Skocz do zawartości

samolocik

Modelarz
  • Postów

    2 943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Odpowiedzi opublikowane przez samolocik

  1. Dziękuję Wam za wszystkie uwagi, w miarę wolnego czasu będę poprawiał opis, jeżeli zajdzie taka potrzeba.

     

    No to "lecimy" z tematem ;-)

     

    Odrywamy taśmę klejącą od płatów a następnie krótkimi ostrymi nożyczkami odcinamy tkaninę jak najdokładniej nam się uda. Dlaczego krótkimi? Bo łatwiej nimi ciąć na wewnętrznych krzywiznach.

     

    post-1402-0-52006200-1499712404_thumb.jpg

     

     

    post-1402-0-62833900-1499712534_thumb.jpg

     

     

    post-1402-0-26045600-1499712686_thumb.jpg

     

     

    post-1402-0-90024300-1499712708_thumb.jpg

     

     

    Teraz będziemy wykonywać połączenie połówek centropłata. Dlaczego akurat teraz? Bo zależy nam na wczesnym zaczęciu malowania skrzydła, co pozwoli na jego dłuższe schnięcie podczas, gdy będziemy montowali pozostałe elementy modelu. Aby rozpocząć malowanie musimy mieć sklejony centropłat.

     

    Zgodnie z instrukcją producenta przykładamy połówkę centropłata do łoża skrzydła tak, aby leżała w środku łoża, czyli przecinała środki otworów na śruby mocujące skrzydło.

    Następnie pisakiem lub długopisem zaznaczamy na połówce centropłata środek każdego z dwóch otworów. Zaznaczone punkty posłużą nam jako punkty wyznaczające położenie środka drewnianych klocków wzmacniających które wkleimy po ich wykonaniu. Wzmocnienia mają za zadanie uchronić płat przed zgnieceniem podczas przykręcania go śrubami do kadłuba - przez klocki będziemy później wiercić otwory na śruby mocujące

     

     

    post-1402-0-45033300-1499713079_thumb.jpg

     

     

    Jakie narzędzia i materiały będą nam potrzebne do wykonania klocków?

    1. Dobrze naostrzony i z niegnącym się zbytnio ostrzem - drewno na klocki jest twarde więc nożem segmentowym lub z giętkim ostrzem możemy sobie zrobić krzywdę na skutek braku kontroli nad jego ostrzem podczas wykonywania cięcia.

    2. Papier ścierny naklejony na klocek drewna.

    3. Załączone do zestawu dwa kawałki drewna w kształcie sześcianu. Tutaj uwaga, profil skrzydła w miejscu przewidzianym na wklejenie klocka w jego przedniej części jest grubszy niż klocek, więc aby uzupełnić szczelinę trzeba wykorzystać kawałek drugiego kawałka drewna.

     

     

    post-1402-0-17481100-1499713759_thumb.jpg

    • Lubię to 1
  2. Tak, jak napisał Łukasz instrukcja od producenta jest bardzo szczegółowa.

     

    Wracając do smarowania klejem epoksydowym i wzmacniania tkaniną szklaną.

    Jak to  życiu bywa wczoraj okazało się, że klej który posiadałem na stanie jest w kiepskiej kondycji i nie chciał stwardnieć a czekałem ponad 4 godziny. Trzeba było odłożyć wszystko na dzisiaj a w międzyczasie zakupić w markecie budowlanym nowy klej. Z dostępnych i schnących dłużej niż 10min był tylko klej gospodarczy fm DRAGON. (Uprzedzając fakty ten klej jest z tych bardziej gęstych, więc jeżeli możecie nabyć inną rzadszy np. firmy UHU to będzie lepszy. Do klejenia tych małych kawałków tkaniny od biedy wystarczy, nada się też do sklejenia połówek średniopłata, natomiast nie polecam jej do późniejszego wzmacniania klejenia paskami tkaniny gdzie żywica musi wsiąknąć lekko w fornir i dobrze przesączyć warstwy tkaniny.)

