Andy.

Kamil, spokojnie, myślę że cokolwiek zostanie ustalone, to nikt nie będzie miał pretensji ani do Ciebie, ani do pozostałych uczestników, nawet jeśli efekt nie będzie zgodny z oczekiwaniami... bo to by było świństewko, a mimo często dosyć "niewyparzonych" i uszczypliwych polemik forumowych, grono modelarzy nie jest na szczęście takie . W twoim przypadku - latasz w dużym, zawodniczym modelarstwie, ale również w tym łąkowo - piankowym, więc masz doskonałe wyczucie o co trzeba walczyć. I na prawdę wielki szacunek dla wszystkich, którzy decydują się na podjęcie tego wyzwania, poświęcenie swojego czasu i jakby nie patrzeć również pieniędzy...

Nie ma do tego jakiegoś klucza... Oczywiste jest, że powinieneś się jak najlepiej zorientować po ile oferowane są podobne modele (allegro i inne portale, ogłoszenia). Przykładowe pięć stówek do opuszczenia, to moim zdaniem "zaprogramowanie" kupującego... ale jeśli ktoś da naprawdę dobrą cenę to raczej nie będzie skłonny więcej opuścić. Najczęściej jednak (na przykładzie mojego znajomego - sprzedawał Audi) jest najpierw cena, za którą by się chciało sprzedać, potem bywa kilkukrotna weryfikacja ceny i ostatecznie auto sprzedaje się nie za np 30.000 ale za 26.000 ...

Nie przesadzajmy z tym nadstawianiem karku - to jest zaproszenie do konsultacji, a nie prowokacja żeby z znienacka spuścić łomot . Co do ilości, sądzę że 20 osób to maximum aby w miarę sensowne analizować i modyfikować"jednolicie" zapisy rozporządzenia. Jest jeszcze troszkę czasu, aby właśnie "ujednolicić" stanowisko wybranych reprezentantów, przemyśleć co chce się osiągnąć... z jednej strony zapisy dotyczące zawodniczego modelarstwa, z drugiej tego rekreacyjnego (tak aby nie pogrzebać możliwości organizowania pokazów czy zawodów na miejskich stadionach, czy "występów" podczas okolicznościowych, lokalnych imprez...

27 grudnia na próbę kupiłem pakiecik 460mAh i serwa, zwykła przesyłka za 1,29USD !!! , shipped wskoczyło 31 grudnia, a 4 stycznia miałem już w domu. Myślałem, że wpakują w kopertę, a okazało się że to była paczuszka- pudełko ok 30 cm wypchane papierem w którym się walał pakiet i serwa . przy drobnym zakupie do 200gr w Nederlandzie to całkiem szybka i opłacalna sprawa.

Ładnie wygląda, dobrze trzyma się w powietrzu, lata całkiem realistycznie A nie miałem za bardzo zaufania do takich kitów...

Fajny model, dobrze byłoby w regulaminie ESA dopuścić również konstrukcje samolotów które nie wyszły poza fazę projektowania. A w latach 1935-1945 było na świecie wiele ciekawych konstrukcji (również polskich ).

mocy na tym zestawie faktycznie nie za wiele, ale stawiał bym na zbyt słaby wyrzut. Na starcie powinien mieć trochę większą prędkość.

Latasz chyba na takim samym zestawie napędowym jak ja - Emax i śmigiełko z Hobby Kinga. Faktycznie piasta jest na 3,17. Kilkanaście lotów zrobiłem bez problemów ale w końcu śmigło odfrunęło gdzieś w trawę... Przy drugim (w zestawie były dwa ) zrobiłem z cieniutkiej blaszki rurkę, którą wsunąłem w otwór piasty i wcisnąłem na ośkę. Po dokręceniu dwóch śrubek mocujących połączenie jest "betonowe" i śmigło też mniej bije...

Szczena mi opadła - jednak faktycznie jest/będzie za 49,99 baksów... jest już nawet przycisk buy now... a w sierpniu kupiłem 9x ...

