



-
Postów
1 523 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez sławek
-
Znam te śmigła i wiem że są niezłe ,przypominają czeskie śmigła z FLYING STYRO KIT (lub nawet to te same) ale akurat nie mam silnika z odpowiednio niskim KV ale będę musiał o nich pamiętać ,naprawdę trudno je utłuc . Skoro zaplanowałem, wyjścia niema . Szkoda tylko że bardziej przypomina Anakina Skywalkera na wyścigach jak Giuseppe "Peppo"
-
Silnik jeszcze nie wstawiony ale pomalować już musiałem , ogólnie wyszło zdecydowanie za jasno i dalekiej od zamierzonej barwie . "Precelki" z kolei wyszły by zdecydowanie efektowniej gdyby wyszły z pod aerografu . Muszę zmienić tło....kolor kamuflażu chyba robiłem pod dywan:) I trzeba się zdecydować co by tam pod maskę wstawić i korci śmigło 3 łopatowe....
-
To było raczej obraźliwe i opryskliwe Jak to się ma do cytatu wyżej ? Przy takiej "sile i inteligencji" argumentów pozostaje mi tylko "przeprosić"
-
Samolociki jak samolociki , gorzej z Twoim stosunkiem do rad i krytyki (a widzę że licznik na minus bije dalej )
-
Pasują tu teoretycznie pakiety od 1300 -2200mAh wszystkie 3s czyli 11.1v . Naturalnie takie pakiety różnią się wagą a co za tym idzie; na mniejszym będziesz miał mniejszą prędkość szybowania i lądowania (zaleta) i większą czułość na wiatr (wada) ,na większym pakiecie jest naturalnie odwrotnie . Możesz coś śmiało wybrać z tego przedziału pakietów mając na względzie wady i zalety ,ale celował bym na początek w coś ze środka tych pojemności np 1800mAh Czasem (nie koniecznie w Pionierze ) maksymalny pakiet nie daje nam wiele dłuższego lotu gdy silnik musi walczyć z ciężarem modelu a za mały pakiet z kolei będzie pracował na granicy wydajności amperowej co skróci jego żywotność . Ciężarki wyrwiesz po zakupie pakietu -wtedy stwierdzić czy sam pakiet da rade wyważyć (w około 80mm od natarcia skrzydła ) Pamiętaj też o skontrolowaniu Pioneera po złożeniu czy usterzenie jest nie przekrzywione względem skrzydeł (kupiłem RTF i posiadał tak źle sklejoną ,przekrzywioną belkę ogona że wymagało to sporej korekty miejsca wklejenia stateczników ) Poczytaj też o usprawnieniach dla Pioneera które są licznie opisane ,najważniejsze to: wymiana dźwigaru , śmigła wraz z piastą , zabezpieczeniach skrzydeł przed ewentualnym ich rozsunięciu.....
-
Malowanie będzie z pierwszego rysunku więc trzeba było wykonać kabinkę z tej wersji . Taka bardziej otwarta nawet bardziej mi odpowiada a jeszcze bardziej zyska gdy wstawię pilota ,nawet najbrzydziej wykonany ożywi całość . Ramkę i burtowe drzwiczki zrobiłem z grubego brystolu i nasączyłem CA dla usztywnienia i zabezpieczenia . Po malowaniu ramka zostanie oszklona . Co do Coroplastu -zobaczymy ,sam mam mieszane uczucia ,tworzywo samo w sobie fajne i jedynie co mogę na razie powiedzieć to nie pasuje mi wizualnie do chropowatego EPP, ale to nie makieta a po malowaniu może nie będzie tak źle...
