-
Postów
8 003 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Treść opublikowana przez Irek M
-
Dziś wykonałem następny test silnika KG 22 już w modelu; http://video.google.pl/videoplay?docid=-8771557121576565019 Niestety problemy wystąpiły przy przejściu na max obroty, poprostu silnik zwalniał gdy przepustnica była całkowicie otwarta. Przy domknięciu znowu wzrastały. Może to wina zbyt małego przekroju wężyka paliwowego? Uzyskane obroty to tylko 6300 na śmigle 18x8. EDIT: chyba to jednak nie problem w rurce paliwowej a...w śmigle. Do tej pory pracował na 16x6 i na 16x8 i 18x6 dziś na 18x8. zmiana na 18x6 poprawiła znacznie pracę nie mówiąc już o super pracy na 17x6. Zapomniałem dodać , że celem testu było sprawdzenie czy dodanie nafty do benzyny spowoduje widoczne dymienie. Niestety nie było dymienia bo silnik w ogole nie chciał na takiej mieszance pracować.
-
Odciągi są jak najbardziej; ze wsporników kadłubowych skrzydła jeden idzie do podstawy wspornika "V" między platami, a drugi od skrzydła górnego w miejscu ramion wspornika "V" do kadłuba w miejscu łączenia skrzydła dolnego z kadłubem. Trochę zawiłe tłumaczenie dlatego wstawię fotkę jak to przebiega gdy naciągnę.
-
Przyszedł czas na wstepne mocowanie płatów. Górny mocowany jest w 3 punktach do wsporników kadłuba - oznaczyłem je czerwonymi plamkami. Ciemnym kolorem oznaczyłem obszar kryty balsą, reszta folią. Dolny płat łaczony na bagnety. I tu problem bo wszystko strasznie wiotkie jest :cry: Boję się, że belka wklejona w żebra która łączy się ze wspornikami skrzydła - zostanie wyrwana przy byle okazji dlatego chciałbym łączenie to wzmocnić poprzez połączenie jej z natarciem oraz wklejeniem jeszcze paru "dźwigarków" spająjące te 6 żeber. Tylko czy to coś da prócz większej wagi?
-
Przekładni to ja sam nie wykonam. W sumie w/g planu przewidziany silnik to OS 120, a ten - jak widzę w jego danych - dopuszcza śmigło maxymalnie 17''. Ten silnik 22cm pracował nawet na 18''. Fakt, że niższe obroty - a co za tym idzie przyjemniejszą pracę dla ucha - rozkreca ten 32cm silnik na smigle 18'', jest tylko cięższy. Ostateczny wybór dokonam po wykończeniu całości, bo już z tym mniejszym silnikiem wiedzę, że doważać trzeba będzie ogon modelu.
-
OK Olo będę wiedział jak to wygląda. Czemu lut twardy? Spaliny na wylocie nie miały więcej niż 90 stopni, więc zwykły lut wystarczy chyba. Narazie mam takie plstikowe rurki montazowe o wytrzymałości 80 paru stopni. Rura z tłumika od razu wchodzi w kadłub więc nie będzie widać inctalacji CO :rotfl:
-
Od jakiegoś czasu myślę by wydech z silnika rozdzielić na dwa tory - prawy i lewy - jak w oryginale. Znaczy wydech miałby ujścia w burtach kadłuba a nie przy silniku. Wylot wydechu silnika ma 20mm średnicy, króćce burtowe 13mm. Do lewego wydechu musiałbym poprowadzić rurke o długości ok 16cm, a do prowego - o ok 27cm. Czy miało by to jakieś ujemne znaczenie dla pracy silnika? Rodzaj przedłużacza chyba obojętny - rurka miedziana lub silikonowa? A średnica ? Ktoś zapyta - po co to ? Miało by to sens tylko wtedy gdy tak jak przy 4suwie widziałbym buchający dym przy dodawaniu gazu :faja: ale z drugiej strony co można by dodać do benzyny by dymiła i nie zostawiala nagaru, może nafta?
-
Z tym otworem to trzeba pamietać, iż plany przewidują wykonanie atrapy silnika. Przy mniejszej średnicy mogą być niewidoczne. Ale ja raczej nie będę jej wykonywał bo nie mam jak wkomponować tego w moje silniki.
-
Otwór wewnętrzny ma u mnie 12,8mm średnicy, ale jakoś taki wielki wydaje się po zamocowaniu maski i silnika. Może powinien bardziej zasłaniać silnik. Znaczy może by zrobić mniejszy otwór? Co do krzywizny krawędzi - nie mam pojęcia ile to jest starałem sie zrobić jak najmniejszy, tyle tylko by laminat nie odchodził od zbyt kanciastej krawędzi. W aluminiowym może powinien być jak najbardziej zbliżony do kąta prostego? W podanym linku masz kilka fotek maski; http://www.airminded.net/n11/n11.html co do wycięcia otworu, to własnie nie wiem, czy powinna go wykonać od razu osoba wyoblająca go, czy my sami. Ale czy sami damy radę? Gdybyśmy sami wycinali to poproś by zaznaczono nam oś maski by centrycznie go rozwiercać. Zresztą gdy od razu wytną nam otwór to ułatwią nam zadanie bo tylko trzeba będzie dociać lub dopiłować wymagany owaldołu maski. Ile ona może ważyć? to co u mnie na fotce waży 200g. Wstrzymaj się jeszcze z ostatecznymi wymiarami, jutro sprawdzę jak będzie posawał pod tą maskę ten większy silnik - w tej chwili wysokosc czy głębokosc maski wynosi 12,8cm
-
Wstępnie przycięta maska silnika. Pozostało już na wymiar przeszlifować owal wewn. i skońnie podciąć dół , a potem już ostateczne polerowanie i malowanie. Chę jednak trochę jeszcze wylaminować wnętrze bo jest wiotka na końcach;
-
Wczoraj nastąpiła pierwsza przymiarka maski. Mam nadzieję, że dziś już ją wstępnie powycinam.