     

    Nakładamy składniki na coś, na czym będziemy mieszać klej. Ja zwykle do małych ilości używam jednorazowych kieliszków do alkoholu. Ich lekko wypukłe dno jest do tego świetne, po wytarciu kleju chusteczką można używać użyć ponownie.

    Ilość nałożonych składników zależy od proporcji podanej przez producenta. W moim konkretnym przypadku proporcje to 1:1 co oznacza taką samą ilość żywicy co utwardzacza.

     

     

    post-1402-0-48656300-1499622957_thumb.jpg

     

     

    Oba składniki następnie mieszamy energicznie przygotowanym wcześniej patyczkiem.

     

     

    post-1402-0-41979600-1499623093_thumb.jpg

     

    Po wymieszaniu nakładamy klej patyczkiem na styropian, elementy balsowe i fornir - czyli na cały bok płatu dbając aby klej nie dostał się do otworów na bagnety. Jeżeli dostanie się to najszybciej można go usunąć patyczkiem kosmetycznym z watą używanym do czyszczenia uszu lub czymkolwiek. Co w tej czynności jest najważniejsze? Należy zadbać aby klej pokrył dokładnie całą smarowaną powierzchnię co zabezpieczy styropian przed dostaniem się do niego lakieru nitro w trakcie malowania powierzchni płatów. Kleju należy nałożyć na tyle dużo aby mogł przesączyć nakładaną za chwilę tkaninę.

     

     

    post-1402-0-79129800-1499623187_thumb.jpg

     

     

    Po nałożeniu kleju przykładamy wcześniej odcięty kawałek tkaniny szklanej a następnie pędzlem dociskamy go od góry tak aby klej przesiąknął przez nałożoną tkaninę. Jeżeli okaże się, że daliśmy w niektórych miejscach za mało kleju to zawsze można go dodać od góry tak aby również została przesączona tkanina wystająca poza profil skrzydła - będzie ją łatwiej odcinać.

    Nie, nie zawsze udaje się pięknie docisnąć pędzlem i czasem trzeba używać docisku np. paznokciem ;-) Pobrudzone w ten sposób ręce po wstępnym wytarciu papierem lub szmatką myjemy ciepłą wodą z mydłem.

     

     

    post-1402-0-79914500-1499623700_thumb.jpg

     

     

    post-1402-0-02059400-1499623734_thumb.jpg

     

     

    post-1402-0-53182300-1499623834_thumb.jpg

     

    Po zakończonym smarowaniu i oklejaniu tkaniną myjemy pędzle w rozpuszczalniku do wyrobów epoksydowych nalewając go do słoika i stukając pędzlem w jego dno/mieszając itd. następnie wyciągamy i wycieramy ściereczką a słoik zakręcamy - rozpuszczalnik jeszcze się przyda.

    Ze względu na wydobywający się podczas czyszczenia zapach jest to ryzykowna czynność w domu jeżeli mieszkamy z koleżanką/małżonką itp. więc zachowajmy środki ostrożności :-)

     

    post-1402-0-31056000-1499624137_thumb.jpg

    • Lubię to 1
  3. Cześć Łukasz, lipol + UBEC ponieważ mam taki zestaw wolny a enelopy musiałbym zakupić.

     

    Przyszła pora dnia, gdzie modelarz mający rodzinę może resztkami sił dowlec się do jakiegoś stołu i wspomagany kawą lub innymi trunkami spróbować wykrzesać z siebie resztkę energii aby ją spożytkować na budowę modelu. Właśnie to czynię :0-)

     

    Zaczniemy od skrzydeł, tych paskudnych, które trzeba szlifować malować, kleić i wykonywać inne kosmiczne czynności , które mogą doprowadzić wielu do pasji lub jak mnie do obojętnego, automatycznego ich wykonywania i patrzenia się jak praca powoli przesuwa się do przodu.