Przy odejmowanym skrzydle w całości (wyciętym z dolną częścią kadłuba) myślę, że warto troszkę utwardzić wewnątrz wycięcie . Może cienki papier na wikol??? Nie sprawdzałem takiego rozwiązania, ale miałem zrobioną Fokę Ta-152H z odejmowanym skrzydłem. Coś skopałem przy budowie - i był z niego trochę nielot (może przez bardzo duże wydłużenie skrzydeł przy małej cięciwie - wyglądał prawie jak motoszybowiec). Zaliczył sporo twardszych lądowań i dosyć szybko w kadłubie "wyrobiło" się wycięcie na skrzydła - depron jest w sumie dosyć delikatny. inna rzecz, że kadłub był sklejany tylko z 5 warstw depronu 6 mm. Przy szerszym będzie wytrzymalszy.

Mam pytanie do robertusa - w Twoim przykładowym zdjęciu KFM 3 rowkowana strona płyty jest na zewnątrz. Zawsze myślałem, że powinno się to dać do środka... czy taki układ płyt ma jakiś aerodynamiczny sekret?

o q... . To samolot, czy śmigłowiec?!?! Gość lata niesamowicie...

Nie rezygnuj ze wzniosu - prosty i skuteczny sposób na dźwigar podał robertus, Przy kilkustopniowym wzniosie nie stracisz skuteczności lotek Z linku zamieszczonego przez SP7GTA budowałem FW-190 i P-40. Pierwszy ze wzniosem latał bardzo stabilnie i w ogóle był "niesamowicie lotny", przy drugim podczas nocnego schnięcia skrzydełka się wyprostowały na płasko i był potem trochę trudny w pilotażu.

Z handlowego punktu widzenia wprowadzenie do sprzedaży nowocześniejszej aparatury w cenie niższej niż "stara" , zwłaszcza że stara sprzedaje się prawie jak "świeże bułeczki" jest trochę bez sensu... Raczej nie liczył bym na te obiecywane 50 dolców... Obym się mylił

ja kleiłem podobną konstrukcję soudalem (polimerem wcześniej też i wydaje mi się że soudal lepiej się spisywał, tyle że trzeba go bardzo cienko położyć). Między dwie zewnętrzne płyty kadłuba wkleiłem siatę do regipsów (w tak gdzieś do kabiny pilota) - dzięki temu model wytrzymywał nieprawdopodobne krety. Bez takiego wzmocnienia zdarzało się przełamanie kadłuba (przy krecie) w okolicach natarcia skrzydła.

Widziałem w "piankowym" ASW (ma rozpiętość ok 2m) łączenie skrzydeł za pomocą rzepów przyklejanych na płaszczźnie styku skrzydeł. Trzymało mocno i troszkę elastycznie.

cytat : "To jeszcze jedno pytanie.W komplecie dostałem śmigło z kołpakiem na wał 5mm .Silnik, który już kupiłem ma 4mm.Jak to poskładać, jakiś domowy sposób ?" w kilku przypadkach robiłem na szybko tak : kupowałem piwo w puszce , wypijałem je , a następnie wycinałem pasek blaszki i zwijałem go na pręcie, ośce, tworząc rurkę, którą potem wsuwałem w otwór kołpaka (piasty). Potem wciskałem oś silnika... i całkiem przyzwoicie się trzymało i bez "bicia"...

Okazuje się, że forum uczy nie tylko modelarstwa... Musiałem zmierzyć się z czymś dla mnie nowym - co się nazywa picasaweb , Mam nadzieję, że się udało - poniżej link do albumu : https://picasaweb.go...gCKmuwLfHhur3bA pozostaje mi jednak jeszcze trochę popracować nad samym robieniem dobrych fotek.

Nie było łatwo, ale lotnisko zostało świetnie przygotowane przez grupę wysokiej klasy profesjonalistów NC1 też nie szczędził swoich sił I podobno w biały dzień oznaczone lotnisko było widać z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Czyba nie przeszedłem pozytywnie weryfikacji "przywitania" OK - modelarstwem lotniczym interesuję się od wielu, wielu lat, ale aktywnie (w miarę) dopiero od 1,5 roku. Zmobilizowały mnie do latania oglądane zawody ESA i pomoc modelarzy z klubu Modelarze BC . Mam nadzieję, że mimo dość krótkiego praktycznego doświadczenia będę mógł również pomóc na forum innym modelarzom.

Czytam forum od dawna, a chciałbym też czasem coś napisać