-
Postów
2 943 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Odpowiedzi opublikowane przez samolocik
-
-
Myślę, że to bardziej chęć sprawdzenia umiejętności w realnej sytuacji, co jest cenniejsze niż zaplanowane ćwiczenia. Oczywiście chęć pomocy również.
Co do kosztów, to co powiesz Marku na zdejmowanie przestraszonych (zdaniem właścicielek) kotów z drzew?
Powiadam Ci, że są bardziej bezsensowne wydatki niż ten, wynikające z chęci wyprowadzenia kasy z budżetu, przypodobania się, niedbalstwa, itd.
-
Cześć,
szukałem po internecie i po stronach aeroklubów oraz stowarzyszeń i nigdzie nie znalazłem informacji o organizowanych modelarskich spotkaniach noworocznych w styczniu 2020.
Chętnie bym uczestniczył i pewnie nie tylko ja w takim spotkaniu gdybyśmy tylko wiedzieli gdzie i kiedy się odbędą ?
Wrzućcie proszę tutaj informację, jeżeli coś wiecie na temat spotkań w Waszych miastach.
Kraków - 1 stycznia, 12:00, lotnisko Aeroklubu w Pobiedniku - pas dla modelarzy
Poznań - 31 grudnia, 9:00 Masza Św. w Kościele w Kobylnicy. Po mszy w pubie Dolot będzie spotkanie noworoczne, po którym planowane są loty sylwestrowych. (źródło: http://www.aeroklub.poznan.pl/ )
Raciborskie Stowarzyszenie Lotnicze - 1 stycznia koło 13:00, Racibórz lotnisko modelarskie ul.Adamczyka
RC Model Club Rybnik - 6 stycznia 14:00, przy głównym hangarze na lotnisku w Gotartowicach (źródło: http://modelarze.rybnik.pl/2019/12/18/spotkanie-noworoczne-06-01-2020/)
Ruda Śląska - 31 grudnia, 9 - 13:00, w modelarni
Serdecznie pozdrawiam
Piotr
-
"Dron" wygląda kosmicznie i profesjonalnie. Latanie super, ale latanie blisko budynków, samochodów i ludzi? Nie pochwalam, wystarczy, że kichniesz lub coś wpadnie Ci do oka i może być problemik. Patrząc na Twój pierwszy dron i ten widzę niesamowity postęp :-)
-
Nie Macie racji. Te wszystkie sprzeczne i nielogiczne oznakowania maja na celu wyeliminowanie z gry pojazdów autonomicznych. Żaden komputer pokładowy tego nie przetrawi na logiczna decyzję dla samochodu
- 2
-
Mirek, ja tez mam wyszukiwarkę google na komputerze :-)
Pewnie zauważyłeś, że nie podają grubości wałków najdłuższej osi, która ma blisko 60cm. Dokładność pozycjonowania 0,02. O dokładności pracy ani słowa.
To daje dużo do myślenia.
Adam opisał własne doświadczenia i bardzo mu za to dziękuję.
-
Właśnie dla zabawy są organizowane zawody Mikołajkowe Zazdroszczę Kolegom. Może za rok dołączę, kto wie.
-
Witaj Adamie,
zacząłem przeglądać Twoją stronę opisującą wykonaną przez Ciebie frezarkę, co już samo w sobie jest cenne ponieważ nie wiele osób rozpoczynających budowę ukończyło ją. Prawdopodobne Twoja strona jest jednym z niewielu tak pełnych opisów budowy.
Zastanawiałem się nad własnoręcznie wykonaną frezarką, więc przeglądnąłem sporo tematów o jej budowie. Moje obserwacje są takie:
- wszyscy straszą budujących, że konstrukcja frezarki nie będzie wystarczająco sztywna. Dlatego konstrukcje drewniane, skręcane z profili itp. odpadają. Najlepiej odprężana i szlifowana stal lub żeliwo,
- waga frezarki musi być jak największa, patrz punkt powyżej. Najlepiej aby była tak ciężka aby wymagała wjechania do pokoju wózkiem widłowym...
