Skocz do zawartości

kuba r.

Modelarz
  • Postów

    843
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kuba r.

  1. Racja, dzięki, przyda się chociaż bardziej na ten Sącz liczyłem może jednak ktoś coś wie?
  2. Witam, jak w temacie, chciałem się zorientować, czy ktoś zna taką firmę w Nowym Sączu lub okolicach (w ostateczności Kraków też wchodzi w grę). Chodzi o wycięcie rdzeni skrzydeł. Pozdrawiam, Kuba
  3. Już spieszę z wyjaśnieniem. Początkowo wymyśliłem sobie, że włożę te serwa w statecznik pionowy - widziałem takie rozwiązania, przymierzyłem, wydawało mi się to dobrym pomysłem chociaż wiedziałem, że wiąże się to ze wzmocnieniem tegoż statecznika. Potem oddałem kadłub do klejenia >> ten znajomy ma dużo większy staż modelarski i telefonicznie odradził mi takie rozwiązanie. W tym momencie nie miałem już przy sobie tego kadłuba żeby wszystko poprzymierzać, stąd ten post na forum z konkretnym modelem, bo wiedziałem że część użytkowników forum miała z nim styczność.
  4. Dobrze, trochę nie rozumiem. Kolega lepi kadłub ponieważ ma większe doświadczenie w klejeniu węglowych elementów i trochę więcej wolnego czasu, a pytam na forum ponieważ chyba m.in. od tego jest to forum. Jeśli ktoś czuje się przez to naiwniakiem to najmocniej przepraszam... Idąc tym tokiem -> dlaczego nie robimy modeli od podstaw tylko jakieś gotowce z formy kupujemy?!
  5. Wręcz przeciwnie, cała masa przydatnych informacji się przewinęła. Odrzuciłem umiejscowienie serw w stateczniku pionowym, z tego co pamiętam poszycie było bardzo cienkie i wymagałoby sporych wzmocnień, a dodatkowo umieszczenie serw tak, by ich dźwignie nie krzyżowały się i miały odpowiedni zakres ruchów byłoby dość kłopotliwe. W grę wchodzi po staremu w kabinie (muszę podjechać i zobaczyć ile tam jest miejsca, czy wystarczy na napęd) lub pod centropłatem. Jeśli chodzi o wybór napędu to zapewne jeszcze się odezwę Wszystko to tak bez ładu i składu, ale sytuacja jest jaka jest Kuba
  6. Czytam, czytam. Chodzi o to, że model poszedł na warsztat do znajomego (do klejenia kadłuba) i decyzję muszę podjąć jak najszybciej, bo tak będzie leżał tam nie wiadomo ile, jeśli ten znajomy weźmie się za coś innego.
  7. Dobra, czyli zostają gdzieś tam bardziej z przodu podejrzewam, że przypomnę się w temacie tego modelu w kontekście wyboru napędu, póki co muszę uporać się z serwami
  8. Problem jest tego typu, że kadłub jest ułamany przy samym stateczniku. I teraz muszę podjąć decyzję, bo jeśli serwa miałyby być z przodu to przed sklejeniem kadłuba trzeba puścić popychacze przez przelotki w kadłubie.
  9. a np. serwo od kierunku w stateczniku, a od wysokości z tyłu kabiny, albo pod centropłatem? A właśnie, jaki napęd i wyposażenie (serwa 10g? jakie np.? regulator z BECem?) Chciałbym żeby silnik i serwa/odbiornik były zasilane z jednego pakietu ok. 2200mAh. Raczej chciałbym ulotnić go w miarę po taniości, na zawody raczej nie będę się wybierał Kuba
  10. U mnie jest klasyczny pływający X, nie V, wspomniałem o tym
  11. Witam, posiadam starszą wersję Jantara F3J produkcji Panów Byrskich -> coś jak ten tylko z klasycznym usterzeniem http://images27.fotosik.pl/252/85847ee5f1151a85med.jpg Chcę zainstalować w nim napęd elektryczny, coś pokroju F5J. Zastanawiam się, czy serwa klasycznie dać z przodu, tak jak w F3J, czy może przesunąć je do tyłu i umieścić w stateczniku pionowym? Widziałem takie rozwiązania w F5J i pewnie ułatwia to wyważenie modelu z racji silnika, regulatora i pakietu z przodu + plus robi się więcej miejsca na wspomniany napęd. Dwie sztuki HS-125MG powinny się zmieścić z stateczniku pionowym. Pozdrawiam, Kuba
  12. Najłatwiej uciec ze strefy noszeń, przelecieć kilkadziesiąt metrów pod wiatr, komin odchodzi z wiatrem, więc masz dużą pewność, że nie będziesz już w noszeniu i wprowadzić model w korkociąg na tak długo jak potrzeba spirala jest gorszym rozwiązaniem, bo model się rozpędza. Zdarzyło mi się, na samym początku mojej modelarskiej przygody, że przy spirali z dużej wysokości, aluminiowy bagnet (model dla początkującego) wygiął się tak, że miałem V-wing lądowanie na zboczu było dość karkołomne, ale udało się
  13. Poszukuję czegoś podobnego jak w linku (z tym, że w Polsce): http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__10609__HobbyKing_8mm_Silicon_Rubber_Bungee_Hi_Start_Cord.html Chodzi o nadanie wysokości początkowej (albo bardziej prędkości) szybowcu o wadze 2.5kg Nie chodzi mi o hol gumowy z żyłką tylko właśnie o samą gumę żeby 'strzelić' taki szybowiec - coś jak makiety na tym filmiku - Pozdrawiam, Kuba