     

     

    Czynność pierwsza - zabezpieczenie styropianu na łączeniach końcówek płatów z centropłatem. Dlaczego to robimy? Dlatego aby po pierwsze lakier nitro nie wytopił styropianu osłabiając miejsce łączenia płatów a po drugie aby ta część nie niszczyła się podczas eksploatacji - wiadomo styropian lubi się utleniać i brudzić. Zabezpieczenie z reguły wykonuje się malując żywicą lub klejem epoksydowym styropian i wzmacniając cienką tkaniną np. 25g, drugi sposób jaki spotkałem to przyklejenie żeberka zamykającego wykonanego z cienkiej sklejki 0,3 do 0,5mm lub balsy.

     

    Zanim zabezpieczmy styropian należy zabezpieczyć przed ubrudzeniem klejem lub tłustymi palcami fornir, którym oklejone jest skrzydło. Dlatego warto umyć ręce przed rozpoczęciem prac.

     

    Do tej czynności będą nam potrzebne:

    - tzw. malarska taśma klejąca do oklejania forniru,

    - ostry nożyk do cięcia taśmy,

    - ściereczka dobrze zbierająca pył.

     

     

    post-1402-0-60137900-1499543539_thumb.jpg

     

     

    Na początek czyścimy z pyłu drzewnego miejsca płatów, gdzie przykleimy taśmę klejącą. Po co? Pył powoduje słabe przyklejanie się taśmy co może spowodować, że pod odstającą taśmę dostanie się klej i pobrudzi płat.

     

     

    post-1402-0-30045900-1499543680_thumb.jpg

     

     

    Następnie oklejam taśmą każdą końcówkę płatów, których mamy 4szt, poza końcówkami, które po sklejeniu razem stanowią środek skrzydła.

    Na co należy zwrócić uwagę? Na to aby taśma dobrze dolegała do krawędzi kończącej się przy styropianie. Pozostała część taśmy nie musi być idealnie dociśnięta do forniru.

     

     

    post-1402-0-39686100-1499543927_thumb.jpg

     

     

    Po wykonaniu czynności przy każdym płacie powinniśmy mieć ich 4 oklejone końcówki.

     

     

    post-1402-0-14366600-1499544079_thumb.jpg

     

     

    Czynność druga to posmarowanie styropianu klejem epoksydowym i wzmocnienie tkaniną.

    Do tej czynności będą nam potrzebne:

    - 4 kawałki tkaniny szklanej o gramaturze 25 do 50g

    - klej epoksydowy o czasie utwardzania, przy którym czujemy, że zdążymy wykonać czynność zanim klej zacznie żelować - latem jest cieplej więc żeluje szybciej. W moim przypadku to klej 30minutowy,

    - patyczek i naczynie lub cokolwiek do mieszania kleju + chusteczki higieniczne do wycierania paluchów, patyka i naczynia.

    -  pędzel nie za twardy, którym będziemy smarować styropian a potem wciskać klej w tkaninę. Zbyt twardy pędzel spowoduje rozejście się nitek tkaniny, ściąganie jej ze styropianu podczas próby rozprowadzania po tkaninie kleju itp.

     

     

    post-1402-0-66307200-1499544632_thumb.jpg

    • Lubię to 2
  4. Dziwny to rynek jeżeli jednoosobowe firmy są przedstawicielami firm ubezpieczeniowych i banków. Ostatnio odkryłem listę firm współpracujących z bankiem, gdzie mam konto. I co znalazłem? 2-3 strony firm majązych nazwę a potem kilkanaście tysięcy osób z prywatnymi adresami - czyli pracowników. Nie dziwię się, że nie będąc pracownikiem danej firmy a jedynie jednoosobową firmą w bardzo małym zakresie reprezentującą chlebodawcę można mieć obawy, że pracodawca pozbawi Cię pracy za utratę zysku z różnych powodów, np. z powodu zabierania głosu w imieniu firmy choc nie jesteś jej pracownikiem a tym bardziej uprawnionym do zabierania głosu publicznie. Co do reklamy jednoosobowej firmy na forum to jest dział GIEŁDA i pewnie tam przedstawiciele choćby wspomniani jednoosobowi towarzystw ubezpieczeniowych mogą się bezstresowo reklamować nie będąc posądzonymi o nic.