-
Tak, on ci mój!! :jupi: To relacja z naszego już IX Aero Model Show. Fotka zrobiona Tuż przed startem.
-
10cm głębokosc wynika z zastosowanego silnika OS 120. My mamy większych gabarytów, dlatego i głębokość mamy inną. zresztą akurat z tym to najmniejszy problem.
-
Marek!!!!!! skąd wziąłeś te 21cm ???? :?: :!: Ma być 26cm i tylko tyle!!!!!!! :devil: Około 21cm wychodzi na rzucie bocznym co prawda ale już po odcięciu dolnej części!!! Nawet na tym rzucie od góry maski do jej środka masz 13cm na planie. Uffffff....chyba zapobiegłem jakoweś tragedii :rotfl:
-
Więc u mnie wychodzi to 26cm - średnica i 13cm głębokość (lub wysokosć garnka). U siebie też sprawdź głębokosć łącznie z marginesem na mocowanie w kadłubie. Firma prosiła bym zaakceptował Ich błąd i odeslą właściwy plan gdy tylko odeślę im zwrot.
-
Mylisz się Marku w całej rozciągłości!!!! :devil: głębokość garnka u Ciebie i u mnie może być różna ze wzgl na długosć silnika zastosowanego. Poza tym i średnicę mogę mieć lekko mniejszą niż na planie. Więc raczej podam wymiary.
-
Maska w tej chwili malowana jest sprayem 'chrom'. Bardzo ładnie kryje i zalepia mikro pory. Niestety bardzo nietrwały na scieranie dlatego mozliwe , że będzie tylko podkładem dla innego koloru. Po cięciu oczywiście znowu będzie malowana. Przeglądu nie oglądałem jeszcze, jeśli to krajowe fotki, a przez kadłub biegnie długa biała strzała to jest to mój model :wink: Ale kolega z Gdańska ma ten sam model w oznakowaniu S. Steca ( taka płaska ósemka na kadłubie) więc może to jego. Gdy znajomy podejmie się dzieła to prześlę wymiary. Wspomniany wcześniej plan modelu jest już u mnie na zawsze :devil:
-
Po tygodniu szlifowania i malowania maska wygląda tak; jednak nie jest to efekt ostateczny.
-
Po szlifowaniu szpachli kolej na malowanie całości farbą i znowu szliwowanie i tak aż do lustrzanej powierzchni. Malowanie sprayem ma jeszcze tę zaletę, że po czynności tej dostrzegalne są mikro pory niewidoczne na samym laminacie;
-
Szpachla i tak dobrze się trzyma. Kładę ją dopiero wtedy gdy uznam, że po szlifowaniu laminatu są "dziury" w powłoce, a nie dlatego by szpachlować ot tak sobie dla zabicia czasu :rotfl:
-
Kopyta nie oklejałem taśmą gdyż od razu założyłem, że będzie jednorazowe - znaczy styropian zniszczę. Ale chyba nie o to chodziło Tobie, po laminowaniu na nie wyschnięty jeszcze nakłada się folię by powierzchnia była gładsza. Raz tak zrobiłem ale mi nie wyszło. Po szpachlowaniu tak wygląda; Jutro znowu szlifowanie.
-
Samo laminowanie jest proste. Najgorsze jak wspomniałem to szlifowanie styro a potem szlifowanie i polerowanie laminatu, kto tego nie robił nie wie ile syfu jest od tego... Własnie skończyłem wstępnie szlifowanie maski; Pod swiatło widać, że długa jeszcze droga przed nami :cry:
-
Samo oklejanie kopyta tkaniną to prosta sprawa. Najgorsze jest wykonanie kopyta, nawet okrągłego bo szliwując i zdzierając styropian na wiertarce to chyba wyobrażacie sobie co się dzieje... Jesli masz już kopyto, a chyba nie masz :devil: to możemy pogadać. Nie pamiętam czy Jungman miał okrągłą( jakiej średnicy?) maskę czy bardziej skomplikowaną.
-
W dniu dzisiejszym wykonałem kopyto osłony silnika; i zalaminowałem; Maskę tę wykonuję mimo, iż liczę na wykonanie jej w aluminium przez znajomego kolegi. Jednak chęć wykonania czegoś nowego przy modelu była nieodparta :devil: Tak więc jutro czeka mnie szpachlowanie i szlifowanie...
-
Hey... Skoro piszesz tzn; że już po urlopie jesteś :faja: Faktycznie prace zbyt szybko postepują, miało być jej na rok, a tu Ci coś takiego... :rotfl: Co do modelu po raz pierwszy jest on za cieżki na dziób, więc albo bardzo lekka maska, albo coś z silnikiem trzeba by zrobić. Napewno odpada 32cm, ale cały czas oczekuję na plany Morane - Saulnier N w 1/3 skali. Jak tak dalej pojdzie to do lata będą dwa wielkie modele. Na fotce nie bardzo jest jak odwzorować wielkości ale juz Nieuport jest ogromny.
-
Wstępnie ukończyłem skrzydło górne. Jutro zamknę je natarciem i spływem, następnie dalsze czynności związane z planem montażowym skrzydła;
