Skocz do zawartości

RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego


Rekomendowane odpowiedzi

Ja wczoraj zabrałem się a oklejanie lotek, ale okleiłem tylko jedną, za to dwa razy :wacko:.

A to dla tego że jak już lotka była skończona , dopiero się zorientowałem że okleiłem ją odwrotnie, niebieski od spodu zamiast od góry.

Więc wczoraj zrobiłem jedną lotkę , wkleiłem na żywice dźwignię i wkleiłem ją już z zawiasami w skrzydło.

Dziś okleiłem drugą lotkę, ale w skrzydło jeszcze nie wklejona, wkleję ją jutro razem ze sterem kierunku, bo też jest już gotowy do wklejenia.

I zostanie mi tylko oklejenie jednego steru wysokości, ale to za kilka dni bo wnerwia mnie to oklejanie, i nic w tej materii sie nie zmieniło jak tego oklejania nie lubiłem tak dalej nie lubię.

A jutro po wklejeniu lotki i steru kierunku zajmę  sie trochę uzbrajaniem modelu, trzeba mi dorobić popychacze, zamontować serwo steru kierunku wraz z linkami, trzeba wykombinować jakoś tylne koło, i takie tam same fajne i sprawiające frajdę rzeczy będę robił, a jak odetchnę trochę od tego oklejania to wtedy zabiorę się za pokrycie folią ostatniego steru wysokości, i pasowało by pomalować maskę.

Gorzej że nie mam kasiory na silnik i według moich planów zakupie silnik dopiero luty-marzec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie, czy ktoś ma i mógłby zważyć Savoxy SV-1260MG. Według danych z sieci ważą 40g, w jednym miejscu podają, że nawet 30g, a ponieważ mój serdeczny Kolega kupił niedawno inne Savoxy, które miały ważyć i według danych z sieci ważą 56g, a okazało się jednak, że waga wynosi 65g, czyli 9g różnicy. Zastanawiam się nad tymi serwami na wysokość (dwa) i chciałbym wiedzieć kupując ile rzeczywiście ważą, czy moje zapędy odchudzające w tym wypadku się powiodą, czy zabulę, by przekonać się, że nic nie uzyskałem, poza wydaniem kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie w sieci są podane dwie różne wartości 30 i 40g, ale przez wzgląd na niemiłą niespodziankę jaką przeżył mój Kolega w przypadku nieco większych Savoxów, wolałbym mieć pewność. Drogie to fakt, ale parametry też niezłe i wagowe właśnie (jeśli to prawda) i pod względem szybkości i siły zwłaszcza na 7,4V.

Chcę wszystkie serwa wysokoprądowe, pakiet główny pójdzie przez regulator na zasilanie silnika, a pakiet awioniczny na awionikę (lekko, prosto i wydajnie :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak jak pisałem, na razie kończę oklejanie, ostatni element, czyli jedna połówka steru wysokości zostanie oklejona jak mnie najdzie wena.

Teraz będę uzbrajał model, :)

 Tak mi to wyszło jak na foto, to moje oklejanie szału nie robi , ale nie podejrzewał bym kogoś kto nie lubi wykonywać jakiejś czynności, a jak mu się przyjdzie już zrobić coś czego nie lubi, że zrobi to dobrze.

Jedną z niewielu zalet mojego oklejania jest to że w powietrzu powinno być dobrze widać gdzie jest spód a gdzie góra modelu.

8b88aa94389442aa.jpg

 

91559e3e3f74a1f1.jpg

 

Cały model tak jak na zdjęciu , z serwami, podwoziem, kołami itp warzy 4450g.

Wydaje mi się że jest szansa na zmieszczenie się w 7kg, szczególnie że wcale ani trochę nie walczyłem z masą modelu, kleju wolałem dać z dużo niż za mało co było widać na upapranej konstrukcji , gdzie się dało nadmiar usunąłem po wyschnięciu , a gdzie był słaby dostęp to z takich miejsc nadmiar kleju nie był usuwany, kupując np serwa patrzyłem ile uciągną i ile kosztują, a ile ważą raczej było drugorzędną wartością.

Więc jak by się udało zmieścić w 7kg to był by pełen sukces.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekend minął, a mnie prawie w domu nie było. Wkleiłem jedynie małe nakręteczki kłowe (podobne do tych z łapek do mocowania maski) w końcowe żeberka skrzydeł (na szczęście Autorzy to przewidzieli i odpowiednie otworki były). Mam zamiar zrobić winglety i w zależności od tego jak model będzie latał na żyletkę i na dużych kątach z małymi prędkościami to albo je wykorzystam, albo nie, ale miejsce do mocowania będę miał. Poza tym rozpiąłem na razie na sucho elementy jednego skrzydła na rurkach konstrukcyjnych - wszystko ładnie pasuje, ale za sklejenie już się dzisiaj nie zabrałem, padam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przyznam że ostatnio trochę sie obijam, ale...