- port LPT jest bee, śruby trapezowe również są bee,
- wrzeciono najlepiej z falownikiem, wszystkie wrzeciona typu KRESS, makita, czy też tańsze szczotkowe odpadają ze względu na hałas, precyzję i trwałość,
- elektronika albo najtańsza bo wtedy jesteśmy sprytni albo droga bo porfesjonalna.
- silniki krokowe gubią kroki i się grzeją, więc wymagają dobrego sterowania (obniżanie prądu na postoju) a najlepiej wstawić serwa.
Ciężko zbudować coś sensownego jak się czyta o wszystkich wymaganiach i po kalkulacjach najlepiej wychodzi zakupić coś gotowego.
Ale, nawet z tych "budżetowych" frezarek typu X-carve. Shapeoko, Stepcraft, GO-CNC, chińskich czy też krajowych Mill ABC-6, Cromachine po sprawdzeniu jak są zbudowane okazuje się, że albo tandetnie, albo znośnie ale trzeba zrobić mały upgarde sprzętowy albo w miarę OK ale drogo.
Osobiście brakuje mi opisu budowy frezarki dla kogoś jak ja, czyli osoby, która nie chce zgłębiać logiki doboru części składowych a tylko korzystać ze sprzętu.
Inaczej mówiąc opisu typu:
- kup taką a taką część w tym i tym sklepie.
- pobierz rysunki i wyślij je do firmy X, która ma na stanie materiały i wytnie Ci z nich potrzebne elementy.
- pobierz rysunki montażowe i poskładaj sobie frezarkę,
- pobierz dokumentację co i gdzie skonfigurować aby urządzenie zaczęło pracować oraz dokumentację opisująca jak przetestować poprawność pracy i skorygować ustawienia sprzętowe i oprogramowania.
W prawie wszystkich relacjach budowy frezarki CNC brakuje istotnych informacji, które powodują konieczność samodzielnego szukania.
Wiadomo, że CNC z reguły budują pasjonaci, którym trudno jest zrozumieć że kogoś nie fascynuje budowa i poszukiwanie właściwych elementów pośród setek dostępnych na rynku a chce mieć dodatkowe narzędzie w pracowni.
Jednego jestem pewien. Nigdy nie będzie na rynku taniej i przyzwoitej frezarki na miarę drukarek CNC ponieważ małym producentom się to nie opłaca a duzi nie widzą na nie wystarczającego popytu.
Dlatego byłoby bardzo cenne dla ogółu aby ktoś pochylił się nad tematem i wykonał taką frezarkę i zrobił opis co i jak. Wiem, że czas kosztuje dlatego moim zdaniem udostępnienie takiego opisu powinna poprzedzić zrzutka kasy dla jego autora.
Pisałem na szybko, więc przepraszam jeżeli napisałem jakieś głupoty.
- 2
-
Dorzucę się do tematu
Testowa "półeczka" na modele. Jak się sprawdzi to może będzie większa wersja lub drugi egzemplarz.
Listwy 19x40x600mm, kołki 300x12mm, otulina na rury o średnicy otworu wew. 10mm, 2 kątowniki. Wszystko z Castoramy.
Kołki osadzone na kleju w nawierconych otworach. Odległość między środkami otworów pod kołki to 15cm.
Na lekkie modele w sam raz. Na cięższe trzeba by pomyśleć o lepszej konstrukcji. Widziałem w Castoramie fajne listwy bukowe.
- 1
-
Brakuje AXI i Mega. Miałem 3xAxi (jednego mam obecnie) i miałem Mega 16/15/7.
Przy kretowaniu pękały kołpaki i kadłuby a ośki o średnicy 4mm, 3.17mm były proste. Dodatkowo AXI są prądowo oszczędne i trwałe.
(kolega od lat używa w ESA jednego Axi z serii silver)
Miałem też silniki Dualsky z serii XM3548EA i XM3542EA napędzane pakietem 4s i chodziły dobrze. Tylko oś przy mini krecie się gięła. Ale złego słowa za całokształt pracy nie powiem i je polecam.
Emax, jak za tą cenę były ok, tylko żarły prąd co w przypadku konukrencji ESA (do tych celów używałem) miało znaczenie ponieważ skracało czas lotu, więc zaprzestałem ich używać. Ośki miękkie.