  14. Jezu, why?! Chyba z założenia to ma być ćwierć-makieta, a nie jakaś wariacja na temat Kobuza. 'V-tail czasem wporzo', ale bez przesady
  15. Dlaczego zero szacunku? Zniszczyli ją, podpalili, zdeptali lub wbili w kupę? Trochę nie ogarniam, ale model fajny
  16. Czyli zagadka rozwiązana, dziękuje za informacje Kuba
  17. Witam, czy któryś z kolegów posiada informacje na temat tego, czy w/w szybowiec miał "pełne/twarde" pokrycie skrzydeł? Ten obrazek może sugerować, że "tylna" część skrzydła była pokryta płótnem - http://www.avia-info.hu/Kep/Vitorlazo/HA-4248-4.jpg Kuba
  18. Po locie regulator jest zimny, silnik to samo, jedynie pakiet lekko ciepły. Założyłem, że jest to problem z pakietem ponieważ ten efekt jest widoczny najbardziej na jednym konkretnym pakiecie. Na pozostałych dwóch sytuacja występuje dopiero po kilku minutach lotu. Wezmę chyba jakiś pakiet o większej wydajności prądowej (i większej pojemności) i sprawdzę na ziemi, czy coś takiego się dzieje. Problem w tym, że oprócz tych użytych w modelu, mam tylko pakiety 3S, a na tym śmigle wg producenta prąd przekracza 10A, więc nie będę mógł dać pełnego gazu. Kuba
  19. Cześć, w modelu Morback mam taki zestaw napędowy: http://abc-rc.pl/p/118/1593/silnik-emax-gt2205-22-kv1660-144w--silniki-bezszczotkowe-silniki-elektryczne.html http://abc-rc.pl/p/146/2682/esc-budget-10a-1-3s-regulator-programowalny-esc-silnikow-bezszczotkowych-regulatory-esc.html do tego pakiety 2S 500mAh 20C. Zauważyłem dziwne zachowanie, otóż kiedy dam więcej gazu silnik po kilku chwilach "schodzi" z obrotów na kilka sekund, po czym znowu zyskuje pełną moc, im dłużej latam, tym fazy niskich obrotów są dłuższe. Bez śmigła silnik cały czas kręci równomiernie. Zastanawiam się, w czym może być problem. Czy to przypadkiem nie pakiety, które są już po kilku sezonach sporadycznego latania, jednak sporo poniżej maksymalnego C, czyli 10A. Co o tym myślicie? Kuba
  20. Na zboczu to F3F i zapewniam, że nuda nie grozi a podczas lotu 'od słupka do słupka' mało kiedy wykonujesz dwa razy ten sam manewr, zakręt zakrętowi nierówny, cały czas zmienia się prędkość, wysokość, warunki na zboczu etc., nie zawsze ma się ten komfort, że od początku do końca przelotu 'nic się nie dzieje' na zboczu i po prostu powtarza się wyuczoną litanię zakrętów. Dopóki sam nie wystartowałem w kilkunastu zawodach też myślałem 'co w tym trudnego', a jednak jest i uwierz, że na nudę nie ma miejsca
  21. Witam, jako, że nikt nie wypowiedział się w temacie http://pfmrc.eu/index.php?/topic/51211-silnik-extreme-flight-torque-34t1520-w-modelu-f3p/ , a ten silnik kosztuje nie mało, postanowiłem poszukać innej alternatywy. Tak jak wspominałem, model jest z EPP 5mm, waży bez silnika i regulatora ok. 145 gramów (ale z pakietem 2S 500mAh). Model będzie użytkowany na zewnątrz, hala raczej odpada. Chcę żeby model 'miał odejście' Znalazłem coś takiego (zastanawiam się, czy KV nie za duże) - http://abc-rc.pl/p/118/1593/silnik-emax-gt2205-22-kv1660-144w--silniki-bezszczotkowe-silniki-elektryczne.html , do tego ten regulator - http://abc-rc.pl/p/146/2682/esc-budget-10a-1-3s-regulator-programowalny-esc-silnikow-bezszczotkowych-regulatory-esc.html . Zależy mi na tym sklepie, bo mają kilka rzeczy, które potrzebuje Pozdrawiam, Kuba
  22. Witam, mam model Morback F3P, z tym że zrobiony z EPP 5mm, całość bez silnika i regulatora (ale z pakietem 2S 500mAh) waży trochę ponad 145g. Czy ten silnik http://www.rcuniverse.com/product_guide/engineprofile.cfm?engine_id=976 w połączeniu z regulatorem 10A będzie odpowiedni? Pytam o ten konkretny silnik, ponieważ mam możliwość kupienia go od kolegi. Kuba
  23. Ja kiedyś na zboczy w szybowcu 2.5m miałem sytuację, że serwo w SW padło, zablokowało się w neutrum. Na szczęście warunki były na tyle spokojne, że po kilku wielkich kółkach i ósemkach udało mi się wylądować wzdłuż stoku, jakby ktoś nie wiedział co się stało nie zauważyłby różnicy po tym przynajmniej wiedziałem, że model jest idealnie wytrymowany i wyważony
  24. Hej, chodzi o ten sklep na Grodzkiej? Kiedyś tam faktycznie nic nie było. A pamiętasz jakie są godziny otwarcia?
  25. Wg mnie jak ktoś ma trochę pojęcia o lataniu to poradzi sobie z zawodniczym modelem, przecież każdy z nas kiedyś przesiadł się na pierwszy zawodniczy model i jakoś dał sobie radę Fakt, do latania w zawodach trzeba trochę potrenować, ale każdy F3F klei się powietrza i da się nim "normalnie" polatać. Ja mam leciwą Trinity F3B i nawet w słabych warunkach wolę latać tym modelem niż łatwym i przyjemnym drewniakiem, chociaż Trinity jest ciężka (chyba ok. 2.4 - 2.5 kg), cięższa niż nowoczesny F3F bez balastu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.