Jak zacząłem docinać linki , które były kupione raczej na styk , po chwili okazało się że już sa za krótkie i trzeba kupić nowe :), więc zamówiłem 10m może mi teraz wystarczy :) 

Zamówiłem też płytkę laminatową z której wytnę dźwignie serw , i wycięte dźwignie będą przykręcone do tych które są dołączone do serw, bo te dźwignie dołączone do serw są trochę za krótkie.

No i jeszcze dorzuciłem tulejki mosiężne do zaciśnięcia końców linek, jutro paczka przyjdzie to będę się bawił dalej.

Ale trochę działałem ze snapami , nie mogłem znaleźć popychaczy (cięgien?) jak zwał tak zwał , do napędzania lotek potrzebne mi sa M3 55mm a do sterów wysokości M3 60mm.

Ale w sklepie tych rozmiarów nie było ze stali, były aluminiowe.

Więc kupiłem w budowlanym gwoździe i gwintownik, i dzis sam sobie zrobiłem dwa popychacze na miarę.

Jeden do lotki i jeden do steru wysokości, jak są jakieś "przeciw" co do takiego rozwiązania to piszcie , ale nie sądzę aby popychacz a aluminium ze sklepu był mocniejszy od tego zrobionego z gwoździa, szczególnie że popychacz jest bardzo krótki ,55mm ma całość z czego 12mm gwintu na stronę, który to gwint w całości jest wkręcony w snap, więc samego popychacza z gwoździa zostaje 30mm , a tak krótki popychacz myślę że było by bardzo ciężko zgiąć, co nie znaczy że nie jestem w błędzie.

Po opanowaniu popychaczy zabiorę się za tylne koło, bo na to koło też nie mam jeszcze wizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, i ja tam się nie znam , ale cały pręt gwintowany odliczając głębokość gwintu ma może 2mm średnicy , może być trochę słabo.

Popychacze robione z gwoździa mają 3mm średnicy bo nie maja gwintu, a nacięty gwint jest w całości wkręcony w snap , to myślę że nie będzie go łatwo zgiąć,

Ale mam inny problem , linki od steru kierunki dalej nie podłączone.

A to dla tego że linka dziś przyszła, i linki mam spory zapas :) , ale mam problem z zakuciami które kupiłem w modelarskim.

Ogólnie to juz dziś mi ciśnienie podskoczyło .

Tak wygląda tulejka do zaciskania linki, która została zaciśnięta na lince.

ba68abecfe911985.jpg

 

Zwykłe dziadostwo , materiał jest kruchy i zamiast się zagnieść na lince to sie połamał , myślałem że jakaś trefna sztuka , więc wziąłem drugą i to samo zaciskam ,chrup i połamana.

Marcin wcześniej wspomniał że można spróbować jakieś tulejki do jakiejś zaciskarki , nie wiedziałem o co chodzi dokładnie ale po wizycie w elektrycznym szybko znalazłem to o czym wspominał Marcin.

Tak to wygląda, kołnierz plastikowy jest łatwy do usunięcia i mam aluminiową rureczkę.

6181a60e6830c514.jpg

 

 Można ja zagnieść bez problemu i nic się nie łamie, ale ścianka jest dość cienka i sam nie wiem czy to miało by odpowiednią wytrzymałość?

Ja już sam nie wiem, tulejki ze sklepu modelarskiego odpadają, te z elektrycznego nie wiem czy mają  odpowiednia wytrzymałość.

Kurcze może wykorzystać takie złączki do łączenia kabli? ściska śrubką linkę i ma być.

 

 

A tak wygląda ten mój dorabiany popychacz

0167f82846ed5719.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zacząłem skrzydło, pierwsze trzy żeberka połączone.

Pytanie do Krzysztofa, albo Marcina, czy te podłużnice 3x10 (po obu stronach na całą długość skrzydła i po obu stronach przez 5 żeberek i z przodu) i 3x5 po obu stronach na całą długość z sosny, czy czegoś w tym stylu, czy może być balsa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale mam inny problem , linki od steru kierunki dalej nie podłączone.

A to dla tego że linka dziś przyszła, i linki mam spory zapas :) , ale mam problem z zakuciami które kupiłem w modelarskim.

 

 

Wiesiek kup rurkę mosiężną potnij na kawałki jakie ci pasują i będziesz miał z tulejkami  spokój na jakiś czas.

Zalewać cyną nie ma potrzeby, wystarczy odpowiednia pętelka i kropla kleju CA.

https://modelemax.pl/pl/mosiezne/312-rurka-mosiezna--3-22-1000mm.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałem sie na aluminiowe rurki, materiał jest wystarczająco plastyczny, zaciskam i nic sie nie kruszy ani nie łamie.

A wpadłem na pomysł aby taką rurkę zrobić z nita do nitownicy, stalowy trzpień jest łatwy do usunięcia , aluminiowy kołnierz też jest łatwy do odcięcia , i zostaje sama rurka, wymiary od1mm w środku wzwyż , do wyboru do koloru, i dostępne w pierwszym lepszym budowlanym.

Moje zakucie linki z nita, otwór w środku około 1,5mm .

14dc47766216d30e.jpg

Linki już mam zakute i wyglądają solidnie i pewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.