RobRoy Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia Czy ktoś próbował naprawić taki silnik – przewinąć. Wiem – problem z poprzedniej epoki… . Leży u mnie taki i zastanawiam się jak go zdemontować – stojan – żeby było łatwiej przewinąć. Pewnikiem tuleja jest osadzona na kleju. Czy może już ktoś przerabiał ten temat, może coś podpowiedzieć ? Niestety kolega który się tym zajmował - mayster8405 (+) już mi nie pomoże.
Jacekecaj Opublikowano 16 Stycznia Opublikowano 16 Stycznia Swego czasu przewijał mi jeden silnik kolega z forum nick bubu2 spróbuj napisać do niego. 1
Jerzy Markiton Opublikowano Piątek o 09:47 Opublikowano Piątek o 09:47 Powinien być wpasowany na wcisk. Denkiem do góry, do imadełka i pasownym wybijakiem w mosiężną tulejkę... Jeżeli jednak jest zabezpieczony to na 99% - Loctite. Czyli trzeba podgrzać, niekiedy dość mocno. - Jurek 1
RobRoy Opublikowano Piątek o 17:44 Autor Opublikowano Piątek o 17:44 7 godzin temu, Jerzy Markiton napisał: Powinien być wpasowany na wcisk. Denkiem do góry, do imadełka i pasownym wybijakiem w mosiężną tulejkę... Jeżeli jednak jest zabezpieczony to na 99% - Loctite. Czyli trzeba podgrzać, niekiedy dość mocno. - Jurek W stojanie jest jakiś otworek pomiędzy stojanem a tuleją - tak jakby był tam jakiś "klin". Nie rozbierałem jeszcze takiego silniczka , dlatego czekam jeszcze na uwagi, informacje.
Jerzy Markiton Opublikowano Piątek o 19:55 Opublikowano Piątek o 19:55 Jeżeli klin to poosiowo powinien zejść ? Jest możliwość zrobić zdjęcie ? Mam rozbebeszony inny silniczek i niczego tam nie zauważyłem. - Jurek
RobRoy Opublikowano Piątek o 23:58 Autor Opublikowano Piątek o 23:58 4 godziny temu, Jerzy Markiton napisał: Jest możliwość zrobić zdjęcie ? To chyba ślepy trop - otwór jest pom. tuleją osadzoną bezpośrednio na łożysku a karkasem na którym nawinięte są uzwojenia .
Jerzy Markiton Opublikowano Sobota o 09:47 Opublikowano Sobota o 09:47 Też mi się tak wydaje. Wygląda na zwykłe "spęczenie". Stuknij delikatnie wybijakiem i zobacz co się będzie działo ? - Jurek
Mieciu11 Opublikowano Sobota o 23:10 Opublikowano Sobota o 23:10 Przewijałem kiedyś tyle że mniejsze silniki dronowe klasy 2205. W moim przypadku aby zdjąć stojan wystarczyło przykręcić do czegoś silnik aby móc go mocno chwycić, np do karbonowego ramienia drona. Stojan chwytałem tego typu szczypcami do przykręcania śmigieł. https://www.nobshop.pl/szczypce-do-trzymania-silnikow-p-3105.html Mogą być również kombinerki (próbowałem i dają radę) tylko bardzo ważne żeby kombinerkami chwytać przez kilka warstw materiału bo można uszkodzić stojan i np mogą rozejść się blachy. Po złapaniu za łoże trzeba mocno złapać stojan i próbować go obkręcać, wcześniej można odciąć przewody w miejscu gdzie przechodzą przez łoże. Jak puści, po kilku obrotach można próbować ściągać stojan ale cały czas nim kręcić jak śrubą. Widoczny wcięcie w stojanie w silnikach które przewijałem nie pełniło żadnej funkcji, nie było żadnego klina, może jest to otwór po prostu do wprowadzenia kleju na aluminiową tulejkę aby osadzić stojan, ale nie wiem. U mnie dość łatwo dało się to zdjąć bez grzania, w twoim silniku może być trudniej bo stojan jest sporo dłuższy i może być potrzebne podgrzanie. Ważne żeby przed zdjęciem drutów sprawdzić połączenie czy jest w gwiazdę czy w trójkąt i policzyć dokładnie ilość zwojów, kolejność nawijania i kierunki, żeby potem nie wertować połowy internetu. Tak wygląda już przewinięty silnik, również widać to wcięcie jakby miał być tam klin ale nie było nic. 1
RobRoy Opublikowano Sobota o 23:55 Autor Opublikowano Sobota o 23:55 Piękna robota . Masz może zdjęcie z drugiej strony, interesują mnie wszystkie szczegóły, bo nigdy z tym nie robiłem 😉
