Jako, że lubię robić modele "na zakładkę" - a właśnie kończę Wicherka 25 - przyszła pora na wyznaczenie sobie celu na ten rok, czyli modelu, który oblatam przed zimą.
Krótki przegląd hangaru pokazał, że kolejny górnopłat byłby dreptaniem w miejscu. Józek 1100 i Wicherek 25 wystarczą w tej klasie.
Po długim zastanawianiu się i przeglądzie ciekawych konstrukcji zdecydowałem się na Piaggio Aero MPA, czyli modelu w układzie 3LSC:
Powody?
1. Bo lubię nietypowe wyzwania konstrukcyjne.
2. Bo ten samolot jeszcze nie istnieje, więc półmakieta będzie łatwa do zrobienia
3. Bo według mojej oceny ten model ma szanse fajnie latać. Piaggio Aero MPA bazuje na Piaggio P180 Avanti II, Avant w wersji RC istnieją i latają, a MPA różni się głównie powiększoną rozpiętością skrzydła. To dobrze rokuje dla modelu.
4. Bo planowane oryginalne malowanie jest szare matowe, łatwe w wykonaniu. A ja detalistą nie jestem
Założona skala to 1:8, co da wynikową rozpiętość 267cm. Zamierzam zrobić go ze stałym centropłatem i silnikami. Długość kadłuba będzie wynosiła 180cm, wysokośc około 50cm, co jest rozmiarem, jaki będę mógł przewieźć w skrzyni na bagażniku dachowym.
Prawdopodobnie oszukam minimalnie na cięciwie skrzydła i wysokości podwozia.
Oczekuję na każde opinie, również krytyczne, co do tego mojego pomysłu