MVVS bodajże seria 2.5. Grzał się niemiłosiernie (Easy Glider) a mocy nie było zbyt wiele. Chyba najgorszy silnik o stosunku ceny/wydajności jaki miałem.
Były jeszcze jakieś TowerPro, Ray i inne po drodze.
Niestety, ale nie używałem żadnego silnika na tyle intensywnie, aby zajechać mu łożyska lub cokolwiek innego. Dlatego moja ocena dotyczy tylko zużycia prądu i giętkich osi...
- 1
-
Wtedy zawsze będzie można zdobyć pozwolenie na jednorazowe odpalenie silnika w zamian za posadzenie 10 drzew
Ceny silników będą takie jakie osiągną na aukcjach. Dlatego wcześniej pisałem, dla mnie ta relacja choć świetna i wartościowa pod każdym względem, to jednak sam silnik będzie jak ciastko przez szybę w zamkniętej cukierni
Proszę admina o usunięcie mojego postu w weekend żeby nie zaśmiecać wątku.
-
to przepraszam za wprowadzenie w błąd. Jeżeli natomiast broker wykupił takie ubezpieczenie jakie mają co poniektórzy modelarze i kluby to już wolę mieć interpretację bezpośrednio od towarzystwa ubezpieczeniowego.
W takim razie wypadałoby poprosić brokera o wgląd w jego polisę OC w przypadku udzielania interpretacji. Tak samo jak od nas wymaga się przy uczestnictwie w zawodach kombatu i nie tylko.
-
Nie wysyłaj zapytania do brokera tylko do firmy ubezpieczeniowej. Dlaczego? 5 dni temu pytałem brokera o zapis w polisie mieszkaniowej o ubezpieczenie rzeczy osobistych i broker kilkukrotnie przedstawiał mi swoja interpretację. Nie zgadzałem się z nią ze względu na niejasny zapis w OWU polisy. Jak wysłałem to samo zapytanie do firmy ubezpieczeniowej to 5 dni zastanawiali się, co mi odpowiedzieć. Dodam, że w międzyczasie otrzymałem jedną odpowiedź od ich rzecznika a jak się dopytałem to sprawę skierowano do interpretacji wyżej w towarzystwie :-) To jak to jest, że broker wie w 5min o co chodzi w zapisie OWU a towarzystwo odpowiedziało mi po 5-ciu dniach?
Pamiętaj, że broker niczego nie ryzykuje i nie jest stroną. Dlatego w przypadku niejasnych zapisów to towarzystwo ubezpieczeniowe powinno Ci dostarczyć interpretację, na której będziesz mógł się oprzeć jeżeli zajdzie taka potrzeba.
-
Z własnej ciekawości starałem się poszukać na internecie informacji jak kluby modelarstwa lotniczego ubezpieczają swoich członków.
Po przeglądnięciu stron i informacji o około 30 klubach znalazłem załączone polisy tylko do dwóch stron klubowych. Pozostałe kluby są przyczepione do organizacji samorządowych, klubów kultury itd. lub po prostu nie mają żadnych zapisów o ubezpieczeniu.
Poniższe kluby (usunąłem nazwy bo nie są one istotne) są wpisane do Aeroklubu Polskiego, więc przynależność do nich umożliwia staranie się o licencję AP uprawniającą do startu w zawodach.
Wnioski każdy wyciągnie sobie sam. Zachęcam do przeglądania polis klubowych jeżeli należycie do klubów.
-
Nie wiem, czy jakiś większych urządzeń sieciowych typu przełączniki, czy routery w to nie pakowali, może też UPSy do szaf serwerowych.
[edit] ciekawe czy dałoby się wkleić pręty i listwy węglowe na CA. Jak kiedyś dorwę to piankę to zrobię test.
-
..."Drążek gazu: T18SZ ma krótszy ruch drążka gazu"...
- drążek musi przebyć mniejszą odległość aby osiągnąć maksymalne wychylenie. Nie wiem, czy to dobrze. Może dla niektórych modeli lepiej a dla innych gorzej. Mniejszy dystans oznacza większą czułość, tj. machniesz troszkę w górę a gazu doda dużo więcej niż w drążku o "normalnym" zakresie ruchu.
