. Aczkolwiek widuje się przeciesz na różnych zlotach odtwarzających sceny z bitew np. pod Mławą, tam byli żółnierze wermachtu z sfastykami na mundurze, a oglądali to kombatanci i nic nie mieli przeciwko temu, nawet oglądali pokazy ze wzruszeniem. Jeśli ktoś zniszczy model to zawsze można wytoczyć proces ale tylko czy to się opłaci?, ale mysle że raczej nikt nie powinien to w końcu tylko model a nie propagowanie ideologii faszystowskiej.

 

Co do bagnetu, slawekmod mnie przekonał i zmienie prawdopodobnie na bagnet duralowy lub węglowy.

serdecznie pozdrawiam Byczek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Krzyży się nie zabrania, podobnie czerwonych kręgów (wschodzące słońce), choć Japończycy dużo okrutniej traktowali wrogów.

A czerwone gwiazdy?

 

Moim skromnym zdaniem powinno się już trochę pobłażliwiej patrzeć na swastykę, jest już kilkadziesiąt lat po wojnie i bardzo źle kojarzy się ona kilku procentom obywateli...

 

Różnica między czerwonym kołem a swastyką jest taka, że tej drugiej nadal pewne grupy niebezpiecznych oszołomów używają jako swojego symbolu. I myślę, że zakazywanie tego jest jak najbardziej słuszne (przy czym Niemcy mają w swoim prawie różne dziwne zapisy i widać uznali, że skoro zakazują neonazistom posługiwania sie tą symboliką, to należy zakazać ogólnie wszystkim).

 

W przypadku modelu redukcyjnego nie wahał wykorzystać takiego symbolu, szczególnie jeśli ma być to umotywowane strachem przed dziadkiem czy babcią w moherowym berecie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.