Pewnie tak , po likwidacji wzniosu skrzydła model w rozbiegu szedł prosto, wyraźnie dało sie wyczuć moment gdy wychodzi na redan i następnie spokojnie się "odkleja" od wody. Zapewne w modelu Wojtka będzie podobnie bo skrzydło ma proste w centropłacie, mniejsze ma też skręcenie aerodynamiczne końcówek ... niestety budowa jego modelu jest opóźniona i na wspólny start nie mogłem się doczekać.
Systematycznie latamy innymi hydroplanami co można zobaczyć w wątku o lataniu w Krakowie ale jego Kingfisher już się nieco przykurzył w pracowni.
Mam nadzieję, że teraz nabierze wiatru w żagle i przyspieszy budowę aby jeszcze jesienią go oblatać
ms