.."i również umożliwia ustawienie gładkiego lub skokowego przejścia T16SZ nie ma krótszego ruchu drążka gazu i umożliwia tylko skokową jego pracę."...
Gładkie przejście to po prostu możliwość zwolnienia nacisku sprężynki (skokowe przejście) z kółka zębatego na osi obrotu drążka, czyli przy przesuwaniu nie ma terkotania spowodowanego przeskokami co ząbek a co tym idzie drążek chodzi gładko co umożliwia wachlowanie drążkiem bez oporów i hałasu co przydaje się w śmigłowcach i nie tylko. Minus to brak słuchowej kontroli o ile ząbków przesuwasz drążek.
- 1
-
A co ja mam napisać, że mieszkałem koło jednostki czerwonych beretów i niedaleko muzeum lotnictwa, starego pasa startowego oraz ogromnego parku. Resztę sobie wyobraźcie
Zegarkiem dla nas było położenie słońca a pomimo to mieliśmy wyczucie czasu co do 10 minut. A między blokami były boiska i drzewa a nie beton i samochody.
-
Jest jeszcze jedna różnica. Kiedyś człowiek miał duże oczekiwania od siebie. Teraz bardzo wiele osób oczekuje czegoś od innych dla siebie i często ma pretensje, że tego nie otrzymuje nie mówiąc już o przeżywaniu emocjonalnym ponad miarę wszystkiego co się da
-
-
Dziękuję Adam za ofertę linek; będę się zastanawiał nad nimi zimą.
Mała aktualizacja postępów.
Paliwo wymieszane z nafty świetlnej, eteru i czerwonego oleju do 2 suwów w proporcjach, które widnieją w instrukcji silnika.
Próbowałem go dzisiaj odpalić przez chyba godzinę i raczej z miernym skutkiem. Dla spokoju sumienia zwalam to na mglistą pogodę i temperaturę ok. 4 stopni, którą mieliśmy w Krakowie.
Kilkanaście razy zaskoczył na sekundę a raz popracował ok. 10 sekund i na razie to wszystko, co udało mi się z niego wydobyć
Często odkręcała się śrubka, więc dociąłem śrubę z łbem na klucz gwiazdkowy i teraz mogę ją lepiej dociągnąć. Przed następną próbą potraktuję ją dodatkowo klejem do gwintów.
-
Niektórzy się bawią. Jedyny problem w kombacie jest taki, że parę miesięcy pracy można stracić w pierwszych sekundach lotu.
-
Zostawcie model Tomka w spokoju. Ten model wybiega w przyszłość. Niedługo tak będą wyglądały wszystkie modele WWI ACES
PS. Kamil ma w jednym rację. Pręty węglowe wzmacniające kadłub nie są bezpieczne w ew. starciu z człowiekiem, a że dodatkowo się łamią to nie chciałbym aby mi się coś takiego wbiło i złamało na kości.
-
Ale jeżeli to ma zapierniczać ponad 200km/h to raczej wersja 1530/8T https://www.reisenauer.de/aid-2400-Tenshock-EDF-1530-8T-4pol-3480KV-br-mit-Micro-Edition-5-1N-T.html
Przynajmniej tam tak podają:
4s - 14,8V - 11x22 GM F5D M35, 9020 rpm, 75 Amp. 1104 Watt, Pitchspeed 302 km/h, Eta 80,4%
4s - 14,8V - 12x17 RF M28, 8931 rpm, 79 Amp. 1170 Watt, Pitchspeed 231 km/h, Eta 79,8%
4s - 14,8V - 13x9 RF M28, 9715 rpm, 42 Amp. 626 Watt, Pitchspeed 133 km/h, Eta 83,3%trzeba by też przed zakupem sprawdzić dostępność odpowiednich śmigieł
-
Dodajmy jeszcze, że wielu (pytałem tylko 3-ech producentów) nie chce dzielić się technologią produkcji laminatów ani też nie reaguje pozytywnie na próby pomocy w produkcji choć nigdy nie rozmawialiśmy o pieniądzach za pomoc. Czyli woli robić sam te kilka egzemplarzy choć formy czekają, chyba że ma kogoś na miejscu i może produkcję kontrolować osobiście wtedy kogoś zatrudni. Co do samego zatrudniania pomocy to tak się składa, że dobrzy producenci mieszkają na zachodzie Polski skąd bliżej do krajów ościennych i łatwiej w związku z tym o lepiej płatną pracę. Dlatego nikt nie chce u nich pracować za pieniądze, które we wschodnich rejonach kraju byłyby do zaakceptowania.