     

    Długo i zawile napisałem? Gdyby życie było prostsze to napisałbym w kilku słowach ;-)

     

     

     

    {edit} udało mi się wrzucić do polisy zapis:

     

    ..."Ubezpieczenie OC obejmuje odpowiedzialność za szkody spowodowane przez modelarza oraz jego modele w trakcie ich budowy, przechowywania, transportu, przygotowań do lotu oraz lotów: treningowych, pokazowych oraz w trakcie zawodów modelarskich."...

  5. Stefan, dlatego że nie każdy agent ubezpieczeniowy życzy sobie udostępniania swoich danych osobowych na publicznym forum lub nie życzy sobie publikacji swoich danych w dyskusjach o ubezpieczeniach.

  6. Tomek, nie przeciąłem delaminażu. Na szczęście na razie nic nie robiłem przy modelu. Myślałem, że w wersji z wklejonymi zawiasami lotki będą już odcięte. Leń się we mnie odezwał :-) Jak wykonałeś wcięcie pozwalające wychylać się lotkom w dół? Trójkątnym pilnikiem tak jak jest w instrukcji pokazane, czy też nożykiem? Wcześniej czeka mnie klejenie i malowanie skrzydła, więc czasu trochę mam do etapu odcinania lotek i klap.

     

    Dziękuję za zdjęcia.

  7. Tak jak napisałem, nie ubezpieczają modeli powyżej 5kg, czyli ubezpieczają modele ważące od 1g do 5kg włącznie i koniec.

     

    [edit] no nic, będę musiał odchudzić jeden model...

  8. Dostałem ofertę od TUiR Allianz Polska S.A. na kontynuację ubezpieczenia.

    Jest niestety warunek, że nie ubezpieczają modeli powyżej 5kg.

    Czy Macie takie samo ograniczenie u swoich ubezpieczycieli? Jeżeli tak to będę musiał sprzedać jeden z moich modeli albo pytać o ubezpieczenie za granicą :-(

     

     

    post-1402-0-50895400-1499257725.jpg

  9. Jacek, ja z całego wątku zrozumiałem, że model typu Silent z ArtHobby jest jak najbardziej dobry modelem do F5J tak samo jak mu podobne dlatego, że na początek i tak trzeba spędzić wiele godzin w powietrzu na początek samotnie aby dobrze wyczuć jak lata model i jak działają warunki atmosferyczne (termika, duszenie, wiatr) na model itd. Na tym etapie laminat może być nawet zbyt kosztowny przy testowaniu. Jak już opanujemy podstawy czyli wyczucie modelu w różnych warunkach, jego regulację i jej wpływ na lot w różnych warunkach, odruchy przy sterowaniu, ustawimy miksy w nadajniku i odruchowo będziemy je i obsługiwać to warto polatać z Kolegami na zawodach i zwykłych spotkaniach aby powymieniać doświadczenia, podpatrzyć itd. A potem jak nam się spodoba takie latanie zawodnicze lub rekreacyjne to sobie zbieramy na model co może być ułatwione faktem, że na wykonanie niektórych modeli czeka się miesiącami.

  10. Koledzy obok sprzeczają się o modele F5J, więc dla rozluźnienia szybowiec zakupiony do lotów na nadmorskich wydmach i podmiejskich górkach.

     

    http://gliders.arthobby.pl/index.php?page=item&category=29&sub_category=38&item=453

     

    Skrzydła będą z lotkami i klapami. Serwa prawdopodobnie HS 65HB, jakiś lipol i ubec obniżający napięcie.