TomTech Opublikowano Niedziela o 12:52 Opublikowano Niedziela o 12:52 Tu masz informacje o przewijaniu silników. https://rcflight3.blogspot.com/2014/04/enrolamento-de-motor.html https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1486144.html https://www.v-d-haar.de/Modellbau/modellbau.htm https://www.bavaria-direct.co.za/scheme/common/ https://www.alexrc.pl/old_files/page2.html https://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=72&t=6832 http://www.sysala.cz/modely/CDROM/CDROM.htm http://ultraesc.de/wicklungsrechner/?nuten=12&pole=14&fbclid=IwAR3LrbSItSET6TciYc38ik1_aCyu1zOb-_3Icln5YbbFj_w0jpWsTLPY7cw 1
mar_io Opublikowano Niedziela o 13:15 Opublikowano Niedziela o 13:15 Ja przerabiałem podobny silnik ale nie pisało na nim multiplex. Wyglądał identycznie jednak był to zwykły chińczyk z aliexpress. Tuleja, o której piszesz była osadzona na kleju. Ja użyłem zrobionego ściągacza z wytoczonej tulejki aluminiowej i długiej śruby. Taki typowy ściągacz do łożysk na śrubie tyle że z zrobioną pod wymiar tuleją opartą od strony stojana na toleji. U mnie klej był bardzo mocny i musiałem bardzo podgrzać tuleję. Mi nie zależało na samej tulei bo wymieniałem ją na nową toczoną pod 3 łożyska (wydłużałem ją aby przystosować ją do wąskiego kadłuba w małym szybowcu). Także było to wszystko spasowane na wcisk i na kleju. Bez żadnych klinów. Nie wiem czy mój post Ci coś pomorze bo to niby inny silnik ale rozgrzej to mocno, wiadomo bez przesady ale jednak mocno. 1
RobRoy Opublikowano 14 godzin temu Autor Opublikowano 14 godzin temu Dziękuję wszystkim za informacje. Niestety nie udało się skutecznie rozebrać silnika. Próbowałem ściągaczem - tak jak to mówił mar_io ale widocznie za słabo podgrzałem bo uszkodziłem obudowę... . Dopiero potem spróbowałem "wykręcić" stojan z obudowy - i to się udało . Złapałem go zwykłą żabką ale wcześniej owinąłem gumą z dętki rowerowej . I wtedy bez większych problemów zszedł , nawet na zimno, ale mimo wszystko chyba lepiej to podgrzać. Następnym razem przy takiej naprawie przykręcę silnik przez krzyżak do jakiejś stałej podstawy ..i spróbuje okręcić stojan. Dla sprawdzenia tej teorii zabrałem się za następny uszkodzony silnik , popularny 2212. Po zabudowaniu go do drukowanej wręgi włożyłem do imadła i udało się bez uszkodzeń 'WYKRĘCIĆ " stojan z obudowy - bez podgrzewania . WYGLĄDA TO TAK: Pasowanie stojan obudowa (trzpień) jest dosyć ciasne i przy montażu stojana w obudowie wykorzystam Czyścik do świeżej piany poliuretanowej i pistoletów.Zauważyłem że rozprężając się bardzo mocno schładza elementy - działa jak Azot. Zraszając wystający trzpień obkurcza go i daje się wyczuć większy luz pomiędzy karkasem a trzpieniem - przez chwilę. To są pewnie oczywiste oczywistości dla tych którzy to robili, ale dla nowo zainteresowanych - niekoniecznie. Może się uda dzięki nim uratować jakiś silnik. ... . Dalsza część naprawy - przewijanie , to już inna bajka, ale jak to mówią - dobry początek , to połowa sukcesu ... 😉
TomTech Opublikowano 14 godzin temu Opublikowano 14 godzin temu Z tego co zaobserwowałem markowe silniki były klejone na dobry klej trzeba dość dobrze podgrzać do ok 120-160 stopni chińskie szło rozebrać na zimno.
RobRoy Opublikowano 13 godzin temu Autor Opublikowano 13 godzin temu Ten mały silnik - 2212 też maił jakiś klej ...ale udało się go zerwać, dlatego podgrzewania pewnie pomoże sprawie, trzeba będzie mniejszej siły na "ukręcenie"
rkrzysztof Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu Ostrożnie z podgrzewaniem wszelkich materiałów ferromagnetycznych, bo tracą swoje właściwości. 1 1
Rekomendowane odpowiedzi