Niestety oprócz pasji aby na tym zarabiać trzeba też podejmować odważne działania biznesowe a to spore ryzyko. Do tego dochodzi w przypadku wielu producentów lepsze traktowanie klientów zagranicznych (terminy dostaw, jakość, bywa że i cena), które zniechęca lokalnych klientów do zakupu co z kolei obniża sprzedaż krajową.
Poza tym, co napisałem przyznam, że modele produkowane przez naszych producentów na prawdę są na światowym poziomie i świetnie latają.
PS. Na Promyka czekałem 2 lata i ok. tydzień przed terminem odbioru dowiedziałem się o zaprzestaniu produkcji ze względów zdrowotnych. Mam nadzieję, że formę zakupi ktoś kto ma na celu wznowienie produkcji. Cena 10.500 a do końca aukcji 7 godzin. Aż kusi żeby zorganizować zrzutkę na zakup formy
-
Tutaj jest parę zdjęć odnośnie wzmocnień skrzydeł wykonanych w technice styropian/fornir http://www.ed-modellbau.de/tragflaechenbau.html
Akcja: Uratować model
w Hyde Park
Opublikowano
Pierwsze z brzegu:
https://ustka.naszemiasto.pl/kot-wszedl-na-drzewo-i-nie-mogl-zejsc-pomogli-strazacy-z/ar/c8-5027806
..." Nasi czytelnicy za pośrednictwem naszego portalu bardzo chcieli podziękować strażakom z Ustki, którzy pomogli ściągnąć kota z drzewa. Przesłali do nasz podziękowania dla usteckich strażaków. "Serdecznie dziękujemy funkcjonariuszom Straży Pożarnej w Ustce za pomoc w ściągnięciu kota z drzewa przy ul. Darłowskiej (skrzyżowanie z ul. Wiejską) w Ustce w dniu 8 marca ok. godz. 17. Strażacy bez wahania, chętnie przystąpili do pomocy pomimo że drzewo było ok. 20 metrowe, a wiatr dziś wyjątkowo silny i porywisty. Nie zważając na trudne warunki działania strażaków zakończono sukcesem, a kilkuletnia właścicielka kota z niezapomnianą radością na twarzy wróciła do domu z kotkiem uratowanym przez strażaków. Kot przez pół dnia siedział prawie na czubku bardzo wysokiego drzewa, przy drodze wojewódzkiej, ul. Darłowskiej. Bez usteckich strażaków nie dalibyśmy rady. Raz jeszcze dziękujemy strażakom z usteckiego oddziału za tak wspaniałą postawę i profesjonalizm godny zauważenia! Pozdrawiamy Mieszkańcy ul. Darłowskiej w Ustce." Czytelnicy "...
czy też:
https://infostrow.pl/wiadomosci/12-strazakow-do-sciagniecia-kota-z-drzewa/cid,81704,a
..."Początkowo do ściągnięcia kota zadysponowano jednostkę z OSP Skalmierzyce, jednak kot znajdował się na drzewie na wysokości około 18 metrów.
Strażacy z OSP Skalmierzyce rozłożyli swój sprzęt, nie wystarczało to jednak aby ściągnąć zwierzę. Do akcji zadysponowano 2 jednostki PSP z Ostrowa Wielkopolskiego i dopiero przy użyciu drabiny udało się dostać do wystraszonego zwierzaka i ściągnąć go bezpiecznie na ziemię.
Akcja trwała ponad dwie godziny akcji wzięło udział aż 12 strażaków. "...