-
U-505 RC Potrzebna wiedza tajemna
sławek odpowiedział(a) na Ted850 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Problemem jest chłodzenie-najczęściej stosuje się wodne polegające w skrócie na owinięciu silnika rurką przez którą przepływ wody podczas płynięcia powoduje wymianę ciepła . Wiąże się to ze stosowaniem silników ze stałą obudową czyli szczotki i ewentualnie z 3F innrunery -
W tym modelu mam po raz pierwszy styczność z Coroplastem ,ale jakoś to ugryzłem . Pręt węglowy pomiziałem Soudalem ,popsikałem go wodą ruchem "wkrętnym" wprowadziłem w kanał statecznika . Zaostrzone kolejne pręty wbiłem w poprzek kanałów w sterach ,zbędne odcinki odcinam . Orczyk powinien być przy takim tworzywie montowany naśrubki,na gorąco przerobiłem orczyk z kompletu , Od góry płytka wzmacniająca wycięta ze starej karty kredytowej ,zamiast śrub użyłem cienkiego sznurka nylonowego . Po zalaniu go CA mam pewny i lżejszy orczyk od ewentualnego fabrycznego. Usterzenie wklejone a z kawałka wypełnienia maski wyrzeźbiłem silnik z jednego kawałka EPP , popychacze zaworów ze sznurka -całość w myśl : lekko ,nie urazowe, i by z daleka jakoś wyglądało
-
Skup się na jednym modelu –nic nie dokupuj do kolejnych samolotów . Emaxa wstaw do szybowca –do niego pakiet nie mniejszy jak 1300mAh min 20C i nie większy od 2200mAh wszystkie 3s , poszukaj co oznacza wartość C na pakietach jak ją liczyć i jakie to ma znaczenie dla silnika , Jak wyznaczyć S.C. są do tego proste programy np takie a od biedy pomoże wstępne uniwersalne ustawienie S.C. w 1/3 szerokości (nie rozpiętości) skrzydła licząc od przodu płata (od natarcia) . Szczotkowy silnik zapewne klasy 300 - 370 nie jest na11v -nie warto Liczę że w szybowcu usterzenie poziome jest w prawidłowym fabrycznym miejscu –zmiana jego kąta względem skrzydeł uczyni go nielotem bez względu na prawidłowe wyważenie –też poczytaj o kątach w modelu . Ogólnie mam wrażenie że przed zakupem tego wszystkiego nie wgryzałeś się wcale w temat . Jeśli nie czujesz się na siłach by dobudować wyższy montaż dla docelowego śmigła dla tego silnika –wstaw 6x5.5 E ,takie śmigło powinno się zmieścić nad belką ogona Hawka (jedynie ciąg będzie mniejszy od możliwości tego silnika ale powinno dać rade) . Masz jeszcze jakąś prostą aparaturę - zacznij latać od niej - brak programowania będzie dla Ciebie zbawienny i uprości sprawę ,a udany lot zachęci do wgryzania się w nowe możliwości aparatur programowalnych . Jeśli lot motoszybowca się uda a te proste radio jest 4 kanałowe to kolejnym krokiem będzie dorobienie lotek (pozostałe modele nadal na szafie!! ) dopiero gdy opanujesz takie sterowanie będziesz mógł pomyśleć o pozostałych modelach . PS http://pfmrc.eu/index.php?/topic/58133-youtube-filmowe-poradniki-i-podstawy/ PS2 wszystkie nadajniki masz w tym samym MODE? czyli gaz po tej samej stronie ??
-
Pytasz się jak masz ustawić aparaturę by prawidłowo latał model ..hmm przypomina mi się nieobecny już tu na forum kolega który uparcie pytał w którą dziurkę ma włożyć popychacz -tu jest tyle zmiennych że nie przedstawimy gotowego wzoru . -wprowadź nazwę modelu do nadajnika by aparatura pamiętała zawsze twoje ustawienie i poprawki do konkretnego modelu -ustaw prawidłowy kierunek pracy sterów / lotek i za każdym razem sprawdzaj to przed startem (revers) -ustaw tak by uzyskać powiedzmy po 20stopni na wychył każdego steru w górę i tyle w dół (end points lub przestawieniem bowdenu na dziurkach orczyków ) -jeśli model będzie zbyt czuły -zmniejsz wychylenia , jeśli zbyt mułowaty -zwiększ -(ustawienia jak wyżej) -mam nadzieję że masz już jakieś preferowane MODE i tego się cały czas trzymasz !!. -za każdym razem przed startem sprawdzaj prawidłowe położenie środka ciężkości -wszelkie powierzchnie sterowe na pierwszy lot w pozycji neutralnej -na płasko względem skrzydeł, stateczników .