Skocz do zawartości

JacekK

Modelarz
  • Postów

    911
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez JacekK

  1. Ekstremalnej zwrotności właśnie się spodziewam. Nerwowości trochę też, choć można to zmienić w zaletę w czasie walki. Co do wyczynu - ta tępa morda z pewnością stawia opór, pomimo że ażurowana. Ale stawiam na ciąg
  2. Wbrew pozorom nie jest tak źle. Zakładam masę RTF około 360-370g... Bardziej interesuje mnie zwrotność ze względu na odległość sterów od środka ciężkości...
  3. Radzieckiej noweli ciąg dalszy: zacząłem montowanie i wyposażanie Raty. Zdecydowałem jednak wyciąć otwór na silnik, a nie tylko na oś. Będzie lepiej chłodzony. Ogonek: serwo wysokości pokrywa luku wyposażenia, oczywiście neodymki. Czasem się zastanawiam, czy nie wpływają np. na odbiornik? Ale nic takiego nie zauważyłem. Okapotowanie silnika: Okleiłem siateczką do karton-gipsu na UHU, z pewnością nie zaszkodzi podczas crasha. Wyciąłem także otwory w oryginale będące wydechami. Są usytuowane za bardzo w stronę przodu, ale dzięki temu są ukośnie poprowadzone aż do komory silnika i będą pięknie odbierać gorące powietrze zupełnie jak w oryginale Poniżej fotki z wyważania. Ten bałagan w tle to nasza łódzka modelarnia... Tyle na dziś. W następnym odcinku malowanko, czyli to co tygryski lubią najbardziej...
  4. Oj czyli taka jak moja. Czyli jednak chirurgia... Ja zawsze staram się Esy maksymalnie zbliżyć do makiety. W granicach rozsądku i regulaminu oczywiście. A potem szkoda rozbijać...
  5. A Ty nie miałeś właśnie chudej robić?
  6. A w wyniku ciężkiej i krwawej operacji, powstało to: Na razie złożone na sucho. Mam nadzieję, że bliżej mu do wytworu radzieckiej myśli technicznej niźli wcześniej. Model Marka rozciąłem wzdłuż osi na pół. Było to o tyle łatwiejsze, że mogłem oddzielnie ciąć "poszycie" i rdzeń. Pomiędzy trafił klin z EPP, o grubości od 36 mm i schodzący się łukowato do zera. Właściwie kliny są dwa: górny i dolny. Dzięki temu pozostało miejsce na bebeszki, a po zabiegu model utył o 8-9g. Myślę że niewiele. Nie zamierzam pakować węgli w ogóle, ze względu na to, że każda ze ścianek ma co najmniej trzydzieści parę milimetrów. C.D.N.
  7. Witajcie, tym razem wrócimy do późnych lat 30-tych,kierunek raczej wschodni Wtedy to oblatano pierwszy na świecie myśliwiec dolnopłatowy z chowanym podwoziem. Był trudny w pilotażu a chowanie i wysuwanie podwozia to był jakiś koszmar: blisko pięćdziesiąt obrotów ciężko chodzącą korbką, jednocześnie pilotując rzecz jasna maszynę... Niemniej jednak Iszaki były używane od ZSRR, Chin, poprzez armię generała Franco aż po Finlandię. Model Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem zwolnienia mojego P-51 do rezerwy. Jego masa już dawno przekroczyła "zawodniczą" i lata coraz słabiej. Nadal można nim patrolować okolicę, ale w kwestii walki już gorzej. Tak narodził się pomysł na zmiennika. A że lubię samoloty nietuzinkowe, więc pomysł na Ratę. Marek podchwycił pomysł błyskawicznie i rozpoczęły się telemosty pomiędzy "kooperantami" Po kilku dniach kurier dostarczył paczuszkę: Jej zawartość