     

    Waga elementów modelu:

     

    laminatowy przód kadłuba 85

    węglowa belka kadłuba 42

    statecznik pionowy 28

    statecznik poziomy 19

    akcesoria (bez bowdenów) 39

    skrzydło centropłat 100

    skrzydło uszy 180

    RAZEM (g) 493

     

     

     

    post-1402-0-35622700-1498943819_thumb.jpg

     

    post-1402-0-27149000-1498943840_thumb.jpg

    • Lubię to 2
  11. Mój Sky EV 1.7 jeszcze z silnikiem PJS wbił się w zbocze. Wręgę robiłem sam z laminatu 1,5mm. Silnik wraz z wręgą i kołpakiem AH przesunął się ok. 1cm wgłąb kadłuba. Naprawa polegała na owinięciu przodu kadłuba ok. 2cm. tkaniną na żywicę, gdyż pękł w 2 miejscach na odcinku ok. 1cm. Suma sumarum oceniam przód kadłuba jako mocny. Oczywiście silnik PJS cały, kołpak AH cały. Nie wiem, czy wklejenie wręgi duralowej będzie powodowało zniszczenia w innym miejscu I chyba tego sprawdzał nie będę choc wręga bardzo mi się podoba :-) W innym egzemplarzu przy przyziemieniu poprostu odpadł jeden ze stateczników V.

  12. Bo ja wiem. Po kilku złożonych modelach powiem, że to najłatwiejszy etap budowy tych modeli. Malowanie caponem szlifowanie, lakier szlifowanie itd. WIdać jak skrzydło pięknieje z każdą nałożoną i przeszlifowaną warstwą lakieru. Cieszy oko i sprawia satysfakcję. Z resztą nie wiem, czy niektóre egzemplarze skrzydeł nie są już lakierowane, a na pewno niektóre mają już odcięte lotki i wklejone zawiasy. Dam Ci znać jak odbiorę w przyszłym tygodniu Serenę.

     

    Po za tym w arthobby jest co rok lepiej z realizacją indywidualnych potrzeb klientów, więc przedzwoń do sklepu, pogadaj a na pewno dostaniesz model za dopłatą z lakierowanymi skrzydłami.

     

     

    [edit]  Stefan,  widzę, że statecznik pionowy Silenta sporo mniejszy, niż Jantara. Silnik chyba zamówileś z polecanych przez producenta, jaki kołpak? Ja bedę potrzebował wkrótce kołpak 35mm do termika stąd pytanie. Pamiętam, że kołpaki arthobby były drogie ale bardzo dobrze wykonane, nawet został mi jeden 32mm.

  13. No i na razie wygląda na to, że Futaba T18SZ sport to już historia. Nadajnik nagle znikł z oferty z dwóch największych firm sprzedających go, tj. Lindingera i Schweighofera. A szkoda bo był to najsensowniejszy nadajnik futaby da osób, które nie potrzebowały latać śmigłowcami bądź wielowirnikowcami.

     

    Pozostał na rynku nadajnik T16SZ droższy o 150 EUR i okrojony w stosunku do wycofanego.

    Pogoń za zyskiem wkurzy porą część klientów.

  14. Dzięki za wyczerpujące informacje i zdjęcia. Końcówki miałem zabezpieczone tkaniną na żywicę. Sky EV 1.7 można było wywijać akrobacje ze względu na małą rozpiętość. Skrzydła nigdy mi się nie złamały ani nie pękly w żadnym miejscu. Kadłuby są bardzo wytrzymałe, wiem po tym jak wbiłe model w szczyt zbocza :-) W sumie to może dobrze, że technologia się nie zmieniła. Przynajmniej wiedziałbym jak składać gdybym przypadkiem coś zakupił.   

  15. Dzięki za informację odnośnie ceny. Czy lotki i klapy są jakoś dodatkowo usztywnione, czy tak jak w mniejszych modelach fornir góra i dół + balsa na natarciu? W Sky EV 1.7 jakie miałem po pewnym czasie lekko się wichrowały ca. 1-1,5mm pomimo wykonania skrzydła z użyciem "firmowego" lakieru z celulozą, sezonowaniu i odcięciu na samym końcu procesu wykonania skrzydła. Stąd pytanie. Kołeczki pod śrubki widzę tradycyjnie, ciekawe czy jest przewidziane łączenie dźwigarów połówek centropłata jakimś kawałkiem dopasowanej sklejki, czy też wszystko na styk + na około tkanina na żywicy. 

     

    PS. Ostatni samostateczny model jaki miałem to był Easy Star. Było to i zaletą i wadą. Ładnie termikę łapał.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.