(trymery) -start z ręki najlepiej wyrzucać mocno i "płasko" czyli nie w górę i nie dół, na pełnym gazie -próbować się szybko wznieść na tyle wysoko by można było na chwilę puścić gałki, wtedy gaz powiedzmy na pół gwizdka i trymuj wszelkie tendencje modelu do samoistnej zmiany toru lotu - zapamiętaj którym kanałem musiałeś najmocniej przechylać stery i w którym kierunku - od niego zaczynaj trymowanie (nie zdziw się jeśli po wytrymowaniu pozycje neutralne sterów/lotek będą już inne -tak już zostawiasz ) Reszta bajerów w radiu jest na razie zbędna ale być może przydadzą się Tobie w przyszłości -czytaj instrukcje nawet innych nadajników i fora by zrozumieć możliwości każdego z ustawień i z nich potem korzystać w pełnej świadomości efektów . Co do regulatora do Emaxa 2812 - może troszkę przesadziłem ,20-25A wystarczy ,ale nie sugeruj się tabelkami producenta o poborze natężenia prądu , najczęściej pobór w realu jest większy od podanego a w regulatorach bywa odwrotnie -wytrzymują mniej amper od podanych dla tego regulator się dobiera z zapasem wydajności . Test radia -nie masz kolegów? puść kolesia z modelem (BEZ ŚMIGŁA!!) trzymanym nad głową po łące bez drzew i krzaków ,machnij sterem co 5sek i niech idzie tak długo póki albo nie zamilknie ster albo serwa same nie zaczną wykonywać nie skoordynowanych ruchów - i tak poznasz odległość zaniku sygnału .Jeśli chcesz mniej więcej to zmierzyć liczcie kroki lub pomiar odległości na Google Earth na foto-mapie Popracuj nad tłem zdjęć jak napisał Bartek -PIERDOLNIK to chyba nam wszystkim tak się samo pomyślało. Na symulatory RC się nie wypinaj - próbowałeś ? dałeś radę latać i wylądować? może nie nauczą latać ale na pewno pomogą w nauce -możesz w nich sterować swoim nadajnikiem poprzez odpowiedni kabel lub gamepadem analogowym -dwie gałki upodobniają do sterowania nadajnikiem a czasem taniej i łatwiej o pada jak o odpowiedni kabelek (jeśli go nie posiadasz). I to by było na tyle , chyba więcej napisać się nie da ...
-
Daj znać jak wyszło .
-
Ciekawe-farby zazwyczaj się średnio trzymają EPP/Elaporu . Nie "czyściłem " fabrycznych modeli więc grubość papieru przetestuj na jakimś mało widocznym miejscu. Przy odpowiednim papierze i ścieraniu pod kranem powinieneś otrzymać powierzchnie zbliżoną do weluru . Jego mechowatość usuniesz :nowe malowanie,delikatne szlifowanie i ponowne malowanie ,lub żelazkiem poprzez śliski papier ,np po foli samoprzylepnej . Ale wtedy będzie trudno o przyczepność ewentualnego nowego malowania . PS a mi w Pioneerze farba z kabiny schodzi pod paznokciem... (emalia Model Master) czym to malowałeś??
-
Twin Star jest z formy i większość farb zerwiesz z niego taśmą klejącą . Jeśli był matowiony przed malowaniem to papierem ściernym ,zazwyczaj wybieram grubość ziarna na oko "pod palcem" - EPP bywa różne jak i farby.... Chemicznych sposobów nie znam ,
-
Jeśli model fabryczny , gładki, z formy - dobra taśma klejąca . Jeśli EPP wycinane- papier scierny- ścierać pod bierzącą wodą (gładszy efekt ) .
-
Indiana Jones (Horten BV-38)
sławek odpowiedział(a) na sławek temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Jedynym rozwiązaniem na usztywnienie takiego powyginanego skrzydła jest płaskownik węglowy ,na szczęście dolna część skrzydła pokrywa się z centropłatem . Dopiero teraz widać nie lada problem z którym się zmierzył Marek i jego ploter. Gondole "silników" zwęziłem wycinając kliny ze środka by uzyskać lekko jajowaty ich kształt . -
Malowań do wyboru mam sporo więc trudno o decyzję ,poniżej dwa przykłady które na razie walczą o pędzel W zestawie są "czarodziejskie" łezki . Po ich naklejeniu otrzymujemy zgrabną charakterystyczną maskę . Kadłub i skrzydła "owęglone" , zostało mi powalczyć z Coroplastem .