była taka: Jak więc widzicie coś pomiędzy EPA a ESA. Ale jest rdzeń w środku do wypełnienia. No i sprawa podstawowa: ŻADNEGO SZLIFOWANIA! Kadłub jest zbliżony konstrukcją do modeli kartonowych, i dobrze oddaje kształt I-16. Jednak moje redukcyjne zboczenie ( 30 lat w redukcji) nie chciało nijak zgodzić się z tym: Wiem, że lekko, wiem że lepsze chłodzenie silnika - ja jednak postanowiłem wysłać osiołka do kliniki chirurgii plastycznej, tak aby zaczął przypominać to: Takie malowanie będzie posiadał. Myślę że jedno z ciekawszych. Wkrótce dalszy ciąg programu.......
  8. WOW! wygląda znakomicie. Ciekawe czy będzie pulsować ta spiralka na kołpaku. Skręć jakiś filmik w wolnej chwili...
  9. Taśma TAMIYA jest nie do pobicia pod względem jakości. Wadą - maksymalna szerokość chyba 19mm. Do cieniutkich linii taśmy AIZU - też w modelarskim sklepie. No i wersja budget - czyli dobre taśmy lakiernicze, z naciskiem na dobre. W sklepach dla lakierników. Prawie jak Tamiya. A SPAD-zik będzie cacy. To jest malowanko Rickenbaker`a?
  10. W magnetofonach i odtwarzaczach vhs jest pełno tego typu gratów...
  11. Marku, płyny do okien z amoniakiem są w sam raz. Najlepiej możliwie tanie, gdyż producenci mniej przestrzegają norm i walą amoniaku "od serca"... PS. ja powoli dojrzewam do budowy w 1:6 ale D.VIII vel E.V Trzymam kciuki. J.
  12. Zrezygnowałem z węgla bo jest taki gruby i sztywny ten kadłub że nie potrzeba moim zdaniem
  13. Foczka niezła ale Messer jest zaje..sty!
  14. Nieee, czerwone to dwa odcienie farby w sprayu ( imitacja różnic w poszyciu : blacha - płótno). Tylko tak maluje ESY. Tanio, dobrze i szybko. Korekty pędzlem a cieniowanie aerografem. Wahałem się czy nie dać cieni żeber - ale na takim biało-czerwonym cukierku ciężko wymyślić dobry kolor do cieniowania. Do malowania polecam farby Montana dla graficiarzy - mają bardzo dobre pigmenty. Silnik się załapał mimochodem - wyszło dobrze - nie poprawiałem
  15. Pilot zdaje się z Williams Brothers, waga raczej normalna chyba. Pisakiem są ciągnięte linie, to fakt. Zawsze tak robię. Białe rzeczywiście nie pokryte, ale nawet gdyby to niewiele zmieni w masie. Ten akurat przepis uważam za mało sensowny - jak przypruszę na biało aerografem białe EPP to dodam może ze 4 gramy a nikt mi nie zarzuci że niemalowany. Nie do zweryfikowania to. Ale na szczęście mądrzejsi nad tym myślą.
  16. Witajcie. Jak zwykle moja relacja ogranicza się do galerii końcowej Model znany większości pilotów WWI. W wersji z szerokim kadłubem ( 70mm). Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony sztywnością pianki oraz jakością cięcia. Model wzbogaciłem detalami w kierunku pseudo-makiety. Wiem, to ESA i żywot krótki, ale ja po prostu lubię jak wygląda możliwie realistycznie, pomimo że to kawał pianki. Model waży obecnie 423g z pakietem 1300mAh. Silnik 2822 1200kV, śmigło 9 x 4,7 serwa 2 x 5g oraz 2 x 9g Podziękowania dla Mirolka za wsparcie moralne. Czas na fotki:
  17. Mam skrzydełko podobne - Bonsai z HK, rozp 600mm. Waga max to 120-130g, przy 150 już było ciężko. Moje wyposażenie to 2 x3,7g; regielek 6A Rockamp V2, 2S 500mAh i silnik Hextronik 1811 2000kV 10g. Lata na śmigle GWS 5x3. Nie jest przesadnie szybkie i fajnie śmiga. Na halę w sam raz. Skoro masz 100mm mniej rozpiętości to sugerowałbym masę koło 120g max... Ten silnik co masz ma za małe kV, nie założysz przecież śmigła 9x5... No i bój się Boga tam sosnę ładować... Węgiel 3x1 na krawędzie i wsio...
  18. I tu będzie podobna waga - ważyliśmy go z Grzesiem bez pakietu - około 360-380g... To ta farba tyle waży - trochę jak malowany wałkiem do ścian...
  19. Dość sympatyczna jest syntetyczna japonka o której pisali chłopaki - nazywa się to LITESPAN, klei tak jak folię, na balsę dajesz BALSALOCK i gitara. Nie pręży tak mocno jak japonka i folia - ale trzeba dość ładnie okleić bo potem może nie starczyć "skurczu" na rozprostowanie zmarszczek... No i jest dostępna chyba w 12 kolorach...
  20. Zdaje się że jeden z panów je produkuje, stąd wątpię żeby chciał własną pracę za darmo rozdawać...
  21. No ba!!!
  22. Wyposażenie: 4 x 9g - kierunek jest. Do tego silnik HK 1200kV, 130W (wątpie) plus regiel 20A, śmigło 8x6 składane. Spektrum AR600 i Li-po 3s 1300mAh... do tego piszczek z HK... Waga- to jutro, ale mam nadzieję że poniżej 380g. Co do ksywki - przynajmniej łatwo zapamiętać
  23. F..k - nie pomyślałem o tym...
  24. Od jakiegoś czasu czytałem na forum, patrzyłem jak chłopaki latają kombatami - spodobało mi się. Zarówno charakterystyka lotu myśliwca, jak i idea cięcia wstążeczek. Zacząłem więc poszukiwania najlepszej opcji. Wybór padł na P-51D, ze stajni Marka. Nie ukrywam, że kierowały mną wasze opinie o Markowych samolotach, jako o bardzo poprawnych w pilotażu... Wreszcie paczuszka ( niespodziewanie mała) dotarła. Po wyjęciu ukazało się to: Widok znany wszystkim kombaciarzom. Po kilku minutach było trochę lepiej: Później mozolne wklejanie węgli, wycinanie wnęk wyposażenia i wreszcie jego montaż. Moja Pani miała już dość smrodu topionego EPP i wszechobecnego białego "śnieżku". Na szczęście wyjazd na działkę pozwolił podziałać w zaciszu garażu więc prace posunęły się do przodu... Znaczy się "konik" nabrał trochę wyglądu. Oblot - zweryfikował sens kołpaka z EPP i śmigła 8x4 mocowanego nakrętką do osi ( poprawne lądowanie na brzuszku, a i tak śmigło wyrwało silnik wraz z wręgą z kadłuba ). Nie powiem, że nie czułem lekkiego "dygu" w nogach, ale jak się okazało parę klików trymerem lotek i ze dwa wysokością i lataaa!!! Wiem,że większość z Was najpierw oblatuje białasy a dopiero po poprawnym oblocie zajmuje się kamuflażem, ale co tam, ważne że się udało. Tym samym opinia o modelach Marka po raz kolejny się sprawdziła: jak im się nie przeszkadza to latają same A teraz stan obecny: Tak więc "BIG DICK" pilotowany przez maj Richarda A Hewitt`a zawitał nad polami łódzkiej eskadry...
  25. JacekK

    Jak 3 z CYBER-FLY

    Nie żebym był jakimś specem, ale czy linie popychaczy lotek nie powinny być w miarę prostopadłe do linii zawiasu lotki? W ten jak u Ciebie sposób serwa będą się chciały wypchnąć ze swoich mocowań...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.