-
Trafiły w moje ręce nowości od Marka więc dziś zacznę od jednej z nich . Kolejny Włoch na polskim niebie -Saetta ,myśliwiec który darze sympatią, samolot z nutką retro. Klocki tradycyjne plus pierścieniowa osłona silnika . Usterzenie z Coroplastu ,komplet jak zwykle wyposażony dodatkowo w węgle ,bowdeny, orczyki,,, . Zdjęcie zestawu na szybko telefonem Żeby jeszcze ścinki EPP się tak nie "kleiły" do wszystkiego.....
-
Miałem zachciewajkę na te skrzydełko z "Poszukiwaczy zaginionej arki" więc szepnąłem Markowi słówko by kiedyś tam..w wolnej chwili ,w przypływie nudy je wyrzeźbił ,ale Markowi nie trzeba dwa razy mówić- kurier dość szybko do mnie zapukał O samym pierwowzorze nie wiele można powiedzieć ;zaprojektował go do filmu scenograf Norman Reynolds inspirując się konstrukcjami Hortenów ,pełnowymiarową makietę zbudowano w Vickers Aircraft Company . Nazwa tej "maszyny" też wzięta z sufitu bracia Horten i Blohm&Voss nie współpracowali razem . Scenę z tym samolotem kręcono w Tunezji gdzie -ciekawostka- wrak stał jeszcze przez około 10lat! Model ma około 1.2m rozpiętości. Mimo końcówek skrzydeł na dużym ujemnym kącie -niżej umieszczony ciężar wyposażenia i dodatni wznios skrzydeł powinien dostatecznie ustatecznić model . Bardzo gruby centropłat -tu można wpakować spooooro maneli . Będzie napędzany jednym silnikiem (jak w modelu firmy Zeta ) Klocki EPP jak zwykle u Marka odpowiednio przycięte -tylko sklejać , wszystkie kąty skrzydeł, "wingletów" już są nadane . Niebawem ruszę z tematem dalej , tylko przemyślę jeszcze czy kabinka i wieżyczka wytłaczana , którędy wkładać pakiet ,podwozie było by przydatne .....
-
Wcięło mi posta w Skrócie jeszcze raz : -radio na początek kupujesz jedno!!. popularne i proste -by można było dokupywać odbiorniki lub łatwo je sprzedać gdy zgaśnie zapał .Na co były 3szt ? bezsensownie wydane pieniądze . -ta Sanwa na pewno ma mixer delta i nie tylko -szukaj instrukcji jeśli jej nie masz . -Mustanga i Su odstaw na półkę droga do nich daaaaleka. -pianek nie klei się Wikolem!!?? , do tego najlepsze są polimerowe takie jak UHU POR lub Dragona -oba traktujesz jak opisał to Adrian -jedynie EPP możesz a nawet zalecam kleić CA .wystarczy klejenie popsikać wodą i gotowe . -Emax o którym wspomniałeś idealny jest do szybowca -ze śmigłem 7x4E i regulatorem 30A zapewni ci doskonały do niego napęd . jedynie możliwa będzie przeróbka montażu silnika na wyższe z racji większego prawdopodobnie śmigła -Silnik szczotkowy mógł się spalić -on nie jest na 11V !!! a regulatory możliwe że są ok ,najlepiej sprawdzić to na innych silnikach. Serwa działają? -sposobów naprawy EPP jest masę, pierwszy z brzegu przykład http://pfmrc.eu/index.php?/topic/44385-pierwsza-naprawa-modelu-z-epp-pro%C5%9Bba-o-rady/ -części takie jak kadłub ,skrzydła ...do Hawka są dostępne w sklepach a podejrzewam że od Pioneera i jemu podobnych również będą pasować . Rób odstępy między myślami , ten potok zdań trudno się czyta
-
Posklejaj tego Wild Hawka najlepiej jak umiesz ,to model z EPP wiec możesz skleić go CA (cyjanoakryl -kup wersje rzadką w modelarski na ul Zawalnej lub gdziekolwiek "kropelkę" ) Sklej tak by nic nie było zwichrowane, wykrzywione. Jeśli jakiś piankowy element uległ deformacji zanurz go na chwilkę we wrzątku. Odczep te rachityczne podwozie ,ono tylko na łące przeszkadza -wystarczy że okleisz brzuch i boki modelu taśmą klejącą. Jak będzie gotowy daj znać -pomogę ci w oblocie . Napisz jakie manele zostały po rozbitym "F-22" -może się uda przeszczep jego wyposażenia do szybowca :jaki silnik (widzę że to jakiś Emax ale jaki ?) ,śmigło, regulator ,pakiet . Miejsce do latania o którym wspominałeś to Raków .Nie wiem czy jest teraz tam możliwy wjazd (dawno tam nie byłem bo czasem zastawiana jest droga na łakę betonami ) ale miejsce super . Ja latam na górce na Ceglanej ale tam z kolei całkowity remont dróg z wyłączeniem ruchu wiec może się przeproszę z Rakowem .... Szkoda że się obkupiłeś 3 modelami o wątpliwej wartości dla początkującego zamiast jednego porządniejszego , jedynie szybowiec jest jeszcze zdatny do użytku na początek ale on z kolei ma baaardzo kiepskie wyposażenie (napęd ,pakiet) w przeciwieństwie np do podobnego, popularnego i często polecanego Pionera .
-
Wyszedł ładnie i niema co du dodać , ale czemu takie zrobiłeś podwozie na szczudłach? Silnik szybki ,śmigło małe, można było zrobić normalne golenie . Teraz ma większe tendencje do kapotażu przy starcie i lądowaniu , pewnie chciałeś zwiększyć jego dzielność na wertepy ale dało to skutek odwrotny . Start z ręki powinieneś mieć bez problemowy-przy tym rozmiarze,wadze i stosunku ciągu niemal 1/1 powinien niemal sam uciekać z reki. Do startu z ziemi wystarczy max 10m (po 5m będzie już leciał) byle ubitej ziemi (i z dala od dróg ) Regulator powinien być mocniejszy.
-
Nie tylko kontrolka powinna się świecić ale również te radio powinno zapikać przy włączaniu . Szkoda że filmik bez dźwięku.
-
Kwarcu nie da się prawdopodobnie sprawdzić żadnym domowym miernikiem. Przydał by się drugi posiadacz radia na tym samym paśmie -wtedy można sprawdzić naprzemiennie kwarce, odbiornik i nadajnik . Otwórz odbiornik i sprawdź czy nie odpadła antena od płytki . Niestety inaczej bez wydatków nie dowiesz się gdzie leży problem . Para kwarców to nie cale 30zl np http://allegro.pl/kwarc-nadajnik-odb-para-35mhz-fm-k-63-65-71-73-79-i5646822755.html (jeśli oczywiście masz wersje na 35mHz)
-
Oddal od siebie anteny, wysuń antenę nadajnika na max (nie wskazane włączanie aparatur na mHz bez pełnego wysunięcia anteny ) Sprawdź czy kwarce nie zamienione -nadawczy z odbiorczym i czy dobrze siedzą w swoich miejscach i oczywiście czy są na ten sam kanał . Sygnał z regulatora podepnij pod kanał silnika (manetka gazu na zero!!) To stare , proste ale dobre radio , jeśli już coś padło to pierwszym podejrzanym jest kwarc .
-
J-1b don quixote (Prząśniczka) 1.54m
sławek odpowiedział(a) na sławek temat w Modele średniej wielkości
Don Kichot otrzymał ramkę oszklenia ,ten detal optycznie bardzo, wręcz gigantycznie powiększył gabaryty modelu . Trochę utknąłem z szybami- mam za gruby a co za tym idzie ciężki Vivak .Gdybym jeszcze tę kabinę wytłaczał był by w sam raz . Ważę go ostatnio w kółko (za dużo nawdychałem się nitro ) , ciągle mam wrażenie że wyszła cegła ale waga dramatu nie wskazuje - 1,24 kg z pakietami i niepomalowanymi jeszcze skrzydłami . Chyba za dużo robiłem piankolotów .... spodziewam się dojść finalnie do 1.4 - 1.5kg co da mi obciążenia około 44 - 47g/dm